Wylewanie żali na spotkaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wylewanie żali na spotkaniu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

Temat: Wylewanie żali na spotkaniu

Wczoraj spotkałam się z Panem z portalu badoo. Pierwsze pół godziny fajnie się rozmawiało a potem zaczęły się gorzkie żale. O tym, że kobieta porzuciła go dla innego, teraz musi podejmować dodatkowe prace, żeby móc płacić alimenty, nie ma na nic czasu i życie jest takie ciężkie Potem zaczął o chorobie swojego kuzyna i porzuconym przez żonę przyjacielu. Dlatego szybko zakończyłam spotkanie, a do domu wróciłam lekko zdołowana. Chyba mu się pomylił portal z gabinetem terapii. Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
kasia5266 napisał/a:

Wczoraj spotkałam się z Panem z portalu badoo. Pierwsze pół godziny fajnie się rozmawiało a potem zaczęły się gorzkie żale. O tym, że kobieta porzuciła go dla innego, teraz musi podejmować dodatkowe prace, żeby móc płacić alimenty, nie ma na nic czasu i życie jest takie ciężkie Potem zaczął o chorobie swojego kuzyna i porzuconym przez żonę przyjacielu. Dlatego szybko zakończyłam spotkanie, a do domu wróciłam lekko zdołowana. Chyba mu się pomylił portal z gabinetem terapii. Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.

Pamiętaj tylko, że jeśli podrwiesz optymistycznego i pogodnego faceta to jego kiedyś może dopaść depresja, zostanie zwolniony z pracy, zdechnie mu pies i będzie miał słaby dzień a ty co wtedy zrobisz?... będziesz go wspierać czy zostawisz go na  pastwę losu? Sorry, ale chyba ty słabo wypadłaś, bo nie dałaś mu szansy udowodnić, że ma także inną, pozytywną stronę. Skąd wiesz czy facet właśnie w ten sposób nie odsiewa słabych kobiet? " Jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza"- Marilyn Monroe.

3

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
kasia5266 napisał/a:

Wczoraj spotkałam się z Panem z portalu badoo. Pierwsze pół godziny fajnie się rozmawiało a potem zaczęły się gorzkie żale. O tym, że kobieta porzuciła go dla innego, teraz musi podejmować dodatkowe prace, żeby móc płacić alimenty, nie ma na nic czasu i życie jest takie ciężkie Potem zaczął o chorobie swojego kuzyna i porzuconym przez żonę przyjacielu. Dlatego szybko zakończyłam spotkanie, a do domu wróciłam lekko zdołowana. Chyba mu się pomylił portal z gabinetem terapii. Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.

Odpuść ponieważ on się nie wyleczył z poprzedniego związku. Pamiętam jak ja chodziłam na randki po rozstaniu. Też chodziło o zaklinowanie , dobrą radę, poklepanie po ramieniu ale w życiu nie chodziło o związek... Musi sam sobie poradzić a Ty nie bądź jego terapeutką.

4 Ostatnio edytowany przez Facet2019 (2019-01-21 16:10:33)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:

Pamiętaj tylko, że jeśli podrwiesz optymistycznego i pogodnego faceta to jego kiedyś może dopaść depresja, zostanie zwolniony z pracy, zdechnie mu pies i będzie miał słaby dzień a ty co wtedy zrobisz?... będziesz go wspierać czy zostawisz go na  pastwę losu? Sorry, ale chyba ty słabo wypadłaś, bo nie dałaś mu szansy udowodnić, że ma także inną, pozytywną stronę. Skąd wiesz czy facet właśnie w ten sposób nie odsiewa słabych kobiet? " Jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza"- Marilyn Monroe.

Słabo to Ty wypadłeś z tą wypowiedzią XD

5

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Anulka, opowiadanie o byłej na pierwszym spotkaniu to jest ogromny nietakt. Tak samo użalanie się nad swoim ciężkim losem. Jakiej rady od nas oczekujesz? Wydaje się, że masz słuszne odczucia co do niego smile

6

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Użalanie się na swoją ex na pierwszej randce to jest totalna porażka. A on jeszcze taki biedny, musi więcej pracować żeby płacić alimenty - sygnał dla ciebie, żebyś nie oczekiwała nic od niego bo przecież Ci jasno zaznaczył że jest biedny. Nie ma na nic czasu - nie oczekuj że bedzie mógł Ci poświęcić go dużo bo on go nie ma big_smile
Jakbym miała brać sobie takiego chłopa, to już w sumie psa bym wolała, przynajmniej nie narzeka i mniej kłopotliwy wink uciekaj, serio wink

7 Ostatnio edytowany przez canarios (2019-01-21 16:47:58)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
Poker napisał/a:
canarios napisał/a:

Pamiętaj tylko, że jeśli podrwiesz optymistycznego i pogodnego faceta to jego kiedyś może dopaść depresja, zostanie zwolniony z pracy, zdechnie mu pies i będzie miał słaby dzień a ty co wtedy zrobisz?... będziesz go wspierać czy zostawisz go na  pastwę losu? Sorry, ale chyba ty słabo wypadłaś, bo nie dałaś mu szansy udowodnić, że ma także inną, pozytywną stronę. Skąd wiesz czy facet właśnie w ten sposób nie odsiewa słabych kobiet? " Jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza"- Marilyn Monroe.

Słabo to Ty wypadłeś z tą wypowiedzią XD

Najwyraźniej kobiety stosują jednostronną zasadę. Jeśli facet biadoli nad własnym życiem to be a jeśli kobieta całe życie jęczy nad swoim losem, złą sytuacją w pracy to facet ma tego pokornie wysłuchiwać. Czy zrozumienie słów Marilyn Monroe ciebie przerasta? Czy aż tak jesteście nastawione by brać a facet jest nieudacznikiem bo jest pół godziny w depresji?

8 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2019-01-21 16:55:40)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Canarios, ja zalamuje rece nad twoimi tekstami.
Pierwsza randka (ani druga, ani trzecia) to nie miejsce na gorzkie zale.
Nigdy o finansach, nigdy o bylych partnerach, a juz na pewno nie negatywnie.
Jesli jestem w kompletnym dole a na pannie mi straszliwie zalezy, to pisze, odmawiam i wymawiam sie katarem, sraczka, bolem gardla, chorym na anemie kotem itp. i na randke NIE IDE. Czekam, az chmury przejda i moge sie lepiej zaprezentowac.
I ta zasada dziala w obie strony.

Pierwsza randka to ma byc raczej takie mile, neutralne, ale moze i fascynujace spotkanko.

Canarios, nie chce byc zlosliwa, ale twoje wpisy sa czesto dziwaczne.

9

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:

Czy zrozumienie słów Marilyn Monroe ciebie przerasta?

A co mnie obchodzą jakieś tam słowa, które na dodatek nie pasują do tej sytuacji?

10

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:

Najwyraźniej kobiety stosują jednostronną zasadę. Jeśli facet biadoli nad własnym życiem to be a jeśli kobieta całe życie jęczy nad swoim losem, złą sytuacją w pracy to facet ma tego pokornie wysłuchiwać.

I na zdrowie.
Przecież to ona sobie grabi, więc się szybko urwiesz/2giej randki nie będzie. W czym problem?

11

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

PS slowa Monroe rozumiem w stu procentach, ale pierwsza randka to nie jest miejsce na rozlegle narzekanie finansowo-socjalne.
Jesli ktos tak robi, to nogi za pas, uwierzcie mi.

12

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
Gosia1962 napisał/a:

Canarios, ja zalamuje rece nad twoimi tekstami.
Pierwsza randka (ani druga, ani trzecia) to nie miejsce na gorzkie zale.
Nigdy o finansach, nigdy o bylych partnerach, a juz na pewno nie negatywnie.
Jesli jestem w kompletnym dole a na pannie mi straszliwie zalezy, to pisze, odmawiam i wymawiam sie katarem, sraczka, bolem gardla, chorym na anemie kotem itp. i na randke NIE IDE. Czekam, az chmury przejda i moge sie lepiej zaprezentowac.
I ta zasada dziala w obie strony.

Pierwsza randka to ma byc raczej takie mile, neutralne, ale moze i fascynujace spotkanko.

Canarios, nie chce byc zlosliwa, ale twoje wpisy sa czesto dziwaczne.

No jasne do trzeciej randki trzeba kłamać żeby poderwać. Gorzkie żale wylejemy później np po ślubie to może związek się nie rozpadnie. A może by tak być sobą od początku...do końca. Przecież ty namawiasz jawnie do kłamstwa. Facet ma skłamać że ma katar... Moje wpisy są dla ciebie dziwaczne bo twoje są pełne hipokryzji.

13

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
Poker napisał/a:
canarios napisał/a:

Czy zrozumienie słów Marilyn Monroe ciebie przerasta?

A co mnie obchodzą jakieś tam słowa, które na dodatek nie pasują do tej sytuacji?

Powiedz to kobiecie a wiele z nich ma je za motto życiowe i słusznie.

14

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
Gosia1962 napisał/a:

PS slowa Monroe rozumiem w stu procentach, ale pierwsza randka to nie jest miejsce na rozlegle narzekanie finansowo-socjalne.
Jesli ktos tak robi, to nogi za pas, uwierzcie mi.

A nie uważasz że gdyby opowiadał tylko o swoich osiągnięciach w samych superlatywach to byłoby równie podejrzane?

15

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Canarios ale weź nie żartuj, że jak kogoś poznajesz to pierwsze co robisz to użalasz się nad swoim życiem, jak musisz dorabiać, bo alimenty płacisz,  jak jesteś biedny, bo była zdradziła i odeszła. Może jeszcze o hemoroidach jej opowiesz, że mama całe życie lepiej traktowała twojego brata i że chrapiesz?
Pierwsze randki to czas żeby zrobić dobre wrażenie. Nikt nie mówi żeby kłamać tylko żeby pokazać swoje zalety o wadach zdąży się dowiedzieć a o seksie z byłą czy jak się rozstaliście wcale nie musi wiedzieć. Chyba,  że kiedyś spyta.
Facet z randki autorki to jakaś klucha, która szuka mamy nie partnerki.

16

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
Wzl napisał/a:

Canarios ale weź nie żartuj, że jak kogoś poznajesz to pierwsze co robisz to użalasz się nad swoim życiem, jak musisz dorabiać, bo alimenty płacisz,  jak jesteś biedny, bo była zdradziła i odeszła. Może jeszcze o hemoroidach jej opowiesz, że mama całe życie lepiej traktowała twojego brata i że chrapiesz?
Pierwsze randki to czas żeby zrobić dobre wrażenie. Nikt nie mówi żeby kłamać tylko żeby pokazać swoje zalety o wadach zdąży się dowiedzieć a o seksie z byłą czy jak się rozstaliście wcale nie musi wiedzieć. Chyba,  że kiedyś spyta.
Facet z randki autorki to jakaś klucha, która szuka mamy nie partnerki.

To kiedy zamierzasz jej powiedzieć o hemoroidach i o tym że chrapiesz? Po tym jak już ją uzależnisz emocjonalnie od siebie i będziesz miał pewność, że od ciebie nie odejdzie? A o seksie z byłą mówisz dopiero wtedy kiedy następną zarazisz jakąś chorobą? Prawdę należy mówić od początku i niczego nie wolno przemilczać. Jeśli prawda wyjdzie na jaw dopiero po 5 latach związku to druga osoba może mieć poczucie straconych 5 lat. Tak się rozpadają związki jeśli prawda nie jest podstawą. Potem dziwicie się dlaczego ktoś odchodzi po 10 latach.

17 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-01-21 21:14:35)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:
Wzl napisał/a:

Canarios ale weź nie żartuj, że jak kogoś poznajesz to pierwsze co robisz to użalasz się nad swoim życiem, jak musisz dorabiać, bo alimenty płacisz,  jak jesteś biedny, bo była zdradziła i odeszła. Może jeszcze o hemoroidach jej opowiesz, że mama całe życie lepiej traktowała twojego brata i że chrapiesz?
Pierwsze randki to czas żeby zrobić dobre wrażenie. Nikt nie mówi żeby kłamać tylko żeby pokazać swoje zalety o wadach zdąży się dowiedzieć a o seksie z byłą czy jak się rozstaliście wcale nie musi wiedzieć. Chyba,  że kiedyś spyta.
Facet z randki autorki to jakaś klucha, która szuka mamy nie partnerki.

To kiedy zamierzasz jej powiedzieć o hemoroidach i o tym że chrapiesz? Po tym jak już ją uzależnisz emocjonalnie od siebie i będziesz miał pewność, że od ciebie nie odejdzie? A o seksie z byłą mówisz dopiero wtedy kiedy następną zarazisz jakąś chorobą? Prawdę należy mówić od początku i niczego nie wolno przemilczać. Jeśli prawda wyjdzie na jaw dopiero po 5 latach związku to druga osoba może mieć poczucie straconych 5 lat. Tak się rozpadają związki jeśli prawda nie jest podstawą. Potem dziwicie się dlaczego ktoś odchodzi po 10 latach.

Serio, mówisz o hemoroidach na pierwszej randce, a potem na babskim forum się użalasz, że kobiety takie złe, bo wolą przystojnych? big_smile

18

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Pierwsza randka to jeszcze nie związek. O hemoroidach możesz powiedzieć na drugiej. Jak cię polubi na pierwszej, to może przymknie oko na te hemoroidy big_smile

19 Ostatnio edytowany przez marakujka (2019-01-21 21:29:54)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
kasia5266 napisał/a:

Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.


Zgadza się.
Tylko w innej rzeczywistości ty też mogłabyś mieć do niego pretensje, że cię "tak jakby" mniej lub bardziej oszukiwał przez ileś randek nie wspominając wiele (o ile w ogóle) o swojej sytuacji - dzieciorach, alimentach, żonie i kuzynach, bo zajmował się fircykowaniem ciebie i robieniem na tobie wrażenia. wink A tak to miałaś wyłożone czarno na białym :d - ale ok, jasne, jeśli za bardzo wszedł w podłe tonacje, to słusznie trza było stamtąd uciekać.

20

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
santapietruszka napisał/a:
canarios napisał/a:
Wzl napisał/a:

Canarios ale weź nie żartuj, że jak kogoś poznajesz to pierwsze co robisz to użalasz się nad swoim życiem, jak musisz dorabiać, bo alimenty płacisz,  jak jesteś biedny, bo była zdradziła i odeszła. Może jeszcze o hemoroidach jej opowiesz, że mama całe życie lepiej traktowała twojego brata i że chrapiesz?
Pierwsze randki to czas żeby zrobić dobre wrażenie. Nikt nie mówi żeby kłamać tylko żeby pokazać swoje zalety o wadach zdąży się dowiedzieć a o seksie z byłą czy jak się rozstaliście wcale nie musi wiedzieć. Chyba,  że kiedyś spyta.
Facet z randki autorki to jakaś klucha, która szuka mamy nie partnerki.

To kiedy zamierzasz jej powiedzieć o hemoroidach i o tym że chrapiesz? Po tym jak już ją uzależnisz emocjonalnie od siebie i będziesz miał pewność, że od ciebie nie odejdzie? A o seksie z byłą mówisz dopiero wtedy kiedy następną zarazisz jakąś chorobą? Prawdę należy mówić od początku i niczego nie wolno przemilczać. Jeśli prawda wyjdzie na jaw dopiero po 5 latach związku to druga osoba może mieć poczucie straconych 5 lat. Tak się rozpadają związki jeśli prawda nie jest podstawą. Potem dziwicie się dlaczego ktoś odchodzi po 10 latach.

Serio, mówisz o hemoroidach na pierwszej randce, a potem na babskim forum się użalasz, że kobiety takie złe, bo wolą przystojnych? big_smile

Hemoroidy to na drugiej randce, na pierwszej chrapanie. Serio. Poważnie. Zawsze się sprawdza.

21

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Canarios bierz na randki kamerę.Jak kiedyś trafisz na kobietę z podobnymi poglądami to taka randka to będzie bestseller.
Ty jej powiesz o chrapaniu, hemoroidach i że jesteś agresywny jak wypijesz. Do tego kilka szczegółów typu, że nie zawsze myjesz ręce jak z toalety wychodzisz i że jesteś uzależniony od pornografii. Ona opowie o tym, że zdradziła swojego byłego z szefem w czasie pracy, bo jest bardzo kochliwa. Do tego ma duży dług we frankach, który ledwo spłaca, nie lubi seksu analnego i ma tendencje do popuszczania przez częste infekcje dróg moczowych.

O ile łatwiej by nam się żyło gdybyśmy wszyscy byli szczerzy jak Canarios...

22

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
kasia5266 napisał/a:

Wczoraj spotkałam się z Panem z portalu badoo. Pierwsze pół godziny fajnie się rozmawiało a potem zaczęły się gorzkie żale. O tym, że kobieta porzuciła go dla innego, teraz musi podejmować dodatkowe prace, żeby móc płacić alimenty, nie ma na nic czasu i życie jest takie ciężkie Potem zaczął o chorobie swojego kuzyna i porzuconym przez żonę przyjacielu. Dlatego szybko zakończyłam spotkanie, a do domu wróciłam lekko zdołowana. Chyba mu się pomylił portal z gabinetem terapii. Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.

Plus dla Pana za szczerość, przynajmniej wiesz na czym stoisz i wiesz że, kolejnej randki nie będzie.
Znacznie gorzej byłoby gdyby facet na pierwszym spotkaniu, opowiadał Ci jak ściąga małe kotki z drzew, przeprowadza staruszki przez ulicę i ustępuje miejsca ciężarnym w autobusach. Dopiero przy kolejnym wyjechał z całą listą żali. smile

23

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Czasami tak jest że przekaz danej osoby przytłoczy i niestety tak też sie stało i w tym wypadku myślę.... Może gdyby to był ktoś inny to byś chciała zostać i go przekonać np że świat się nie skończył i można jeszcze zobaczyć światełko w tunelu ... Komunikacja ma wielką moc... Widocznie to nie było to... Taki wampir energetyczny... Może się nie wyleczył a przeszłość trzeba zamykać ... ''Są takie książki do których się nie wraca""  powodzenia w odnalezieniu szczęścia:)

24 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2019-01-23 10:00:50)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Canarios, podejrzewam, ze jestes samotny, a wine za twoje nieszczescie zwalasz na kobiety, bo sa...wybredne:-)
Pierwsza randka to nie czas ani miejsce na narzekanie, rozciagle opowiesci o stanie zdrowia, finansow i o trudnym dziecinstwie. Takie zachowanie jest nieeleganckie i przesadzone.

I nie ma to nic a nic wspolnego z klamstwem.

Jesli ty tego nie pojmujesz (a wszycy ci tu to samo pisza), to ty jestes dziwak z innej planety. Od takich facetow kiobiety uciekaja.

PS.WZL...rozesmialam sie na glos po przeczytaniu twojej odpowiedzi.Dzieki, dzien dobrze rozpoczety.

25

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
kasia5266 napisał/a:

Wczoraj spotkałam się z Panem z portalu badoo. Pierwsze pół godziny fajnie się rozmawiało a potem zaczęły się gorzkie żale. O tym, że kobieta porzuciła go dla innego, teraz musi podejmować dodatkowe prace, żeby móc płacić alimenty, nie ma na nic czasu i życie jest takie ciężkie Potem zaczął o chorobie swojego kuzyna i porzuconym przez żonę przyjacielu. Dlatego szybko zakończyłam spotkanie, a do domu wróciłam lekko zdołowana. Chyba mu się pomylił portal z gabinetem terapii. Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.


Facetowi należało dać się wygadać, (zapewne nie miał przedtem komu się wyżalić) potem przedyskutować jego problem i dać mu do zrozumienia, że możesz go wspierać,jak również powiedzieć mu, że inni mają poważniejsze problemy i dają radę bo muszą,dlatego i on przez to przejdzie. Wszystko pozytywnie pozałatwia, z czasem zapomni i wszystko wróci do normy,tylko niech się nie zachowuje więcej jak przysłowiowa "Baba" wink  A Ty od razy na samym już początku przekreśliłaś go,nie mając okazji poznać człowieka jaki on tak naprawdę jest.:)

26

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
natolinka napisał/a:
kasia5266 napisał/a:

Wczoraj spotkałam się z Panem z portalu badoo. Pierwsze pół godziny fajnie się rozmawiało a potem zaczęły się gorzkie żale. O tym, że kobieta porzuciła go dla innego, teraz musi podejmować dodatkowe prace, żeby móc płacić alimenty, nie ma na nic czasu i życie jest takie ciężkie Potem zaczął o chorobie swojego kuzyna i porzuconym przez żonę przyjacielu. Dlatego szybko zakończyłam spotkanie, a do domu wróciłam lekko zdołowana. Chyba mu się pomylił portal z gabinetem terapii. Uważam, że zanim się zacznie umawiać na randki trzeba przeboleć rozstanie i inne problemy osobiste. Mając tak depresyjne podejście ciężko kogoś do siebie przekonać.


Facetowi należało dać się wygadać, (zapewne nie miał przedtem komu się wyżalić) potem przedyskutować jego problem i dać mu do zrozumienia, że możesz go wspierać,jak również powiedzieć mu, że inni mają poważniejsze problemy i dają radę bo muszą,dlatego i on przez to przejdzie. Wszystko pozytywnie pozałatwia, z czasem zapomni i wszystko wróci do normy,tylko niech się nie zachowuje więcej jak przysłowiowa "Baba" wink  A Ty od razy na samym już początku przekreśliłaś go,nie mając okazji poznać człowieka jaki on tak naprawdę jest.:)

Podoba mi się, że nie patrzysz na ten "problem" jednostronnie. Może ona powinna przerwać facetowi i zapytać go czy to jest wiodący motyw jego życia ewentualnie uświadomić go pod koniec rozmowy dlaczego nie został zaakceptowany. Praktycznie każda rzecz w życiu ma dwie strony jak medal. On skoncentrował się na negatywach nie wiedzieć czemu i przegrał z kretesem. Należało także analizować mowę ciała o ile to było możliwe, bo tę całą historię można było zmyślić np po to by sprawdzić czy kobieta potrafi wspierać czy jest empatyczna i jak zareaguje na faceta, który przecież może mieć kłopoty i stracić pracę. Ciekawe kto tu kogo przechytrzył?

27

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:

Może ona powinna przerwać facetowi i zapytać go czy to jest wiodący motyw jego życia

Należało także analizować mowę ciała o ile to było możliwe, bo tę całą historię można było zmyślić np po to by sprawdzić czy kobieta potrafi wspierać czy jest empatyczna i jak zareaguje na faceta, który przecież może mieć kłopoty i stracić pracę. Ciekawe kto tu kogo przechytrzył?

dlaczego miałaby się jeszcze jakoś starać i kombinować z rozmową, skoro on jej nie wpadł w oko? A on chyba tak musi lubić sobie "pobździwiągwić", skoro tyle czasu potrafił o tym bez przerwy.
A drugie zdanie to obrzydliwość i obrzydliwe podejście. I calkowicie pozbawione sensu podejście.

28 Ostatnio edytowany przez canarios (2019-01-24 14:56:50)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
marakujka napisał/a:
canarios napisał/a:

Może ona powinna przerwać facetowi i zapytać go czy to jest wiodący motyw jego życia

Należało także analizować mowę ciała o ile to było możliwe, bo tę całą historię można było zmyślić np po to by sprawdzić czy kobieta potrafi wspierać czy jest empatyczna i jak zareaguje na faceta, który przecież może mieć kłopoty i stracić pracę. Ciekawe kto tu kogo przechytrzył?

dlaczego miałaby się jeszcze jakoś starać i kombinować z rozmową, skoro on jej nie wpadł w oko? A on chyba tak musi lubić sobie "pobździwiągwić", skoro tyle czasu potrafił o tym bez przerwy.
A drugie zdanie to obrzydliwość i obrzydliwe podejście. I calkowicie pozbawione sensu podejście.

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.
A nie jest obrzydliwością kiedy wycieracie pupę niemowlaka a jednak robicie to z sercem?

29 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-01-24 14:56:53)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.

Raczej, jak pozna faceta optymistę, to on jej nie zacznie po paru latach płakać, że go kobieta porzuciła i musi płacić alimenty...

30

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.
A nie jest obrzydliwością kiedy wycieracie pupę niemowlaka a jednak robicie to z sercem?

żenada

31

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
marakujka napisał/a:
canarios napisał/a:

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.
A nie jest obrzydliwością kiedy wycieracie pupę niemowlaka a jednak robicie to z sercem?

żenada

Na którymś z wątków w „naszym kobiecym forum” czytałam kiedyś wypowiedź Olinki, że panowie z tamtego forum robią sobie challange, który tu zrobi większą zadymę, więc jak będziemy ich ignorować, to nie będą mieć paliwa.

32

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Zadymy trzeba robić z gracją. No i trzeba mieć też plan jak wstać z rowerka, gdy się z niego spadnie. Swoją drogą ja bym chętnie na spotkaniu posłuchał o przeszłości, informacja to informacja.

33

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
MagdaLena1111 napisał/a:
marakujka napisał/a:
canarios napisał/a:

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.
A nie jest obrzydliwością kiedy wycieracie pupę niemowlaka a jednak robicie to z sercem?

żenada

Na którymś z wątków w „naszym kobiecym forum” czytałam kiedyś wypowiedź Olinki, że panowie z tamtego forum robią sobie challange, który tu zrobi większą zadymę, więc jak będziemy ich ignorować, to nie będą mieć paliwa.

Jakimś challenge'em byłoby poderwać kobietę na tym forum, ale zadymę może zrobić każdy, to bardzo proste. Niektóre z was zachowują się jakby miały jakąś schizofrenię paranoidalną. Przecież wystarczy najnormalniej w świecie dyskutować i się nie obrażać o byle co☺

34

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
MagdaLena1111 napisał/a:
marakujka napisał/a:
canarios napisał/a:

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.
A nie jest obrzydliwością kiedy wycieracie pupę niemowlaka a jednak robicie to z sercem?

żenada

Na którymś z wątków w „naszym kobiecym forum” czytałam kiedyś wypowiedź Olinki, że panowie z tamtego forum robią sobie challange, który tu zrobi większą zadymę, więc jak będziemy ich ignorować, to nie będą mieć paliwa.

Tym razem to ja napisze, że całkowicie się Tobą zgadzam smile
Ja tam nie wiem, czy to działania partyzanckie opozycyjnego forum. Wydaje mi się, że to działa tak, że ktoś jest sfrustrowany brakiem powodzenia wśród kobiet, ma nieadekwatny do rzeczywistości obraz własnej osoby, wydaje mu się że jest fajny, a tu znów dostaje kosza i zaczyna mieć żal do ogółu kobiet. Kobiecość staje się przeciwnikiem, którego nie ma jak zaatakować - nie może nawrzucać dziewczynom, które go nie chciały, bo wie, że się tym skompromituje, więc woli wywalić frustrację na babskim forum i skompromitować się anonimowo. Chyba o to chodzi, bo jakby szukał wsparcia, zrozumienia, czy chciał podyskutować jakie to durne czasy, że baby się z łańcuchów pourywały, to by szukał na braciach, czy gdzieś. A tu chodzi właśnie o to, żeby samemu sobie udowodnić, że baby są złe, poprzewracało im się i nie są w stanie dostrzec oraz docenić jego nieprzeciętnych zalet. Im więcej kontrargumentów przeczyta, tym bardziej się utwierdzi w swoim przekonaniu, że świat oszalał a on został ostatnim obrońcą naturalnego porządku, moralności i tradycyjnych wartości.

35

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
Makigigi napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
marakujka napisał/a:

żenada

Na którymś z wątków w „naszym kobiecym forum” czytałam kiedyś wypowiedź Olinki, że panowie z tamtego forum robią sobie challange, który tu zrobi większą zadymę, więc jak będziemy ich ignorować, to nie będą mieć paliwa.

Tym razem to ja napisze, że całkowicie się Tobą zgadzam smile
Ja tam nie wiem, czy to działania partyzanckie opozycyjnego forum. Wydaje mi się, że to działa tak, że ktoś jest sfrustrowany brakiem powodzenia wśród kobiet, ma nieadekwatny do rzeczywistości obraz własnej osoby, wydaje mu się że jest fajny, a tu znów dostaje kosza i zaczyna mieć żal do ogółu kobiet. Kobiecość staje się przeciwnikiem, którego nie ma jak zaatakować - nie może nawrzucać dziewczynom, które go nie chciały, bo wie, że się tym skompromituje, więc woli wywalić frustrację na babskim forum i skompromitować się anonimowo. Chyba o to chodzi, bo jakby szukał wsparcia, zrozumienia, czy chciał podyskutować jakie to durne czasy, że baby się z łańcuchów pourywały, to by szukał na braciach, czy gdzieś. A tu chodzi właśnie o to, żeby samemu sobie udowodnić, że baby są złe, poprzewracało im się i nie są w stanie dostrzec oraz docenić jego nieprzeciętnych zalet. Im więcej kontrargumentów przeczyta, tym bardziej się utwierdzi w swoim przekonaniu, że świat oszalał a on został ostatnim obrońcą naturalnego porządku, moralności i tradycyjnych wartości.

A ja myślę, że to tak działa. Mężczyźni na tym forum zachowują się inaczej niż w realu. Tu dyscyplinuje nas potencjalny ban. Możemy was obrażać ale tylko do czasu. Na nic innego nie liczymy poza dyskusją. W realu facet nie może was bezkarnie obrażać, bo ryzykuje np. brakiem seksu lub fochem. Faceci zaczepiający was w realu, będą również ostrożni bo zawsze jest jakaś szansa, którą można łatwo stracić mówiąc coś nieodpowiedniego. W realu najprawdopodobniej facet będzie mówił to, co kobieta powinna usłyszeć a przemilczy drażliwe tematy. Prawdy o sobie dowiecie się tylko na forum, pozwalając facetom wypowiadać się oczywiście pilnując by was nie obrażali, o ile w ogóle wam na tym choć trochę zależy.
Ja np. nie jestem żadnym frustratem i nie wiem skąd się bierze takie przeświadczenie. Tego rodzaju inwektywy nie robią na mnie wrażenia a raczej świadczą o oponentach. Jeszcze jedno: nigdzie nie twierdziłem, że kobiety są złe. Kobiety, jak wszystko, mają dwie strony: dobrą i złą. Jeśli ktoś tego nie zrozumie w mojej wypowiedzi i wyrwie z kontekstu tylko to, co chce usłyszeć to ja nic na to nie poradzę. Najbardziej szokujące jest to, że można wam mówić wprost, że jesteście wspaniałe a wy... i tak odczytacie to jako ironię!

36 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-24 23:34:57)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
canarios napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
marakujka napisał/a:

żenada

Na którymś z wątków w „naszym kobiecym forum” czytałam kiedyś wypowiedź Olinki, że panowie z tamtego forum robią sobie challange, który tu zrobi większą zadymę, więc jak będziemy ich ignorować, to nie będą mieć paliwa.

Jakimś challenge'em byłoby poderwać kobietę na tym forum, ale zadymę może zrobić każdy, to bardzo proste. Niektóre z was zachowują się jakby miały jakąś schizofrenię paranoidalną. Przecież wystarczy najnormalniej w świecie dyskutować i się nie obrażać o byle co☺

canarios, proponuję, żebyś poddał weryfikacji swój styl prowadzenia dyskusji.
Bo istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że prezentowane przez Ciebie poglądy np. że męźczyźni potrzebują kobiet wyłącznie do seksu, czy też że naturalna dla kobiety jest uległość i posługiwanie się tutaj porównaniami do psa lub ogólnie zwierzątek domowych, nie zachęcają do wymiany poglądów z Tobą. Okraszanie swoich wypowiedzi sformułowaniami i obraźliwymi tekstami np. o tym, że notorycznie na tym forum przekonujesz się, że kobiety tutaj jednak nie są inteligentne także nie działa motywująco, żeby z Tobą dyskutować.
Przykłady można mnożyć, bo te przywołane powyżej dotyczą tylko wczorajszej Twojej aktywności na forum.
Odpuszczę sobie mocniejsze określenia o czym świadczy używanie takiego języka przez Ciebie w dyskusji, żebyś się nie zamknął w sobie wink

37 Ostatnio edytowany przez marakujka (2019-01-25 14:40:01)

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
MagdaLena1111 napisał/a:
marakujka napisał/a:
canarios napisał/a:

Chodzi o to, że i tak pozna faceta optymistę a potem i tak przyjdą ciężkie czasy i jakiś kryzys w związku a wtedy ona będzie wiernie przy nim trwała jak matka polka. To, co teraz ją odrzuciło kiedyś będzie codziennością w czasie kryzysu małżeńskiego, który być może będzie musiała jakoś przetrwać. Jeśli teraz znajdzie sobie idealnego faceta to nie znaczy, że tak będzie do końca.
A nie jest obrzydliwością kiedy wycieracie pupę niemowlaka a jednak robicie to z sercem?

żenada

Na którymś z wątków w „naszym kobiecym forum” czytałam kiedyś wypowiedź Olinki, że panowie z tamtego forum robią sobie challange, który tu zrobi większą zadymę, więc jak będziemy ich ignorować, to nie będą mieć paliwa.


Możliwe. W sumie o istnieniu czegoś takiego jak istnienie tamtego forum dowiedziałam się stąd i nawet weszłam na moment. Nie wiem o czym tam piszą, czy to bardzie biedne misie żalące, czy coś z pua, ale znalazłam filmik yt z jednym z nich... no i tak kliknęłam aby spr. swoje wyobrażenie. I oczywiście spotwierdziło się, w każdym razie ktoś od nich wyglądał i mówił w taki sposób jak typowy blokersik. Choć chyba akurat w słusznej sprawie coś tam mówił, to trzeba przyznać. Ale sposób wypowiedzi i ten wygląd... no nie moje klimaciki. wink

38

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Ja też bym nie chciała słuchać o czyjejś byłej na pierwszej randce.

39

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu

Najlepszy związek, jaki miałam w życiu, zaczął się od gorzkich żali, także ten, tego.
Nie zawsze słuszne jest skreślanie człowieka za to, że się skupia na negatywach.

40

Odp: Wylewanie żali na spotkaniu
niepodobna napisał/a:

Najlepszy związek, jaki miałam w życiu, zaczął się od gorzkich żali, także ten, tego.
Nie zawsze słuszne jest skreślanie człowieka za to, że się skupia na negatywach.

Brawo! Ona mogła mieć zły dzień i jego narzekania odebrała dosyć negatywnie. Zresztą sama napisała,że była tym zdołowana bo zapewne liczyła na to, że gość będzie taki sam lub lepszy w realu po rozmowach przez komunikatory.

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wylewanie żali na spotkaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024