Czy to normalne? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 144 ]

Temat: Czy to normalne?

Witam
Jestem z partnerem od listopada (wczesniej znaliśmy się I byliśmy ok roku ale ponad 20 lat temu) .Spotykamy się najczęściej u mnie w domu,czasem wyjdziemy cos zjesc lub do kina
Ale chce zapytać czy to normalne że facet sypia u mnie w domu co wekedn tak jak się spotykamy I wymaga gotowania mu obiadów do pracy bo pracuje za granica. Dodam że oboje jesteśmy po długich związkach I po 40 tce..kiedy mowie mu ze to za szybko to on że ja się nie angażuje..ze szkoda czasu.Jak wy to widzicie moze przesadzam ale gdzie randki spotkania itd

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to normalne?

ale co to znaczy, że on wymaga obiadów do pracy
rozwiń, bo nie bardzo mogę to sobie wyobrazić

3

Odp: Czy to normalne?

Kilka razy zjadł u mnie jak przyjeżdżał np zupe czy spagetii itd I np pyta czy bym mu robila zupy do słoików do pracy ..albo resztki zostawiła kiedy powiedziałam że u mnie nie ma resztek A ja jestem sama z corka i nie gotuje duzo to on że ja się nie angażuje ze on daje 100 procent siebie ze gotowanie to nic złego ze mnie nie obchodzi ze on musi jeść badziewie ze sklepu ...no ja ze to chyba nie ten etap..a on że milosc i  nie dzieli się na etapy nie szufladkuje itd

4

Odp: Czy to normalne?

Dodam że kilka razy dalam mu tak od siebie to gołąbki czy zupe A on potem dzowni I mówi co mi ugotujesz:)

5

Odp: Czy to normalne?

Dla niego normalne jezeli nie chcesz dac sie zakuc w kajdany nie jestes dla niego, Ty wymagasz emocji to mu to powiedz bo sie nie domysli zobaczysz czy bedzie chcial dac cis od siebie

6

Odp: Czy to normalne?

On dał całego siebie jak to mowj spędza caly swój wolny czas tylko ze mną ale dla mnie to za szybko,ja czuje ze nie mam oddechu o jeszcze to gotwanie...

7

Odp: Czy to normalne?

Mam wrażenie że faceci po związkach, zwłaszcza długich, błyskawicznie przechodzą w tryb: stare dobre małżeństwo. Nie że randkujemy tylko: pierz moje skarpety, gotuj obiadki i szoruj klopa....

8 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-17 00:24:17)

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Kilka razy zjadł u mnie jak przyjeżdżał np zupe czy spagetii itd I np pyta czy bym mu robila zupy do słoików do pracy ..albo resztki zostawiła kiedy powiedziałam że u mnie nie ma resztek A ja jestem sama z corka i nie gotuje duzo to on że ja się nie angażuje ze on daje 100 procent siebie ze gotowanie to nic złego ze mnie nie obchodzi ze on musi jeść badziewie ze sklepu ...no ja ze to chyba nie ten etap..a on że milosc i  nie dzieli się na etapy nie szufladkuje itd

Manipuluje Tobą. Zarzucając Tobie brak zaangażowania, objawiający się brakiem gotowania dla niego obiadków, wywołuje u Ciebie poczucie winy.
Inaczej mówiąc, podpuszcza Cię, aby zrealizować swoje cele.

9

Odp: Czy to normalne?
sunrider napisał/a:

Mam wrażenie że faceci po związkach, zwłaszcza długich, błyskawicznie przechodzą w tryb: stare dobre małżeństwo. Nie że randkujemy tylko: pierz moje skarpety, gotuj obiadki i szoruj klopa....

Tak mu też powiedizalam ze szybko chce sie bawić w dom,ja jestem po długim zwiazku I chce chodzić na randki A nie sloiki robic;)

10

Odp: Czy to normalne?

a to ciekawe...
a to jego 100% poświęcenie, to jak wygląda?
zrobił ci remont domu? wozi na wycieczki? zreperował auto? posprzątał garaż? czy zjeżdża na weekend, wali się na kanapie i zaszczyca swą godną podziwu obecnością? utrzymuje cię? daje jakąś kasę na mieszkanie i jedzenie w ogóle?

jak dla mnie, to strasznie łatwo dałaś się wmanewrować w bycie służka
nie mam nic do gotowania czasem drugiej stronie, czy generalnie sprawiania sobie czasem przyjemności ale z własnych chęci i inicjatywy oraz wzajemnie
on natomiast ewidentnie wymaga i jeszcze oczekuje traktowania go jak dziecko

11

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

(...) ze mnie nie obchodzi ze on musi jeść badziewie ze sklepu ...

Ale że co? No litości! Ktoś mu każe jadać badziewie ze sklepu?
Facet jest po czterdziestce i nie potrafi nawet najprostszego dania sobie przygotować? Bozia rączek nie dała czy może szuka opiekunki?

I jeszcze druga kwestia, o którą pytasz:

Justyna70 napisał/a:

Ale chce zapytać czy to normalne że facet sypia u mnie w domu co wekedn tak jak się spotykamy (...)

Jeśli to jest Twój dom, to Ty decydujesz komu, kiedy i na jakich zasadach pozwalasz z nim nocować. Jeśli więc on robi to wbrew Tobie, to nie, zdecydowanie nie jest to normalne.
Warto jednak zadać sobie pytanie dlaczego TY mu na to pozwalasz?

12

Odp: Czy to normalne?

Tak ja za szybko dalam sie temu ponieść bo były kwiaty wysłane.. prezenty typu perfumy ..jego słowa ze odnalezlismy sie na nowo.Ale po tym miesiącu jak usłyszałam o tym gotowaniu to poczulam presje sama bym z siebie pewnie czasem to zrobiła I tak było wcześniej przed tym jak on cokolwiek powiedział. Potem byla sytuacja ze przyjechał w sobotę został do niedzieli ale ja ok 13 bylam umówiona z mama A on nie chciał wstać bp dzień wcześniej mial nocke..obrazil się ze jego czas minął ze na wyliczony ze ja nie rozumiem że jest po nocce. No ja jestem 4 lata sama sama mieszkam z corka nie jestem tego nauczona. Następna kwestia to tez nie wziął pod uwage ze dodatkowe gotowanie to dodatkowe koszty ..jak mu o tym wspomniałam to powiedział ze to poniżej pasa..ze 3 zupy to koszt 20 zl A zresztą teraz to nic by nie wziął ode mnie już.Widze ze mnie to zaczyna męczyć.

13 Ostatnio edytowany przez Amethis (2019-01-17 09:23:30)

Odp: Czy to normalne?
sunrider napisał/a:

Mam wrażenie że faceci po związkach, zwłaszcza długich, błyskawicznie przechodzą w tryb: stare dobre małżeństwo. Nie że randkujemy tylko: pierz moje skarpety, gotuj obiadki i szoruj klopa....

skoro taki model był dobry, czemu przestał istnieć ?

Justyna70 napisał/a:

obrazil się [...] A zresztą teraz to nic by nie wziął ode mnie już.Widze ze mnie to zaczyna męczyć.

piaskownica manipulacji emocjonalnej, sprawdzania zaangażowania i przerzucania pozoru rzekomego braku

egoizmem trąci z daleka

skoro widzisz że Cię zaczyna męczyć, to pozwól sobie to poczuć również smile Ty za to odpowiadasz, w sensie godzenia się na to co dopuszczasz do siebie

14

Odp: Czy to normalne?

Ja mam cis takiego ze boje się ze znow bede sama bo przez te 4 lata nie trafiłam na kogos sensownego ciagle cos nie tak ..a może to ze mna cos nie tak:)

15

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Tak ja za szybko dalam sie temu ponieść bo były kwiaty wysłane.. prezenty typu perfumy ..jego słowa ze odnalezlismy sie na nowo.Ale po tym miesiącu jak usłyszałam o tym gotowaniu to poczulam presje sama bym z siebie pewnie czasem to zrobiła I tak było wcześniej przed tym jak on cokolwiek powiedział. Potem byla sytuacja ze przyjechał w sobotę został do niedzieli ale ja ok 13 bylam umówiona z mama A on nie chciał wstać bp dzień wcześniej mial nocke..obrazil się ze jego czas minął ze na wyliczony ze ja nie rozumiem że jest po nocce. No ja jestem 4 lata sama sama mieszkam z corka nie jestem tego nauczona. Następna kwestia to tez nie wziął pod uwage ze dodatkowe gotowanie to dodatkowe koszty ..jak mu o tym wspomniałam to powiedział ze to poniżej pasa..ze 3 zupy to koszt 20 zl A zresztą teraz to nic by nie wziął ode mnie już.Widze ze mnie to zaczyna męczyć.

Chciałabym zobaczyć jak on robi te 3 zupy za 20zł! Masakra co za typ!
Nie daj się wpędzić w poczucie winy, bo będzie po Tobie. On ma widać coraz większe roszczenia za kilka romantycznych gestów na poczatku. Ja tu nawet szacunku nie widzę..
Uważaj bo będziesz służąca pasożyta który znalazł sobie darmowy hotel na weekendy.

16

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Ja mam cis takiego ze boje się ze znow bede sama bo przez te 4 lata nie trafiłam na kogos sensownego ciagle cos nie tak ..a może to ze mna cos nie tak:)

wykreśl z słownika, tudzież z dialogu wewnętrznego "coś ze mną nie tak"

sens wydaje się znajdować, w tym aby nie focusować się na szukaniu/trafianiu, a na sobie w sensie robienia czegoś ze sobą, rozwijania siebie
cała reszta sama się znajdzie smile

na tym poziomie "ciągle coś nie tak" w elastyczność się nie zmieni, na zasadzie "czarów" smile

17

Odp: Czy to normalne?

Właśnie ciągle robienie zeby facet byl zadowolony wczoraj napsial "chcesz mnie to nie ma etapów.." albo 100 procent albo nic

18 Ostatnio edytowany przez Amethis (2019-01-17 09:50:50)

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Właśnie ciągle robienie zeby facet byl zadowolony wczoraj napsial "chcesz mnie to nie ma etapów.." albo 100 procent albo nic

hahah, nie doprecyzował pewnie z troski

że 100 procent na każdym etapie? wink wspólnego decydowania o etapie relacji,hmm sad

19

Odp: Czy to normalne?
Amethis napisał/a:
Justyna70 napisał/a:

Właśnie ciągle robienie zeby facet byl zadowolony wczoraj napsial "chcesz mnie to nie ma etapów.." albo 100 procent albo nic

hahah, nie doprecyzował pewnie z troski

że 100 procent na każdym etapie? wink wspólnego decydowania o etapie relacji,hmm sad

Dla niego nie ma etapów.. wszystko od razu wszyatko albo nic pewnie najchętniej by sie do mnje wprowadził

20

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:
Amethis napisał/a:
Justyna70 napisał/a:

Właśnie ciągle robienie zeby facet byl zadowolony wczoraj napsial "chcesz mnie to nie ma etapów.." albo 100 procent albo nic

hahah, nie doprecyzował pewnie z troski

że 100 procent na każdym etapie? wink wspólnego decydowania o etapie relacji,hmm sad

Dla niego nie ma etapów.. wszystko od razu wszyatko albo nic pewnie najchętniej by sie do mnje wprowadził

hmm, takie żyli długo i szczęśliwie w ciemno, może być pełne emocji wink na zasadzie bierzesz co widzisz, w asekuracji to "twoja decyzja" dziwna forma zaproszenia do współdecydowania

wybór wciąż należy do Ciebie i wydaje się oczywisty,

DObrego Dnia

21

Odp: Czy to normalne?

Mniej więcej cos w tym stylu ..jego teoria to wiem jaki jest ..czego wymaga

22

Odp: Czy to normalne?

Wiem że to uproszczenie, ale brzmi to w skrócie tak "rób mi zupki, pierz skarpetki bo inaczej nie ma to sensu i sobie pójdę" plus twoje dopowiedzenie że jeśli nie wcielisz się w rolę kucharki i zaopatrzeniowca to nikogo sensownego sobie nie znajdziesz. hmm Związek powinien się opierać na dobrowolności. Jak mu dałaś jedzenie tak po prostu to był to z twojej strony miły gest, a on uważa to za powinność i to nie jest fajne. Jesteście na wstępnym etapie związku, gdzie pokazujecie się z najlepszej strony, więc jeśli wymaganie "obsługi" to jego najlepsze wydanie, to co dalej?

23

Odp: Czy to normalne?

Myślę, że jest to facet, który ma proste podejście do życia. Pracuje, ma kobietę która mu odpowiada i jakby to powiedzieć, żeby jasno wyrazić to, ci myślę. No chodzi o to, że on właściwie już się zdecydował, że chce z tobą żyć i dla niego jest to tak oczywiste, że zupełnie nie bierze pod uwagę tego, że ty chcialabys, żeby wszystko było po kolei. Oboje macie swoje lata, jest fajna kobieta, to czego chcieć więcej i szukać nie wiadomo czego i chyba dlatego on tak postępuje.
Pewnie najbardziej odpowiadałoby mu zamieszkanie u ciebie i żebyś postępowała jak wieloteltna żona, czyli pranie, prasowanie, gotowanie itd
On idzie do celu na skróty i pewnie czeka was poważna rozmowa, bo inaczej ty poczujesz się wykorzystywana i pogonisz go zupełnie bez sensu. Musicie szczerze że sobą porozmawiać.

24 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-17 10:46:05)

Odp: Czy to normalne?
PodPseudonimem napisał/a:

Jesteście na wstępnym etapie związku, gdzie pokazujecie się z najlepszej strony, więc jeśli wymaganie "obsługi" to jego najlepsze wydanie, to co dalej?

Strach się bać, co będzie, jak on trochę odpuści i przestanie się starać i angażować na 100%


ulle napisał/a:

On idzie do celu na skróty i pewnie czeka was poważna rozmowa, bo inaczej ty poczujesz się wykorzystywana i pogonisz go zupełnie bez sensu. Musicie szczerze że sobą porozmawiać.

Ciekawe o czym tu rozmawiać? Wszystko jest jasne. Facet ma wizję związku, w którym ona mu usługuje, jej potrzeby nie są ważne, co dość dobitnie przedstawił. Autorka musi zdecydować, czy jej pasuje taki model związku. Co lepsze wydaje mi się, że tak, że ona jest gotowa na rolę poslugiwaczki, ale zanim to nastąpi chciałaby chociaż przez chwilę poczuć się jak królewna.

Odp: Czy to normalne?

Darmowy dom, wikt i opierunek .....i coś jeszcze.
Widać, że facet angażuje się na 100%. smile

Jak nie chcesz mieć dodatkowego garba, to pogoń nieroba.
Albo wyznaczaj zadania:
Obiadki? To karteczka i leci z siatką po zakupy. Po drodze śmieci do wyrzucenia.
Nocowanie? Tam jest odkurzacz i mop.
I jeszcze kuchnia do pomalowania....

26 Ostatnio edytowany przez wielkieoczy (2019-01-17 11:50:20)

Odp: Czy to normalne?

dziewczyno, proszę Cię, zacznij szanować siebie, swój dom, swój czas i swoją córkę
i nie bądz desperatką
zniszczysz sobie z nim życie
z mojego życia wyleciałby na kopach

27

Odp: Czy to normalne?

Dziś rozmawialismy I on że ja to źle zrozumiałam ze on gdzieś tam liczył na to że jak on mi poświęca cały swój czas to ja dla niego cos ugotuje..itd ze jego randki nie interesują ze ja wprowadziłam dystans ze dla niego nie ma etapów albo sie kocha albo nie..ze dal 100 procent swojego serca A został sprowadzany na ziemię.

28

Odp: Czy to normalne?

Dalsza próba manipulacji - nic więcej.

29

Odp: Czy to normalne?
IsaBella77 napisał/a:

Dalsza próba manipulacji - nic więcej.

szuka dziury w płocie wink do furtki nie chce mu się iść wink

30

Odp: Czy to normalne?

Mowi ze z nim nie da się na dystans ze albo czarne albo biale ze za chwile sie okaze ze spał godz dluzej nie na tym etapie ze coś zrobi A to nie ten etap..ze ja nie potrzebuje związku tylko faceta na randki kolacje wyjazdy itd..moze po części tak jest ale nie znaczy tez ze po dwóch miesiącach ma mi siedzieć na kanapie kąpać się u mnie przez cały wekedn spac do 12 ...nie wiem moze ja przesadzam moze faktycznie tak powinno byc

31

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Mowi ze z nim nie da się na dystans ze albo czarne albo biale ze za chwile sie okaze ze spał godz dluzej nie na tym etapie ze coś zrobi A to nie ten etap..ze ja nie potrzebuje związku tylko faceta na randki kolacje wyjazdy itd..moze po części tak jest ale nie znaczy tez ze po dwóch miesiącach ma mi siedzieć na kanapie kąpać się u mnie przez cały wekedn spac do 12 ...nie wiem moze ja przesadzam moze faktycznie tak powinno byc

a jakie masz własne wyobrażenia na temat relacji, na co nie masz zgody, może nawet ideału poszukaj w sobie

potem zastanowić się warto na ile z tego rezygnować chcesz, i co zrobisz z ewentualną flustracją wink

32 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-01-17 12:42:07)

Odp: Czy to normalne?

Chcesz związku z rozsądku, z jasno wyznaczonymi rolami?  Wynegocjuj coś dla siebie i możesz w to wchodzić. Pan ma wizję jasną i czegoš więcej od niego nie otrzymasz.
Tu jest przynajmniej uczciwy.
Jeśli uważasz, że to, co On Ci oferuje to za mało, to nie ciągnij tego. Nie widzę tu miejsca na negocjacje w sensie tego że wyskoczy z niego nagle uduchowiony gość.

33

Odp: Czy to normalne?
Amethis napisał/a:
Justyna70 napisał/a:

Mowi ze z nim nie da się na dystans ze albo czarne albo biale ze za chwile sie okaze ze spał godz dluzej nie na tym etapie ze coś zrobi A to nie ten etap..ze ja nie potrzebuje związku tylko faceta na randki kolacje wyjazdy itd..moze po części tak jest ale nie znaczy tez ze po dwóch miesiącach ma mi siedzieć na kanapie kąpać się u mnie przez cały wekedn spac do 12 ...nie wiem moze ja przesadzam moze faktycznie tak powinno byc

a jakie masz własne wyobrażenia na temat relacji, na co nie masz zgody, może nawet ideału poszukaj w sobie

potem zastanowić się warto na ile z tego rezygnować chcesz, i co zrobisz z ewentualną flustracją wink

Ja mam trochę inne wyobrażenie..ze sa poczatki spotkamy się poznajemy ..i potem decydujemy czy chcemy dalej A nie skrót od razu ciepłe kapcie I zabawa w dom

34 Ostatnio edytowany przez Amethis (2019-01-17 12:48:34)

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

mam trochę inne wyobrażenie

rozsądnym wydaje się stanąć za sobą smile nie minimalizować, marginalizować siebie do stwierdzenia "trochę inne" zwłaszcza że to bazuje na wyobrażeniu

35

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Dziś rozmawialismy I on że ja to źle zrozumiałam ze on gdzieś tam liczył na to że jak on mi poświęca cały swój czas to ja dla niego cos ugotuje..itd ze jego randki nie interesują ze ja wprowadziłam dystans ze dla niego nie ma etapów albo sie kocha albo nie..ze dal 100 procent swojego serca A został sprowadzany na ziemię.


a jak się przejawia to 100% jego serca, poza tym, że traktuje Twój dom jak hotel, śpi do południa, kąpie się i stołuje u Ciebie, nie dokładając do kosztów?

Dużo tu widziałam na forum, ale ten gość to jeden z lepszych aparatów big_smile

36 Ostatnio edytowany przez ulle (2019-01-17 13:49:52)

Odp: Czy to normalne?

On chciałby żyć z tobą jak stare dobre małżeństwo przy czym ma dość tradycyjne pojmowanie roli kobiety i faceta w związku. Ty może też jesteś tradycjanolistka, ale chciałabyś po kolei, jak pisałam wcześniej.
Przez kilka lat mieszkałas sama z córką, miałyście swój mały ułożony świat i nagle wtargnął do tego ładnego damskiego pudełeczka jakiś obcy roszczeniowy facet że swoimi brudnymi przepoconymi lachami, brudny po robocie i głodny oraz spragniony normalnego domu, w którym widać kobieca rękę.
Może tobie nawet nie te randki chodzi, tylko o to, że ktoś wpakował się do twojego domu, że nawet nie miałaś czasu, by zaakceptować taka sytuację, przyzwyczaić się do tej myśli, że oto mieszkacie w trójkę.
Ja to rozumiem, bo też miałabym problem, żeby znieść kogoś w swoim domu, też od lat mieszkam sama.
Facet jest jak torpeda a ty, jak widać, masz pewne granice, których tak szybko nie przekroczysz.
A czy on dokłada się do wspólnego budżetu, czy raczej tak na sępa?

37

Odp: Czy to normalne?

Ulle

wygląda na to, że na sępa, Justyna napisała wyżej:

"Następna kwestia to tez nie wziął pod uwage ze dodatkowe gotowanie to dodatkowe koszty ..jak mu o tym wspomniałam to powiedział ze to poniżej pasa..ze 3 zupy to koszt 20 zl A zresztą teraz to nic by nie wziął ode mnie już"

38

Odp: Czy to normalne?

My nie mieszkamy razem on tylko przyjeżdża do mnie wtedy kiedy corka jest u swojego ojca..on caly czas podpiera sie tym ze spał u mnje w niedzielę chcial sie wyspać bo był po nocce A ja to wręcz wygonilam bo przecież bylam umowiona z mama ..ze się nie poświęciłam dla niego A jak to kocham to powinnam

39

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

My nie mieszkamy razem on tylko przyjeżdża do mnie wtedy kiedy corka jest u swojego ojca..on caly czas podpiera sie tym ze spał u mnje w niedzielę chcial sie wyspać bo był po nocce A ja to wręcz wygonilam bo przecież bylam umowiona z mama ..ze się nie poświęciłam dla niego A jak to kocham to powinnam

Nie daj sobie wmawiać bzdur proszę.
Równie dobrze Ty mogłabyś powiedzieć, że on Cię nie kocha, bo nie poświęcił się dla Ciebie i nie wstał godzinę wcześniej, żebyś mogła punktualnie spotkać się z mamą.

40 Ostatnio edytowany przez emilia.ja (2019-01-17 14:30:48)

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

On dał całego siebie jak to mowj spędza caly swój wolny czas tylko ze mną ale dla mnie to za szybko,ja czuje ze nie mam oddechu o jeszcze to gotwanie...

Ale on sie nie wysila na gotowanie w wekend tylko Ty.
Chce mieć domowy obiadek na poniedziałek to w niedziele nie siedzi tylko gotuje sobie te zapasy!
Wpada na weekend, pośpi, poje i wieje.
Spedzanie czasu z osobą ktora sie nam podoba to jeszcze nie dawanie 100% tylko obopólna przyjemność.
Jakby robił zakupy, sprzatał, odciążał Ciebie tak jak Ty jego, to OK.
Ale druga sprawa że facet sie rozpedza i dość szybko wbija Cie w rolę żony/mamusi/kucharki.
Zastanów sie czy to dla Ciebie.

41

Odp: Czy to normalne?

Ja mogę tak spędzać czas nie mówię że nie ale po miesiącu no chyba za szybko ..to on żeby zrobić mu wykres kiedy na co będzie czas ..

42

Odp: Czy to normalne?

Mowi ze on się zablokował teraz ze nawet jak dalej bedziemy razem to on nie będzie sie angażował w 100 procent bo po co zeby to znow tak potraktowała jak śmiecia ktory mize się wyspać w domu..ze jemu już ciezko bedzie A tak naprawdę ja uważam że nic sie sie nie stało az takiego zeby to on tak się czuł,ze on od tej niedzieli nie czuje mnie

43

Odp: Czy to normalne?

olej go jak kocha to wróci, ja rozumiem, że może nie chcieć podchodów, ale obiadek to możecie razem przyrządzić, będzie wam miło, a jak on to widzi co w tym czasie ma zamiar robić jak Ty szamotasz się w kuchni?

44

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Mowi ze on się zablokował teraz ze nawet jak dalej bedziemy razem to on nie będzie sie angażował w 100 procent bo po co zeby to znow tak potraktowała jak śmiecia ktory mize się wyspać w domu..ze jemu już ciezko bedzie A tak naprawdę ja uważam że nic sie sie nie stało az takiego zeby to on tak się czuł,ze on od tej niedzieli nie czuje mnie

Ale czemu ciągle powtarzasz to co on mówi ?
Napisz co sama czujesz i jaki masz do tego stosunek.

45

Odp: Czy to normalne?

Justyna

a Ty w ogóle przemyślałaś temat związku z facetem, który pracuje za granicą? Bo jak rozumiem, to on przyjeżdża tylko na weekend. I w tygodniu nie będziecie razem, w sobotę będzie chciał odespać nockę i abyś oprała jego tygodniowe brudy, w niedzielę - abyś mu nagotowała na cały tydzień, bo sierota nie ma 2 rączek i nie potrafi korzystać z garów i kuchenki big_smile

46 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-01-17 15:37:34)

Odp: Czy to normalne?
mallwusia napisał/a:

w tygodniu nie będziecie razem, w sobotę będzie chciał odespać nockę i abyś oprała jego tygodniowe brudy, w niedzielę - abyś mu nagotowała na cały tydzień, bo sierota nie ma 2 rączek i nie potrafi korzystać z garów i kuchenki big_smile

O, to to właśnie. Pan raczej potrzebuje gosposi, skoro spanie u kogoś jest dla niego "poświęceniem się w 100%" i najlepiej, żeby był obiadek na czyjś koszt i nie budzić go za wcześnie...

47

Odp: Czy to normalne?

No tak pracuje..jedzie w niedzielę wraca w piątek lub sobotę zależy od zmiany i wtedy caly czas poświęca mi i twierdzi że nie ma czasu na to żeby jeszcze gotować,ze to ze nie zmieniłam planów A moglam to tylko dlatego że jest dla mnie nikim na tym etapie ..dzis ze ciężko mu będzie zaufać mi znow ..ze się zawiodl dal całego siebie serce A ja sie wycofałam I zablokowałam ..tak jest bo jak zobaczyłam czego on by oczekiwał to się zaczelam cofać.Ja sovie wyobrażałam ze on będzie po mnie przyjeżdżać..randka kolacja kazdy do siebie a nie dom kanapa I spanie dodam że co wekedn potrafi przywieźć butelkę whisky i wypije pół..no jak zapytałam czy on tak zawsze to uslyszlaam A co w tym złego jestem facetem pije whisky,pale itd.zw wiem jaki jest i w co wchodzę. Zależy mi na nim ale jakoś nie w ten sposób..dodam że z zagranicy czesto przywozi mi jakąś chemię..slodycze ..moze wymaga rewanżu

48

Odp: Czy to normalne?

Justyna
jeśli zależy Ci na nim, to bierzesz go takiego, jakim jest  - wpadającego do ciebie na weekend, śpiącego do południa, palącego i żłopiącego pół flaszki whiski. Nie ma to, tamto, on się nie zmieni i daje Ci kawę na ławę. Zakupów zrobić ci nie pomoże, bo w niedzielę nieczynne. W domu nie zrobi, bo będzie zmęczony, bo będzie musiał odespać.
Będziesz styrana po takich weekendach, bo czasu dla siebie zostanie Ci niewiele, ale będziesz miała przy sobie portki. Wybór należy do Ciebie.

49

Odp: Czy to normalne?

Ostanio powiedział ze musi pomyśleć o pracy tu na miejscu..ze względu na mnie..terwz idzie na urlop poltora miesiąca..on nawet rozwodu nie ma ma za miesiąc..sa osobno poltora roku bp ona uzależniona..syn też z problemami nie wiem czy to wszystko warte

50 Ostatnio edytowany przez wielkieoczy (2019-01-17 16:54:30)

Odp: Czy to normalne?

Autorko, a Ty masz swój mózg i potrafisz myśleć?
Na poprzedniej stronie zadałam Ci kilka pytań, możesz odpowiedzieć?

Jesteś z gościem od listopada a zachowujesz się jakbyś była już ubezwłasnowolniona, totalnie bierna...
Ciagle tylko; on mówi to, on chce tamto, on powiedział, on zrobił, on stwierdził, on zdecydował, on, on, on, on, on...

To jakaś masakra. Ty tam w ogóle jesteś?

Na twoim miejscu przestałabym się zastanawiać nad nim a zaczęła nad sobą. Wg. mnie masz jakiś problem

51

Odp: Czy to normalne?

Mam problem bo mi sie nie wydaje to normalne na tym etapie znajomości dlatego chcialam aby spojrzał ktos na to z boku

52

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Mam problem bo mi sie nie wydaje to normalne na tym etapie znajomości dlatego chciałam aby spojrzał ktos na to z boku

Justyno, Twój partner nie ma rozwodu i  Ty w tym układzie jesteś niestety jego kochanką.... Będąc małżonkiem innej czy tak naprawdę daje Ci siebie na 100 %.? Powalcz o siebie........

53

Odp: Czy to normalne?
CudownaInaczej napisał/a:
Justyna70 napisał/a:

Mam problem bo mi sie nie wydaje to normalne na tym etapie znajomości dlatego chciałam aby spojrzał ktos na to z boku

Justyno, Twój partner nie ma rozwodu i  Ty w tym układzie jesteś niestety jego kochanką.... Będąc małżonkiem innej czy tak naprawdę daje Ci siebie na 100 %.? Powalcz o siebie........

Jak zaczęliśmy się spotykać to był warunek ze złoży pozew..i tak zrobił od razu powiedizal ze nie mial motywacji wczesniej ze dzięki mnie żyć mu sie zachciało.

54

Odp: Czy to normalne?

Myślę, że kluczem do twoich problemów jest to, że bardzo chciałabyś mieć faceta i przede wszystkim to, że boisz się samotności.
Była żona od czegoś uzależniona, problemy z synem ( ciekawe jakie), facet nie ma jeszcze rizwodu- oj, chyba nie trafiłaś najlepiej
Wiesz co ja myślę? Bo im więcej piszesz, tym więcej można dowiedzieć się na temat twojej sytuacji.
Facet szuka mety na przetrwanie i to jeszcze najlepiej na sępa. W tygodniu czas jakoś mu zleci, bo jedzie w trasę, więc wiadomo jak to jest, a na weekendy najwygodniej byłoby mu mieć dobrą kobitkę, która ipralaby go, nakarmiła i jeszcze dała wałówkę na drogę. Dlatego tak mu spieszno, bo on zwyczajnie nie ogarnia obrządków wokół siebie. Uważa, że kobiecie wystarczy powiedzieć byle co w stylu "daje ci 100% siebie czy coś w tym stylu i kobieta już będzie jęczała z zachwytu, podczas gdy facet nawet złotówki nie dorzuca do interesu. Dobry cwaniak. Tu będziesz żywiła go, kąpała i opierała, a on będzie jeszcze wymagał. Facet chyba cię wyczuł, że ty jesteś bardzo podatna, bo jak tu ktoś słusznie zauważył, nie piszesz o tym, co ty czujesz, tylko non stop o tym, co powiedział albo pomyślał on. Za miesiąc będziesz niewolnikiem tego faceta i obie z córką będziecie ustawiały wasze zajęcia pod tego faceta.

55

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Jak zaczęliśmy się spotykać to był warunek ze złoży pozew..i tak zrobił od razu powiedizal ze nie mial motywacji wczesniej ze dzięki mnie żyć mu sie zachciało.

Mnie by się też zachciało żyć, jakby mi ktoś dał spać do południa i obiadek za darmo big_smile

Widziałaś ten pozew i potwierdzenie jego złożenia?

56

Odp: Czy to normalne?

Ja od początku przez pierwsze te dwa miesiące angazowalam sie tak jak on każda chwile chcialam spędzać z nim ale po tym czasie jak zobaczyłam że to tak ma wyglądać to mnie to przerosło ..odsunelam się..on to wyczul..ja zaczęłam się odsuwac  wycofywac..wlasnie jak powiedziałam że niestety nie będę gotować bo robię to caly tydz poza tym to są koszty itd I po tej niedzieli juz pękło cos we mnie ...jakby on mnie przycisnal swoja osobą..przytloczyl

57

Odp: Czy to normalne?
santapietruszka napisał/a:
Justyna70 napisał/a:

Jak zaczęliśmy się spotykać to był warunek ze złoży pozew..i tak zrobił od razu powiedizal ze nie mial motywacji wczesniej ze dzięki mnie żyć mu sie zachciało.

Mnie by się też zachciało żyć, jakby mi ktoś dał spać do południa i obiadek za darmo big_smile

Widziałaś ten pozew i potwierdzenie jego złożenia?

Tak ..dostal termin rozprawy

58

Odp: Czy to normalne?

A kiedy on ma czas na kontakty z synem, jeśli cały tydzień pracuje, a w weekend jest u Ciebie?

59

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Mam problem bo mi sie nie wydaje to normalne na tym etapie znajomości dlatego chcialam aby spojrzał ktos na to z boku

A jakie ma znaczenie to, jaki to etap znajomości? Już teraz wiesz, jakie z nim życie będziesz miała, co najwyżej mógłby to odwlec na jakiś okres randkowania. Cóż to jednak zmieni w perspektywie wielu lat u boku tego faceta ?

60

Odp: Czy to normalne?
mallwusia napisał/a:
Justyna70 napisał/a:

Mam problem bo mi sie nie wydaje to normalne na tym etapie znajomości dlatego chcialam aby spojrzał ktos na to z boku

A jakie ma znaczenie to, jaki to etap znajomości? Już teraz wiesz, jakie z nim życie będziesz miała, co najwyżej mógłby to odwlec na jakiś okres randkowania. Cóż to jednak zmieni w perspektywie wielu lat u boku tego faceta ?

W zasadzie tak wiem jak jest i czego bedzie wymagał.. niby dzis powiedział ze jak myslalam ze chce ze mnie zorbic kuchte domowa to się mylę chcial normalności I tyle ..

61 Ostatnio edytowany przez ulle (2019-01-17 17:44:12)

Odp: Czy to normalne?

To był warunek, że on złoży pozew? A widziałaś ten pozew? Myślisz, że to takie proste, bo facet ot tak sobie przysiadł w wolnej chwili i skrobnął pozew, a potem podrzucił go do sądu w którąś wolna sobotę? A nawet jeśli tak zrobił, to co dalej? Myślisz o małżeństwie z nim? Czy chodziło ci tylko o to, by nie spotykać się z żonatym facetem?
Strasznie musisz chcieć kogoś mieć, skoro tak łatwo cię zdobyc.
A jeśli go pogonisz, to gdzie on pójdzie mieszkać w weekendy? Wróci do mieszkania, w którym mieszkaja problemowa żona i syn?
Mówię ci zupełnie powaznie- za miesiąc albo dwa obie z córką będziecie żyć pod tego faceta i nie wiem czy będziecie takie szczęśliwe. Córka nie będzie miała z nim więzi, bo niby jakim cudem miałaby je mieć i weekendy będą kojarzyły jej się z chaosem, z bałaganem i obecnością jakiego obcego chłopa, przy którym należy chodzić na paluszkach, bo on np śpi (ma prawo odsypiać, ale niech robi to na własny rachunek) i zacznie znikać ci z domu, będzie łaziła Bóg wie gdzie i Bóg wie z kim, żeby tylko przeczekać ten beznadziejny weekend. Ty natomiast będziesz coraz bardziej samotna i uwiązana przy garach i wiecznym praniu oraz sprzątaniu
A skąd wiesz czy on tam w trasie przez cały tydzień jest w drodze, nie skorzysta z jakiejś przydrożnej. Mało jest tego świństwa na swiecie? A na koniec podlapiesz jeszcze jakieś chorobsko i tyle ci wyjdzie z tych marzeń o fajnym zwiazku.

62

Odp: Czy to normalne?

On mieszka sam ..stara się o opiekę nad synem syn ma prawie 17 lat ale jest w ośrodku..ja widzę że to trochd nie dla mnie ja jestem wyksztalcona ..on facet z problemami

63

Odp: Czy to normalne?

Facet z problemami i chyba prosty chłop. Nie mam nic przeciwko prostym ludziom, ale ten to chyba trochę taki prostak, a ty nie za bardzo do niego pasujesz.
Tak to widzę na podstawie tego, co nam tu opisałaś.

64

Odp: Czy to normalne?

Tak chyba jest on sam o sobie mówi że jest prostak I ham;) on bez większej szkoły rodzina z problemami  do tego motor ..ja z tzw dobrego domu ..pozycja w pracy ..piekne mieszkanie..lubie się ladnie ubrać i wyjść to tu to tam A on nie ma takich aspiracji kiedys byla to moja pierwsza miłość moze myslalam ze wszystko odzylo na nowo A tak nie jest

65

Odp: Czy to normalne?
Justyna70 napisał/a:

Tak chyba jest on sam o sobie mówi że jest prostak I ham;) on bez większej szkoły rodzina z problemami  do tego motor ..ja z tzw dobrego domu ..pozycja w pracy ..piekne mieszkanie..lubie się ladnie ubrać i wyjść to tu to tam A on nie ma takich aspiracji kiedys byla to moja pierwsza miłość moze myslalam ze wszystko odzylo na nowo A tak nie jest

Jak masz takie piękne mieszkanie, i pozycję w pracy to proponuję jeszczę nauczyć się ładnie sklejać zdania i uzywać interpunkcji smile

Ciągle tylko piszesz co on Ci powiedział i nie widzisz tego, że on Tobą manipuluje ...no ale Twoje życie.
Jak chcesz to rób mu te słoiki i pierz gacie.

Posty [ 1 do 65 z 144 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024