Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Temat: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Hej. Ostatnimi czasy cieszę się życiem singla. No i chcąc nie chcąc spoglądam na inne dziewczyny.
Ostatnio z wieloma zawieram nowe znajomości, poznaje wiele kobiet.
I zauważyłem jedną, bardzo dziwną zależność. Otóż każda z nowych dziewczyn jest łudząco podobna do moich ex. To ten sam typ dziewczyny, która jest silna emocjonalnie, dominującą, oschła w uczucia i mocno egoistyczna. Dlaczego pomimo tego, że wiem, że takiej osoby nie chce, że nie jestem w stanie sobie stworzyć dobrego związku z takim typem dziewczyny (3 nieudane związki), ja wśród wszystkich dziewczyn wyodrębniam właśnie takie, które te cechy przejawiają?
Zawsze uważałem się za romamtyka, kogoś kto chce partnerki pełnej wewnętrznego ciepła, empatii i miłości. Czy ja się oszukuje? I tak naprawdę moim celem jest znaleźć sobie kogoś kto powala wyglądem ale wewnątrz ma jedynie kre lodową, w którą wbił się Titanic? Jestem ciekaw waszych opinii. W razie gdyby była potrzebna jakaś dodatkowa informacja to chętnie dopiszę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

O gustach się nie dyskutuje. smile

3 Ostatnio edytowany przez uleshe (2018-12-30 12:21:13)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Są teorie że wszystko zależy od naszego dzieciństwa. Pomyśl jaka twoja mama była pewnie też była silną emocjonalnie kobietą która nie okazywała za wiele uczuć. Jako dziecko wiedziałeś że mama Cie kocha, więc jak ktoś teraz zachowuje się podobnie do niej czyli jest dominujący i oschły w uczuciach to podświadomie bierzesz to za kochanie Ciebie.

Może też tak być że wmawiasz sobie że jesteś romantykiem i szukasz ciepłej dziewczyny. A tak naprawdę zwracasz uwagę tylko na te twoim zdaniem bardzo atrakcyjne fizycznie czyli takie zapatrzone w siebie i poświęcające swojemu wyglądowi znaczną część swego czasu. Jak ktoś ma na portalu mnóstwo swoich zdjęć, wszystkie odpowiednio dobrane dopieszczone aby cieszyć oczy to można się domyśleć że poświęcił temu wiele czasu i energii. Ktoś kto nie jest lekko narcystyczny/egoistyczny raczej takich rzeczy nie robi. I tak oto wybierasz taką co spędza wiele godzin przed lustrem i potem się dziwisz że nie ma już czasu aby Tobie okazywać ciepło.

4

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Właśnie miałem podobny wątek założyć. Mam ten sam problem. Tylko u mnie rozbija się już na etapie wyglądu. Co ciekawe, wpierw miałem nieco inny gust. Potem poznałem jedną kobietę, która mocno wryła mi się w mózg. A potem druga, która utwierdziła mnie w "nowym guście" i dodała coś od siebie. Teraz gdy zauważę jakąś z podobnym spojrzeniem, to jeszcze mnie ciśnie w brzuchu. Kiepska sytuacja!

5 Ostatnio edytowany przez pkamiski98 (2018-12-30 15:31:02)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Dokładnie jak burzowy.
Moja pierwsza dziewczyna nie była dokładnym określeniem typu dziewczyny, które teraz mnie pociągają. Nie skupiala się na wyglądzie a bardziej na sferze intelektualnej, no i była to kochająca dziewczyna. Po rozstaniu z nią wszedłem w 2 związki z typowymi dziewczynami, które mnie dzisiaj interesują. Z wyglądu powalające ale po bliższym poznaniu nie mamy zbyt wiele wspólnego. Ale, że ja im się podobam a one mi to wchodzę w związek, na początku jest nawet fajnie, sex super, wszyscy zadowoleni. Ale zawsze dochodzi do momentu kiedy związek się kończy. I zawsze był ten sam powód. Ja myślę o nas, o przyszłości, a one myślały tylko i wyłącznie o sobie a w swoich planach na przyszłość nigdy nie zawierały mnie. A najlepsze jet to, że ja dalej poszukuje takich dziewczyn. Poznałem ostatnio blondynkę. Z wyglądu po prostu szczęka opada, nie widziałem tak pięknej dziewczyny wcześniej. Ja spodobałem się jej i bardzo często gdzieś mnie zaprasza itd. Niestety jak można się domyśleć rozmowa się kompletnie nie klei bo dziewczynie brak jakichkolwiek zainteresowań poza robieniem fotek na insta. I ponownie marnuje czas na spotkania z dziewczyną, z którą nie mam kompletnie żadnej przyszłości a gdzieś obok prawdopodobnie nie zauważam miłej i kochającej dziewczyny.
Tak więc burzowy. Ja doszedłem do wniosku, że chyba jestem pusty i patrzę tylko na wygląd. Jestem ciekaw jak to w twoim przypadku wygląda.

6 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2018-12-30 16:13:02)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

To u mnie jest nieco inaczej. Generalnie uderzałem do blondynek, a jeżeli miały niebieskie oczy to już w ogóle. Natomiast trafiłem kiedyś na dziewczynę, która była blada jak trup, miała długie czarne wlosy, duże czarne oczy. Była też mega szczupła. Z usposobienia była smutna, trochę księżniczkowata... w zasadzie nie trochę. Niezbyt pochlebnie wypowiadała się o innych, ale miała w swoje to coś, że nie odwalała syfu. Nie puszczała się, nie interesował ją klimat typu impreza w klubie i alkohol, a potem wiadomo co. Miała jeszcze kilka innych zalet. Nie pykło, ale została jakoś w głowie. Od tego momentu ten typ wyglądu, ta bladość i ciemne włosy, ciemne oczy... plus pewien taki "smutek" na obliczu sprawiał, że nie mogłem oderwać oczu od takich kobiet. I z taką stworzyłem też najlepszy związek jaki miałem (zakończony niespodziewanie przez zdradą z jej strony). Dziewczyna wygląd podobny, ale tym razem miała trochę więcej ciała. I nie była księżniczką. Miała w sobie też wiele dobroci. Mega się dogadywaliśmy, więc nie wiem, czemu podjęła decyzje takie a nie inne. Podejrzewam, że poszło gdzieś alko i cyk, dzisiaj wiele ludziom nie trzeba. Teraz mam tak, że interesują mnie głównie dziewczyny właśnie o takim wyglądzie. A gdy na ulicy widzę jakąś, która przypomina mi jakkolwiek tę drugą dziewczynę, to robi mi się smutno. Więc odczuwam jednocześnie pociąg jak i pewne takie wzruszenie, które się z tym kłóci. A wiem, że zbudowanie relacji z kimś, bo wyglądał do niej podobnie nie skończy się za dobrze. Zewsząd słuchałem, że do mnie pasuje silna i pozytywnie usposobiona kobieta. Z tym, że takie coś to teoria, bo w praktyce nie spotkasz. Bo skoro taka super, to dlaczego ma być wolna? No właśnie. Ot i co jakiś czas spotykam dziewczynę podobną do mojej ex. Zupełnie mnie ona nie interesuje, ale jednocześnie nie mogę przestać się na nią gapić i odczuwam smutek na jej widok. To nieźle powalone!

7

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

O! Mi też zawsze mówią, że ja taki inteligentny i przystojny chłopak to muszę sobie znaleźć śliczną brunetkę, mądrą, kochająca i nie wiadomo co jeszcze. Ale takich dziewczyn:
a) jest bardzo mało (które spełniają wszystkie te kryteria),
b) jest ich na tyle mało, że lista chętnych jest dłuższa niż kolejka w supermarkecie w święta.
Ale co ciekawe to mi na tyle weszło do głowy, to gadanie innych, że ja taki typ dziewczyn zawsze szukałem.
Moja pierwsza dziewczyna była właśnie brunetką i zawsze czułem pociąg do tego typu dziewczyn. Zawsze mnie zastanawia, czy to, że zawsze preferowałem ciemnowłose dziewczyny od blondynek to wpływ społeczny na mnie, czy jakaś wewnętrzna siła mówi mi, że mam sobie znaleźć brunetkę/szatynkę.
Ja w sobie zauważyłem dziwną zależność. Im dziewczyna jest bardziej butna, niedostępna, zimna tym większą chęć mam jej zdobycia. Moją ostatnią byłą dziewczynę spotkałem w autobusie. Była na tyle niezainteresowana ludźmi dookoła (poczucie wyższości nad innymi, które się później potwierdziło), że ja w swojej chorej głowie uznałem to za wyzwanie, że ja muszę tą dziewczynę zdobyć. No i co? Zdobyłem, było fajnie, a potem zostałem ze złamanym sercem. Nie ma co, logika działania najwyższego poziomu. I po tym związku obiecałem sobie, że koniec z tego typu dziewczynami, koniec z dziewczynami, które bawią się uczuciami i które po prostu nie są jeszcze gotowe, nie dojrzały(?) do związku. I co? I w moim kręgu zainteresowań pojawiła się zjawiskowa blondynka, najpiękniejsza dziewczyna jaką w życiu widziałem. I pal licho, że nie mamy żadnej możliwości by stworzyć udany związek, ja lecę do tego jak ćma do ognia. To jest chore. Całe moje życie wmawiałem sobie, że chce miłości jak z bajki, jak z tych wszystkich seriali, a tak naprawdę wychodzi, że jedyne czym się w życiu kieruje to wygląd. Bo innego wytłumaczenia mojego zachowania nie mam.

8

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

To co piszesz jest w zasadzie jak najbardziej normalne, to cecha naszej płci. Chcesz zdobyć coś, osiągnąć coś. A nie brać to co łatwe. Natomiast wydaje mi się, że akurat tutaj problem leży niekoniecznie w moim, czy Twoim guście. Tylko w tym jacy ludzie są dzisiaj...

9 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-12-30 18:51:19)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Wybaczcie offtop, ale nawet na tym forum jest pełno kochających, ciepłych kobiet. Skad zatem w was przekonanie, ze jesteśmy wymarłym gatunkiem?

Lubicie kobiety o określonych cechach fizycznych, nic w tym dziwnego, większość ludzi ma jakis swój „typ”. Bardziej martwiłoby mnie to Twoje lgnięcie do niedostępnych, zimnych kobiet. Czy Twoja Mama nie była przypadkiem niespecjalnie wylewna osoba?

10

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Jazzmine.
Ale ja nie uważam, że nie ma fajnych, kochających kobiet. Ich jest zapewne więcej od tych zimnych i nie czułych.
Tylko niestety moje działania, zachowanie i wszystko co robię sprawia, że przyciągam do siebie właśnie takie dziewczyny.
Stąd mówię o tym, że dziewczyny są takie a nie inne. Ale mówię tylko o tej wybranej części. Ja wiem, że jest wiele cudownych kobiet, z którymi stworzyłbym cudowny związek.
Ale co z tego jak nie jestem w stanie znaleźć takiej dziewczyny? Bo w podświadomości już takie dziewczyny odrzucam i kieruję swoją uwagę ku tym nieczułym?

Co do mamy to w jakimś tam stopniu była nie wylewną osobą, ale też nie mogę powiedzieć, że dorastałem w rodzinie bez miłości, bo tak nie było.
Czułem, że jestem kochany przez rodziców, chociaż nikt wprost mi nigdy tego nie powiedział.

11

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Może Ty ich nie wybierasz, tylko one Ciebie. a że mężczyzni nie są w stanie przejść obojętnie wobec zainteresowanej nimi kobiety która nie odstrasza ich wyglądem, bo tak są skonstruowani, to wpadają w te sidła. Może warto już na początku sprawdzić, czy to ktoś, kto tylko bierze i wymaga? Nie  ma to nic wspólnego z wyglądem- niepiękna dziewczyna może mieć też niefajny charakter.

12

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

O!
Ela chyba trafiłaś w sedno.
Bo jak sobie przypomnę to mnie dziewczyny podrywają, a nie ja je (no dobra, 3 dziewczynę podrywałem ja, ale w sumie po jakimś czasie sama zachciała się spotykać i nalegała by się zobaczyć).
Tylko dlaczego ja takie dziewczyny przyciągam? Zawsze myślałem, że tego typu dziewczyny szukają raczej bad boyów, niż takich pospolitych i ułożonych facetów jak ja.
Bo rzeczywiście, to może być to. Dziewczyna się mną interesuje, a ja z racji samego faktu zainteresowania, też się nią zaczynam interesować.
Tylko jak to zmienić? Bo ja mocno tego nie rozumiem. Zawsze mi się wydawało, że nie jestem typem faceta, na którego "lecą" tego typu dziewczyny.

13 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2018-12-30 19:55:48)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

W sumie fajnie wyszło, bo obaj jesteśmy w podobnej sytuacji i może dzięki temu łatwiej coś będzie wyciągnąć z tego wszystkiego. No to lecimy.

James napisał/a:

Wybaczcie offtop, ale nawet na tym forum jest pełno kochających, ciepłych kobiet. Skąd zatem w was przekonanie, ze jesteśmy wymarłym gatunkiem?

Na pewno jest Was coraz mniej. A wolnych to już w ogóle. Nie jestem w stanie powiedzieć, że nie ma żadnej takiej, wydaje mi się, że te dziewczyny mają takie branie, że w wieku 16 lat są już zaklepane przez starszych, fajnych facetów i ja im się nie dziwię. Mówię wydaje mi się, bo nie umiem zweryfikować tego do końca, gdyż: Nie spotkałem takiej nigdy osobiście na drodze randkowej. A randek mam za sobą kilkanaście. I problem jest taki, że nawet Wy jako kobiety byście o nich dobrego słowa nie powiedziały. Mam za sobą tak naprawdę JEDEN UDANY związek, który zakończył się zdradą. A kobieta wydawała się delikatna i kochająca, no ideał. To co było przed i później jest poniżej wszelkiej krytyki. Założyłbym o tym swój temat, ale moderatorki mi tego nie przepuszczą.

Ciekawe jest to, że mam trochę to samo co pkamiski98. Wydaje mi się, że to kobiety częściej podrywały mnie, niż ja je. Nie zawsze, ale częściej. No i różne one były, raz super atrakcyjne, raz trochę mniej.

Jako, że lubię ten klimat, to uczęszczam psychoterapię grupową. I tam każdy opowiadał o swoim życiu, relacjach itd. I jak ja opowiedziałem z kim się spotykałem, na kogo trafiałem to dosłownie wszyscy byli poruszeni i w szoku. Tylko z drugiej strony jak reszta opowiadała o tym samym, to mam wrażenie, że wcale nie było lepiej. Tylko chyba mnie po prostu uznali za kogoś bardziej ułożonego od siebie i kontrast wydał im się większy.

A co do Matek, to jest to ciekawy temat. Tylko widzicie autor i ja zapewne zauważamy to samo. To nie jest tak, że my przyciągamy jakieś tam kobiety mające cechy naszych Mam, a resztę odrzucamy. Problem jest taki, że tu nie widać tej odrzucanej reszty, bo tak jakby te kobiety to są jedyne, na które trafiamy.

Ja od jakiegoś czasu non stop szukam wad w sobie i staram się nad tym zapanować, bo tylko o siebie mogę zawalczyć.

@pkamiski98 Mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci moje podłączenie się pod wątek, ale wydaje mi się to korzystne dla nas obu.

14

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Burzowy nie ma sprawy smile Fajnie widzieć, że ktoś ma podobne doświadczenia.
Dokładnie tak jak piszesz. Nie ma tej odrzuconej reszty. Ja o dziewczynach kochających i czułych wiem tylko z opowiadań albo jak się spotkam z najlepszym przyjacielem i jego dziewczyną. Wtedy widzę ją i jednak rozumiem, że taki typ dziewczyn istnieje.
Ale ja nie jestem w stanie w żaden sposób sobie takiej dziewczyny znaleźć bo ich po prostu nie ma. Nie mówię, że nie ma nigdzie, ich nie ma po prostu w moim kręgu poszukiwań, zainteresowań. I ja nie wiem jak to zmienić.
Obecnie jestem sam. Od ponad miesiąca nie mam nikogo, nie randkuje (bo za randki nie uważam rozmowy z dziewczyną na domówce kumpla). I wiecie co? Tych dziewczyn nie ma, ich nigdzie nie ma.
Poszedłem na kilka domówek. Wiecie jakie dziewczyny się mną zainteresowały? Takie jak moje ex. Ten sam typ dziewczyny. I ja już kompletnie nie rozumiem o co chodzi.
Może problem jest w tym, że ja z reguły jestem bardziej nieśmiałą osobą (zajmie mi trochę czasu zanim do kogoś zagadam), a te wszystkie miłe i czułe dziewczyny też są nieśmiałe? Nie no, nie mogą wszystkie być nieśmiałe.
Nie mam bladego pojęcia dlaczego tak się dzieje.
Rozumiałbym to gdybym był złym człowiekiem, chłopakiem i moje związki były by jedną wielką męką dla drugiej strony. Ale tak nie było, owszem popełniałem błędy, ale jestem mega czułym i kochającym chłopakiem (czasem aż za bardzo).
Ja nie odrzucam miłości, nie uważam, że związki są do niczego i że umrę samotnie. Wiem, że jestem w stanie znaleźć sobie dziewczynę i nie będę miał z tym problemu. Tylko dlaczego każda z kolejnych kandydatek to sfiksowana na własnym punkcie księżniczka z ewidentnym narcyzmem?

15 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2018-12-30 20:20:43)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Te nieśmiałe bardzo szybko stają się śmiałe podczas trwania związku. I niestety postanawiają z tej śmiałości skorzystać bardzo często. To jest śmieszne, bo wpierw mi mówiono, że zadaje się ze zbyt śmiałymi albo ładnymi. Jak wziąłem się za inne, takie mniej śmielsze, to wyszło na to samo, tylko dało się pożyć iluzją. Teraz mi wmawiają, że muszę wyjechać z Pomorza w góry i tam znaleźć taką, która jest silna, zdecydowana i lubi spędzać czas na łonie natury (rekomendacja koleżanki psycholog). No uśmiałem się jak to usłyszałem. Bo te nieśmiałe są zakompleksione na pewno i ukrywają problemy. Kurde, każdy ma wady i problemy, no bez jajec. U znajomych też bez rewelki. Też to wszystko znam z opowiadań. No dobra, przeżyłem 3 lata w tym, ale skończyło się więcej niż źle. Nawet koleżanki, które łączą w sobie wszystko co najgorsze uważają się za takie skromne, wspaniałe i uczuciowe kobiety. No i oczywiście ich wszystkie koleżanki takie są. A jak mówię pokaż, to się robi "eee". To się robi powoli zbyt trudne!

Przykład: Ostatnia poznana przeze mnie dziewczyna. Przypadek z tego weekendu. Laska chwali się, że ten rok to był dla niej maraton ćpania i r***ania. Po czym po wypiciu 2 piw rozbiera się i chodzi w staniku i majtkach po mieszkaniu. Przy ludziach, tak. A potem opowiada jaka to z niej artystka jest, bo ona gdzieś tam chce występować, czy coś, już ciężko było tego słuchać. Znajomi chcieli mnie z nią spiknąć, bo wolna. Dość mocny przypadek, ale bywało o wiele gorzej.

16

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

No ale naprawdę trzeba szukać dziewczyny, która ma kompleksy i problemy? To teraz będę się wypytywał każdej, czy ma jakiś kompleks i zwiąże się z tą, która posiada największy? big_smile
Z tym wyjazdem w góry to rzeczywiście śmiech. Sam jestem z pomorza i nie uważam żebym w poszukiwaniu miłości musiał uciekać na drugi kraniec kraju.
Nasz problem może być w tym jakie dzisiaj są dziewczyny. I żeby nie zostać tu skrzyczanym. Drogie Panie, mówię tu o tych dziewczynach, które się nami interesują. Nie mówię tu o ogóle kobiet, bo nie wszystkie są takie.
Dzisiejsze dziewczyny (ponownie, te które spotykamy) są takie, że jedyne czego pragną to wartości materialnych.
Dla przykładu. Spotykałem się z dziewczyną i bardzo mnie uderzało podejście "Jesteś kimś=masz u mnie szanse, jesteś biedny=spadaj na drzewo".
Śmiem twierdzić, że gdybym nie miał dobrej pracy i kontaktów to wcale by się ze mną nie związała. I tak to dzisiaj wygląda. I chyba właśnie odpowiedziałem sobie dlaczego przyciągam takie dziewczyny. Jako 20 letni dzieciak mam pracę o jakiej wielu moich znajomych marzy i zajmie im lata by dojść na ten poziom. I to jest problem. Dziewczyny chyba zaczęły dostrzegać we mnie portfel a nie faceta, z którym może spędzić resztę życia.
Z ciekawości burzowy. Te dziewczyny, które się Tobą interesują. Są to dziewczyny młodsze, czy starsze?

17

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

U mnie o aspekt finansowy się nie rozchodzi, chociaż bym chciał! Zarobki bez rewelacji, więc tutaj nie powiem jak to wygląda u mnie. Raczej młodsze, starsza była jedna, ale tylko o rok.

18

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

U mnie są tylko młodsze, niestety. Chciałbym zobaczyć jak by to wyglądało z kimś starszym.
Nie wiem, muszę chyba zmienić środowisko, zmienić całe moje myślenie, cokolwiek. W jakiś sposób odrzucać te dziewczyny, które wybieram obecnie a wybierać te, które odrzucam. Tylko jak to zrobić? To jest najtrudniejsze pytanie.

19

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Wiek nic nie da, przy tej dysproporcji płciowej nie ma szans, by to wypaliło. Po prostu zbyt wielu facetów będzie wokół takiej latało. I to takich bardziej zaradnych, doświadczonych. To by musiał być jakiś cud.

20

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

W sensie wokół takiej ogarniętej, miłej i kochającej tak?
Wychodzi na to, że zostaje tylko próbować z tymi, które kochają siebie.

21

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Panowie powtarzacie tutaj jakieś prawdy ludowe, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Takie myślenie nie wyprowadzi Was ze schematów, które ciągle powtarzacie.

To jaką dziewczyna ma aparycje, czy też jaka jest na zewnątrz w żaden sposób nie odzwierciedla jej gustów dotyczących mężczyzn. Śmiała i szalona kobieta równie dobrze może chcieć wariata takiego jak ona, albo kogoś spokojnego i wycofanego. To czego chcą w dużej mierze zależy od wzorców wyciągniętych z domu rodzinnego, relacji z rodzicami, doświadczeń tych z dzieciństwa i czasu wchodzenia w dorosłość oraz wielu innych  czynników.

Nieśmiała dziewczyna wcale nie musi mieć kompleksów. Wręcz przeciwnie, może doskonale znać swoją wartość i być pewna siebie, tylko otwiera się z tym dopiero w trakcie związku. Tak samo ze śmiałymi dziewczynami. Narkotyki, seks bez zobowiązań, wariowanie - to wszystko może być fasada, która skrywa niepewną siebie i zakompleksioną kobietę.

pkamiski98 - skoro lgną do Ciebie kobiety zainteresowane Twoim statusem, to przestań go eksponować i mówić o nim. Może robisz to podświadomie. To o czym wspomniałeś, że rodzice nie okazywali Ci uczucia może mieć bardzo istotny wpływ, ze wybierasz takie chłodne kobiety.

22

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

To jest otaczająca nas rzeczywistość, więc jak to może nie mieć to z nią jednocześnie niewiele wspólnego?

23

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Teeom. Ale ja nie eksponuję moim statusem na prawo i lewo. Nie jestem gościem typu "patrzcie, kupiłem zegarek za więcej niż wy wasze auta". Zresztą mój status nie jest też aż tak wysoki żebym był jakimś burżujem.
Ja jestem tym samym kolesiem co w szkole, co jeszcze kilka lat temu. Nie zmieniłem swoich znajomych, otoczenia, nie wyrzekłem się rodziny bo mi się polepszyło.
Nie wrzucam na instagrama miliarda fotek z dopiskiem "patrzcie dziewczyny, mam kasę i chętnie wydam ją na was". Ja nic takiego nie robię. Tak jak pisałem wcześniej, jestem nadal szarakiem. Tylko z jakiegoś powodu od kilku miesięcy jest mi dużo łatwiej zdobyć dziewczynę, niż w czasach szkolnych. Nie wiem, czy to po prostu ja się tak zmieniłem, że jestem bardziej śmiały i widzę to, że się komuś podobam.
Mi nie chodzi o to czy ładna dziewczyna musi być głupia, bogata pusta a brzydka mądra. Bo to są jakieś stereotypy. Mi oraz Burzowemu chodzi o to, że MY ciągle na takie dziewczyny wpadamy. Na te stereotypowe kobiety. Więc jak jest ładna to jest głupia. I przynajmniej w moim przypadku to jest 10/10 przypadków. 100% pewności, że tak się zadzieje. I zastanawia mnie to dlaczego tak się dzieje. Jak to jest możliwe, że jeszcze kilka lat temu dziewczyny się mną nie interesowały, a teraz nagle mam powodzenie i to u tej grupy, u której w czasach szkolnych mogłem tylko pomarzyć, że się ze mną umówi? Pomińmy kwestię finansową, bo jeśli mnie ktoś nie zna to nie jest w stanie dostrzec tego. Ubieram się normalnie, jeżdżę tanim autem itd. Nie da się tego dostrzec. A mimo to przyciągam jeden i ten sam typ dziewczyn.

24

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Któryś z Was tu napisał, że kolega ma ciepłą, kochającą partnerkę. Czym różni się z pierwszego wrażenia od dotychczasowych Twoich?

25

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Ja to pisałem. Na pierwszy rzut oka? Niczym.
Ale znam go na tyle, że wiem z jaką kobietą by nie był, a są wiele lat razem. Znam ją też na tyle żeby wiedzieć jaką jest osobą.
Moi znajomi nie znali mojej poprzedniej partnerki tak dobrze jak ja a mimo to mówili mi, że to nie jest osoba dla mnie.
To jest ta różnica.

26

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
Burzowy napisał/a:

To jest otaczająca nas rzeczywistość, więc jak to może nie mieć to z nią jednocześnie niewiele wspólnego?

To jest Twoje najbliższe otoczenie. Rzeczywistość jest dużo bardziej różnorodna i złożona.

pkamiski98 napisał/a:

Teeom. Ale ja nie eksponuję moim statusem na prawo i lewo. Nie jestem gościem typu "patrzcie, kupiłem zegarek za więcej niż wy wasze auta". Zresztą mój status nie jest też aż tak wysoki żebym był jakimś burżujem.
Ja jestem tym samym kolesiem co w szkole, co jeszcze kilka lat temu. Nie zmieniłem swoich znajomych, otoczenia, nie wyrzekłem się rodziny bo mi się polepszyło.
Nie wrzucam na instagrama miliarda fotek z dopiskiem "patrzcie dziewczyny, mam kasę i chętnie wydam ją na was". Ja nic takiego nie robię. Tak jak pisałem wcześniej, jestem nadal szarakiem. Tylko z jakiegoś powodu od kilku miesięcy jest mi dużo łatwiej zdobyć dziewczynę, niż w czasach szkolnych. Nie wiem, czy to po prostu ja się tak zmieniłem, że jestem bardziej śmiały i widzę to, że się komuś podobam.
Mi nie chodzi o to czy ładna dziewczyna musi być głupia, bogata pusta a brzydka mądra. Bo to są jakieś stereotypy. Mi oraz Burzowemu chodzi o to, że MY ciągle na takie dziewczyny wpadamy. Na te stereotypowe kobiety. Więc jak jest ładna to jest głupia. I przynajmniej w moim przypadku to jest 10/10 przypadków. 100% pewności, że tak się zadzieje. I zastanawia mnie to dlaczego tak się dzieje. Jak to jest możliwe, że jeszcze kilka lat temu dziewczyny się mną nie interesowały, a teraz nagle mam powodzenie i to u tej grupy, u której w czasach szkolnych mogłem tylko pomarzyć, że się ze mną umówi? Pomińmy kwestię finansową, bo jeśli mnie ktoś nie zna to nie jest w stanie dostrzec tego. Ubieram się normalnie, jeżdżę tanim autem itd. Nie da się tego dostrzec. A mimo to przyciągam jeden i ten sam typ dziewczyn.

Zbyt wąsko to postrzegasz. Nie musisz eksponować swojego statusu na lewo i prawo, żeby został on rozpracowany. Wystarczy zadać Ci 2-3 pytania i już można Cię wycenić. Nie musisz być też bardzo bogaty aby wzbudzać zainteresowanie. Sam napisałeś że masz o niebo lepiej niż dużo osób w Twoim wieku. Wystarczy że masz lepiej niż 1 na 50 i w tej jednej, jakby nie patrząc ważnej kwestii jesteś dość rzadkim przypadkiem właśnie jak 1 do 50. Nie musisz wrzucać miliarda fotek, wystarczy jedna.

Być może to, że w tak młodym wieku jesteś dobrze ustawiony finansowy podniosło Twoją pewność siebie. Wielu Twoich rówieśników pewnie dalej się uczy i żyje na utrzymaniu, albo ze wsparciem rodziców. W Twoim młodym wieku kasa i śmiałość to dosyć istotne aspekty, wpływające na powodzenie u kobiet.

Spotykasz cały czas takie same kobiety, ponieważ cały czas działasz wg jednego schematu. Te same miejsca, te same imprezy, Ci sami ludzie. Chcesz ładną i mądrą? Zmień otoczenie, zacznij przebywać na imprezach dla studentów. Chcesz osoby rządnej nowych doświadczeń? Idź na meeting dla podróżników. Albo zrób combo - idź na studencki meeting dla podróżników. Aczkolwiek podróżnicy raczej należą do grupy ludzi mądrych, bez względu na to czy studiowali. Chcesz poznać ludzi wrażliwych emocjonalnie? Zacznij np. tańczyć. Chcesz blacharę? Lansuj się po dyskotekach.

27 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2018-12-31 00:38:56)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

W sumie jeden z moich kumpli też ma taką kobietę, ale w czym tkwi szkopuł to nie wiem. Miała przed nim kilku facetów już i związki się rozpadały. Sama trzyma się z bardzo nieciekawymi laskami. A mimo to wydaje się fajna i on raczej nie narzeka. Chociaż przez nią swoje przeszedł też. On jest z bardzo bogatej rodziny (sam bieduje, ale rodzice ustawią życie) i kobiety gdy się o tym dowiadywały, stawały się dla niego miłe. Może ona po ślubie też pokaże swe oblicze? Ale to raczej czarnowidztwo i wciąż aż jeden przypadek. A czym by się miała różnić od reszty? Pochodzeniem, bo jest z rosyjskiej rodziny. To może sporo zmieniać. Tak to ciężko powiedzieć, ponieważ tych dziewczyn było już zbyt dużo i między sobą się już same różniły, jeszcze przed tym jak mi się wykrystalizował "mój typ" opisany wyżej. Chyba się będę tego trzymał, bo i tak te opisane były lepsze od reszty...


Chcesz osoby rządnej nowych doświadczeń? Idź na meeting dla podróżników. Albo zrób combo - idź na studencki meeting dla podróżników. Aczkolwiek podróżnicy raczej należą do grupy ludzi mądrych, bez względu na to czy studiowali. Chcesz poznać ludzi wrażliwych emocjonalnie? Zacznij np. tańczyć. Chcesz blacharę? Lansuj się po dyskotekach.

Gdyby to miało działać, to by działało w dwie strony.

28 Ostatnio edytowany przez teeom (2018-12-31 01:11:20)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
Burzowy napisał/a:

Chcesz osoby rządnej nowych doświadczeń? Idź na meeting dla podróżników. Albo zrób combo - idź na studencki meeting dla podróżników. Aczkolwiek podróżnicy raczej należą do grupy ludzi mądrych, bez względu na to czy studiowali. Chcesz poznać ludzi wrażliwych emocjonalnie? Zacznij np. tańczyć. Chcesz blacharę? Lansuj się po dyskotekach.

Gdyby to miało działać, to by działało w dwie strony.

Nie rozumiem, jak to niby ma działać w obie strony? Wyjaśnij proszę szerzej.

29 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-12-31 01:26:04)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Burzowy skąd sie wziął u Ciebie „James” podczas cytowania mojego postu? Az sprawdziłam czy na pewno nie zmienił mi nikt nicku wink

Cieżko mi cokolwiek stwierdzić, bo mam właściwie podobnie. Zauważyłam pewna zależność: dobre kobiety trafiają na dupkow, dobrzy mężczyźni na suki. Tez jestem ciekawa z czego to moze wynikać, wiec podłączę sie pod ten wątek jesli moge wink

30 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2018-12-31 01:19:32)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

A ja myślę, że nie bez powodu trafiają na forum osoby i mówią to samo "ciągle trafiam na ten sam typ..." Nie jedna historia zaczyna się tak: "Zawsze trafiam na toksyka", "dlaczego zawsze trafiam na mamisynka", "kolejna dziewczyna mnie zdradziła", "kolejny facet mnie oszukał". Czemu była alkoholika trafia na kolejnego alkoholika?

Ano nie przez przypadek. I myślę, że wy podobnie - nie przez przypadek trafiacie na ten sam typ dziewczyn. Nie śmiem wysuwać hipotezy DLACZEGO akurat na takie konkretnie dziewczyny trafiacie i takie wybieracie na obiekt swoich zainteresowań, ale powód istnieje. Dlaczego to się nie zmienia? Prawdopodobnie dlatego, że wasze zachowanie, podejście, sposób bycia, myślenia, potrzeganie świata, poglądy, tematy rozmów się nie zmieniają. A więc - czemu miałby zmienić się typ osób, którym to akurat się podoba?

To, z jakimi dziewczynami się wiążecie, dużo mówi o was i o tym, co was w ludziach pociąga i interesuje, i jakie wy cechy macie, że akurat ten typ dziewczyn się wokół was kręci. Tak ja to widzę.

__

edit: tak, historie rodzinne mają BARDZO wiele wspólnego z tym, kogo wybieramy na partnerów, ale rzadko kiedy jest to bezpośrednie przełożenie 1:1, jak matka była zimna, to szukam zimnej kobiety. To tak nie działa. A, no i oczywiście rzadko jest tak, że to jak my widzimi siebie (troskliwa, czuły, miła, pewny siebie), pokrywa się w  100% z tym, jak widzą nas inni.

31

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
teeom napisał/a:

Nie rozumiem, jak to niby ma działać w obie strony? Wyjaśnij proszę szerzej.

Ah te moje skróty myślowe. Chodzi mi o to, że skoro w jakimś miejscu mają być określone kobiety, to czemu my przebywając w miejscach X, Y, Z stanowczo się od nich różnimy? I w zasadzie skąd ta pewność, że w jakimś miejscu będzie ktoś ogarnięty. Jak dla mnie na tańcach będą ludzie, którzy lubią tańczyć i tyle. Szczerze mówiąc, czy poznawałem kogoś przez koło naukowe, imprezę, czy to forum, to nie było żadnej różnicy.

@Jazzmine

Haha, nie mam pojęcia skąd ten James! Użyłem opcji cytuj, a potem skasowałem tylko kawałek posta. Forum w jakiś sposób przemieniło Twój nick big_smile. Magia, pierwszy raz coś takiego widzę.

Mam pewne ryzykowne teorie, które wzięły się z obserwacji i intensywnego poznawania kobiet. Jak dla mnie to kobiety mają bardziej jednolite spojrzenie na facetów. Mianowicie ten co je kręci, to tego bierze do związku (nie każda oczywiście). Stąd są Wasze problemy, bo bierzecie tych, którzy są największymi babiarzami, najszybciej robią na Was wrażenie swoją odwagą i pewnością siebie. I liczycie naiwnie, że przy Was zostaną. Tak to widzę, bo gdy myślę o dwóch największych kobieciarzach jakich znam, to oni W OGÓLE nie kryją się z tym jacy są. Nawet potrafią o tym mówić otwarcie.  A jednak te dziewczyny do nich lecą i liczą na śluby. Co z tego, że miał 20 przed nią i każdą zaraz wyrzucał. ONA GO ZMIENI:). Do tego... Wy czytacie Greya. Z tego nie może być nic dobrego;). Może to to?

@Monoceros U mnie problemem jest to, że te kobiety, które spotykam są zakłamane, zdradzają i bardzo często mają wręcz niesamowicie odpychającą przeszłość. Wiem, że to zabrzmi niewiarygodnie, ale potrafiłem po kolei umówić się z 6 dziewczynami i K A Ż D A z nich okazywało się, że ma męża/chłopaka lub więcej niż jednego. Czujecie to? Potrafiły to ukrywać w jakiś sposób, a same naciskały potem na spotkanie. Do tego wcale nie zachowywały się jak gdyby chciały zrobić coś za jego plecami, tylko jak gdyby go zupełnie nie było. Moja Matka jest zimna i nigdy nie okazuje pozytywnych emocji, ale moi rodzice nigdy nie mieli nikogo poza sobą i są ze sobą nieprzerwanie od 37 lat. Dla niej największą perwersją jest powiedzenie o innym facecie, że jest całkiem przystojny.

Mi osobiście ciężko jest nawet powiedzieć, że gdzieś kiedyś zrąbałem i nie podbiłem do jakiejś, bo coś tam, a ona mogła być fajna. Denerwujące jest to, że brak tu jakiegokolwiek punktu zaczepienia. A najgorsze, że ja mam już 26 lat i trochę mnie to przeraża, ale nie ma co się tym katować.

32 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-12-31 01:52:58)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Burzowy magia :-)

My czytamy greya?! Litości, przecież to jest straszny shit i nie wiem która laska wierzy w takie cuda tongue Nigdy nie miałam faceta babiarza, ale zgodzę sie z jednym - trafiałam na „bad boyów” i trwalam przy nich licząc na to, ze dla mnie staną sie „misiaczkami” = DLA MNIE SIE ZMIENIA. Zastanawiam sie tez, czy to nie o emocje chodzi. Oni dostarczali mi ich od groma i moze dlatego nigdy nie zwróciłam uwagi na poukładanego, statecznego faceta, bo podświadomie uznawałam takich za nudnych.

33

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

teeom
Dzięki, serio. Właśnie coś do mnie dotarło. Tu nie chodzi o fakt tego, że kasa dodała mi pewności siebie.
Bo to nie w tym kwestia, no może też, ale to się zaczęło wcześniej.
Takie trochę back-story. Byłem w bardzo długim związku przez całe technikum. Związek ten był bardzo toksyczny, moje poczucie własnej wartości polegało na tym, że jak mi dziewczyna powiedziała, że jestem super to czułem się super, jak powiedziała, że jestem do niczego to czułem się do niczego.
I tak to wyglądało przez 4 lata, nie znałem innego życia. W momencie zerwania z nią w marcu i związania się z nową dziewczyną w kwietniu (tak wiem, za szybko) dotarło do mnie, że jestem czegoś wart. Że dziewczyna, którą kiedyś widziałem w autobusie i myślałem sobie (Boże, jaka piękna dziewczyna) zainteresowała się mną, mimo tego, że byłem w najgorszym okresie swojego życia. Poczułem, że jestem coś wart. Następnie pojawiła się 3 dziewczyna, jeszcze wyższe progi niż poprzednia. Inteligentna, piękna, oczytana. No po prostu cud dziewczę. W swoich działaniach kieruję się tylko i wyłącznie tym czy dam radę "poderwać" daną dziewczynę. Przez tyle lat nie wierzyłem w samego siebie, że teraz moje poczucie własnej wartości wyleciało gdzieś do góry. I nic dziwnego, że skoro kieruję się tylko i wyłącznie wyglądem to spotykam takie, a nie inne kobiety. Wybieram te partnerki, które emanują seksapilem, a nie wewnętrznym ciepłem i tym czego oczekuję.
Myślałem też nad tym dlaczego w moim otoczeniu są same takie dziewczyny. I zrozumiałem jak się zachowuję. Stałem się taki jak te dziewczyny.
Byłem ostatnio w McDonaldzie. Kiedyś przechodząc rozejrzałbym się po pomieszczeniu, teraz jestem tak zadufany w sobie, że nie jestem w stanie spojrzeć na innych. Po prostu idę jakbym był tam sam. To okropne, wiem. Ale taki się stałem po tych związkach. I dopiero teraz to zrozumiałem. Wszystkie czułe dziewczyny odrzucam bo ich nawet nie dostrzegam. Stałem się płytki i jednowarstwowy. Pragnę tylko jednego - wyglądu.
Nie wiem, czy wam jakoś pomogę tym co napisałem Burzowy i Jazzmine. Ale myślę, że warto też spojrzeć na samego siebie. Bo to zawsze w nas samych jest rozwiązanie.

34 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2018-12-31 03:18:15)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
Jazzmine napisał/a:

Burzowy magia :-)

My czytamy greya?! Litości, przecież to jest straszny shit i nie wiem która laska wierzy w takie cuda tongue Nigdy nie miałam faceta babiarza, ale zgodzę sie z jednym - trafiałam na „bad boyów” i trwalam przy nich licząc na to, ze dla mnie staną sie „misiaczkami” = DLA MNIE SIE ZMIENIA. Zastanawiam sie tez, czy to nie o emocje chodzi. Oni dostarczali mi ich od groma i moze dlatego nigdy nie zwróciłam uwagi na poukładanego, statecznego faceta, bo podświadomie uznawałam takich za nudnych.

No to jednak wiele wyjaśnia i jednak postawiłbym znak różnicy między ciepłą, kochającą i ogarniętą w moim mniemaniu dziewczyną, a taką, która leci za bad boyami po emocje. Bez urazy.

35

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Dzień dobry. Sz.P. BURZOWY cieszę się widząc odmienny styl publicystyki, nie wszystkie listy zawierają teraz nieprawdziwe teorie dotyczące ogółu kobiet, dzięki czemu czytanie jest interesujące. Chciałbym Państwu zaproponować pogląd, iż moim zdaniem nie jest zgodne z rzeczywistością tak znaczące rozróżnianie płci jakby były to odrębne gatunki. W swoim tekście wolałbym pisać o nas jako o ludziach, i wskazać zachowania mogące pojawiać się u obydwu płci, które mogą być przyczyną nieudanych związków. Nieraz brakuje empatii i szacunku wobec innych, nieumiejętność lub niechęć zrozumienia punktu widzenia, uczuć drugiej osoby może być przyczyną niepowodzeń wszystkich relacji międzyludzkich (służbowych, koleżeńskich - nie tylko związków). Chociaż zanim wskażę taką cechę jako negatywną u innych, zadam sobie pytanie jak wygląda moje własne zachowanie, wynik niekoniecznie będzie zgodny ze wzorcami do których wolałbym dążyć - niemniej, moim zdaniem umiejętność przezwyciężenia różnic w celu znalezienia wspólnego rozwiązania jest cechą dzięki której wszystkie relacje są bardziej udane, nie tylko związki.

Szanowni Państwo zamieścili słowo narcyzm, wolałbym przeformułować to jako wysoka samoocena - jest to przeciwieństwo niskiego poczucia własnej wartości, które jest przykrym uczuciem, a pomoc w jego przezwyciężeniu może być niełatwym zadaniem. Zadałbym inne pytanie: czy wysoka samoocena danej osoby nie ma wpływu na zbyt krytyczne ocenianie innych, w tym m.in. potencjalnych kandydatów na partnerów, lub aktualnych partnerów, czy nie prowadzi to do stawiania zbyt wysokich wymagań niemożliwych do spełnienia. Pojawia się też pojęcie uczuciowej dziewczyny, uniknę rozwijania zakładając że każdy czytelnik ma własne wyobrażenie. Nie mam danych liczbowych, dzięki którym mógłbym zaproponować wiarygodną hipotezę dotyczącą ilości. W swoich doświadczeniach nie spotykałem takich dziewczyn często, ale mogę napisać że starszy wiek bardzo temu sprzyjał. W grupie wiekowej 18-22 częściej spotykałem osoby nastawione na dużą liczbę mało zażyłych znajomości, bez konkretnego wyróżniania nikogo. Nie określę tego jako negatywną cechę, ponieważ sposób zachowania się jest indywidualną sprawą każdej osoby, ale tak samo moim indywidualnym wyborem jest że cenię bardziej długotrwałe perspektywy, które częściej spotykałem u starszych dziewczyn. Pisałem już kiedyś list z dalszymi szczegółami. Sz.P. pkamiski98 słusznie może zainteresować się starszymi dziewczynami. Warto oczywiście pamiętać, że klasyfikowanie ze względu na wiek nie byłoby sprawiedliwe, piszę tylko o moich doświadczeniach. Przykro jest widzieć, że dziewczyny określane w Państwa listach jako uczuciowe, niejednokrotnie mają traumatyczne doświadczenia związane z przemocą domową, zdradami, czego skutkiem może być np. że nie wierzą już w możliwość udanego związku. Dlatego zawsze spotykając taką dziewczynę konfrontuję swoje wyobrażenia z tym, jaką osobą sam jestem - wynik niekoniecznie jest pozytywny. Jest to spora odpowiedzialność, aby nie być kolejnym toksycznym partnerem dla takiej dziewczyny, tylko odwzajemnić szczere uczucia jakie ktoś ma wobec nas. Życzę Państwu powodzenia.

36

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Burzowy i nie masz racji zupełnie, ale to Twoje przekonanie, wiec najpewniej będziesz sie tego uparcie trzymał. Nie jestem taka, która leci za bad boyem, która daje sie „popychać” i nie szanować. Moze zle to ujęłam w słowach, ale miałam na myśli facetów niedostępnych emocjonalnie, zimnych, nieczułych, twardych. Z cała pewnością dostarczali mi przez to duzo emocji, byli swego rodzaju „wyzwaniem” i moze stad moj dziwny pociąg do tego typu facetów.

37

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

@swampboy93 Nie do końca odnajduję się w Twojej wypowiedzi, ale narcyzm a wysoka samoocena to duża różnica. Osoba, która jest pewna i ma wysoką samoocenę właśnie raczej nie będzie samolubna. A narcyzm nie musi być wcale pozytywny, bo może prowadzić do użalania się nad sobą i utratą wartości we własnych oczach.

@Jazzmine Nie wiem jak było, bo nie widziałem. Jednak umawianie się z jakimiś bad boyami, to jak umawianie się z karynami. Każdy wie, że to się źle skończy, ale niektórzy w to brną. Ileż to było takich przypadków. Nawet na tym forum są tematy, które dotyczą takich relacji. Masz takich związków za sobą już kilka i sama widzisz jak to się kończy. Emocje trzeba dostarczać sobie sobie samemu, chyba że mówimy o sypialni. Bo skoro kogoś ciągnie do gości, którzy mają kobietę gdzieś albo dadzą jej czasem w pysk i zwyzywają (nie mówię, że Ty, ale to standardowy problem takich relacji), to ta osoba ma problem. I niekoniecznie da się go rozwiązać, bo gdy zacznie umawiać się z kimś innym, to ciągle jej będzie brakować tego co miała wcześniej. Inna sprawa, że jak grałem c**ja przez jakiś czas, to wcale nie spotykałem delikatnych dziewic big_smile.

niedostępnych emocjonalnie, zimnych, nieczułych, twardych

To ja, ale z pozoru. Bo kto normalny chce być nieczuły dla kogoś, kogo kocha i zamiar spędzić z nim resztę życia.

Dobra, wdrażam plan B, bo raczej nic z tego nie będzie. Idziemy w ilość i olewamy związki. Część potrzeb się w ten sposób zaspokoi.

38 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-12-31 13:43:03)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Burzowy nie widze siebie w Twojej wypowiedzi. Ci faceci okazywali sie tacy przy bliższym poznaniu i zazwyczaj te cechy zauważalam w codziennym życiu po czasie wspólnego funkcjonowania. To nie były sebixy w dresach firmy szelest. To byli z pozoru normalni mężczyźni, którzy wykazywali sie wysoka inteligencja, brakowało im jednak wrażliwości na drugiego człowieka. Ostatni moj ex po prostu nie potrzebował przytulenia sie, ciepłych słow, wyniósł to z domu, co zrozumiałam po szczerej rozmowie z jego matka. Niestety, zauważyłam tez w nim spory egoizm, a to jest naprawdę destrukcyjne w budowaniu związku z drugim człowiekiem.

Ja chyba naprawdę liczyłam na to, ze któregoś z nich zwyczajnie zmienię i dla mnie stanie sie „misiem”. Życie mnie zweryfikowało;) W jednym związku miałam na tyle rozsądku, ze po czasie sama odeszłam widząc, jak zle to na mnie wpływa; w drugim - nie zdazylam, on zostawił mnie dla swojej byłej. Ten ostatni na tle poprzedniego był aniołem, choc miał pewne deficyty jesli chodzi o uczucia.

Powodzenia;-) bylebyś sobie większej krzywdy tym nie wyrządził. Ja daje sobie spokój z relacjami damsko-męskimi do momentu, w którym poukładam sobie wszystko w głowie jak należy i bede gotowa na zbudowanie fajnej, wartościowej relacji z rokującym facetem smile

39

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

No to nie brzmi mi jak bad-boy specjalnie. Faceci nie zawsze chcą się przytulać. Albo chcą, ale boją się to pokazać. Szczególnie, że gdy facet mięknie, to kobieta się często odsuwa od niego. To też jest klasyka. Zmieniłam go i już go nie chcę. Dla mnie to wszystko to i tak jest jakaś taka durna fasada. Bo kurna, gdybym swoją ostatnią relację opisał, to by każdy zazdrościł. A skończyło się pisałem jak. No cóż, róbmy to w czym jesteśmy dobrzy. Jak widać mi wychodziło mi to co wychodziło, także na tym poprzestanę.

@pkamiski98 Można by pomyśleć, że pod wieloma względami jesteś dla tych Pań super, ale gdzieś coś kuleje i dlatego takie się stają, ale nie biczuj się aż tak. Jeżeli kobieta jest nienormalna, BO JEST ŁADNA, to nie jest to problem z Tobą. Ja sam umawiałem się z kobietami z przedziału 5-9/10. Jedna 3 i jedna 10 dla odmiany. Bez różnicy praktycznie z tym, że ta 10/10 traktowała mnie jako opcję B, poszła do kogoś innego, on ją olał i wtedy sama wyszła z inicjatywą, ale wtedy to już pokazujemy środkowy paluszek, bo jakąś godność wypada zachować. Ahh, jedyny kosz, cóż za rozczarowanie.

40 Ostatnio edytowany przez 1990rusałka (2019-01-01 11:08:57)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Burzowy nie pamietam zebys pisal o swojej relacji.Tylko widzialam ze zdradzila i teraz myslisz ze kazda taka jest. Napisalbys cos wiecej moze. Masz pewnie kolo40lat?? Troche cie wiec rozumiem.Ale zalamuje sie jak widze twoje niektore teksty.Zmienil sie dla mnie i juz go nie chce??Blagam, co to za logika?

41

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Co za logika? To musisz koleżanek zapytać. Albo użyj google, przykładów znajdziesz sporo. Ja mam 26 lat i problem jest nie w jednej relacji, a w ogóle napotykanych kobiet na przestrzeni lat. Nie spychaj winy na mnie za czyjeś zachowanie droga koleżanko:)

42 Ostatnio edytowany przez 1990rusałka (2019-01-01 11:41:11)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Dobra zapytalabym po nowym roku w pracy (to ten urząd gdzie stereotypowo nic nie robimy) kolezanke z pokoju obok czy nie chcialaby zeby mąż alkoholik sie zmienil. Tylko mysle ze uslyszalabym, przepraszam bardzo co to za pytanie wogole. Albo sobie popatrz tutaj

https://www.netkobiety.pl/t116286.html

Na prawde wierzysz w to co tu wypisujesz??
A napiszesz cos konkretnego o tych relacjach swoich? Problem napotykanych kobiet?? Dalej nic nie wiem.

Nie pomyslalabym ze 26.Zdziwiona jestem.

43

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Tu nie chodzi o alkoholizm. Tu chodzi o sytuację, ze kobieta wybiera jakiegos wlasnie bad-boya, czy zbyt towarzyskiego gościa. Po czym probuje go usidlic i wymusza na nim zmiany. Po czym go rzuca, bo koles przestal byc tak interesujący. Ilez to bylo takich przypadków? Ba nawet sam tego doswiadczylem co ciekawe. Stalem sie za dobry i elo, ale jak mi rok niemal plakala w ramie to co mialem zrobic? Teraz juz bym oczywiscie postawił granice albo sam uciekl.

Wierze w to co tam wypisuje. Ba dodam nawet, ze nauczylem sie tego na psychoterapii.

Za duzo tego bylo bym mógł teraz to opisac. Glownie relacje, ktore ucinalem zaraz zanim sie rozpoczely. Mógłbym założyć wątek autorski, ale nie wiem, czy aby na pewno to dobre miejsce.

44

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Nie wiem jak bym mogla sie zajmowac takim czyms. To co piszesz jest tak glupie. I nie obrazaj sie. Chodzi mi ze dlatego jest glupie, bo nie wiem jaka korzysc bym miala miec z tego?? Najpierw wiaze sie z kims kto mi nie odpowiada-pierwsza glupota. Potem chce zmieniac, tez glupie bo czemu od razu nie wybralam tego co wole? Potem juz zmienie to odchodze?Trzecia glupota. I na to bym miala stracic kilka lat?Takie rzeczy teraz mowia na psychoterapii? To moze na tych waszych szkoleniach o pewnosci siebie za pare tysiecy.

Tam tez cos piszesz o dzieciach.Ale nie o to mi chodzilo. Nie znam sie na dzieciach i nie bede miala bo nie chce. Chcialam zebys sobie zobaczyl jak sie czuje kobieta ktora by chciala zmian,ktora ma takie cos codziennie. Mozesz napisac swoj temat.Moze dojde tam potem. Poczytalabym czemu odeszla po takich zmianach jakie chciala.

45

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Widzę, że fajnie się tu rozwinął temat pod moją nie obecność. Super smile
Sorry, że się wtrące bo widzę, że rozmawiacie o mega ciekawych rzeczach.
Ale potrzebuje porady. No bo piszemy tu o tym, że wciąż trafiamy na ten sam typ dziewczyn, a raczej wybieramy ten sam typ.
Czuje, że jestem już gotów wejść w związek. Taki prawdziwy. I tu rodzi się pytanie. Jak postępować żeby następna partnerkę wybrać taka, z którą będę mógł spędzić szczęśliwie przyszłość. Jakich czynów unikać.

46

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Chyba tak tego nie rozplanujesz. Usłyszysz tylko, że nie patrz aż tak na wygląd itd.

47 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-01-01 15:53:38)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
pkamiski98 napisał/a:

Widzę, że fajnie się tu rozwinął temat pod moją nie obecność. Super smile
Sorry, że się wtrące bo widzę, że rozmawiacie o mega ciekawych rzeczach.
Ale potrzebuje porady. No bo piszemy tu o tym, że wciąż trafiamy na ten sam typ dziewczyn, a raczej wybieramy ten sam typ.
Czuje, że jestem już gotów wejść w związek. Taki prawdziwy. I tu rodzi się pytanie. Jak postępować żeby następna partnerkę wybrać taka, z którą będę mógł spędzić szczęśliwie przyszłość. Jakich czynów unikać.

Jak szukasz kogoś na stałe, to odkryj trochę swoją duszę, a nie myśl o tym, jaki powinieneś jej się wydawać.
Wtedy jest szansa, że przyciągniesz taką, jaka pasuje do Ciebie. A tak w ogóle jeśli 98 to rocznik, to Ty jeszcze baaardzo młody jesteś smile

48 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-01 16:06:04)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
pkamiski98 napisał/a:

Ale potrzebuje porady. No bo piszemy tu o tym, że wciąż trafiamy na ten sam typ dziewczyn, a raczej wybieramy ten sam typ.

Wybieramy ten sam typ, bo jest dla nas znajomy, przez co przewidywalny i bezpieczny.

pkamiski98 napisał/a:

Czuje, że jestem już gotów wejść w związek. Taki prawdziwy. I tu rodzi się pytanie. Jak postępować żeby następna partnerkę wybrać taka, z którą będę mógł spędzić szczęśliwie przyszłość. Jakich czynów unikać.

Musić sobie uzmysłowić dlaczego wybierasz zimne i egoistyczne partnerki, które dają Ci pewność, że nigdy nie zbudujcie bliskości. Zgodnie z moją wskazówką powyżej jest to dla Ciebie znany i bezpieczny układ, mimo bolesnych konsekwencji. Jak będziesz wybierał bardziej świadomie i odrzucał na wstępie kobiety, które z uwagi na zimno i egoizm podobają się Tobie, to może będzie pierwszy krok.

49

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
Ela210 napisał/a:

Jak szukasz kogoś na stałe, to odkryj trochę swoją duszę, a nie myśl o tym, jaki powinieneś jej się wydawać.
Wtedy jest szansa, że przyciągniesz taką, jaka pasuje do Ciebie. A tak w ogóle jeśli 98 to rocznik, to Ty jeszcze baaardzo młody jesteś smile

No jestem bardzo młody smile Od tego roku 21 lat, czyli całe życie przede mną. Ale w sumie nigdy nie byłem w fajnym zwiazku, takim którego byłbym pewny. No i byłbym pewny, że partnerka na pewno mnie kocha. Tego mi brakuje w życiu. Szczęśliwego związku z osobą, która kocham a ona kocha mnie.
Najgorsze, że żadnej takiej osoby nie widać na horyzoncie. Bo wszystkie moje znajome są takie same. Nie wiem jak wyrwać się z tego i przenieść do "obozu" dobrych dziewczyn. Szczerze to boję się, że nie dam rady i będę spisany na takie związki. Ja nie jestem złym człowiekiem, chyba nie jestem. Ja się za takiego nie uważam, moi znajomi też nie. I wiem, że to głupie zamartwiać się tym w wieku jaki mam. Ale to mi tak bardzo przeszkadza, że nie potrafię przestać o tym myśleć.

50

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
MagdaLena1111 napisał/a:
pkamiski98 napisał/a:

Ale potrzebuje porady. No bo piszemy tu o tym, że wciąż trafiamy na ten sam typ dziewczyn, a raczej wybieramy ten sam typ.

Wybieramy ten sam typ, bo jest dla nas znajomy, przez co przewidywalny i bezpieczny.

pkamiski98 napisał/a:

Czuje, że jestem już gotów wejść w związek. Taki prawdziwy. I tu rodzi się pytanie. Jak postępować żeby następna partnerkę wybrać taka, z którą będę mógł spędzić szczęśliwie przyszłość. Jakich czynów unikać.

Musić sobie uzmysłowić dlaczego wybierasz zimne i egoistyczne partnerki, które dają Ci pewność, że nigdy nie zbudujcie bliskości. Zgodnie z moją wskazówką powyżej jest to dla Ciebie znany i bezpieczny układ, mimo bolesnych konsekwencji. Jak będziesz wybierał bardziej świadomie i odrzucał na wstępie kobiety, które z uwagi na zimno i egoizm podobają się Tobie, to może będzie pierwszy krok.

Tu mamy takie zderzenie, bo autor twierdzi, że nie bardzo dostrzega jakiekolwiek inne. Jak dla mnie dlatego, że ich nie ma, ale co ja tam wiem.

51 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-02 13:47:37)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
Burzowy napisał/a:

Tu mamy takie zderzenie, bo autor twierdzi, że nie bardzo dostrzega jakiekolwiek inne. Jak dla mnie dlatego, że ich nie ma, ale co ja tam wiem.

Widziałam post, w którym tak twierdził.
Doszłam do wniosku, że to już głębszy problem i autor ma ugruntowaną opinię i wizję kobiety i w każdej napotkanej tylko szuka potwierdzenia dla swoich przekonań.

52

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Napisałem kilka postów później, że powodem takiego zdarzenia, że widzę same takie dziewczyny jest to jakie otoczenie sobie wybrałem w przeszłości.
Nie uważam, że wszystkie dziewczyny są takie same. Napisałem, że tych kochających jest pewnie więcej od tych zimnych. Ale to jak sobie budowałem relacje w latach poprzednich sprawiło, że teraz otaczam się takimi kobietami. I zadaniem nie jest to by znaleźć kochającą dziewczynę bo one nie istnieją, bo tak nie jest. Tylko wyrwać się z tego kręgu i znaleźć sobie kogoś fajnego.
Ja bardzo szanuje kobiety i w żadnym przypadku nie uważam, że wszystkie są takie same. Broń Boże. Poza tym dobrze wiem, że te zimne dziewczyny nie zawsze takie były. Ktoś je skrzywdził w przeszłości i teraz przybierają taką ochronę. Tak przynajmniej było z moją byłą dziewczyną.

53

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

To raczej kwestia wynoszenia ich na piedestał w społeczeństwie. Po prostu czują się lepsze. A my tych gorszych się zazwyczaj brzydzimy;).

54 Ostatnio edytowany przez pkamiski98 (2019-01-02 21:50:30)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
Burzowy napisał/a:

To raczej kwestia wynoszenia ich na piedestał w społeczeństwie. Po prostu czują się lepsze. A my tych gorszych się zazwyczaj brzydzimy;).

No ja akurat spotkałem się z przypadkiem znęcania się psychicznego w szkole ze strony innych rówieśników. I to właśnie spowodowało, że moja była dziewczyna jest dziś taka jaka jest. Nikt nie rodzi się zły. To wydarzenia sprawiają jakimi jesteśmy.
O wynoszeniu na piedestał też prawda. Dużo zależy od rodziców i wychowania. Jeśli codziennie Ci ktoś powtarza, że jesteś wyjątkowy i jesteś księżniczką to w końcu zaczniesz w to wierzyć. Znam dziewczyny, które mają ustalone kim ma być ich chłopak. Tzn, nie mogą zejść poniżej poziomu prawnika, lekarza, pilota czy innego zawodu, który zapewnia dobrą kasę i prestiż.

55

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Dolacze sie do dyskusji.
Problem jest taki,ze nawet jesli zdecydujecie sie nie wybierav egoistycznych dzoewczyn, wasza podswiadomosc moze zrobic cos gorszego - bedziecie wmawiac i widziec w egoistycznej dziewczynie skormna i ciepla. Juz pisze na jakiej zasadzie to dziala - mianowicie sama czesto spotykam sie z sytuacja,ze facet , ktoremu sie podobam zacheyca sie moja osobowoscia i troche wmawia mi ze mam jakies cechy (ktorych on pragnie). A wiadomo czlowiek lubi,gdy prawi mu sie komplementy,wiec dziewczyna (ja) w jakis stopniu "podciaga" te cechy pod siebie i stwierdza,ze w sumie to faktycznej taka jest.

I tak dla jednego bylam romantyczna, ulozona, enigmatycza kobieta.
Dla innego zadziornym diabelkiem.
Dla jeszcze innego intelogentna i niedostepna.
I tak mozna wymieniac
Jedna osoba -tyle twarzy.

Kazdy z nich w pewien sposob opisywal cechy kobiety, ktora mu sie podoba i "podciagal" to pode mnie, czasami nawet zwracalm uwage,ze nie do konca tak jest, ale on i tak " wiedzial swoje".

Zmierzam do tego,ze nasz podsowadomosc niezle figle plecie i chyba jezeli wiecie do jakich kobiet was ciagnie moze lepiej zastanowic sie czeso w was samych jest brak,ze rekompensujecie sobie to pratnerem. Albo zaakceptowac ten swoj brak, ale nie probowac na sile go wlasnie rekompensowac. To samo tyczy nas kobiet. Moze te, ktore lubia niedostepnych w gruncie rzeczy sama boja sie zwiazku?moze tak naprawde nie lubia typowych relacji,gdzie przebywacie ze soba mnostwo czasu,moze same chca "weekndowego zwiazku" tylko trudno jest sie im samej przed soba do tego przyznac? Wiedza,ze taki bad boy zawsze ja oleje nie bedzie mial dla niej tyle czasu ale dzieki temu ona tez ma wiecej wolnosci? Ale lepiej zdac sobie z tego sprawe i pozniiej stworzyc zdrowa relacje w ktorej po prostu oznajmimy,ze po prostu nie lubimy tak duzego natezenia spotkan itp.?

56

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Fajny post, naprawdę jeden z lepszych jakie widziałem na tym forum w ostatnim czasie. Dziękuję za niego, wydaje mi się, że masz w dużej mierze rację.

Alexissixela napisał/a:

Obawiam się, że raz tak zrobiłem. Nie wiem czy widziałem ciepło, może bardziej ja chciałem jej to dać. Skończyło się nagle w sposób najgorszy z możliwych. Jednak NA PEWNO była to delikatna i trochę krucha osoba, ale bystra.

Niby jest ten efekt aureoli, że przypisujemy cechy na podstawie pierwszego wrażenia i czyjegoś dobrego wyglądu przykładowo. Chociaż nie zwykłem nigdy gloryfikować akurat ładnych dziewczyn, hmm.

I tak dla jednego bylam romantyczna, ulozona, enigmatycza kobieta.
Dla innego zadziornym diabelkiem.
Dla jeszcze innego intelogentna i niedostepna.
I tak mozna wymieniac
Jedna osoba -tyle twarzy.

No coz, racja. Ja tez bywalem sku****** jak i grzecznym chłopcem, no cóż.

Zmierzam do tego,ze nasz podsowadomosc niezle figle plecie i chyba jezeli wiecie do jakich kobiet was ciagnie moze lepiej zastanowic sie czeso w was samych jest brak,ze rekompensujecie sobie to pratnerem.

Bardzo możliwe, aczkolwiek miałem kiedyś pewne podejrzenia. I okazały się niesłuszne, a nic więcej wymyślić nie umiem.

Niby wszystko ładnie pięknie, ale koniec końców... c*** wie:P.

57 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-01-04 23:08:30)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Masz rację Alexis- ale to dotyczy początku relacji- i tu jest ważna rzecz- czy człowiek popłynie na tej fali wzajemnych zachwytów, czy mają odwagę wzajemnie  się odkryć bardziej i zobaczyć realniej siebie- ryzykując brak akceptacji lub wygrywając głębszą relację i trwalszą. Inaczej pływają przy brzegu..

58

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

No właśnie u mnie to jest, że ja jednak przeważnie stopowałem zanim się zaczęło. Więc jak, wiem i nie wiem jednocześnie?

59 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-02-07 22:32:09)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Dodam parę swoich przemyśleń, sam narzekam na to, że wybieram kobiety za pomocą oczu, nosa i inteligencji. Niestety jeśli któraś z tych trzech rzeczy nie zadziała ... friend zone.

Jak do tej pory nie udało mi się załamać klątwy i poznać pięknej (dla mnie)  i inteligentnej kobiety która dałaby mi ciepły związek w którym chciałbym mieć dzieci i się zestarzeć.
Moja matka była skoncentrowaną na sobie zimną kobietą, dla której byłem zerem, ale niebyła nigdy piękną kobietą.

W dużym stopniu my sami oddziałując na tą drugą stronę budujemy jakiś związek, ale z mojego doświadczenia kobiety z którymi byłem potrafiły się świetnie maskować, udawać kogoś kim nie były i dopiero po czasie wychodził egoizm i chęć do bycia najważniejszą we wszystkim. Przykładem może być moja żona która oczywiście "chciała" dzieci, ale najpierw po ślubie. Po ślubie było jak coś osiągnie, potem stwierdzenie że w ogóle nie chce, no i gotowość do dzieci żebym tylko nie odchodził. Kolejna kobieta która była idealna do momentu kiedy zamieszkaliśmy i okazało się, że jedyne co chce robić to leżeć i pachnieć.
Niezależnie od tego gdzie poznawałem dziewczyny, ich wieku, doświadczeń itp itd były zaskakująco podobne.

Bardzo bym chciał założyć normalną ciepłą rodzinę, ale ... jakoś, coś nie wychodzi i zawsze jest tak samo ...

60

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
john.doe80 napisał/a:

Dodam parę swoich przemyśleń, sam narzekam na to, że wybieram kobiety za pomocą oczu, nosa i inteligencji. Niestety jeśli któraś z tych trzech rzeczy nie zadziała ... friend zone.

Jak do tej pory nie udało mi się załamać klątwy i poznać pięknej (dla mnie)  i inteligentnej kobiety która dałaby mi ciepły związek w którym chciałbym mieć dzieci i się zestarzeć.
Moja matka była skoncentrowaną na sobie zimną kobietą, dla której byłem zerem, ale niebyła nigdy piękną kobietą.

W dużym stopniu my sami oddziałując na tą drugą stronę budujemy jakiś związek, ale z mojego doświadczenia kobiety z którymi byłem potrafiły się świetnie maskować, udawać kogoś kim nie były i dopiero po czasie wychodził egoizm i chęć do bycia najważniejszą we wszystkim. Przykładem może być moja żona która oczywiście "chciała" dzieci, ale najpierw po ślubie. Po ślubie było jak coś osiągnie, potem stwierdzenie że w ogóle nie chce, no i gotowość do dzieci żebym tylko nie odchodził. Kolejna kobieta która była idealna do momentu kiedy zamieszkaliśmy i okazało się, że jedyne co chce robić to leżeć i pachnieć.
Niezależnie od tego gdzie poznawałem dziewczyny, ich wieku, doświadczeń itp itd były zaskakująco podobne.

Bardzo bym chciał założyć normalną ciepłą rodzinę, ale ... jakoś, coś nie wychodzi i zawsze jest tak samo ...

Trochę mnie tu nie było ale widzę, że temat się ładnie rozwinął.
Oczywiście nie mam takich doświadczeń jak Ty John, bo i wiek nie ten, ale mam podobnie. Zawsze w związkach było tak, że dziewczyna, którą poznawałem była atrakcyjna i na początku naprawdę fajna i ciepła, a z każdym miesiącem znajomości wychodziło szydło z worka.
Jestem singlem już od kilku miesięcy. Czas ten poświęcam na samokształcenie, ale też dużo rozważam. Całe swoje krótkie życie wybierałem ten sam dziewczyn, ale w ostatnim czasie zmieniam się. Zaczynam wybierać takie osoby, z którymi mam realną szansę na fajny związek bez wybuchów co miesiąc. Wydaje mi się, że to kwestia nas samych. To jest tak jak podoba nam się jakieś auto to nagle dostrzegamy tylko te auta na drodze, całkowicie olewając inne.
Podobnie działa to z kobietami. Jeśli nastawiamy się na pewny typ to z automatu, nawet mimowolnie odrzucać będziemy takie, które być może nie są w naszym "typie" na pierwszy rzut oka, ale w dłuższym kontakcie idealnie do nas pasują.
Jednak nie wiem jak pomóc Tobie. Bo masz już dużo większe doświadczenie ode mnie, a mimo to nadal trafiasz na ten sam typ. Być może warto spróbować zmiany i wybrać osoby, którymi zazwyczaj się nie interesujesz?

61

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

To może być proste. Dziewczynom, które mają pożądane przez was cechy np. fizyczne, ale nie tylko, możecie przypisywać też cały zestaw innych, które "powinny" się z tamtymi wiązać, a które te dziewczyny niekoniecznie posiadają. Mamy tendencje do tworzenia sobie takich amatorskich teorii osobowości, pewne skojarzenia niełatwo wykorzenić, a potem jest rozczarowanie, że to tak nie działa.
Chodzi nie tylko o wygląd. Na przykład, z jakimi cechami, preferencjami kojarzy się osoba, która ma spokojny sposób bycia? Od razu pojawia się ich cały szereg, a nie musi występować żadna...

62

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Ale to też nie jest tak, że wszystkie te powalające wyglądem będą chłodne, a te bardziej uczuciowe będą wyglądały gorzej. Tu musi chodzić o coś więcej. Może trochę o to, że takie kobiety wydają się większym wyzwaniem, co w pierwszym etapie sprawia, ze jest dużo emocji, więcej satysfakcji.

63 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-02-08 15:20:26)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn
pkamiski98 napisał/a:

... ostatnim czasie zmieniam się. Zaczynam wybierać takie osoby, z którymi mam realną szansę na fajny związek bez wybuchów co miesiąc. Wydaje mi się, że to kwestia nas samych. To jest tak jak podoba nam się jakieś auto to nagle dostrzegamy tylko te auta na drodze, całkowicie olewając inne.
Podobnie działa to z kobietami. Jeśli nastawiamy się na pewny typ to z automatu, nawet mimowolnie odrzucać będziemy takie, które być może nie są w naszym "typie" na pierwszy rzut oka, ale w dłuższym kontakcie idealnie do nas pasują.
Jednak nie wiem jak pomóc Tobie. Bo masz już dużo większe doświadczenie ode mnie, a mimo to nadal trafiasz na ten sam typ. Być może warto spróbować zmiany i wybrać osoby, którymi zazwyczaj się nie interesujesz?

Oby dla Ciebie okazało się to rozwiązaniem. Ja niestety działam na zasadzie tzw "chemii", jeśli jej nie ma to koniec. Chcę też powiedzieć, że uroda to też kwestia "chemii", lubię kobiety wysportowane i zadbane co nie znaczy, że plastikowe i zawsze pachnące. Raz w życiu zafascynowała mnie dziewczyna o wyglądzie nie w moim guście... i niestety friend zone, nawet po alko nie mogło do niczego dojść. Tak że bez chemii... w moim przypadku nic z tego nie będzie.

niepodobna napisał/a:

To może być proste. Dziewczynom, które mają pożądane przez was cechy np. fizyczne, ale nie tylko, możecie przypisywać też cały zestaw innych, które "powinny" się z tamtymi wiązać, a które te dziewczyny niekoniecznie posiadają. Mamy tendencje do tworzenia sobie takich amatorskich teorii osobowości, pewne skojarzenia niełatwo wykorzenić, a potem jest rozczarowanie, że to tak nie działa.
Chodzi nie tylko o wygląd. Na przykład, z jakimi cechami, preferencjami kojarzy się osoba, która ma spokojny sposób bycia? Od razu pojawia się ich cały szereg, a nie musi występować żadna...

Powiem więcej za każdym razem jak jest to coś to ja sam wmawiam sobie że one mają te cechy i że są dla mnie idealne.

pajenczynka napisał/a:

Ale to też nie jest tak, że wszystkie te powalające wyglądem będą chłodne, a te bardziej uczuciowe będą wyglądały gorzej. Tu musi chodzić o coś więcej. Może trochę o to, że takie kobiety wydają się większym wyzwaniem, co w pierwszym etapie sprawia, ze jest dużo emocji, więcej satysfakcji.

Tak szczerze, szczerze bez fałszywej skromności, od zawsze to kobiety zwracały na mnie uwagę, ja tylko wybierałem tą z którą chciałem być. Chyba nigdy nie miałem tak, no może poza wczesnym liceum, że podobała mi się jakaś dziewczyna i nic z tego nie było. I też chcę uściślić, że to nie jest tak, że ja nigdy pierwszy nie podrywałem i że z uwagi na to że to zawsze mnie kobiety podrywały to był to jeden typ. Bardziej mam na myśli, że jeśli jakaś dziewczyna była w moim guście podchodziłem rozmawiałem i kobieta miała ochotę kontynuować znajomość... być ze mną.

64

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Może być coś jeszcze pewien typ kobiet powoduje, że za dużo sobie wyobrażam. A potem mam pretensje, że przewinąłem połowę filmu i dziwię się że nie wiem o co w nim chodzi.

65 Ostatnio edytowany przez NotAgirlNotYetAwoman (2019-02-14 01:56:27)

Odp: Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Bardzo ciekawa dyskusja, wszystkiego nie przeczytałam, ale chcialam sie wypowiedzieć, bo jest to tez często analizowany przeze mnie temat. Poczytajcie o teorii dawców i biorcow jeszcze. Mi nigdy nie wychodziło z dawcami, bo sama jestem dawca, mialam faceta, ktory nie chcial brac nic ode mnie, az w końcu znalazlam takiego, który duzo bierze, ale tez to na dluzsza mete jest męczące, chociaz ja się z nim bardziej spelniam jako kobieta. Napisałam, ze sama jestem dawca, ale tak naprawdę bywalam w zwiazkach z dawcami i wtedy bylam biorca, ale jednak bardziej sie sklaniam ku byciu dawca, ale gdy już nim jestem w relacji to tesknie za byciem biorcą. Najlepiej jak jest jakas rownowaga w zwiazku i kazdy troche daje i trochę bierze, bo jesli za dlugo ktos tylko daje albo tylko bierze to w końcu jakas strona ma tego dosyc. To jest taka równoległa teoria. Kobieta doninujaca egoistyczna to typowy biorca. I nie chodzi tu o dawanie rzeczy materialnych absolutnie, ale o dawanie/ branie uwagi, zainteresowania, wsparcia, ilsoci czynnosci wykonywanych na rzecx drugiej osoby i dla niej badz dla siebie

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Dlaczego wybieram wciąż ten sam typ dziewczyn

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024