Hej,
Jestem w związku od poltorej roku. Około jakiegos roku temu moj facet zaczal ze mna temat aktorek, ze jest duzo wiecej ladniejszych od Lawrence, np zebym zobaczyla sobie Jame Lee Cartins w True Lies, i że 'to było coś'.
Obejrzałam kawałek na yt, gdzie ona wypina się przed Arnoldem i tańczy dla niego. Spytałam się, czy ona mu się podoba, on napisał, że tak.
Zabolało mnie to już wtedy, ale wróciłam do tego ostatnio i spytalam po co mi to wysłał. Napisał, że jestem niepoważna, że wracam do tego i że po prostu lubił ten film i chciał żebym go zobaczyła. No to ja drążąc dalej, po co mi wysłał tą aktorkę akurat w tym filmie, on zdenerwowany napisał że miała ładną bieliznę i była seksowna... Napisałam kto był seksowny, czy ona czy bielizna. On powiedział że bielizna. Napisałam, żeby sie nie zaciemniał, że na pewno nie miał na myśli bielizny tylko ją.. A on napisał: Kur***a, miala ładną bieliznę i seksownie się ruszała. Rozpętała się wojna, napisałam że jak mogl mi napisać, że ktoś inny jest dla niego seksowny (kobieta ma większe piersi niż ja, ogólnie inny typ urody), zadzwonił i powiedział że nie chciał się tak wyrazić, że chodziło mu o to że jest atrakcyjną postacią w filmie i że ma bardzo intrygującą rolę i że dla niego ta kłótnia jest wielkim nonsensem.
A ja nadal myślę o tej seksowności i boli mnie to...
Ja mam mały biust, a jego ulubioną aktorką jest Scarlett Johanson np.
On rzadko mi mówi że jestem seksowna, mówi że to dlatego, że nie używa tego słowa, za to bardzo często mi powtarza że jestem piękna, że mam fantastyczne ciało, że jest najpiękniejsze jakie widział itp.
To nie jest troll, naprawdę mam taki problem. Uwierzcie.
Co robić?
Wrzuć na luz i przestań go zamęczać.
Umówić się po świętach do psychiatry.
...chciałabym mieć tylko takie problemy...
Czyli jestem nienormalna i dla Was sytuacja jest śmieszna? Mieliście kiedyś takie sytuacje?
Proszę, niech ktoś się wypowie głębiej, żeby do mnie dotrzeć.
Powiększ piersi, ale przed tym weź tłuczek i uderz się parę razy w głowę, żeby klepka odpowiednia się przestawiła... Gościowi współczuję
Mnie się podoba Johnn Depp z lat młodości.
I ciągam mojego faceta do kina, żeby oglądać klatę Thora.
Wrzuć na luz i tyle. Za bardzo marudzisz, robisz awantury nie wiadomo po co i dlaczego. Pracuj nad samooceną.
Czego oczekujesz od swojego faceta, kłamstwa, że od kiedy cię poznał wszystkie ładne kobiety wymarły jak dinozaury i zostały same brzydkie? Czy po prostu ma nie mówić o innych żebyś myślała, że oślepł?
Powiem ci jeszcze jedną straszną rzecz, do której facet ci się nie przyzna: gdyby Scarlett Johanson chciała się z nim umówić to by poszedł na to spotkanie.
Zacznij leczyć swoje kompleksy zanim będzie dla was za późno.
Ej no, zejdzcie trochę z dziewczyny.
Wg mnie to nie jest normalne, żeby chłopak swojej dziewczynie wysyłał półnagie tańczące aktorki i wprost zachwycał się nimi i gadał, że są seksowne. Od takiej gadki to ma kumpli. Ja rozumiem, że są piękne aktorki, że facetowi mogą się podobać - i to jest normalne, ale nie znaczy to, że miałabym słuchać jego wynurzeń, że Jamie Lee Curtis seksownie się porusza w swojej seksownej bieliźnie, a Scarlet Johanson ma większe ode mnie. Od takich rozmów są kumple i męskie szatnie, a nie dziewczyna. Ja swojego też nie zadręczam Aquamanem z Jasonem Momoa w roli głównej, czy Wladimirem Kliczką.
Kiedyś miałem podobną sytuację, nie miałem problemów gdy kobieta podziwiała sobie dajmy na to aktorów. Nawet sam byłem ciekaw kto się jej podoba. Natomiast w drugą stronę już nie zawsze było tak kolorowo. Jak zobaczyłem, że jej nie jest z tym tak łatwo, to po prostu przestałem. Także ochłoń, ale też porozmawiaj ze swoim facetem o tym, że nie zawsze łatwo przychodzi Ci słuchanie o tym.
11 2018-12-24 14:25:31 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-12-24 14:25:58)
Ej no, zejdzcie trochę z dziewczyny.
Wg mnie to nie jest normalne, żeby chłopak swojej dziewczynie wysyłał półnagie tańczące aktorki i wprost zachwycał się nimi i gadał, że są seksowne. Od takiej gadki to ma kumpli. Ja rozumiem, że są piękne aktorki, że facetowi mogą się podobać - i to jest normalne, ale nie znaczy to, że miałabym słuchać jego wynurzeń, że Jamie Lee Curtis seksownie się porusza w swojej seksownej bieliźnie, a Scarlet Johanson ma większe ode mnie. Od takich rozmów są kumple i męskie szatnie, a nie dziewczyna. Ja swojego też nie zadręczam Aquamanem z Jasonem Momoa w roli głównej, czy Wladimirem Kliczką.
Ale on jej to powiedział tylko raz. To ona drąży temat i zadręcza jego. Od roku.
To był temat o ładniejszych aktorkach, i wysłał mi jej imię i nazwisko, i żebym zobaczyła ją w tym filmie i powiedział że 'to było coś'.
Ja obejrzałam akurat filmik gdzie ona tańczy i jest półnaga.
Wrociłam do tego po półtorej roku i dociekałam po co mi to wysłał. Napisał, że lubi te film i że ta aktorka miała fajną rolę i przeszła fajną przemianę.
Ja brnąc dalej powiedziałam czemu wysyla mi półnagie dziewczyny i co miało to na celu. Po jego pisaniu non stop i mówieniu że chodziło o rolę w filmie napisał że ma ładną bieliznę i jest seksowna. Spytałam się co jest seksowne, ona czy bielizna. On napisał, że bielizna. Ja napisałam żeby nie kłamał, bo wiem że chodziło mu o nią. On napisał że o bieliznę a nie o nią. Ja napisałam że wkurza mnie to że kłamie, a on napisał że miała seksowną bieliznę i seksownie się poruszała.
Potem zadzwonił i powiedział że dla niego to jedno wielkie nieporozumienie, że on się nią nie podnieca tylko tym że zajebiście zagrała rolę, że jest atrakcyjną dziewczyną, ma ładną twarz i nawet nie patrzył pod tym kątem co ja i że mu to do głowy nie przyszło wysyłając mi to. Po prostu lubi ten film i Arnolda.
Przeczytaj to, co napisałaś, jeszcze raz I sama pomyśl, czy masz o co robić aferę, zwłaszcza po półtora roku...
Ale ja mam wrażenie, że zrobił to bo chciał to odkręcić, a tak naprawdę to napisał mi prawdę i twierdził, że jest seksowna ii że wtedy mu o to chodziło jak mi to wysyłał.
On za to twierdzi że wyszło nieporozumienie, i że tylko czekałam na jego potknięcie i że to pod moim wpływem to powiedział.
15 2018-12-24 14:52:50 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-12-24 14:53:27)
No, ale co z tego, że jakaś aktorka jest seksowna? Nie ona jedna. A Twój facet chyba wzroku nie stracił, żeby miał tego nie widzieć? Jest z Tobą, a nie z nią...
16 2018-12-24 14:53:09 Ostatnio edytowany przez wielkieoczy (2018-12-24 14:53:36)
Serio?
Ale ja mam wrażenie, że zrobił to bo chciał to odkręcić, a tak naprawdę to napisał mi prawdę i twierdził, że jest seksowna ii że wtedy mu o to chodziło jak mi to wysyłał.
On za to twierdzi że wyszło nieporozumienie, i że tylko czekałam na jego potknięcie i że to pod moim wpływem to powiedział.
Znając życie to ak zrobił bo bał się Twojej chorej reakcji i jak widać miał rację. Współczuję mu.
Ale po co mi o tym mówił, ja mu nie mówię o swoich upodobaniach co do mężczyzn którzy zupełnie inaczej wyglądają i poruszają się jak aktorzy porno.
Bo zapytałaś.
20 2018-12-24 15:00:21 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2018-12-24 15:00:36)
Uważaj Gucio, bo osoby o niskiej pewności siebie wywijają potem niebywałe numery wykręcić by poprawić sobie samopoczucie. Popracuj lepiej nad tym.
Ale po co mi o tym mówił, ja mu nie mówię o swoich upodobaniach co do mężczyzn którzy zupełnie inaczej wyglądają i poruszają się jak aktorzy porno.
A co w tym złego?
gucio96 napisał/a:Ale po co mi o tym mówił, ja mu nie mówię o swoich upodobaniach co do mężczyzn którzy zupełnie inaczej wyglądają i poruszają się jak aktorzy porno.
A co w tym złego?
A masz kobietę? Mówiłeś jej o tym, że inna kobieta w filmie jest seksowna?
...chciałabym mieć tylko takie problemy...
Ja też...
Jacenty89 napisał/a:gucio96 napisał/a:Ale po co mi o tym mówił, ja mu nie mówię o swoich upodobaniach co do mężczyzn którzy zupełnie inaczej wyglądają i poruszają się jak aktorzy porno.
A co w tym złego?
A masz kobietę? Mówiłeś jej o tym, że inna kobieta w filmie jest seksowna?
Tak i tak, powiem Ci więcej, doskonale wiem jacy aktorzy czy sportowcy jej się podobają
gucio96 napisał/a:Jacenty89 napisał/a:A co w tym złego?
A masz kobietę? Mówiłeś jej o tym, że inna kobieta w filmie jest seksowna?
Tak i tak, powiem Ci więcej, doskonale wiem jacy aktorzy czy sportowcy jej się podobają
Rozumiem powiedzenie 'ładna, atrakcyjna' ale nie mówienie, że ktoś jest seksowny. To podziwiam kobietę, jeśli potrafi słuchać że inna jest seksi. Ja chyba nie umiem.
Jacenty89 napisał/a:gucio96 napisał/a:A masz kobietę? Mówiłeś jej o tym, że inna kobieta w filmie jest seksowna?
Tak i tak, powiem Ci więcej, doskonale wiem jacy aktorzy czy sportowcy jej się podobają
Rozumiem powiedzenie 'ładna, atrakcyjna' ale nie mówienie, że ktoś jest seksowny. To podziwiam kobietę, jeśli potrafi słuchać że inna jest seksi. Ja chyba nie umiem.
Między ładna czy atrakcyjna a seksowna nie ma żadnej różnicy. Ona istnieje tylko w Twojej głowie.
Ja do takiego tematu podchodzę trochę inaczej. Pomyśl Autorko, czy przypadkiem nie jest tak, że Twój mężczyzna wspomniał o tej aktorce dlatego, bo chciał w ten sposób zwrócić Ci uwagę, że może mogłabyś trochę bardziej zachowywać się jak ona. Może bał się powiedzieć Ci to wprost i zrobił to w taki trochę głupi, dwuznaczny sposób. Może on właśnie chce Cię zachęcić do jakiegoś śmielszego zachowania względem niego. Nie wiem dokładnie, ale być może tak jest. Pomyśl o tym w ten sposób.
28 2018-12-24 16:38:39 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-12-24 16:38:55)
Odkopuję temat bo nadal o we mnie siedzi... (tamto to było moje stare konto, nie mogę znaleźć hasła) nie wiem jak mam sobie radzić ze świadomością tego że mój facet właśnie takimi figurami się zachwycał co jest totalnym odstępstwem ode mnie. Mam w głowie to że jak ogląda np porno to wybiera Panie z dużym biustem, że czegoś mu brakuje... To był początek naszego związku, powinny być fajerwerki i nie powinien widzieć nikogo poza mną, a wypowiadał się bardzo pochlebnie o innych kobietach... Czy jak zobaczył gdzieś zdjęcie scrollując instagrama zastanawiał się czy baba ma sztuczny czy naturalny biust. To był nasz początek, nie powinno mieć to w ogóle miejsca.
30 2019-03-28 13:13:37 Ostatnio edytowany przez Marata (2019-03-28 13:19:44)
Wkrótce miną prawie dwa lata od momentu gdy zostały wysłane tamte filmiki.
Odpuść sobie, bo wygląda to na szukanie sobie na siły problemów.
Edit: facet nie jest maszynką do robienia seksu. Nie musi być gotowy do seksu na sam Twój widok.
Autorko, czy aby na pewno między wami dobrze się układa?
Pytam, bo byłam w związku z facetem uzależnionym od pornografii, obrazków, ogólnie od robienia sobie dobrze. Na początku nawet sam mi się do tego przyznał, chciał bym mu pomogła, w sensie że przez seks se mną przestałby to robić. Wtedy miałam dość luźny pogląd co do porno. Byłam inną osobą. Natomiast problemy zaczęły się tworzyć po wspólnym zamieszkaniu, chciał nowości, na kompie ciągle porno i gołe laski. Gdy mnie nie było od razu wlączał sobie filmiki i jazda, potrafił tak cały dzień. Wiem, bo miałam dostęp do jego historii na mailu. Więc jeśli boli Cię to co było kilka lat temu, musi być coś jeszcze. Ja odkrywając to co robił mój były, straciłam wiele w swoich oczach, spadła samoocena, porównywałam ciągle siebie do innych, a widząc seksowne aktorki na ekranie skręcało mnie. nie z zazdrości, raczej z żalu, rozgoryczenia. oczywiście eks myślał że jestem zazdrosna, ale to byla moja zaniżona wartość, przy czym częstotliwość oglądania porno u niego wzrastała wraz ze stażem związku. Związek był toksyczny, przemoc psychiczna, fizyczna plus jego uzależnienia. Do dziś mam mieszane uczucia jeśli chodzi o facetów którzy to robią, taki ślad to na mnie zostawiło.
Napisałam to , bo Ty tylko opisałaś tą jedną sytuację. Nie twierdzę, że on jest od czegokolwiek uzależniony, po prostu wiem dlaczego ja też kiedyś czułam się podobnie jak Ty. Jeśli problem tkwi głębiej, on ma jakieś problemy to mogę zrozumieć Twoje samopoczucie. Jeśli nie, polecam naprawdę wybrać się do psychologa. Od serca, nie ironicznie.
Hej,
ze jest duzo wiecej ladniejszych od Lawrence, np zebym zobaczyla sobie Jame Lee Cartins w True Lies, i że 'to było coś'.Obejrzałam kawałek na yt, gdzie ona wypina się przed Arnoldem i tańczy dla niego. Spytałam się, czy ona mu się podoba, on napisał, że tak.
Zabolało mnie to już wtedy, ale wróciłam do tego ostatnio i spytalam po co mi to wysłał. Napisał, że jestem niepoważna, że wracam do tego i że po prostu lubił ten film i chciał żebym go zobaczyła. No to ja drążąc dalej, po co mi wysłał tą aktorkę akurat w tym filmie, on zdenerwowany napisał że miała ładną bieliznę i była seksowna... Napisałam kto był seksowny, czy ona czy bielizna. On powiedział że bielizna. Napisałam, żeby sie nie zaciemniał, że na pewno nie miał na myśli bielizny tylko ją.. A on napisał: Kur***a, miala ładną bieliznę i seksownie się ruszała. Rozpętała się wojna, napisałam że jak mogl mi napisać, że ktoś inny jest dla niego seksowny (kobieta ma większe piersi niż ja, ogólnie inny typ urody), zadzwonił i powiedział że nie chciał się tak wyrazić, że chodziło mu o to że jest atrakcyjną postacią w filmie i że ma bardzo intrygującą rolę i że dla niego ta kłótnia jest wielkim nonsensem.
A ja nadal myślę o tej seksowności i boli mnie to...
Ja mam mały biust, a jego ulubioną aktorką jest Scarlett Johanson np.
Aż musiałam spr. kto to jest jakaś Lawrence. Brzydka jakaś. Nie dziwię mu się, mi tam też się nie podoba.
Facio prawdopodobnie sugerował, abyś może sprawiła sobie jakaś seksi bieliznę.
A jak tam między wami od tamtego czasu? Seksiliście się "na bogato", w sensie - w zmysłowych bieliznach?
Odkopuję temat bo nadal o we mnie siedzi... (tamto to było moje stare konto, nie mogę znaleźć hasła) nie wiem jak mam sobie radzić ze świadomością tego że mój facet właśnie takimi figurami się zachwycał co jest totalnym odstępstwem ode mnie. Mam w głowie to że jak ogląda np porno to wybiera Panie z dużym biustem, że czegoś mu brakuje... To był początek naszego związku, powinny być fajerwerki i nie powinien widzieć nikogo poza mną, a wypowiadał się bardzo pochlebnie o innych kobietach... Czy jak zobaczył gdzieś zdjęcie scrollując instagrama zastanawiał się czy baba ma sztuczny czy naturalny biust. To był nasz początek, nie powinno mieć to w ogóle miejsca.
odpowiedz mi na pytania:
Czy jak facet się zakochuje, to normalnie jest tak, że żadna inna kobieta poza tą, w której się zakochał nie jest seksowna, wszystkie są brzydkie, tylko ta jedna może podniecać?
Czy jak facet ogląda porno to tylko dlatego, że mu brakuje czegoś w związku, w kobiecie z którą jest?
Czy jeśli facetowi podobają się duże piersi, to cierpi, kiedy ma fajną partnerkę ale z małymi piersiami?
Dlaczego nie powiedziałaś mu jasno "nie chcę, żebyś opowiadał o innych kobietach i przy mnie zachwycał się ich wyglądem"? Czy masz skłonności masochistyczne, czy może po prostu chciałaś mieć rękę na pulsie i kontrolować, co lubi?
Jeśli chodzi o bieliznę to podczas naszych pierwszych zbliżeń (czyli mniej więcej wtedy) miałam na sobie koronkowe body. On spytał: co to jest?
Więc się pogubiłam, bo ta laska miała na sobie zwykły czarny stanik i stringi.
Jak pytałam kiedyś jaką bieliznę bardzo lubi to sam nie potrafił odpowiedzieć, powiedział dawno po tym pytaniu że lubi pończochy. Po jakimś czasie dopiero zauważyłam że lubi 'materiałowe' staniki.
Jeśli chodzi o bieliznę to podczas naszych pierwszych zbliżeń (czyli mniej więcej wtedy) miałam na sobie koronkowe body. On spytał: co to jest?
Więc się pogubiłam, bo ta laska miała na sobie zwykły czarny stanik i stringi.Jak pytałam kiedyś jaką bieliznę bardzo lubi to sam nie potrafił odpowiedzieć, powiedział dawno po tym pytaniu że lubi pończochy. Po jakimś czasie dopiero zauważyłam że lubi 'materiałowe' staniki.
Kochana, albo on jest dziwny i chce cię z jakichś powodów "ubodzić", albo przedstawiasz zmyśloną sytuację.
Ile on ma lat? Bo to ekscytowanie się aktorami, znanie tych wszystkich nazwisk i "wgl"...
36 2019-03-28 15:00:05 Ostatnio edytowany przez aniawitka (2019-03-28 15:00:36)
Akurat z tym body tak było. z resztą ze wszystkim tak było co napisałam wyżej. on tłumaczy że naprawdę nie wiedział co to jest.
On ma 26 lat. Tłumaczy, że to True Lies to jego ulubiony film z Arnoldem (Arnold to jego wzór do naśladowania), Scarlett to jego miłość z gimnazjum a z Lawrence był temat że gra w filmie który chciałam zobaczyć.
Rozumiem, jakbym zakładała jakieś starcze gacie czy coś, ale zawsze noszę stringi itp...
Akurat z tym body tak było. z resztą ze wszystkim tak było co napisałam wyżej. on tłumaczy że naprawdę nie wiedział co to jest.
On ma 26 lat. Tłumaczy, że to True Lies to jego ulubiony film z Arnoldem (Arnold to jego wzór do naśladowania), Scarlett to jego miłość z gimnazjum a z Lawrence był temat że gra w filmie który chciałam zobaczyć.
Rozumiem, jakbym zakładała jakieś starcze gacie czy coś, ale zawsze noszę stringi itp...
Nie wiem, to wyślij mu jakiegoś muskularnego ładnego. Tak na złość.
A ten film z Lawrence on oglądał, czy tylko od razu skomentował, że ona jest brzydka? Bo jeśli nie oglądał, wkażdym razie jeśli komentuje coś co dot. w jakiś sposób ciebie jak chęć obejrzenia filmu, to jednak chyba lubi ci wbijać szpile. Aha, i lubi, gdy jest "po jemu". Ale może się nie znam.
To było tak. Ja wysłałam mu link do filmu w którym gra Lawrence i napisałam że mocna obsada. On powiedzial, że nie rozumie tego jarania się jej osobą i że jest wiele ładniejszych aktorek od niej, i odrzuca go to jak się wybiła na sekstaśmach. Ja napisałam że moim zdaniem jest hot. On napisał, że Scarlett wymiata i żebym zobaczyła sobie Jamie Lee Curtis w True Lies, to było coś. A ja napisałam na co mam tam patrzeć, a on mówi że to było odnośnie tematu ładnych aktorek i że rola fajna. Ja dodałam że twarz taka 2/10 a on napisał żebym nie przesadzała. Dodałam, że ja nie lubie jak ktoś ma taką figure że ma aż tak duże piersi do mega płaściutkiego brzucha i że wygląda to karykaturalnie, a on napisał "no może trochę". I zmienił temat.
39 2019-03-28 15:32:32 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-03-28 15:33:58)
To było tak. Ja wysłałam mu link do filmu w którym gra Lawrence i napisałam że mocna obsada. On powiedzial, że nie rozumie tego jarania się jej osobą i że jest wiele ładniejszych aktorek od niej, i odrzuca go to jak się wybiła na sekstaśmach. Ja napisałam że moim zdaniem jest hot. On napisał, że Scarlett wymiata i żebym zobaczyła sobie Jamie Lee Curtis w True Lies, to było coś. A ja napisałam na co mam tam patrzeć, a on mówi że to było odnośnie tematu ładnych aktorek i że rola fajna. Ja dodałam że twarz taka 2/10 a on napisał żebym nie przesadzała. Dodałam, że ja nie lubie jak ktoś ma taką figure że ma aż tak duże piersi do mega płaściutkiego brzucha i że wygląda to karykaturalnie, a on napisał "no może trochę". I zmienił temat.
Czyli on gadał o filmie i aktorce, a Ty o jej cyckach. I koniec tematu.
Lecz, dziewczyno, kompleksy, bo on w końcu faktycznie sobie kiedyś pójdzie do jakiejś mniej zakompleksionej. I tak cud, że tak długo takie jazdy wytrzymuje.
Taaa, a teraz mówi że ona brzydka z twarzy i że zawsze nie była fantastyczna z buzi.
41 2019-03-28 15:52:38 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-03-28 15:54:53)
Taaa, a teraz mówi że ona brzydka z twarzy i że zawsze nie była fantastyczna z buzi.
No i? Przecież wcześniej też nie mówił, że jakaś super ładna, tylko że fajną rolę fajnie zagrała w fajnym filmie.
Ty tak z nim przez te 2 lata tylko tą Jamie Lee Curtis wałkujesz? To chyba nie zwiał od Ciebie jeszcze tylko dlatego, że ma mózg sterydami przeżarty, bo normalny facet dawno by zwiał.
Napisał 'to było coś', więc raczej napisał że jest jakaś fantastyczna
43 2019-03-28 16:03:44 Ostatnio edytowany przez kobietka taka 123 (2019-03-28 16:04:13)
Nie odpowiedziałaś mi na pytania.
Nie widzę mimo wszystko wielkich powodów do zmartwień, no może poza gadaniem ze ktoś tam jest seksowny, tak jak to jedna z użytkowniczek opisała. Myślę że jak dojdą poważne problemy, będzie gorzej. Związek będzie się chylił ku upadkowi.
Autorko masz niskie poczucie własnej wartości, wałkujesz ciagle to samo. Do znudzenia.
Facet natomiast być może wyczuł słabość i celowo porusza tematy innych kobiet. Gdybys w ogóle nie reagowała na to, to dałby sobie spokój z takimi tematami.
45 2019-03-28 16:20:49 Ostatnio edytowany przez aniawitka (2019-03-28 16:22:41)
kobieta taka - przepraszam, ale jestem w pracy i odpisuje zdawkowo.
Mój chłopak poza uzależnieniem od pornografii nie miał żadnych problemów, i w miarę szybko z niej zrezygnował. Nie widziałam żeby ukrywał się gdzieś po kątach, tym bardziej mówi że porno 'niszczy głowę' i że stara się je omijać szerokim łukiem i że woli robić to do 'pamięciówy'. Na początku naszego związku często robił sobie dobrze sam do porno, potem zmieniło się to i podobno robił to głównie do moich zdjęć które mu wysyłałam. Jedyny problem jaki jest to właśnie taki który opisałam na górze. Czasami zagapi się na inną kobietę, co mnie też wkurza, ale to już pomińmy...
Dodatkowo wiem że swoimi poprzednimi partnerkami się zachwycał, jakie to one nie są w jego typie, wspaniałe itp. Gdy chciał poderwać jedną dziewczynę to pisał o niej do kumpli
że jest zaje*ista. A jak chciał poderwać mnie to i owszem, wysyłał moje zdjęcia ale tylko tyle, pisał jedynie że jestem przyjemna. Jeden kolega powiedzial że chyba nie jestem w jego typie skoro jestem jakoś bardzo chuda, a on odpisał że teraz to już nie patrzy i że ma jedynie wymagania żeby była szczupła i normalna. Zrobiło mi się przykro, bo wychwalał swoją poprzednią partnerkę że nie wiedział że tak świetnie trafi, że to jego typ i że idealnie się dobrali. A laska była cała w tatuażach, pirsing i te sprawy. A mi powtarza że wpasowałam się w jego gust idealnie - no chyba nie do końca.
I po tych komentarzach na temat aktorek czy właśnie po tym co mówił o swoich poprzednich dziewczynach które chciał wyrwać lub po jego ex, straciłam jakieś poczucie własnej wartości i poczułam się gorsza.
Ja ostatnio rozkminiałam z moim facetem pupę Jona Snowa z Gry o Tron.
Absolutnie nic to nie znaczyło.
47 2019-03-28 20:05:11 Ostatnio edytowany przez kobietka taka 123 (2019-03-28 20:07:09)
W porządku, rozumiem że pracujesz.
On Ci mówił te teksty o tych byłych czy skąd to wiesz? Zagladalas mu w telefon? Czy sam coś mówił? Bo jeśli sam to ogromny z niego burak. A jeśli pytałaś jego kumpli to mogłaś się spodziewać różnych odpowiedzi.
Nie bardzo rozumiem co to znaczy, że był uzależniony ale już nie jest. Uzależnienie nie przechodzi ot tak, to długi proces. A napisalas ze był uzależniony ale szybko zrezygnował z porno. A w to, że robił sobie dobrze tylko do Twoich zdjęć, jakoś niestety wybacz, nie wierzę.
Chcesz mieć nad nim kontrolę. Ale uwierz, jeśli teraz tak Ci to przeszkadza, to nie wytrzymasz. Mój eks miał naprawdę przeogromny problem. Próbowałam z tym żyć, ale nie umiałam. Dodatkowo urabial mnie tak bym była nie wiadomo jak piękna, chociaż brzydka nie jestem. Jeśli Twój facet faktycznie ma problem z porno za sobą to dobrze. Tylko ze rozkminianie każdego jego spojrzenia niestety Cię wykończy. Teraz to była tylko aktorka, a jak będzie miał ładną koleżankę w pracy? Albo szczerze pogadacie ze nie życzysz sobie pewnych sytuacji w twojej obecności, albo nic z tego nie będzie. Tylko ze Ty musisz nad sobą też popracować. Bo nawet jak on przestanie się wgapiac lub o kimś mówić, znajdziesz coś nowego.
Nie jestem pewna, czy jest Ci pisane być z tym facetem do końca życia. W jakiś sposób ściąga Cię ta sytuacja w dół.
To było tak. Ja wysłałam mu link do filmu w którym gra Lawrence i napisałam że mocna obsada. On powiedzial, że nie rozumie tego jarania się jej osobą i że jest wiele ładniejszych aktorek od niej, i odrzuca go to jak się wybiła na sekstaśmach. Ja napisałam że moim zdaniem jest hot. On napisał, że Scarlett wymiata i żebym zobaczyła sobie Jamie Lee Curtis w True Lies, to było coś. A ja napisałam na co mam tam patrzeć, a on mówi że to było odnośnie tematu ładnych aktorek i że rola fajna. Ja dodałam że twarz taka 2/10 a on napisał żebym nie przesadzała. Dodałam, że ja nie lubie jak ktoś ma taką figure że ma aż tak duże piersi do mega płaściutkiego brzucha i że wygląda to karykaturalnie, a on napisał "no może trochę". I zmienił temat.
ahaaaaa, no ja też nie rozumiem
to po co ogląda z nią jakieś sekstaśmy, jeśli mu się nie podoba? przeż to o musiało przypominać porno z robotnicą w łagrach. moze chwyć młotek przy kolejnym seksie, może coś w tym go rusza...
49 2019-03-29 09:53:19 Ostatnio edytowany przez aniawitka (2019-03-29 09:57:36)
On Ci mówił te teksty o tych byłych czy skąd to wiesz? Zagladalas mu w telefon? Czy sam coś mówił? Bo jeśli sam to ogromny z niego burak. A jeśli pytałaś jego kumpli to mogłaś się spodziewać różnych odpowiedzi.
.
Niestety zaglądałam mu w telefon... Więc z jego rozmów to wiem.
Ogólnie sytuacja z nim wygląda tak, że po tym co było z tymi aktorkami temat nie wrócił przez niego nigdy więcej. To ja to w głowie non stop roztrząsam. Przykro mi było gdy z kumplami oczywiście przed związkiem ze mną ale spotykając się już ze mną komentowali sobie wdzięki innej Pani. Rozmowa w stylu:
A: Stary, spójrz na te cycki! Laska z xx miasta! (tu wysyla mu zdjęcia wiadomo jakie)
TŻ (mój facet): najs
TŻ: jedziesz do niej?
itp itd...
to po co ogląda z nią jakieś sekstaśmy, jeśli mu się nie podoba? przeż to o musiało przypominać porno z robotnicą w łagrach. moze chwyć młotek przy kolejnym seksie, może coś w tym go rusza...
On powiedział, że nie podoba mu się Lawrence przez to że wybiła się na sekstaśmach i że dla niego to obrzydliwe. Że widział i jeszcze bardziej się zniechęcił do tej aktorki. Podobno tak rozpoczęła się jej kariera i że każdy kto interesował się Hollywood to to widział bo to był duży skandal.
Lawrence jest taka sobie mydlana. Scarlett może być. Jamie Lee Curtis jest super, ma to coś. Przynajmniej nie jest z twarzy podobna zupełnie do nikogo.
Dla każdego każda z tych aktorek może być ładna, brzydka, przepiękna.
Autorko, sama się krzywidzisz. Poniekąd Cię rozumiem. Ja sprawdzałam bo miałam przeczucia. Z moim prawie byłym mężem też sprawdzałam, bo miałam przeczucia. W obu przypadkach trafne , chociaż nieco inne sytuacje. Tylko nie wiem, co Ty jeszcze chcesz znaleźć.
Czasem faceci tak piszą jak są niedojrzali. Chciałabyś pójść do jakiegoś specjalisty? Czy w ogóle o tym nie myślałaś?
On powiedział, że nie podoba mu się Lawrence przez to że wybiła się na sekstaśmach i że dla niego to obrzydliwe. Że widział i jeszcze bardziej się zniechęcił do tej aktorki. Podobno tak rozpoczęła się jej kariera i że każdy kto interesował się Hollywood to to widział bo to był duży skandal.
No niby powiedział wcześniej coś w stylu, ze ona szału nie robi. Czyli nie podobała się. I mimo tego oglądnął coś. Wścibski! Wścibski! Wścibski! Fuj!
Btw jak komuś coś takiego przeszkadza w swoim związku to co za problem powiedzieć, że nie masz ochoty słuchać komentarzy na temat jakichś aktorek? Bez awantury, tak normalnie po ludzku. Niektórzy sobie lubią tak pogadać.