Kochane, moja sytuacja jest nastepujaca; od 12 lat w zwiazku tzw. Konkubinacie, 1 dziecko, wspolne mieszkanie ns kredyt rzecz jasna. I to wszystko co dobre reszta to problemy; partner zarzadza naszymi pieniedzmi a w efekcie to co zarobie trafia do niego i to zawsze w okreslony sposob- wyplata gotowki z mojego konta i wplata na jego konto. Zadnych przelewow. X tego regoluje nasze zobowiazania. Zsznaczam ze akurat mam wieksze dochody niz psrtner. Na utrzymanie domu mam no wlasnie pieniadze niewiadomo skad wziasc. Zawsze w okolicach pensji pyta kiedy beda pieniadze czuje sie wtedy jak robot i bankomat. W zamian ma brak poszanowania a co najgorsze braki srodkow na podstawowe rzeczy np. Jedzenie. Ostatnio dalam mu 2 tys. Jak jak za kilka dni poprosilam o pieniadze na paliwo czy jedzenie powiedzial ze nie ma. Wiec przyznaje zabralam mu z portfela wiem jak to brzmi ale tak jest jak sie dowiedzial byla kolejna awantura. A w odpowiedzi zaczol kolejny raz przeszukiwac wszelkie portale rantkowe. Co najlepsze do dzwonienia z Paniami wykorzystuje telefon zarejestrowany na mnie i przeze mnie oplacany. W nerwach powiedzialam mu nawet w pewnym momencie ze nie chce z nim byc. Jednak tak naprawde sama nie wiem to wdzystko takie poplatane. Do tego jeszcze poklucilam sie z jego rodzicami po tym jak jego matka nazwala mnie k... nazwals mnie tak poniewaz mam nieslubne dziecko - uwaga chodzilo o dziecko z jej synem. Zatem o jej wnoczke. Dziewczyny pomocy
Kochane, moja sytuacja jest nastepujaca; od 12 lat w zwiazku tzw. Konkubinacie, 1 dziecko, wspolne mieszkanie ns kredyt rzecz jasna. I to wszystko co dobre reszta to problemy; partner zarzadza naszymi pieniedzmi a w efekcie to co zarobie trafia do niego i to zawsze w okreslony sposob- wyplata gotowki z mojego konta i wplata na jego konto. Zadnych przelewow. X tego regoluje nasze zobowiazania. Zsznaczam ze akurat mam wieksze dochody niz psrtner. Na utrzymanie domu mam no wlasnie pieniadze niewiadomo skad wziasc. Zawsze w okolicach pensji pyta kiedy beda pieniadze czuje sie wtedy jak robot i bankomat. W zamian ma brak poszanowania a co najgorsze braki srodkow na podstawowe rzeczy np. Jedzenie. Ostatnio dalam mu 2 tys. Jak jak za kilka dni poprosilam o pieniadze na paliwo czy jedzenie powiedzial ze nie ma. Wiec przyznaje zabralam mu z portfela wiem jak to brzmi ale tak jest jak sie dowiedzial byla kolejna awantura. A w odpowiedzi zaczol kolejny raz przeszukiwac wszelkie portale rantkowe. Co najlepsze do dzwonienia z Paniami wykorzystuje telefon zarejestrowany na mnie i przeze mnie oplacany. W nerwach powiedzialam mu nawet w pewnym momencie ze nie chce z nim byc. Jednak tak naprawde sama nie wiem to wdzystko takie poplatane. Do tego jeszcze poklucilam sie z jego rodzicami po tym jak jego matka nazwala mnie k... nazwals mnie tak poniewaz mam nieslubne dziecko - uwaga chodzilo o dziecko z jej synem. Zatem o jej wnoczke. Dziewczyny pomocy
Jesteś dość mocno na bakier z ortografią i gramatyką, przez co ciężko zrozumieć, co piszesz, ale jedno mnie uderzyło:
jak to możliwe, że on zabiera Twoją wypłatę? Jak? Oddajesz mu własne pieniądze? Nigdy tego nie pojmę, dlaczego kobiety tak robią. W momencie,w którym on trzyma Twoją kasę i wydziela Ci pieniądze z Twojej własnej wypłaty, to on ma całą władzę.
Po co z nim jesteś? Bo nic fajnego tu nie widzę.