Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1

Temat: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Rok temu myslalam, ze spotkalam cudownego chlopaka, facet idealny, czesto bylam u niego w domu, otwarcie mowilismy o naszym zwiazku miedzy wspolnymi znajomymi. Tak bylo 3mce.
Pewnego dnia odkrylam ze ma zone i dzieci za granica, przyznal sie. Moja pierwsza reakcja bylo obrzydzenie do niego, to jednak szybko minelo, bo bylam zakochana. Chcial ode mnie tylko seksu jak sie okazalo. Wrocila jego zona, on proponowal zeby dalej spotykac sie na seks, ja nie odmowilam, dwoil sie i troil jednak nie potrafil oszukac b.kontrolujacej zony i do niczego nie doszlo.
Przenioslam sie na drugi koniec europy 2mce pozniej. Nie bylo szans zeby mogl mnie odwiedzic. Nie napisal ani razu, nie zapytal co u mnie, nie chcial nawet jakis glupich nagich zdjec. Mi nie pozwalala moja duma na napisanie pierwszej, no i wiedzialam ze aktualnie 0 szans na spotkanie.
Teraz mija 1,5 roku od ostatniego naszego spotkania, a ja prawie codziennie o nim mysle i tez zawsze kiedy robie sobie dobrze.
Dzis pojawila sie szansa ze moge sie przeniesc do jego miasta, napisalam odrazu do wspolnych znajomych czy on jeszcze tam jest. Okazalo sie ze wyjechal 2tyg temu. Ponad rok zylam nadzieja, ze jeszcze go zobacze. mial jeszcze tam byc conajmniej rok. Wymyslalam scenariusze jak bedziemy sie kochali, jak przechytrzymy zone, jak sie bede zachowywala jak znowu bedzie sie przystawial i co mu powiem, jakie postawie warunki. Po prostu ukladalam sobie jakas iluzje szczescia wiedzac, ze obok jest rodzina, ktora jest dla niego wszystkim.

Nie wiem co teraz robic. Nie wiem gdzie jest, moze jest tysiac km ode mnie, ale mam ochote napisac do niego nagle po 1,5 roku i spotkac sie z nim, kochac chociaz te 40min. Wiem, ze to glupie i dalej zyje w tej iluzji. Wiem jednak ze gdybym sie znalazla w jego miescie mialabym jakis procent szans na seks.

Doradzcie prosze, czy napisac do niego i miec sadysfakcje, ze cos sie zrobilo i dac sobie powod zeby go olac, jak mnie zignoruje?
Czy jak przestac o nim myslec? Jak sobie go obrzydzic?
Bylabym wdzieczna za jakies artykuly psychologow o byciu ta druga i co robic w takiej sytuacji.


Myslalam nad wizyta u psychologa, ale u mnie to jednak potrzeba calej psychoterapi. Podejrzewam tez ze cierpie w niewielkim stopniu na syndrom braku milosci matczynej (autentycznej), dlatego nie przezywam faktycznie jakiegos rozpadu krotkiego zwiazku, tylko wlasnie przetrwiam emocje , odrzucenie z dziecinstwa.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Idź na terapię, bo za bardzo wkręciłaś się w swój wymyślony świat. I broń Boże się do niego nie odzywaj, bo Ci to jeszcze bardziej eksploduje.

3

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Masz nadzieję tylko na seks? Może jak znajdziesz kogoś, kto cię zaspokoi w tym temacie, to zaczniesz mysleć trzeźwo. Po prostu seksu ci brakuje, a nie tego gościa...

4

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc
Byla_Narzeczona napisał/a:

za bardzo wkręciłaś się w swój wymyślony świat

Dokładnie tak jest, od momentu kiedy go poznalam zyje w jakims wymyslonym przez siebie swiecie, choc od chwili gdy dowiedzialam sie o rodzinie, wiedzialam, ze nie mam zadnych szans zatrzymac go na dluzej.
Terapia narazie nie wchodzi w gre, bo wymaga ona zostania rok, dwa w 1 miejscu.

Gdyby chodzilo tylko o seks to byloby latwo zakonczyc znajomosc. Na seks moge spotkac sie z jakimkolwiek chlopakiem np z tindera. Tu do namietnego seksu doszlo uczucie. Obiektywnie patrzac mial on duzo swietnych cech charakteru (no moze poza wiernoscia) jego kariera w firmie byla imponujaca.

5 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-10 09:18:56)

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Mam nadzieje tylko na seks, bo wiem ze na wiecej nie moge liczyc.
chce go dotknac, spedzic noc (nierealne, gdy ma przy sobie rodzine), nasycic sie nim, zeby do mnie mowil i zabiegal jak kiedys, zebysmy w koncu zostali kochankami na cale zycie, nie wazne ze byloby to raz na rok czy dwa. Wiedzialabym wtedy ze mam kogos, zylabym dalej ta wulgaryzm iluzja

6

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc
Nil napisał/a:

Mam nadzieje tylko na seks, bo wiem ze na wiecej nie moge liczyc.
chce go dotknac, spedzic noc (nierealne, gdy ma przy sobie rodzine), nasycic sie nim, zeby do mnie mowil i zabiegal jak kiedys, zebysmy w koncu zostali kochankami na cale zycie, nie wazne ze byloby to raz na rok czy dwa. Wiedzialabym wtedy ze mam kogos, zylabym dalej ta wulgaryzm  iluzja

Co to znaczy "kochanka na całe życie"?
Ogarnij się kobieto. 
Odczep się od niego i od jego rodziny.
Załóż swoją.

7

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

To co robisz jest szkodliwe dla ciebie i jego rodziny. Facet zdradza żonę z tobą a gdzie twoja solidarność z innymi kobietami?

Powinnaś go olać bo on cię tylko wykorzystał. Okłamał, oszukał.
Faceci tacy są... bedą kłamać aby zdobyć kobiete. A ta myśli że trafiła na najwspanialszego faceta.
Taki jest wspaniały?  A żone oszukuje i zdradza. Nie wierze w to że jest super facetem bo siper facet ma zasady a on jest tylko zwykłą gnidą jakich wiele. Zresztą o tobie też nie można dobrze mówić.
Bo jak to?  Ma żone dzieci a ty kombinujesz jak ją oszukać?
Ona go kontroluje nie bez przyczyny. Wie że jest oszustem i kłamcą.
A ty miłość pomyliłaś z seksem. To jest tylko pożądania a nie miłość. Wiekszość tekstu który napisałaś dotyczy seksu i pożądania a nie miłości.
Masz problem z sobą i seks jest takim uśmierzaczem twojego cierpienia. To tylko kamuflarz nie wyleczysz się seksem.

A on już ma inne do seksu więc ciebie pewnie ma gdzieś. Olej go.

8 Ostatnio edytowany przez Excop (2018-11-10 12:32:01)

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Ja zaś zapytam o co innego.
Czego od gościa oczekujesz w sumie?
Seksu tylko? Nie bardzo chce mi się w to wierzyć.
Bo kandydatów do łóżka, mnóstwo wokół jest przecież.
Zresztą, owe "...wciąż go kocham", mówi za siebie.
Naiwność leczy się często, pragmatyzmem.
Oblecz się w starą-nową skórę. Wolnej kobiety.
Znajdziesz kogoś, kto kitu nie będzie Ci wciskał.
Doświadczenie już masz, więc ostrożności zapewne, nie  zabraknie?
Zauroczenie, zakochanie wspaniałe są.
Rozum jednak, powinien cały czas pozostawać tam, gdzie jego miejsce. smile

9

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc
Nil napisał/a:

Obiektywnie patrzac mial on duzo swietnych cech charakteru (no moze poza wiernoscia) jego kariera w firmie byla imponujaca.

A najświetniejszą cechą charakteru było to, że oszukał Cię już na początku, bo gdyby powiedział o żonie, zmniejszyłby swoje szanse.
Potraktuj to doświadczenie tak- przeżyłaś z nim emocje, których Ci brakuje.
Możesz jej mieć z kimś innym też i oprócz tego przyjażn szacunek, miłość.

10

Odp: Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Dzieki za odpowiedzi, szczegolnie excop i eli. Juz w momencie gdy skonczylam pisac to, to zrzucilam z siebie ogromny ciezar i usunelam emocjonalne myslenie o nim, wiec od paru dni mysle o nim w kontekscie definitywnego konca i staram sie odsuwac mysli o nim , az w koncu mam nadzieje ze zapomne. No i staram sie myslec ze to on mnie bezczelnie oszukal, a ja powinnam zachowax honor

Dzieki

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Bylam druga, wciaz go kocham. Prosze o pomoc

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024