Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

Temat: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Drogie koleżanki forumowiczki,

Powiedzcie mi proszę, jak to u was jest z remontami, naprawami, etc.

Pytam, bo moja rodzina zaczyna mnie irytować w tej kwestii (rodziną tą niestety nie jest partnerka, bo jej nie posiadam).

Przy każdej większej pracy - położenie tapet, malowanie ścian/sufitów, drobna elektryka, położenie paneli - występuje taka sytuacja:
a) przypominam, że nie robiłem tego dotychczas i potrzebuję zorientować się na internecie co i jak oraz przede wszystkim potrzebuję czasu, bo pracuje 8-16,
b) podejmowane są jakieś orientacyjne ustalenia - co, kiedy i jak,
c) dostaję informację, że już firma jest zamówiona, albo co ciekawsze, trafiam na firmę w trakcie pracy w domu.

Uzasadnienia oczywiste:
- nigdy tego nie robiłeś, możesz coś zepsuć i co potem,
- chodzi o czas, bo ja (uzasadniająca) nie lubię mieszkać w bałaganie tyle czasu,
- chodzi o czas, bo ty masz swoje życie, a stać nas na ekipę.

Czy to jest normalne według was ? Czy wy tak traktujecie swoich partnerów ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Przecież to wszystko jest proste jak konstrukcja cepa. Wszystko rozbija się o wartość Twojego czasu. Myślisz, że Bill Gates tapetuje sobie ścinany w willi?
Jak pracujesz za 15 zł/h to możesz być "bohaterem domu", jak robisz za więcej to się po prostu nie opłaca. Lepiej zlecić specjalistom. Będzie taniej i pewnie lepiej. Chyba, że fatalnie trafisz.
No, możesz byc jeszcze hobbystą budowlańcem/majsterkowiczem i to lubisz, ale wtedy to inna sprawa.

3

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
Znerx napisał/a:

Przecież to wszystko jest proste jak konstrukcja cepa. Wszystko rozbija się o wartość Twojego czasu. Myślisz, że Bill Gates tapetuje sobie ścinany w willi?
Jak pracujesz za 15 zł/h to możesz być "bohaterem domu", jak robisz za więcej to się po prostu nie opłaca. Lepiej zlecić specjalistom. Będzie taniej i pewnie lepiej. Chyba, że fatalnie trafisz.
No, możesz byc jeszcze hobbystą budowlańcem/majsterkowiczem i to lubisz, ale wtedy to inna sprawa.

Mój ojciec zarabia miesięcznie kwotę 5 cyfrową na stanowisku kierowniczym, a ostatnio wyremontował mi całe mieszkanie big_smile

wiesz Autorze, pytanie kto się na czym zna.
Bo wiesz, ja z każdą pierdołą remontową mogę poczekać na mojego ojca. Bo wiem, że on to zrobi, on się na tym zna, uczył się takich rzeczy przy okazji każdego remontu, brał ekipę i przyglądał się, jak robią i dzięki temu potrafi dużo rzeczy zrobić sam, chociaż też czasu nie ma zbyt wiele.
Ale jeżeli miałabym z jakimiś rzeczami czekać aż mój facet się za to zabierze, to o matko. Czekałabym z 1-2 tygodnie, a potem patrzyłabym kilka dni jak próbuje się za coś zabrać chociaż nie wie jak, potem sama podesłałabym mu linki do stron z instrukcją i jeszcze on oczekiwałby, że ja będę koło niego stać jak on coś robi i patrzeć, ewentualnie świecić latarką. W takich warunkach to ja już wolałabym to zrobić sama. Ewentualnie wołamy jego znajomego i oni razem coś tam dziubią, a ja zamykam się w drugim pokoju i czytam książkę.

4

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

W domu ciągle się coś psuje, więc drobne naprawy tak, a co do reszty uważam jak Znerx.
Nie uważam, ze to ujma na męskim honorze nie położyć kafelków..

5

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Pewnie też bym zamówiła ekipę, gdyby miała czekać na faceta. Mieszkałam z chłopakiem, dla którego przykręcenie gniazdka, wymiana żarówki, czy pomalowanie ścian było wielkim wyzwaniem i mój bohater tak długo się do tego szykował, że w między czasie ja to robiłam.

6

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
GabrielaKlym napisał/a:

Pewnie też bym zamówiła ekipę, gdyby miała czekać na faceta. Mieszkałam z chłopakiem, dla którego przykręcenie gniazdka, wymiana żarówki, czy pomalowanie ścian było wielkim wyzwaniem i mój bohater tak długo się do tego szykował, że w między czasie ja to robiłam.

lol zgodnie z dowcipem
skoro facet powiedział, że coś zrobi, to nie ma powodu, by mu przypominać o tym, co pół roku

Zgadzam się z tym, co napisano powyżej -  skoro coś można zrobić taniej, lepiej, szybciej płacąc specjaliście, to nie ma sensu bawić się w "bohatera domu". Oczywiście pozostaje kwestia zauważenia problemu... można przez 20 lat mieszkać w nieodświeżanym mieszkaniu, z cieknącym kranem, itd... no bo nikt nie wpadł na pomysł, by zadzwonić do malarza, czy hydraulika.

7

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
Averyl napisał/a:
GabrielaKlym napisał/a:

Pewnie też bym zamówiła ekipę, gdyby miała czekać na faceta. Mieszkałam z chłopakiem, dla którego przykręcenie gniazdka, wymiana żarówki, czy pomalowanie ścian było wielkim wyzwaniem i mój bohater tak długo się do tego szykował, że w między czasie ja to robiłam.

lol zgodnie z dowcipem
skoro facet powiedział, że coś zrobi, to nie ma powodu, by mu przypominać o tym, co pół roku

Zgadzam się z tym, co napisano powyżej -  skoro coś można zrobić taniej, lepiej, szybciej płacąc specjaliście, to nie ma sensu bawić się w "bohatera domu". Oczywiście pozostaje kwestia zauważenia problemu... można przez 20 lat mieszkać w nieodświeżanym mieszkaniu, z cieknącym kranem, itd... no bo nikt nie wpadł na pomysł, by zadzwonić do malarza, czy hydraulika.

półtora miesiąca temu się przeprowadziłam do mieszkania. Poprzedni lokatorzy zostawili nam cieknący kran. W sensie ta rura od kranu miała w dwóch miejscach dziury, tak, że jak się puściło wodę, to leciało w trzy strony.
Ja rozumiem, że jak się opuszcza mieszkanie, to się w nim nie chce już robić, ale taka rurka to nie jest wielki wydatek, przykręcenie tego nie jest wielką filozofią.
Oni woleli zakleić cieknące miejsca taśmą klejącą big_smile
to dopiero był bohater domu tam u nich.

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Ja cale zycie jestem bohaterem bo ojciec szybko zmarl a i czasy prl do tego zmuszaly. Teraz nadal wyszukuje specjalnie zajecia remontowe bo lubie patrzec jak w krotkim czasie bez dyskusji i wielkich srodkow powstaje cos co cieszy i oko i właściciela. To miła odskocznia od pracy gdzie wieczna dyskusja i ogolny brak decyzji.

9

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

To że mogę coś zrobić nie oznacza że mi się chce. Z reguły wolę zapłacić, jednak przy niedorzecznej cenie za usługę poradzę sobie sam.

10

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Daję być mężowi "bohaterem" w przypadku napraw samochodu. Bo się raczej na tym zna, a ja kompletnie nie. Więc mi wszystko jedno (zakładam, że raczej zrobi dobrze, bo chyba jeszcze się mnie nie chce ostatecznie pozbyć smile) Jednak jeżeli chodzi o remonty domowe, tu już wolę wziąć firmę z zewnątrz. Chociaż mąż tu też dużo potrafi zrobić (poznaliśmy się przy okazji remontu łazienki moich rodziców - robił hydraulikę), to jak mam się użerać, żeby zrobił tak jak chcę, a nie tak ja by było mu wygodnie i w czasie jakimś przyzwoitym, to ja dziękuję za takie "oszczędności". Ostatnio, przy remoncie łazienki, gdzie robił elektrykę prawie się rozwiedliśmy z powodu rozbieżnych oczekiwań co do miejsca powieszenia podgrzewacza do wody. Tak, że jakby miał robić jeszcze hydraulikę (co było początkowo w planach) pewnie już byśmy mieszkali osobno smile A tak, przyszła firma, zrobiła co trzeba i był spokój (pomijając marudzenie męża, że czemu tak długo i że te rury to nie tędy powinny iść, ale on nic fachowcom nie powie, bo to ja chciałam tego remontu, brrr!)

11

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Kurcze, ja chyba w takim razie z innej planety jestem.
hmm
Zawsze mi się wydawało, że pary takie rzeczy jak malowanie, czy proste prace remontowe powinny robić razem.
Zakłada się stroje robocze, bierze w rękę wiertarki i pędzle i wspólnymi siłami realizuje zadanie.
Co i rusz kobiety mnie zaskakują...

12 Ostatnio edytowany przez Ferreus somnus (2018-11-04 16:03:45)

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
Relmond11 napisał/a:

Kurcze, ja chyba w takim razie z innej planety jestem.
hmm
Zawsze mi się wydawało, że pary takie rzeczy jak malowanie, czy proste prace remontowe powinny robić razem.
Zakłada się stroje robocze, bierze w rękę wiertarki i pędzle i wspólnymi siłami realizuje zadanie.
Co i rusz kobiety mnie zaskakują...

Delikatne istotki nie będą się zniżać do ciężkiej pracy fizycznej. Za to mężczyzna czymś takim jak obowiązki domowe zajmować się musi i powinien tongue

13

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
Ferreus somnus napisał/a:
Relmond11 napisał/a:

Kurcze, ja chyba w takim razie z innej planety jestem.
hmm
Zawsze mi się wydawało, że pary takie rzeczy jak malowanie, czy proste prace remontowe powinny robić razem.
Zakłada się stroje robocze, bierze w rękę wiertarki i pędzle i wspólnymi siłami realizuje zadanie.
Co i rusz kobiety mnie zaskakują...

Delikatne istotki nie będą się zniżać do ciężkiej pracy fizycznej. Za to mężczyzna czymś takim jak obowiązki domowe zajmować się musi i powinien tongue

Tak samo mówisz jak delikatna istotka gotuje Ci obiad albo pierze brudne gacie?

14 Ostatnio edytowany przez Ferreus somnus (2018-11-04 16:43:23)

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
Lady Loka napisał/a:
Ferreus somnus napisał/a:
Relmond11 napisał/a:

Kurcze, ja chyba w takim razie z innej planety jestem.
hmm
Zawsze mi się wydawało, że pary takie rzeczy jak malowanie, czy proste prace remontowe powinny robić razem.
Zakłada się stroje robocze, bierze w rękę wiertarki i pędzle i wspólnymi siłami realizuje zadanie.
Co i rusz kobiety mnie zaskakują...

Delikatne istotki nie będą się zniżać do ciężkiej pracy fizycznej. Za to mężczyzna czymś takim jak obowiązki domowe zajmować się musi i powinien tongue

Tak samo mówisz jak delikatna istotka gotuje Ci obiad albo pierze brudne gacie?

No większość delikatnych idiotek teraz prać i gotować nie chce (bo wyzwolenie i równouprawnienie), ale dalej uważa że takie drobiazgi jak remonty i ponoszenie lwiej części kosztów to obowiązek mężczyzny (bo kultura tradycja i etos prawdziwego mężczyzny). Wygodne nieprawdaż?

Z tym całym 0,06% moich relacji co to nie miały z tym problemu żyłem bardzo zgodnie i przykładnie.

15

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)
Relmond11 napisał/a:

Kurcze, ja chyba w takim razie z innej planety jestem.
hmm
Zawsze mi się wydawało, że pary takie rzeczy jak malowanie, czy proste prace remontowe powinny robić razem.
Zakłada się stroje robocze, bierze w rękę wiertarki i pędzle i wspólnymi siłami realizuje zadanie.
Co i rusz kobiety mnie zaskakują...

Jeżeli to lubią robić i umieją, lub nie przeszkadza im to, że nie umieją, to wszystko w porządku. Gorzej, gdy jedna ze stron oczekuje tego typu prac od drugiej nie przyjmując do wiadomości, że ktoś nie ma do tego serca ani dostatecznych umiejętności. A i potem się jeszcze nasłucha, że "Heniek Krysi to zrobiłby to na pewno lepiej". To po co takie coś robić, jak razem można robić nie tylko remonty ale szereg innych przyjemnych rzeczy.

16

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Zależy od rzeczy do zrobienia i tego, z jakim zapałem partner się do tego zabiera. Jeśli przez tydzień nie zostało zrobione, to jednak wolałabym zadzwonić po firmę. A jeśli widzę, że poświęca chociaż godzinę dziennie na to, żeby praca remontowa chociażby jakkolwiek ruszyła, to niech robi - byleby nie za długo. smile
Znam rodziny, w których głowa domu postanowiła, że sam wyremontuje łazienkę. Ściągnął kafelki i od roku na tym zaprzestał. To by zdecydowanie mi się nie podobało.

17

Odp: Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Malować umię sama, tapetować też, więc mi partner do tego niepotrzebny. Zresztą jemu jakąś robote domową strach się dać, bo bajzel robi taki, że dwa dni po nim trzeba sprzątać. W związku z czym, jeżeli czegoś nie ogarniam, to dzwonię po fachowca.

Były właściciel naszego domu uważał się za " złotą rączkę" i skutek jest taki, że nawet rok później od kupna domu wywalamy kasę na dekarza, tynkarza, instalatora kuchni i Bóg wie jeszcze na majstrów od czego, bo facet spartolił wszystko do czego rękę przyłożył. Także uważam, że pan domu powinien się za robotę zabierać tylko wtedy kiedy ma o tym pojęcie, a nie z definicji.

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy dajecie partnerowi być bohaterem w waszym domu ? ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024