Drogie koleżanki forumowiczki,
Powiedzcie mi proszę, jak to u was jest z remontami, naprawami, etc.
Pytam, bo moja rodzina zaczyna mnie irytować w tej kwestii (rodziną tą niestety nie jest partnerka, bo jej nie posiadam).
Przy każdej większej pracy - położenie tapet, malowanie ścian/sufitów, drobna elektryka, położenie paneli - występuje taka sytuacja:
a) przypominam, że nie robiłem tego dotychczas i potrzebuję zorientować się na internecie co i jak oraz przede wszystkim potrzebuję czasu, bo pracuje 8-16,
b) podejmowane są jakieś orientacyjne ustalenia - co, kiedy i jak,
c) dostaję informację, że już firma jest zamówiona, albo co ciekawsze, trafiam na firmę w trakcie pracy w domu.
Uzasadnienia oczywiste:
- nigdy tego nie robiłeś, możesz coś zepsuć i co potem,
- chodzi o czas, bo ja (uzasadniająca) nie lubię mieszkać w bałaganie tyle czasu,
- chodzi o czas, bo ty masz swoje życie, a stać nas na ekipę.
Czy to jest normalne według was ? Czy wy tak traktujecie swoich partnerów ?