Hejka, od pewnego czasu mam pewien problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Moze wam uda się zrozumieć i moze mi pomóc. Jestem z chłopakiem od 7 miesiecy i mieszkamy juz od 6. Na początku uciekłam z domu tylko dla niego. Dopiero ostatnio udało mi się nawiązać kontakt z rodzicami. A tak przechodząc do głównego tematu. Ostatnio odczuwam że mój chłopak przestaje się mną interesować. Przychodzi z pracy i albo idzie spać albo grać na laptopie. Oczywiście nie obywa się to bez piw. Na portalach społecznościowych (instagram, facebook) ma pelno dziewczyn które są dużo ładniejsze ode mnie i mowi "ale dupa , ale bym ja dymał" itp. Oglada porno jak tylko na chwile wyjdę z domu jeszcze się tym chwali. Nasz sex ... Moze 2 razy w tygodniu a nie ukrywam że bardzo lubię się z nim kochać i mam większe zapotrzebowania. Nie wiem co mam robic i nie mam się komu wygadać. Może wam uda się jakoś mi doradzić co robić. (Jeszcze tak w nawiasie jestem strasznie zazdrosna a on to tylko wykorzystuje.)
Dlaczego uciekłaś z domu? Rodzice byli przeciwni temu związkowi i nie akceptowali go?
Z tego opisu wynika, że chłopak chce obniżyć Twoje poczucie własnej wartości, nie dba o Ciebie i chce abyś była od niego zależna. Masz swoje finanse, tak by w razie czego móc od niego odejść? Czy wiązałoby się to z powrotem do rodzinnego domu?
W domu nie miałam łatwo. Ciągłe problemy i awantury. Wcześniej już myślałam żeby wyprowadzić się i wynająć coś z przyjaciółką mieszkanie. Nie mam stałego dochodu,lapie tylko dodatkowe prace zeby miec jakieś pieniądze dla sobie. Aktualnie mieszkam z nim i jego rodzicami.
Co to za chłopak który mówi że wydymałby tą czy tą dla mnie to jakaś tragedia pogadaj z nim albo odpuść sobie znajdz prace i uciekaj od niego moim zdaniem to zamieszkanie razem po miesiacu było Twoją ucieczką a nie dojrzałą decyzją
albo to fake, albo autorka ma 2/99 szacunku do samej siebie. Jesli to prawda to dla niego jestes tylko pojemnikiem na sperme. Byc moze on wykorzystuje to, że nie masz dokad wrocic.
Przepros rodzicow i uciekaj do nich.
Rozumiem Twoją decyzję i współczuję trudnej sytuacji w domu.
Na Twoim miejscu na początku porozmawiałabym z chłopakiem, przedstawiając swoje oczekiwania względem Waszej relacji i zapytała jaka jest jego wizja jej rozwoju. Po tym poznasz czy mu na Tobie zależy i ma na względzie Twój komfort i poczucie bezpieczeństwa. Proponuję rozpocząć od pytania o jego perspektywę, nie oceniając i nie atakując. Spróbuj podejść do tego na spokojnie. Wysłuchaj uważnie tego, co powie. Zobaczysz czy jest płaszczyzna wzajemnego porozumienia. Jeśli jej nie znajdziesz, będziesz mogła bez żalu zakończyć znajomość i poszukać innego lokum.
Informowałaś go o swoich odczuciach związanych z oglądaniem porno i ocenianiu dziewczyn z portalów społecznościowych? Jak na to zareagował?
Tyle że ja naprawdę chcę związać z nim swoją przyszłość i bardzo go kocham. On tez mi ciagle mówi spedzamy czasami trochę czasu i nie ukrywam jest mi z nim dobrze. Tyle że właśnie takie sytuację zaczynają mnie boleć. Rozmowa tez nic tutaj nie daje bo od razu mówi że jestem hipokrytą
Ciągle mu mówię że to co robi sprawia mi przykrość. Czasami wychodzę z domu żeby się odciąć pomyśleć na spokojnie i z mała nadzieja ze wyjdzie za mną i będzie chciał porozmawiać. Ale zawsze wychodzi na to ze włócze się bez celu i dopowiadajac sobie tylko głupot w głowie.
Chcesz związać swoją przyszłość z kimś kto Cię rani, ignoruje Twoje potrzeby i bagatelizuje ból? Nie uważam, aby był to dobry pomysł, który w przyszłości da Ci szczęście. Kiedy kogoś kochamy, często nie widzimy jego prawdziwego oblicza. Może teraz moje słowa nie będą miały dla Ciebie dużej wartości, ale najważniejsze jest kochać siebie. To pozwala zbudować związek oparty na wzajemnym szacunku, ponieważ masz świadomość, że możesz go oczekiwać i dać drugiej stronie. Przemyśl czy kochasz siebie.
Nie umniejszam Twojego uczucia do tego chłopaka, jednak czasem nawet kochając, musimy podejmować trudne decyzje. Niekiedy są to decyzje o rozstaniu.
Dlaczego nazywa Cię hipokrytą? Czy także go ranisz? Bez wzajemnego porozumienia, nie zmienicie sytuacji w Waszym związku.
Nazywa mnie hipokrytą ponieważ poprosilam go juz dawno zeby nie pisal z innymi dziewczynami ktore na niego lecą. I również przez to ze nie chce żeby chociażby oglądal to glupie porno i poświęcił mi trochę więcej czasu.
Chcesz związać swoją przyszłość z kimś kto Cię rani, ignoruje Twoje potrzeby i bagatelizuje ból? Nie uważam, aby był to dobry pomysł, który w przyszłości da Ci szczęście. Kiedy kogoś kochamy, często nie widzimy jego prawdziwego oblicza. Może teraz moje słowa nie będą miały dla Ciebie dużej wartości, ale najważniejsze jest kochać siebie. To pozwala zbudować związek oparty na wzajemnym szacunku, ponieważ masz świadomość, że możesz go oczekiwać i dać drugiej stronie. Przemyśl czy kochasz siebie.
Kazdy tutaj powinien sobie to wydrukowac i czytac codziennie rano. Bardzo mądre słowa i jednoczesnie remedium na wiekszosc problemow na tym forum.
Hipokryta - człowiek skrywający prawdziwe myśli i uczucia, by przedstawić się w lepszym świetle; obłudnik, kłamca, faryzeusz, dwulicowiec
Obawiam się, że Twój chłopak nie zna znaczenia tego słowa. Dostrzegasz siebie w tej definicji?
Wielka szkoda, że nie chce on razem z Tobą naprawić Waszej relacji. Pisanie z innymi dziewczynami, które "na niego lecą" wskazuje na niską samoocenę. Musi ją sobie podnosić przez uzyskiwanie atencji. Obawiam się, że nie dojrzał do związku. Nie próbuj go zmieniać i nie wypieraj swoich emocji, związanych z jego zachowaniem. Zasługujesz na to, by Twoje potrzeby były szanowane. Zastanów się proszę, czy właśnie tak wyobrażasz sobie wspólne życie z partnerem.
Tomko - Dziękuję