Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Witam,
na wstępie napiszę, że mój ostatni związek zakończył się 2 lata temu. Od tamtej pory poza kilkoma jednorazowymi znajomościami nie miałem nikogo. Od jakieś czasu mieszkam z w nowym mieście, ogółem staram się odbić w życiu, ale na samym starcie złamałem nogę (komiczna sprawa, ale jakże ironiczna), musiałem zrezygnować z nowej pracy i wielu innych czynności. Ogółem jestem trochę wrakiem. Poznałem na domówce bardzo sympatyczną dziewczynę i wylądowaliśmy w łóżku. Rano miałem moralniaka, ale potem pogadaliśmy i wszystko cacy. No cóż, tydzień później kolejna impreza i znów to samo. W sumie nie inicjowałem kontaktu potem, ale znów ona napisała z zapytaniem czy wszystko ok. Potem widzieliśmy się jeszcze raz, ale zanim doszło do spotkania (bez seksu), to napisałem jej, że nie jestem gotowy na związek, bo mam sporo na głowie i muszę się ogarnąć. Jednak na spotkaniu zamiast mózgiem, pomyślałem przyrodzeniem i całowaliśmy się. Ogółem wyszła z mojego domu w dobrym humorze i pewnie z nadziejami na kolejne spotkanie... A ja po jej wyjściu mam same wątpliwości i złe odczucia. Nie mam motylków, niestety poza pociągiem fizycznym nie ma nic. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że mamy wspólnych znajomych i są najlepszymi przyjaciółmi. Nie chcę zranić tej dziewczyny. Myślę, że najlepszym wyjściem, jest z nią pogadać w 4 oczy i przedstawić swoje odczucia, ale nie wiem jak się za to zabrać, żeby nie wyszła na idiotkę... Po mojej ostatniej wiadomości, niechęci angażowania się, odpisała bardzo wyrozumiale, ale ostatecznie, że mnie polubiła i co będzie to będzie. Czuję się podle, bo na ostatnim spotkaniu sam zainicjowałem kontakt fizyczny (jak debil) i w ogóle nie pomyślałem o konsekwencjach. Co o tym sądzicie? Eh, trudne sprawy jak w liceum, a oboje po studiach jesteśmy.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Wiesz poprostu jak się kolejmym razem spotkacie to porozmawiaj z nią i nie wskakuj jej do łóżka wink

3

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Dobrze robisz. W końcu to facet dąży do seksu a kobieta do związku. Po co te całe rozterki. Zaproponuj jej związek bez zobowiązań i tyle. Friends with benefits. Jak jej się to nie podoba to przerywajcie Wasze słodkie spotkanka i tyle.

4

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
ronnypaua napisał/a:

Dobrze robisz. W końcu to facet dąży do seksu a kobieta do związku. Po co te całe rozterki. Zaproponuj jej związek bez zobowiązań i tyle. Friends with benefits. Jak jej się to nie podoba to przerywajcie Wasze słodkie spotkanka i tyle.

Widzę, że sztuka manipulacji kobietami opanowana. Facet, który nie chce związku bo nie potrafi dorosnąć to Piotruś Pan. No jasne niech ona ma rozterki a on się dobrze bawi i traktuje ją instrumentalnie. Mam nadzieję,że kobiety tutaj cię zmasakrują.

5

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
marian 16 lat napisał/a:
ronnypaua napisał/a:

Dobrze robisz. W końcu to facet dąży do seksu a kobieta do związku. Po co te całe rozterki. Zaproponuj jej związek bez zobowiązań i tyle. Friends with benefits. Jak jej się to nie podoba to przerywajcie Wasze słodkie spotkanka i tyle.

Widzę, że sztuka manipulacji kobietami opanowana. Facet, który nie chce związku bo nie potrafi dorosnąć to Piotruś Pan. No jasne niech ona ma rozterki a on się dobrze bawi i traktuje ją instrumentalnie. Mam nadzieję,że kobiety tutaj cię zmasakrują.

Facet, który nie chce związku po prostu nie chce związku i już.
To z dorosłością nic wspólnego nie ma, bo dorosłości nie liczy się tym, czy się jest czy się nie jest w związku.

Jeżeli Autor będzie umiał jawnie zakomunikować dziewczynie swoje zasady odnośnie fwb, to w sumie czemu nie. Ale to musi być jasne, żeby ona nie oczekiwała niczego więcej i żeby przed podjęciem decyzji miała świadomość tego, w co się pcha.

6

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

FBW nie w chodzi w grę. Czuję, że nie jest takim typem kobiety. Poza tym tak czy siak, będziemy się od czasu do czasu wspólnie widywać poprzez wspólnych znajomych. Znamy się 2 tygodnie i ja już wiem co czuję. Nie cierpię po prostu tego, że muszę komuś sprawić przykrość (mniejszą, niż większą).  Z drugiej strony, jest na tyle dojrzała, że może uda się załatwić bez większych rozczarowań z jej strony. Mam na nią mega ochotę kiedy jest przy mnie, ale tym razem pora schować sprzęt między nogami i być fair.

Co do samego FBW, nie demonizuję, może by mi nawet dobrze zrobiło, ale ostatecznie mam teraz trochę ważniejsze sprawy na głowie od swojego penisa.

7

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Lepiej teraz jej powiedzieć co jest. Później ona może się bardziej zaangażować.

8

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Przyszly_maz napisał/a:

Witam,
na wstępie napiszę, że mój ostatni związek zakończył się 2 lata temu. Od tamtej pory poza kilkoma jednorazowymi znajomościami nie miałem nikogo. Od jakieś czasu mieszkam z w nowym mieście, ogółem staram się odbić w życiu, ale na samym starcie złamałem nogę (komiczna sprawa, ale jakże ironiczna), musiałem zrezygnować z nowej pracy i wielu innych czynności. Ogółem jestem trochę wrakiem. Poznałem na domówce bardzo sympatyczną dziewczynę i wylądowaliśmy w łóżku. Rano miałem moralniaka, ale potem pogadaliśmy i wszystko cacy. No cóż, tydzień później kolejna impreza i znów to samo. W sumie nie inicjowałem kontaktu potem, ale znów ona napisała z zapytaniem czy wszystko ok. Potem widzieliśmy się jeszcze raz, ale zanim doszło do spotkania (bez seksu), to napisałem jej, że nie jestem gotowy na związek, bo mam sporo na głowie i muszę się ogarnąć. Jednak na spotkaniu zamiast mózgiem, pomyślałem przyrodzeniem i całowaliśmy się. Ogółem wyszła z mojego domu w dobrym humorze i pewnie z nadziejami na kolejne spotkanie... A ja po jej wyjściu mam same wątpliwości i złe odczucia. Nie mam motylków, niestety poza pociągiem fizycznym nie ma nic. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że mamy wspólnych znajomych i są najlepszymi przyjaciółmi. Nie chcę zranić tej dziewczyny. Myślę, że najlepszym wyjściem, jest z nią pogadać w 4 oczy i przedstawić swoje odczucia, ale nie wiem jak się za to zabrać, żeby nie wyszła na idiotkę... Po mojej ostatniej wiadomości, niechęci angażowania się, odpisała bardzo wyrozumiale, ale ostatecznie, że mnie polubiła i co będzie to będzie. Czuję się podle, bo na ostatnim spotkaniu sam zainicjowałem kontakt fizyczny (jak debil) i w ogóle nie pomyślałem o konsekwencjach. Co o tym sądzicie? Eh, trudne sprawy jak w liceum, a oboje po studiach jesteśmy.

Kurcze... Jakie to skomplikowane. Może usiądź i pogadaj z nią... Zwyczajnie wywal kawę na ławę? Dzisiejsze dziewczyny to nie matrony X!X wieczne.. Pozwol jej zdecydować czy chce zyć w takim bezwartościowym związku z tobą.. Tylko nie kłam jej , proszę....

9

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Ale przecież on jej powiedział już wprost, że związku nie chce.
Ona by może nawet to zrozumiała, ale jak to rozumieć, skoro on jej nadal odpisuje, całuje, penetruje.

Tutaj na forum było już wiele tematów kobiet w rodzaju "mówił że związku nie chce, ale wciąż daje mi inne sygnały, przytula, całuje, czasami idziemy do łózka, zachowuje się jakby mu jednak zależało... może tylko boi się miłości, poprzednio ktoś go zranił, bardzo chcę z nim spróbować... może ma dużo pracy, może boi się mnie bo jestem zbyt atrakcyjna i inteligentna... może.... ale ja nie odpuszczę".

Dla kobiet seks to obietnica. Zwłaszcza powtarzający się seks.
Autorze - nie chcesz jej dawać nadziei to NIE DOTYKAJ JEJ. Nie całuj, nie śliń się, nie penetruj jej cipki. Przestań też odpisywać na jej wiadomości. Pokaż jej ZERO zainteresowania.

10

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
madoja napisał/a:

Ale przecież on jej powiedział już wprost, że związku nie chce.
Ona by może nawet to zrozumiała, ale jak to rozumieć, skoro on jej nadal odpisuje, całuje, penetruje.

Tutaj na forum było już wiele tematów kobiet w rodzaju "mówił że związku nie chce, ale wciąż daje mi inne sygnały, przytula, całuje, czasami idziemy do łózka, zachowuje się jakby mu jednak zależało... może tylko boi się miłości, poprzednio ktoś go zranił, bardzo chcę z nim spróbować... może ma dużo pracy, może boi się mnie bo jestem zbyt atrakcyjna i inteligentna... może.... ale ja nie odpuszczę".

Dla kobiet seks to obietnica. Zwłaszcza powtarzający się seks.
Autorze - nie chcesz jej dawać nadziei to NIE DOTYKAJ JEJ. Nie całuj, nie śliń się, nie penetruj jej cipki. Przestań też odpisywać na jej wiadomości. Pokaż jej ZERO zainteresowania.


HMMM...powiedział jej jasno.....więc czemu zakładamy że to typowa Grażyna i wierzy że dla NIEJ i z NIĄ  ten związek będzie chciał???
A może ona tez nie chce związku ???
No hallo - przecież kobiety również chcą czasami tylko seksu i randek ...bez prania i gotowania dla misia !
Laska zna kolesia 2 tyg. i poszła z nim na całość … więc sorry ale też jest odpowiedzialna za to co robi . … no chyba ze poznanie ewent. partnera  zaczyna od sypialni..bo to według niej najważniejszy argument dla związku tongue

Oboje są dorośli  - i proszę Państwa - uczucie wykorzystania jest wtedy gdy czujemy się wykorzystani...czyli to nasze uczucia i nasza odpowiedzialność …
skoro ktoś postępuje zgodnie z tym co deklaruje …. a my liczymy na cos innego ..  to tylko nasze chciejstwo ….ale żadne wykorzystanie .

Wszystko jest dla ludzi.

11

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Przyszly_maz napisał/a:

ale ostatecznie mam teraz trochę ważniejsze sprawy na głowie od swojego penisa.

Naprawdę? To dlaczego poszedłeś z nią do łóżka i to nie jeden raz? Bo była chętna?
Daj spokój. Gdzie Twoja moralność. Nie chcesz jej krzywdzić, ale ją wykorzystujesz. Lepiej, żebyś zerwał całkiem kontakt.

12

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Cyngli napisał/a:
Przyszly_maz napisał/a:

ale ostatecznie mam teraz trochę ważniejsze sprawy na głowie od swojego penisa.

Naprawdę? To dlaczego poszedłeś z nią do łóżka i to nie jeden raz? Bo była chętna?
Daj spokój. Gdzie Twoja moralność. Nie chcesz jej krzywdzić, ale ją wykorzystujesz. Lepiej, żebyś zerwał całkiem kontakt.


a dlaczego zakładasz że on ja wykorzystuje ??? 
To może ona go wykorzystuje , spodobał jej się i poszła z nim do łózka , od razu  i to kilka razy … z obcym facetem .. a To lafirynda tongue a on łajdak tongue 
Przecież nie było  wbrew jej woli.
Dlaczego sex dwóch dorosłych osób od razu kojarzy się z wykorzystaniem kogokolwiek i musem na związek ??
a co to bez związku nie można ???


Fajnie ze koleś widzi ze laska najprawdopodobniej nie z tych na FWB … i nie chce nikogo skrzywdzić …. bo wydaje mu się,  że ona coś więcej może chcieć. … a on nie jest gotowy na to i dziś nic nie oferuje . ..Ale to jej nadzieje i jej złudzenia a za to on nie jest odpowiedzialny skoro uczciwie mówi jak jest.

13

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Nie bardzo rozumiem twój problem, poszliście do łóżka dobrowolnie, tak? Nie zgwałciłes jej? Nie zmuszałeś do całowania? na jej natrętne próby odpowiadałęś że nie chcesz związku? to znaczy że ona ma problemy emocjonalne i pcha się tam gdzie spotka ją krzywda - z tobą albo innym, albo jej też się podoba ten układ. Uważam że możesz nie mieć skrupułów.

14

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

W seksie z nią nie ma nic złego jeśli jak krowie na rowie powiesz jej, że związku z tego nie będzie wink może ona też nie ma ciśnienia na związek z tobą?

15 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-09-05 11:08:00)

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Mnie zaintrygowało, czemu masz nick Przyszły Mąż..
Co do koleżanki oboje jesteście dorośli, powiedziałeś jej że nie chcesz związku, to nie nad nią się zastanawiaj, tylko nad sobą, bo może Ona nie czuje się wykorzystana, ale Tobie to się kłóci z własnym wizerunkiem, a zasłaniasz się tym, że Ona taka nie jest. Nie wiesz jaka jest, krótko ją znasz.
Gdyby nie była wspólną znajomą, byłoby tak samo?
Jeśli niezupełnie- to może chodzi o Twój własny wizerunek przed przyjaciółmi?   
Jeszcze jedna rzecz- może w tj dziewczynie coś Ci się nie podoba, a boisz się, że mimo wszystko się z nią zwiążesz emocjonalnie.
W każdym razie nie rób nic przeciwko  sobie.
tak na moją intuicję, to dziewczyna pociąga Cię nie tylko jak jest obok.. Ale nie widzisz w niej kandydatki na żonę, nie spełnia Twoich standardów. a przecież Ty jesteś na etapie szukam związku. A jakbyś znalazł kogoś kto by Ci odpowiadał pod każdym względem to nie chciałbyś jej stracić niezależnie od deklaracji. Zrób sobie bilans co Ci się podoba w niej a co nie. Bo pytanie jest takie jak zadałeś w tytule: czy powinieneś się bardziej angażować? więc może boisz się, że mógłbyś, mimo że Ona nie do końca taka jak chciałeś.
A ten temat nie jest po to, by dowiedzieć się jak z nią zerwać- to akurat proste, ale by usłyszeć jak mieć ciastko i je zjeść smile

16

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Nie rozumiem skąd to założenie że za seksem muszą iść od razu zobowiązania. Autor ma gonitwę myśli jak stara panna i chciałby i boi się.

Dziewczyna ma dobre podejście: na luzie i zobaczymy co będzie. Usłyszała co się dzieje, razem dalej coś do łóżka.
Skąd założenie że kobieta zawsze musi być głupia a autystyczna i miast za jasnym komunikatem iść za swoimi wyobrażeniami?

A jak nie tak  to trzeba urwać kontakt.

Na moje jednak pielęgnowanie martwej miłości do ex i wypędzanie się w poczucie winy że ciało i instynkt domagają się czego innego to głupota.

17

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Założyłam, że skoro źle się czuje z tym, że uprawia z nią seks nic do niej nie czując, to powinien dać sobie z tym spokój. Dla dobra własnego i tej dziewczyny.

18

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Ela210 napisał/a:

Mnie zaintrygowało, czemu masz nick Przyszły Mąż..

Bo byłem kiedyś zaręczyny i na całe szczęście związku nie udało mi się uratować wink


Panie i Panowie, w większości macie rację. Jedyne co mi pozostaje, to definitywnie zakomunikowanie, że koniec z tymi "randkami" i przejście ewentualnie na koleżeństwo. Ja do niej nic nie pisze. Wiem, że sama się odezwie za jakiś czas. Jeśli tak będzie, to wykonam telefon i porozmawiamy lub w  4 oczy. Jeśli w ogóle się nie skontaktuje i zauważy, że też nic w tym kierunku nie robię, to pewne wnioski sama wyciągnie.  Staram się też docenić tę sytuację, bo wyciągam z tego wnioski i na przyszłość będę wiedział czego chcę. Widywać się czasami z nią i tak będę w gronie znajomych, ale mamy raczej na tyle luzackie podejście, że nie powinno być awkward wink

19

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Bzykać łatwo, rozmawiać trudno.
A może wypłucz swoją ex z życia na stałe? A nowa kobieta.. znajdzie miejsce.

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

jej no po prostu jej o tym powiedz . Bez przesady , przeciez nie bedzie wyc z zalu do ksiezyca przez kolejne miesiace. Mnie tez kiedys tak facet potraktowal , z tym ze przestal sie odzywac i zerwal kontakt. Co pomyslalam ? " trudno " . Szkoda zycia na takie rozkminy .

21

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Przyszly_maz napisał/a:

Witam,
na wstępie napiszę, że mój ostatni związek zakończył się 2 lata temu. Od tamtej pory poza kilkoma jednorazowymi znajomościami nie miałem nikogo. Od jakieś czasu mieszkam z w nowym mieście, ogółem staram się odbić w życiu, ale na samym starcie złamałem nogę (komiczna sprawa, ale jakże ironiczna), musiałem zrezygnować z nowej pracy i wielu innych czynności. Ogółem jestem trochę wrakiem. Poznałem na domówce bardzo sympatyczną dziewczynę i wylądowaliśmy w łóżku. Rano miałem moralniaka, ale potem pogadaliśmy i wszystko cacy. No cóż, tydzień później kolejna impreza i znów to samo. W sumie nie inicjowałem kontaktu potem, ale znów ona napisała z zapytaniem czy wszystko ok. Potem widzieliśmy się jeszcze raz, ale zanim doszło do spotkania (bez seksu), to napisałem jej, że nie jestem gotowy na związek, bo mam sporo na głowie i muszę się ogarnąć. Jednak na spotkaniu zamiast mózgiem, pomyślałem przyrodzeniem i całowaliśmy się. Ogółem wyszła z mojego domu w dobrym humorze i pewnie z nadziejami na kolejne spotkanie... A ja po jej wyjściu mam same wątpliwości i złe odczucia. Nie mam motylków, niestety poza pociągiem fizycznym nie ma nic. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że mamy wspólnych znajomych i są najlepszymi przyjaciółmi. Nie chcę zranić tej dziewczyny. Myślę, że najlepszym wyjściem, jest z nią pogadać w 4 oczy i przedstawić swoje odczucia, ale nie wiem jak się za to zabrać, żeby nie wyszła na idiotkę... Po mojej ostatniej wiadomości, niechęci angażowania się, odpisała bardzo wyrozumiale, ale ostatecznie, że mnie polubiła i co będzie to będzie. Czuję się podle, bo na ostatnim spotkaniu sam zainicjowałem kontakt fizyczny (jak debil) i w ogóle nie pomyślałem o konsekwencjach. Co o tym sądzicie? Eh, trudne sprawy jak w liceum, a oboje po studiach jesteśmy.

Cos mi sie wydaje, ze Ty sie zwyczajnie boisz zaangazowac.

22

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Przyszly_maz napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Mnie zaintrygowało, czemu masz nick Przyszły Mąż..

Bo byłem kiedyś zaręczyny i na całe szczęście związku nie udało mi się uratować wink


Panie i Panowie, w większości macie rację. Jedyne co mi pozostaje, to definitywnie zakomunikowanie, że koniec z tymi "randkami" i przejście ewentualnie na koleżeństwo. Ja do niej nic nie pisze. Wiem, że sama się odezwie za jakiś czas. Jeśli tak będzie, to wykonam telefon i porozmawiamy lub w  4 oczy. Jeśli w ogóle się nie skontaktuje i zauważy, że też nic w tym kierunku nie robię, to pewne wnioski sama wyciągnie.  Staram się też docenić tę sytuację, bo wyciągam z tego wnioski i na przyszłość będę wiedział czego chcę. Widywać się czasami z nią i tak będę w gronie znajomych, ale mamy raczej na tyle luzackie podejście, że nie powinno być awkward wink

aaa.. myślałam że to nowe konto, sorry..
A z ciekawości: Co Ci w niej nie odpowiada, ale tak bez ściemy? Nie dość ładna, inteligentna?

23

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Oprócz tego, że wyrażamy swoje potrzeby werbalnie, to rownież wysyłamy sygnały pozawerbalne. Ty dobrze wiesz, że zabezpieczyłeś się deklarując, że nie jesteś gotowy na związek ALE na innej płaszczyźnie dałeś do zrozumienia, że  jednak czegoś oczekujesz. To rodzaj inteligentnego cwaniactwa. Niby jestem w porządku bo uprzedzam fakty, z drugiej strony zalecam się fizycznie i tworzę odczucie, że nie wszystko stracone. Pewnego dnia przyjdzie ci zapłacić cenę za swoje postępowanie.

24

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
kejt38 napisał/a:

Oprócz tego, że wyrażamy swoje potrzeby werbalnie, to rownież wysyłamy sygnały pozawerbalne. Ty dobrze wiesz, że zabezpieczyłeś się deklarując, że nie jesteś gotowy na związek ALE na innej płaszczyźnie dałeś do zrozumienia, że  jednak czegoś oczekujesz. To rodzaj inteligentnego cwaniactwa. Niby jestem w porządku bo uprzedzam fakty, z drugiej strony zalecam się fizycznie i tworzę odczucie, że nie wszystko stracone. Pewnego dnia przyjdzie ci zapłacić cenę za swoje postępowanie.

Dobrze napisane. Przyszły_mężu, czy jesteś szczery ze sobą? Naprawdę myślisz i czujesz, jak tu napisałeś, czy tylko się wybielasz sam przed sobą?
Nie zgadzam się z opiniami, że dziewczyna wie, na co się pisze, jeśli ją uprzedzisz, że chodzi tylko o relację FWB. Dość często w takich sytuacjach jedna strona się zakochuje. Więc rób, co Ci radzono - nie dotykaj, nie śliń się, nie przytulaj. Możecie być nadal znajomymi, ale nie dawaj jej nadziei.
Poza tym nigdy nie wiesz, jak ona interpretuje Twoje "nie jestem gotowy na związek" - może to traktować, jako rodzaj flirtu, jakieś wyzwanie, by Cię uwieść. To nie znaczyłoby, że jest głupia, tylko może ma takie doświadczenia w komunikacji z facetami.

25

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Kejt, ja już dałem spokój. Zrobiłem gafę w ciągu tych 2 tygodni i kończę. Jeśli przyjdzie mi za to zapłacić, to jestem gotów, potrafię wziąć odpowiedzialność za swoje błędy i nie zamierzam uciekać lub używać zmyślonych wymówek.

Ela, ciężko mi powiedzieć, jest i ładna i inteligentna, może mogłaby zrzucić kilka kg, ale nie jest to deal breaker. Po prostu w swoim obrazku na ślubnym kobiercu widzę kogoś innego. Wiem, szalony, gada o takich rzeczach tak szybko. Jednak jeśli miałbym się kimś teraz zainteresować, to chciałbym, żeby to był poważny związek z potencjałem na okres dożywotni.

26

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

No to jej powiedz, ze jest za gruba, nie zmieści się w suknię ślubną. i masz ją z głowy:))

27

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Nie jest gruba. Poza tym jest wysportowana. Sory, taki humor mi nie leży.

28 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-09-05 20:50:25)

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
Przyszly_maz napisał/a:

Nie jest gruba. Poza tym jest wysportowana. Sory, taki humor mi nie leży.

Nie chcialam Cię obrazić.
Ale zobacz sam jak to brzmi:
Poznalem kobietę, seksowną bardzo, inteligentną, ładną i wysportowaną.
Znamy się. 2 tygodnie, ale nie widzę jej w sukni ślubnej obok mnie..
Nie warto się zastanowić o co kaman..?
Ale to Twoje życie. Nie chodzi o to, by to ona była, ale zastanawiam się czy szukając ideału po prostu człowieka gdzieś nie gubisz..

29

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Może gdyby zgubiła tych kilka kilo byłaby ideałem? wink

Cóż, człowiek całe życie goni za swoim animusem czy animą i nic się na to nie poradzi.

30

Odp: Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować
marian 16 lat napisał/a:
ronnypaua napisał/a:

Dobrze robisz. W końcu to facet dąży do seksu a kobieta do związku. Po co te całe rozterki. Zaproponuj jej związek bez zobowiązań i tyle. Friends with benefits. Jak jej się to nie podoba to przerywajcie Wasze słodkie spotkanka i tyle.

Widzę, że sztuka manipulacji kobietami opanowana. Facet, który nie chce związku bo nie potrafi dorosnąć to Piotruś Pan. No jasne niech ona ma rozterki a on się dobrze bawi i traktuje ją instrumentalnie. Mam nadzieję,że kobiety tutaj cię zmasakrują.

No I widzisz nikt mnie nie zmasakrował. Jaka manipulacja? Napisałem żeby jej wprost powiedział i zaproponował to co mu pasuje i ona żeby sie do tego odniosła. Przecież nie proponowalem mu udawać że dąży do związku.

Zresztą nigdzie nie jest napisane że każdy seks musi dążyć do związku. Czasami po seksie dopiero widać że nie ma chemii. I nie ma tu mowy o wykorzystywaniu drugiej osoby. Faceci czasem też są po tej drugiej stronie gdzie chcieliby czegoś więcej a dla kobiety to był tylko seks.

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czuję, że nie powinienem się bardziej angażować

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024