trzeci raz wchodzi się do tej samej rzeki?
1 2018-08-05 11:34:26 Ostatnio edytowany przez Katarzyna1996 (2018-08-05 16:09:07)
2 2018-08-05 12:33:02 Ostatnio edytowany przez evalougo (2018-08-05 12:34:18)
Jak to sobie, autorko, wyobrażasz? Wrócisz do wspólnego mieszkania, znowu się zbliżycie i... rozstaniecie? Niby do trzech razy sztuka, ale osobiście NIGDY dwa razy nie wchodzę do tej samej rzeki.
Ponadto odnoszę wrażenie, że do mieszkania chcesz wrócić dlatego, że już raz właśnie tak się z zeszliście i teraz masz nadzieję na podobny scenariusz (ok, Twoja sprawa, ale pamiętaj o zakończeniu).
Pozostaje Ci odnaleźć drugi azyl. Bez eksa.
Albo powrócić do tego dawnego, z nadzieją, że tym razem się uda.
Możliwe, że sobie to wmawiam ale nie chce już do niego wrócić. Bardziej chodzi o fakt, że zostając z rodzicami nie będę mogła się dalej rozwijać, a chwilowo nie mam gdzie się podziać. Chciałabym znaleźć pracę i po pierwszej wypłacie wyprowadzić się i zacząć żyć od nowa. Po prostu w mieście, w którym mieszkaliśmy jest o wiele więcej perspektyw i możliwości, tam również mam wielu znajomych, a w domu rodzinnym nie mam nikogo. Jest to dla mnie ciężka sytuacja i zastanawia mnie, czy jeśli poproszę o miesiąc mieszkania razem, to czy nie będzie to upokarzanie się z mojej strony?
napiszę Ci ze swojej strony (faceta) chociaż nie mam takiej sytuacji i w niej nie byłem. Nie twierdzę również że każdy tak samo to odbierze.
Dla mnie jeżeli łączyło Was coś wielkiego - zawsze zostaniesz w jego sercu. I o ile nie rozeszliście się w huku strzelających dział obrażeni na wieki (chociaż wiem że z czasem i to mija) to normalny facet nigdy nie będzie miał nic przeciwko aby pomóc osobie która przecież była ważną częścia jego zycia (no chyba że teraz jest w nowym związku).
Ja osobiście nie odebrałbym tego jako poniżające z Twojej strony i ucieszyłbym się gdybym mógł pomóc. Nie znam historii więc ciężko się wypowiedzieć.