Hej,
Proszę o pomoc. Jestem absolutnie słaba w relacje damsko męskie.
Pojechałam na wakacje do innego kraju i spotkałam super mężczyznę. Spędziliśmy ze sobą kilka dni. Początkowo po prostu spędzaliśmy czas i wszystko się zgadzalo. Coś się wydarzyło i zaczęliśmy się całować to przerodziło się to w seks. Spotkaliśmy się ponownie. Pporuszył temat tego zdarzenia - ze takie sytuacje po prostu nie zdarzają mu się w zyciu i ze nie chciałby żebym się rezerwowała, ze on sam nie wie co z tym zrobić. Ze zastanawiał się czy się ze mną wogle spotykać, ze dystans między miejscem mojego zamieszkania a jego jest przerażający. Stanęło na tym ze zapominamy o skrupułach i spędzamy ze sobą czas jeszcze przez chwile i zobaczymy co dalej. Pokazałam wiele swoich kart on zdaje się tylko dwie „nie wiem co dalej” i „super mi z Tobą”. Po rozstaniu zapanowała cisza. Odezwałam się kilka dni później pogadaliśmy. Rozmowa i z jego perspektywy i z mojej była zdystansowana ale nie pisaliśmy półsłówkami.
Nie wiem co robić. ścierają się we mnie dwie frakcje „jesteś kobieta, powinnaś siedzieć i czekać bo wykonałaś już i tak nadprogramowy ruch” i „jesteś osoba walczącą, sprawdzaj opcje”.
proszę o radę.