Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 76 ]

Temat: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Witam.
Jest to mój pierwszy post ale mam pieklący problem, mam nadzieję iż mi pomożecie drodzy użytkownicy forum.



Tak jak w temacie. Czy wypada facetowi, który cieszy się ze "Swojego dziecka" wspomnieć o testach na DNA ?

Kurcze głupia sytuacja, spotkałem kolegę z którym nie raz oglądałem anime/piliśmy browara.

Akurat stał przy autobusie z dzieckiem we wózku razem ze swoim ojcem. Podjechałem do niego rowerkiem i chwilkę zacząłem z nim rozmawiać. Pogratulowałem dziecka, zapytałem o imię ale patrzę...

Dziecko wydawało się mieć kolor włosów jakiś taki rudawy i duże oczy. On nie ma dużych oczów jego kobieta raczej takie posiada.

Kolega ma włosy brązowe a z tego co się orientuje jego żona jest Ukrainką i ona ma Bardzo ciemne blond włosy, wręcz czarne albo nawet czarne kij ci wie.

Natomiast dziecko wydawało się mieć inny kolor włosów...



Pytanie czy warto nakierować na temat o sprawdzeniu czy to jego dziecko, czy zażartować ? "Hej Marian a sprawdziłeś czy to Twoje czy Ci może podrzucili jakieś ? big_smile "

Spotkał się ktoś z was z takim problemem ?



Oczywiście on kocha ją i urodzonego synka, natomiast jeśli się wtrące to pożegnam kolegę prawdopodobnie no ale szkoda chłopa by było by, nie wychowywał swojego dzieciaka. Pamiętam jak mówił, że nie stosował zabezpieczenia. Stwierdził, że jak dziecko będzie to będzie...

Pozdrawiam i byłym wdzięczny za odpowiedzi.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 16:12:12)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

jego żona jest Ukrainką i ona ma Bardzo ciemne blond włosy, wręcz czarne albo nawet czarne

Aha.

3

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Ciężka sprawa. Może pójdź kiedyś do niego i jego żony jak będą w domu i zapytaj ich oboje w prost o to.
Na pewno sytuacja się wyjasni, a ciekawość zostanie zaspokojona.

4

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

A dlaczego chcesz się wtrącać w ich związek? Co Tobie do tego czy wychowuje on swoje czy nie swoje dziecko...?

5

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
kasienka180 napisał/a:

A dlaczego chcesz się wtrącać w ich związek? Co Tobie do tego czy wychowuje on swoje czy nie swoje dziecko...?

Jeśli kobieta go zdradziła warto by wiedział, że nei wychowuje swojego dzieciątka i w przyszłości uniknie alimentów na nie swoje dziecko. Myślę, że jest to w porządku a ty ?
Pozdrawiam.

6 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 16:13:10)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Oczywiście, że powiedz o swoich podejrzeniach koledze. Przy czym, gdybym ja była na miejscu tego kolegi i kochała zarówno dziecko, jak i jego matkę, to dostałbyś w pysk i zakończyłabym znajomość. Więc jeśli kolega jest normalnym facetem, to się na to nastaw, genetyku od siedmiu boleści big_smile

Widziałeś dziecko przez 3 minuty i już widzisz więcej niż kolega, który widzi je codziennie i pewnie nawet przewija big_smile A na dodatek lepiej zna jego matkę niż Ty big_smile

7

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Myślę, że sam wygląd dziecka to trochę za mało, by niszczyć czyjąś pewność siebie i zaufanie.

P. S. Ja jestem brunetką, oczy piwne, mój mąż brunet oczy niebieskie, nasz syn jasny blondyn oczy szare.

8

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Oczywiście że powinien facet zrobić testy DNA, szkoda tylko że to ty masz podejrzenia co do ojcostwa, a on nie. Może jakąś anonimową wiadomość  do niego napisz big_smile

9

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Uwazam ze jesli jestescie kumplami tylko od piwa to troche za mało zeby zarzucac go swoimi podejrzeniami. Poza tym podpisuję sie rękami i nogami pod tym co napisała santapieruszka.

10

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Wątek trolowy inspirowany wątkiem Dlaczego kobiety... Strata czasu.

11

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Klio napisał/a:

Wątek trolowy inspirowany wątkiem Dlaczego kobiety... Strata czasu.

Przecież to nie żaden troll. Chcę wiedzieć co zrobić, przecież w którym miejscu trolluje ?
Bez przesady to naprawdę poważna sprawa, chcielibyście się znaleźć w takiej niewiadomej ? Bo ja nie szanowni użytkownicy i użytkowniczki forum.

12

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Klio napisał/a:

Wątek trolowy inspirowany wątkiem Dlaczego kobiety... Strata czasu.

To ja wiedziałam od razu, ale co mi szkodzi pośmiać się przy kawce big_smile

13

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Rozumiem, że jak jednemu człowiekowi waha się życie a jego kolega być może jest w stanie mu dopomóc to Panie stwierdzają, że ja trolluje...
Myślałem, że to Panie są tymi istotami, które sferę uczuciową mają bardziej rozbudowaną od Panów a tu Panowie dali mi lepsze odpowiedzi.

No dobrze a testy DNA czy powinny być ustawowo robione czy mężczyźni powinni ufać swoim kobietom i nawet o tym nie wspominać, szczególnie wtedy gdy małżonkowie są brunetami a dziecko blondynem.
I proszę nie mówić, że trolluje bo odbieram to jako chamstwo wyżej wagi.
Pozdrawiam.

14

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

Rozumiem, że jak jednemu człowiekowi waha się życie a jego kolega być może jest w stanie mu dopomóc to Panie stwierdzają, że ja trolluje...
Myślałem, że to Panie są tymi istotami, które sferę uczuciową mają bardziej rozbudowaną od Panów a tu Panowie dali mi lepsze odpowiedzi.

No dobrze a testy DNA czy powinny być ustawowo robione czy mężczyźni powinni ufać swoim kobietom i nawet o tym nie wspominać, szczególnie wtedy gdy małżonkowie są brunetami a dziecko blondynem.
I proszę nie mówić, że trolluje bo odbieram to jako chamstwo wyżej wagi.
Pozdrawiam.

Cenię jedynie trole z polotem i pomysłem na temat, z poczuciem humoru. Ty jedynie kaleczysz moje oczy swoją łamaną polszczyzną i obrażasz inteligencję każdym kolejnym postem. Stąd raport za słabe prowo, a przede wszystkim za ten przerażająco kulawy język polski...

15 Ostatnio edytowany przez CatLady (2018-07-14 17:03:26)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:


Pytanie czy warto nakierować na temat o sprawdzeniu czy to jego dziecko, czy zażartować ? "Hej Marian a sprawdziłeś czy to Twoje czy Ci może podrzucili jakieś ? big_smile "

Spotkał się ktoś z was z takim problemem ?.

Czyli to nie kolega ma wątpliwości co do swojego ojcostwa tylko Ty?

W pysk Ci powinien strzelić za takie "przyjacielskie" sugestie.

A co do koloru oczu, włosów - to niekoniecznie dziedziczy się po rodzicach - można po dziadkach, pradziadkach itd.

Serio, brawo Ty. Straszny z ciebie dupek.

szatankrieger napisał/a:

Myślałem, że to Panie są tymi istotami, które sferę uczuciową mają bardziej rozbudowaną od Panów a tu Panowie dali mi lepsze odpowiedzi.

Do tej pory tylko jeden pan się wypowiedział i do tego dał Ci taką samą odpowiedź jak panie.

16

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Klio napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Rozumiem, że jak jednemu człowiekowi waha się życie a jego kolega być może jest w stanie mu dopomóc to Panie stwierdzają, że ja trolluje...
Myślałem, że to Panie są tymi istotami, które sferę uczuciową mają bardziej rozbudowaną od Panów a tu Panowie dali mi lepsze odpowiedzi.

No dobrze a testy DNA czy powinny być ustawowo robione czy mężczyźni powinni ufać swoim kobietom i nawet o tym nie wspominać, szczególnie wtedy gdy małżonkowie są brunetami a dziecko blondynem.
I proszę nie mówić, że trolluje bo odbieram to jako chamstwo wyżej wagi.
Pozdrawiam.

Cenię jedynie trole z polotem i pomysłem na temat, z poczuciem humoru. Ty jedynie kaleczysz moje oczy swoją łamaną polszczyzną i obrażasz inteligencję każdym kolejnym postem. Stąd raport za słabe prowo, a przede wszystkim za ten przerażająco kulawy język polski...

Rozumiem, że zamiast dostać jakieś sensowne odpowiedzi to jedyne co dostaję to jakieś teksty o tym jako to marny ze mnie "pisarz" oraz zostałem nazwany "dupkiem" .
Słyszałem, że te forum jest pełne mądrych i oczytanych dziewczyn ale jedyne co dostałem zamiast rad to bluzgi. Sama się powinnaś koleżanko z reportowac.

17

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Mało masz problemów? Że jeszcze po ludziach chodzisz i na siłę coś wyszukujesz?

18 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-14 19:44:09)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Gdyby kumpel powiedział mi coś takiego w życiu bym się nie obraził. Sam zaczął się zastanawiać.

Zrobienie badań DNA to żadna ujma, nie rozumiem tutaj co poniektórych.

Jeżeli wyjdzie że moje, super. Jeżeli wyjdzie że nie moje - poproszę o odpowiedź tutaj zapalonych forumowiczów co dalej smile

Po opiniach co niektórych stwierdzam że jesteście zakałą ludzkości. Chyba że Panie bronią swoje  wulgaryzm na wypadek jakby zdarzyło im się polecieć w bok - wtedy to po prostu zwykłe  wulgaryzm smile

19

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

O, nawet nowe konta się będą zakładać, żeby sobie samemu ze sobą podyskutować big_smile
Autor, przyznaj się, Ty tak naprawdę nie masz żadnego kolegi i dlatego musisz przesiadywać na babskim forum? big_smile

20 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-14 19:44:35)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Szatan na braciach samacach na zadane przez ciebie pytanie masz takie same odpowiedzi jak tutaj. Powiedz dostaniesz w papę, abo stracisz kolegę. Twój wybór. Po cholerę siejesz ferment? Widziałeś dzieciaka 3 minuty, ledwo mu się przyjrzałeś, ale już, już masz wątpliwości. Bo przecież kobiety to gadzie suki które tylko szukają sposobności żeby nadziać się na obcy organ płciowy big_smile Tak tam na waszym forum piszą prawda? big_smile Idź zatem do tego znajomego jak z ciebie taki samiec alfa i zapytaj. Zdaj potem relację bo żem bardzo ciekawa.

Polecam spojrzeć big_smile nieregulaminowy link

21

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Dzięki za odpowiedź. Maltradox smile

santapietruszka Tak nie mam co robić w życiu i odpowiadam sobie sam. Bardzo słabo dziewczyny nie ma tutaj miejsca na polemikę widzę. Niech se mod sprawdzi, że to nie Ja.

22

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

Dzięki za odpowiedź. Maltradox smile

santapietruszka Tak nie mam co robić w życiu i odpowiadam sobie sam. Bardzo słabo dziewczyny nie ma tutaj miejsca na polemikę widzę. Niech se mod sprawdzi, że to nie Ja.

Ta, bo Pietruszka nie wie, jak się zmienia IP big_smile

23

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Zobaczyłem temat przypadkiem i aż musiałem założyć konto jak zobaczyłem co tu się pisze wink

A tak poza tym to Belga - Anglia 1:0 big_smile

24

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Dzięki za odpowiedź. Maltradox smile

santapietruszka Tak nie mam co robić w życiu i odpowiadam sobie sam. Bardzo słabo dziewczyny nie ma tutaj miejsca na polemikę widzę. Niech se mod sprawdzi, że to nie Ja.

Ta, bo Pietruszka nie wie, jak się zmienia IP big_smile

Niestety kochanie, niektórzy mają stałe IP smile
Naprawdę sądzicie, że jestem typem człowieka, który wbija z problemem tak ważnym i sam sobie odpowiada? Pff...

25

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

szatankrieger ale ty nie chciałeś polemiki. Nie o dyskusję ci chodziło. Chciałeś wywołać gównoburzę i cokolwiek by ci ludzie nie napisali to przekułbyś to na potwierdzenie swojej racji. Idźcie z kolegą Maltradox  i resztą poklepywać się po plecach na własne podwórko. Wróć jak będziesz chciał rzeczywiście poznać zdanie i opinię reszty ludzkości.

26 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 17:27:33)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

Niestety kochanie, niektórzy mają stałe IP smile

No co Ty nie powiesz, i że to wtedy niby nic nie da się zrobić? I nie da się z dwóch kont wejść na forum jednocześnie, i na każde z innego IP? tongue

Coś Ci powiem - nie doceniasz kobiet big_smile

27

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Naprawde nie czaisz jak działa genetyka?:D

28

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

To chyba jednak świadczy że chciał polemiki:

"Pytanie czy warto nakierować na temat o sprawdzeniu czy to jego dziecko, czy zażartować ? "Hej Marian a sprawdziłeś czy to Twoje czy Ci może podrzucili jakieś ? big_smile "

Spotkał się ktoś z was z takim problemem ?



Oczywiście on kocha ją i urodzonego synka, natomiast jeśli się wtrące to pożegnam kolegę prawdopodobnie no ale szkoda chłopa by było by, nie wychowywał swojego dzieciaka. Pamiętam jak mówił, że nie stosował zabezpieczenia. Stwierdził, że jak dziecko będzie to będzie...

Pozdrawiam i byłym wdzięczny za odpowiedzi."

Czytamy ze zrozumieniem!!

29 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-14 19:45:35)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Lady Loka zapewne jak widzi bruneta i blondynkę z rudym dzieckiem to dostaje apopleksji z niedowierzenia big_smile

nieregulaminowy link TO świadczy, że nie chciał big_smile

30

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
maltrodox napisał/a:

Czytamy ze zrozumieniem!!

Masz za duże wymagania...

31 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-14 19:46:06)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Domnieto napisał/a:

Lady Loka zapewne jak widzi bruneta i blondynkę z rudym dzieckiem to dostaje apopleksji z niedowierzenia big_smile

nieregulaminowy link TO świadczy, że nie chciał big_smile

Mój kolega z podstawówki to dopiero był ewenement.
Matka biała, ojciec biały, brat biały, a on mulat. Przy tym podobny niesamowicie i do ojca i do brata.

Po rozmowach z dalszą rodziną dopiero odkryli, że gdzieś był czarnoskóry przodek po jednej stronie rodziny.

32

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Zajrzałam z ciekawości na link do forum Bracia Samcy i zauważyłam, że niejaki Pan Pozytywny zacytował mój post.
Więc tylko dodam kulturalnie, że NIE, nie puściłam się, syn jest mój i mojego męża. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam ;-).

33

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Problem jest realny a wy se jaja robicie.
Żałosne a o Pani, @Domnieto Nie wspominam tutaj bo zachowała się jak najgorszej maści skunks.

34

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

https://www.youtube.com/watch?v=d_vuxQ-9iVQ

Ważne, kto wychowa, nie? tongue

35

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Cyngli napisał/a:

Zajrzałam z ciekawości na link do forum Bracia Samcy i zauważyłam, że niejaki Pan Pozytywny zacytował mój post.
Więc tylko dodam kulturalnie, że NIE, nie puściłam się, syn jest mój i mojego męża. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam ;-).

Cyngli , wątpię czy autor wątku Ci uwierzy  smile za,, miętki'' w uszach big_smile

A swoją drogą rozwalił mnie ten temat, dawno nie czytałam takich głupot  big_smile

36

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Dla mnie test na ojcostwo to rutynowe badania, potem nie ma takich problemów czy moje czy nie.

37

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Jesteście najgorszą zbieraniną kobiet jaką widziałem w całym swoim życiu. Dbacie tylko o swoje interesy, naprawdę jeśli diabeł istnieje to ma waszą formę i poglądy. Pisać czy mówić do was to jak rozmawiać z betonem.
Ja podaje realny problem a wy w zadku to macie.

@santapietruszka
"Ważne, kto wychowa, nie? tongue"

Taaa jasne, kobiety dostają odszkodowania jak nie swoje dziecko wychowują a faceci muszą płacić.
Naprawdę, jesteście najgorszą zarazą kobiecą. Feministki to najgorsze upodlenie kobiety.

38 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 18:11:22)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

@santapietruszka
"Ważne, kto wychowa, nie? tongue"

Taaa jasne, kobiety dostają odszkodowania jak nie swoje dziecko wychowują a faceci muszą płacić.
Naprawdę, jesteście najgorszą zarazą kobiecą. Feministki to najgorsze upodlenie kobiety.

No, najczęściej wychowuje i płaci matka, bo "tatusie" lubią się ulatniać, nawet jak testy DNA wybitnie pokazują, że to ich big_smile Więc wcale mi Was nie żal big_smile

A propos, i piosenka, i cytat pochodzi z Twojego wątku big_smile Pozdrawiam Pana Pozytywnego! big_smile

39

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

@santapietruszka
"Ważne, kto wychowa, nie? tongue"

Taaa jasne, kobiety dostają odszkodowania jak nie swoje dziecko wychowują a faceci muszą płacić.
Naprawdę, jesteście najgorszą zarazą kobiecą. Feministki to najgorsze upodlenie kobiety.

No, najczęściej wychowuje i płaci matka, bo "tatusie" lubią się ulatniać, nawet jak testy DNA wybitnie pokazują, że to ich big_smile Więc wcale mi Was nie żal big_smile

A propos, i piosenka, i cytat pochodzi z Twojego wątku big_smile Pozdrawiam Pana Pozytywnego! big_smile

Przynajmniej z resztą postu mojego się zgadzasz. Dobrze wiedzieć.

40

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

@santapietruszka
"Ważne, kto wychowa, nie? tongue"

Taaa jasne, kobiety dostają odszkodowania jak nie swoje dziecko wychowują a faceci muszą płacić.
Naprawdę, jesteście najgorszą zarazą kobiecą. Feministki to najgorsze upodlenie kobiety.

No, najczęściej wychowuje i płaci matka, bo "tatusie" lubią się ulatniać, nawet jak testy DNA wybitnie pokazują, że to ich big_smile Więc wcale mi Was nie żal big_smile

A propos, i piosenka, i cytat pochodzi z Twojego wątku big_smile Pozdrawiam Pana Pozytywnego! big_smile

Przynajmniej z resztą postu mojego się zgadzasz. Dobrze wiedzieć.

Czytaj ze zrozumieniem!!!! big_smile

41

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

No, najczęściej wychowuje i płaci matka, bo "tatusie" lubią się ulatniać, nawet jak testy DNA wybitnie pokazują, że to ich big_smile Więc wcale mi Was nie żal big_smile

A propos, i piosenka, i cytat pochodzi z Twojego wątku big_smile Pozdrawiam Pana Pozytywnego! big_smile

Przynajmniej z resztą postu mojego się zgadzasz. Dobrze wiedzieć.

Czytaj ze zrozumieniem!!!! big_smile

A wiesz co spierd### pietruszka.
Tutaj choćbym pisał do końca swego życia to bym normalniej odpowiedzi nie dostał.
Jesteście autentycznie obrzydliwe. Zamiast pomóc to zostałem obsmarowany. Szkoda słów.

42 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-14 18:38:46)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Przynajmniej z resztą postu mojego się zgadzasz. Dobrze wiedzieć.

Czytaj ze zrozumieniem!!!! big_smile

A wiesz co spierd### pietruszka.
Tutaj choćbym pisał do końca swego życia to bym normalniej odpowiedzi nie dostał.
Jesteście autentycznie obrzydliwe. Zamiast pomóc to zostałem obsmarowany. Szkoda słów.


A w czym chciałeś pomóc? Nie jesteś specjalistą od genetyki, a dziecko może być podobne do dziadka lub babci któregoś z rodziców, wcale nierzadki przypadek. Naprawdę wydaje ci się, że mały musi byc "skóra zdjęta z tatusia" żeby dziecko było jego? Gdyby kolega miał wątpliwości, nie ufał żonie, to sam by wpadł na to, że to może być nie jego dziecko. Co się wcinasz między wódkę i zakąskę? Dlaczego też obrażasz dziewczyny z forum? Bo nie otrzymałeś poklasku? To tylko swiadczy o twoim zupelnym ignoranctwie, nawet w kwestiach przyswajania wniosków z prowadzonej dyskusji, pomijając już sprawy ze zwykłej biologii na poziomie podstawym. Już w podstawówce chyba wymagano krzyzowania jakiś tam kolorowych stworzonek, już szczegółów nie pamietam. Jednak zawsze wychodziło, że dzieci mogą być takie, albo takie, albo w plamki, w kolorach futerka "dziadków".  smile smile

Mam wrażenie, że zazdrościsz koledze szczęścia, zgodnej rodziny, zwyczajnie powodzenia w życiu i aż cię skręca, żeby mu "nasmrodzić".

43 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 18:36:31)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Jakbyś tu przyszedł po normalną odpowiedź, to pewnie byś i dostał. Ale że przyszedłeś się pośmiać, to i my się z wami, drodzy bracia, śmiejemy, a co big_smile

szatankrieger napisał/a:

A wiesz co spierd### pietruszka.

:*

44

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Dziękuje za wszelkie udzielone mi rady ale się wymeldowuję z tego forum bo mi nerwy padną do reszty.

"Mam wrażenie, że zazdrościsz koledze szczęścia, zgodnej rodziny, zwyczajnie powodzenia w życiu i aż cię skręca, żeby mu "nasmrodzić"."

Prawie dokładnie to samo mi odpowiedziała pani koleżanka po fachu.

45

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Pozytywny, to nie kwestia zaufania, tylko wierności jednemu mężczyźnie.
Może nie miałeś szczęścia spotkać wiernej kobiety, nie wnikam.

46 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-14 19:42:09)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Jasne, możemy pisać o facetach co płodzą dzieciaki i się ulatniają, to zwykłe wulgaryzm, gardzę takimi.

Możemy też pisać o laskach które zdradzają i się puszczają na lewo i prawo, a potem facet wychowuje nie swoje dziecko (bo chyba nie zaprzeczycie drogie Panie z forum że takie rzeczy się zdarzają?)

Ale może lepiej podyskutować z autorem wątku o jego problemie, bo chyba napisał aby poznać Wasz punkt widzenia.

Zresztą chyba dostał to co chciał.

Wychodzi wasze patologiczne myślenie: nie ważne kto wychowuje, po co wiedzieć, po co się wtrącać.

Inna sprawa że prawdopodobnie straci kumpla jak mu o tym powie, może nawet wyrwać w michę, ale to tylko świadczy o klapkach na oczach tego człowieka.

Chociaż komentarz o o tym że autor za słabo zna genetykę dał mi do myślenia i samemu chęci zgłębienia wiedzy o tym.

Jak ten człowiek ufa swojej Ukraince to jego sprawa i niech tak zostanie, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby nawet upewnić się w prawdzie.

47

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

48 Ostatnio edytowany przez szatankrieger (2018-07-14 18:49:26)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

49

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.


Nie chce mi się, ale muszę.......:) smile smile

50

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

No to nie mów mu nic. Przecież nie musisz.

51

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
rossanka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

No to nie mów mu nic. Przecież nie musisz.

Jeżeli wiesz, że ktoś pali papierosy i z każdym kolejnym dniem traci życie, to postanowisz mu nie mówić czy zaryzykujesz, ewentualną piąstkę w twarz i zwyzywanie, że się mylę ?

52

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

No to nie mów mu nic. Przecież nie musisz.

Jeżeli wiesz, że ktoś pali papierosy i z każdym kolejnym dniem traci życie, to postanowisz mu nie mówić czy zaryzykujesz, ewentualną piąstkę w twarz i zwyzywanie, że się mylę ?

A co mówisz znajomym, którzy palą papierosy?

53 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-14 18:58:11)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
rossanka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

No to nie mów mu nic. Przecież nie musisz.


Raczej nie skorzysta z tej rady, bo aż go rozsadza od środka chęć zburzenia czyjegoś spokoju, a kto wie, czy nie rodziny. Nawet jesli wskazany facet okaże sie dupkiem i po takim "donosie" sprawdzi, że dziecko jest bez watpienia jego, to nie wiadmo czym to się skończy. Na pewno skończy się zaufanie, pełna wiara ze strony tej dziewczyny. Przynajmniej dla mnie taki gość byłby już na zawsze dupkiem, a to początek końca każdego związku. I to chyba o to głownie autorowi wątku chodzi. Brrr... Ludzie powinni go unikać i do domów nie wpuszczać:) Tak dla bezpieczeństwa.

54 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 19:02:47)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

Ale nawet, jak ta historia nie jest zmyślona, to jakie Ty masz podstawy sądzić, że dziecko nie jest kolegi i siać ferment? Widziałeś przez kilka chwil kilkumiesięczne dziecko, kilkumiesięczne dzieci mają to do siebie, że nie są jeszcze do nikogo podobne, najwyżej do swoich rodziców w dzieciństwie. Kolor włosów kilkumiesięcznego dziecka też nic nie mówi, bo zdąży się nawet kilka razy jeszcze zmienić. Ba, nawet Ci powiem, że wszystkie dzieci rodzą się z niebieskimi oczami, a swój "prawdziwy" kolor oczu mogą ujawnić dopiero koło roku. Czy może widziałeś tą jego Ukrainkę z jakimś gachem gdzieś ten rok temu? Nie? To daj im po prostu święty spokój.
Może kolega ma znamię na nodze, a dziecko ma takie same i kolega codziennie to widzi, przewijając je - nie Twoja to sprawa.

55

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Dziękuje za odpowiedzi ale naprawdę niczego się tu nie dowiem.
Nie wiem jak wy na tym forum sobie jesteście w czymkolwiek pomóc.

56

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Salomonka napisał/a:
rossanka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

No to nie mów mu nic. Przecież nie musisz.


Raczej nie skorzysta z tej rady, bo aż go rozsadza od środka chęć zburzenia czyjegoś spokoju, a kto wie, czy nie rodziny. Nawet jesli wskazany facet okaże sie dupkiem i po takim "donosie" sprawdzi, że dziecko jest bez watpienia jego, to nie wiadmo czym to się skończy. Na pewno skończy się zaufanie, pełna wiara ze strony tej dziewczyny. Przynajmniej dla mnie taki gość byłby już na zawsze dupkiem, a to początek końca każdego związku. I to chyba o to głownie autorowi wątku chodzi. Brrr... Ludzie powinni go unikać i do domów nie wpuszczać:) Tak dla bezpieczeństwa.

I tak uważam, że historia została wymyślona na potrzeby forum.

57

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przecież ta historia jest zmyslona .
A została opisana  by zrobić zamęt na forum.
Że też wam się chce.

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

Ale nawet, jak ta historia nie jest zmyślona, to jakie Ty masz podstawy sądzić, że dziecko nie jest kolegi i siać ferment?

Mówi się, że od 10 do 30% faceci nie wychowują swoich dzieci. To jest całkiem dobra postawa nie sądzisz ?

58 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 19:11:36)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

Ale nawet, jak ta historia nie jest zmyślona, to jakie Ty masz podstawy sądzić, że dziecko nie jest kolegi i siać ferment?

Mówi się, że od 10 do 30% faceci nie wychowują swoich dzieci. To jest całkiem dobra postawa nie sądzisz ?

Nie, to nie jest podstawa do tego, żeby koledze burzyć bez powodu szczęście rodzinne... Myślę, że on raczej lepiej zna swoje dziecko i jego matkę, i jeśli ktokolwiek mógłby mieć jakieś podstawy, to on - a nie kumpel, który raz widział jego dziecko.

Na tej Twojej podstawie to można by każdemu facetowi wmawiać, że mu się żona puściła. Przychodzi dawno niewidziany kumpel i proponuje testy... Tak jak napisałam - normalny facet dałby gościowi w pysk za to, że mu żonę obraża...

59

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

Dziękuje za odpowiedzi ale naprawdę niczego się tu nie dowiem.
Nie wiem jak wy na tym forum sobie jesteście w czymkolwiek pomóc.

Nie odpowiedziales co robisz, jak widzisz, że ktoś pali papierosy.

60

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Nie została zmyślona. Ja wiem, że wy silne i nie zależne lecz nie wszystko jest kłamstwem, jak facet się o coś pyta.
HISTORIA JEST JAK NAJBARDZIEJ REALNA a nawet gdyby nie była abstrahując od tego, czy to tak ciężko wam odpowiedzieć ?

CO ma zrobić facet, jeśli jest podejrzenie iż to nie jego dziecko. Pytam się was, jak mam wyraźniej to napisać JAK.
Ewentualnie same stwórzcie identyczny temat z identycznym zapytaniem...
Jak na razie te odpowiedzi, które udzieliły panie wołają o pomstę do nieba.
Tak mam iść do kolegi i powiedzieć bezpośrednio " Zenek to dziecko nie jest twoje" No takie rady to jest wyższy poziom intelektu.
Pozdrawiam.

Ale nawet, jak ta historia nie jest zmyślona, to jakie Ty masz podstawy sądzić, że dziecko nie jest kolegi i siać ferment?

Mówi się, że od 10 do 30% faceci nie wychowują swoich dzieci. To jest całkiem dobra postawa nie sądzisz ?

A tu co robisz z nich jakieś ofiary losu. Będą chcieli, to zrobią te badania genetyczne. Nie, to nie. W tym momencie robisz z mężczyzn jakieś niemoty.
Poza tym twój ojciec zbadał siebie i ciebie genetycznie, czy aby jesteś jego synem?
Ciekawe, co by na to mama powiedziała.  Zastanów się co piszesz.

61

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
rossanka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Dziękuje za odpowiedzi ale naprawdę niczego się tu nie dowiem.
Nie wiem jak wy na tym forum sobie jesteście w czymkolwiek pomóc.

Nie odpowiedziales co robisz, jak widzisz, że ktoś pali papierosy.


Przepraszam ale twoje zapytanie sprawiło, że mózg przestał mi działać na chwilę. Autentycznie nie widziałem co się dzieje big_smile

rossanka
"A tu co robisz z nich jakieś ofiary losu. Będą chcieli, to zrobią te badania genetyczne. Nie, to nie. W tym momencie robisz z mężczyzn jakieś niemoty."

Chodzi o ewentualne alimenty i powiedzenie " nie jesteś moim ojcem spadaj"
Wy robicie z mężczyzn niemoty, faceci nie znają swoich praw a wy się rozpłaczenie w sądzie, że mnie bił i facet idzie siedzieć.
To jest mój kumpel więc jeśli go zapytam by sprawdził czy to na pewno jego, stracę kolegę ale wam to tak ciężko zrozumieć, że szok....
rossanka
"Poza tym twój ojciec zbadał siebie i ciebie genetycznie, czy aby jesteś jego synem?
Ciekawe, co by na to mama powiedziała.  Zastanów się co piszesz."

Ale czy rozmawiamy tu o realnym problemie czy o mnie i moim ojcu ? Gdyby był tani test bym mu polecił by zrobił sobie go. Dlaczego by nie? Dla mnie liczy się prawda ale dla was własne pupy i to jest bardzo smutne,przez co kobiety stają się dla mnie obrzydzające.
santapietruszka
Nie, to nie jest podstawa do tego, żeby koledze burzyć bez powodu szczęście rodzinne

Nie jest ? A co ma być gorszego niż nie wychowywanie swoich genów ? Może ja podrzucę Pani dziecko i będzie pani wychowywała całe życie myśląc, że to Pani jest ?
rossanka
"I tak uważam, że historia została wymyślona na potrzeby forum."
Powtarzam setny raz nie jest zmyślona a nawet jakby była to co ?
Kobiety nie są w stanie abstrakcyjnie myśleć ? Czy w czym problem?
Historia POWTARZAM JEST REALNA Z DNIA DZISIEJSZEGO.

62 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-14 19:22:41)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

santapietruszka
Nie, to nie jest podstawa do tego, żeby koledze burzyć bez powodu szczęście rodzinne

Nie jest ? A co ma być gorszego niż nie wychowywanie swoich genów ? Może ja podrzucę Pani dziecko i będzie pani wychowywała całe życie myśląc, że to Pani jest ?

Ale to do każdego kumpla, któremu urodzi się dziecko, będziesz leciał z poradą, żeby sobie zrobił test? To co Ty masz za kumpli-nieogarów, ze Twojej rady potrzebują, żeby sobie kobietę ogarnąć? Przecież jak będą uważać, że mają powód, to chyba umieją sami o to zadbać?
Już Ci napisałam wyżej, dlaczego nie masz żadnych podstaw do twierdzenia, że Ukrainka się puściła...

63

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:

rossanka
"Poza tym twój ojciec zbadał siebie i ciebie genetycznie, czy aby jesteś jego synem?
Ciekawe, co by na to mama powiedziała.  Zastanów się co piszesz."

Ale czy rozmawiamy tu o realnym problemie czy o mnie i moim ojcu ? Gdyby był tani test bym mu polecił by zrobił sobie go. Dlaczego by nie? Dla mnie liczy się prawda ale dla was własne pupy i to jest bardzo smutne,przez co kobiety stają się dla mnie obrzydzające.

GO.

To nie możesz sam zapłacić?  Ojciec cie wychowywał,  utrzymywal, to teraz chyba możesz mu kupić jeden test.
Chyba ma prawo wiedzieć,  czy wychowywał własnego syna.
I co z tymi papierosami,  bo w końcu nie wiemy.

64 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-14 19:27:05)

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
szatankrieger napisał/a:
rossanka napisał/a:
szatankrieger napisał/a:

Dziękuje za odpowiedzi ale naprawdę niczego się tu nie dowiem.
Nie wiem jak wy na tym forum sobie jesteście w czymkolwiek pomóc.

Nie odpowiedziales co robisz, jak widzisz, że ktoś pali papierosy.


Przepraszam ale twoje zapytanie sprawiło, że mózg przestał mi działać na chwilę. Autentycznie nie widziałem co się dzieje big_smile

rossanka
"A tu co robisz z nich jakieś ofiary losu. Będą chcieli, to zrobią te badania genetyczne. Nie, to nie. W tym momencie robisz z mężczyzn jakieś niemoty."

Chodzi o ewentualne alimenty i powiedzenie " nie jesteś moim ojcem spadaj"
Wy robicie z mężczyzn niemoty, faceci nie znają swoich praw a wy się rozpłaczenie w sądzie, że mnie bił i facet idzie siedzieć.
To jest mój kumpel więc jeśli go zapytam by sprawdził czy to na pewno jego, stracę kolegę ale wam to tak ciężko zrozumieć, że szok....
rossanka
"Poza tym twój ojciec zbadał siebie i ciebie genetycznie, czy aby jesteś jego synem?
Ciekawe, co by na to mama powiedziała.  Zastanów się co piszesz."

Ale czy rozmawiamy tu o realnym problemie czy o mnie i moim ojcu ? Gdyby był tani test bym mu polecił by zrobił sobie go. Dlaczego by nie? Dla mnie liczy się prawda ale dla was własne pupy i to jest bardzo smutne,przez co kobiety stają się dla mnie obrzydzające.
santapietruszka
Nie, to nie jest podstawa do tego, żeby koledze burzyć bez powodu szczęście rodzinne

Nie jest ? A co ma być gorszego niż nie wychowywanie swoich genów ? Może ja podrzucę Pani dziecko i będzie pani wychowywała całe życie myśląc, że to Pani jest ?
rossanka
"I tak uważam, że historia została wymyślona na potrzeby forum."
Powtarzam setny raz nie jest zmyślona a nawet jakby była to co ?
Kobiety nie są w stanie abstrakcyjnie myśleć ? Czy w czym problem?
Historia POWTARZAM JEST REALNA Z DNIA DZISIEJSZEGO.


Człowieku, zaczyna mi być ciebie szkoda, REALNIE.  smile Jakim musisz być biednym, nieszczęsliwym człowiekiem, któremu w życiu znowu nie wyszło...

Zamiast siedzieć przed kompem i knuć, jak tu roz......ielić rodzinę znajomemu, zajmij sie swoim problemem, bo on aż dudni z twoich wpisów. I nie odbierz tego znowu jako atak na siebie. Chciałeś otrzymać odpowiedź to, ją masz; Zacznij terapię zanim będzie za późno! Może jeszcze masz widoki na normalne zycie, szczęsliwy związek, dobrą, mądrą, wierną kobietę i satysfakcję z bycia mężem i ojcem, inaczej nie masz na to żadnych szans. Nie będę ci tłumaczyć, skąd taki mój wniosek, bo i tak nie zrozumiesz...

65

Odp: Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach
Salomonka napisał/a:

Mam wrażenie, że zazdrościsz koledze szczęścia, zgodnej rodziny, zwyczajnie powodzenia w życiu i aż cię skręca, żeby mu "nasmrodzić".

Ot i chyba sedno.

Co ma do sprawy narodowość jego partnerki? Czy jakby była Polką Niemką Francuzką albo Brazylijką to zasługiwałaby na wyższy poziom zaufania.

Żenujące jest jak niektózy postrzegają Ukrainki. Jak czyta się wątek odrzuconego prawiczka to czasem się pojawia stwierdzenie, że on lepiej sobie znajdzie Ukrainkę, bo one rzekomo nie mają takich wymagań jak wyemancypowane Polki i posłuszniejsze są. A tu z kolei jest Ukrainka posądzana o puszczanie się, bo jest Ukrainką - to jak to jest? posłuszne są czy nie?

Posty [ 1 do 65 z 76 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Kolega ma dziecko kilku miesieczne, czy wypada mu wspomnieć o testach

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024