Koleżanka ma 17 lat a jej chłopak 23. Dogaduja się, wszystko jest w porządku. Ale ona panicznie boi się powiedzieć rodzicom.. Co ma zrobić? Co radzicie? Jak przezwyciężyć strach?
Kokeżanka czy Ty?:)
Jeżeli koleżanka - nie wchodź w ich sprawy.
Koleżanka. Forum jest od 18 lat. Prosiła żeby napisać post.
Byłam w dokładnie takiej samej sytuacji: miałam 17 lat i faceta 23. Z tym, że moi rodzice wiedzieli.
Rozumiem punkt widzenia koleżanki, że imponuje jej pewnie starszy chłopak, ale rozumiałabym też rodziców, gdyby mieli obiekcje.
Jacy są jej rodzice? Surowi? Wymagający? Moi byli łagodni - wręcz mam do nich żal, że się trochę bardziej nie wtrącili, że nigdy go nie chcieli poznać. Dobrze, że ja byłam mądrzejsza, bo facet miał jedno w głowie i liczył, że trafił na głupią.
Jeśli jej rodzice nie są nadopiekuńczy, to może im najpierw wspomnieć, że w ogóle ma chłopaka, potem powiedzieć, że jest starzy, potem przedstawić, niech ocenia, czy to wartościowy człowiek.
Rodzicem nie jestem, tym bardziej o 17 latkach wiem tylko tyle co sam widziałem jak miałem 18 lat ale jakby mi teoretyczna 17 letnia córka powiedziała, że spotyka się z 23 latkiem to bym pogonił leszcza... Dla mnie to jest za wcześnie na jakieś miłosne podśmiechujki tym bardziej, że studia się zbliżają, nowe życie... po co zawracać sobie gitarę jakimś "starym dziadem"?
Dziwne, jak masz 17 lat to myślisz, że jesteś dorosły i wszystko wiesz najlepiej... 17 lat później dowiadujesz się, że to co rodzice wtedy mówili okazało się prawdą
Rodzicem nie jestem, tym bardziej o 17 latkach wiem tylko tyle co sam widziałem jak miałem 18 lat
ale jakby mi teoretyczna 17 letnia córka powiedziała, że spotyka się z 23 latkiem to bym pogonił leszcza... Dla mnie to jest za wcześnie na jakieś miłosne podśmiechujki tym bardziej, że studia się zbliżają, nowe życie... po co zawracać sobie gitarę jakimś "starym dziadem"?
Dziwne, jak masz 17 lat to myślisz, że jesteś dorosły i wszystko wiesz najlepiej... 17 lat później dowiadujesz się, że to co rodzice wtedy mówili okazało się prawdą
No taaa,najlepiej jak zakocha się po czterdziestce
Autorko,jestem mamą 13 latki i wiem na pewno,że nie "pogoniłabym leszcza"-raczej chciałabym go po prostu poznać.I bez żadnych uprzedzeń zwyczajnie z chłopakiem pogadać.
W jednym Harvey może mieć rację:czas studiów dziewczyny z pewnością związek zweryfikuje.
Ale to i tak nie nasza sprawa.
Niech koleżanka poczeka na odpowiedni moment