Hej! Muszę się komuś "wygadać" bo dziś sytuacja, która miała miejsce wytracila mnie z równowagi.
Pracuje nad morzem,od miesiąca.
Dla ścisłości- nie miałam dotąd żadnego dnia wolnego.
Pracuje na umowie zlecenie, wiadomo jak to nad morzem..
Dziś stał się cud-z przyczyn niezależnych od szefowej, nie mogła dziś otworzyć sklepu i dała mi wolny dzień.
Uratowana tym faktem korzystałam z pogody,nie mniej jednak zadzwoniła do mnie pół godziny temu żebym otworzyła jednak sklep i przyszła do pracy na 2 godziny.
Czy to jest według was normalne?
Nad morzem są biznesy sezonowe, właściciele chcą wyciągnąć jak najwięcej w tym czasie. Jednak powinno Ci przysługiwać jakieś wolne, powinnaś porozmawiać z szefową, że np. chcesz mieć wolne 2 niedziele w miesiącu, albo na tygodniu jeden dzień, zobacz co Ci powie. Jeżeli w niczym się nie przeciwstawiasz i pracujesz 7 dni w tygodniu to będzie to wykorzystywać.
Hej! Muszę się komuś "wygadać" bo dziś sytuacja, która miała miejsce wytracila mnie z równowagi.
Pracuje nad morzem,od miesiąca.
Dla ścisłości- nie miałam dotąd żadnego dnia wolnego.
Pracuje na umowie zlecenie, wiadomo jak to nad morzem..
Dziś stał się cud-z przyczyn niezależnych od szefowej, nie mogła dziś otworzyć sklepu i dała mi wolny dzień.
Uratowana tym faktem korzystałam z pogody,nie mniej jednak zadzwoniła do mnie pół godziny temu żebym otworzyła jednak sklep i przyszła do pracy na 2 godziny.
Czy to jest według was normalne?
Co do umowy zlecenia, to jest ona umową cywilnoprawną, do której nie mają zastosowania przepisy kodeksu pracy, w tym także przepisy dotyczące urlopu wypoczynkowego. Zleceniobiorca nie jest normalnym pracownikiem i nie obowiązują go prawa i obowiązki określone w kodeksie pracy, a zatem także i prawo do urlopu.
Umowa ukształtowana może być bardzo dowolnie - zleceniobiorca i zleceniodawca mogą co prawda przewidzieć w umowie np. kilkudniowe płatne przerwy w wykonywaniu zlecenia, ale nie muszą. Nie obowiązuje Cię np. dzienny 8- godzinny czas pracy, w określonym miejscu i porze, pod kierownictwem - nie masz obowiązku stosowania się do poleceń zleceniodawcy.
Jeśli jest inaczej, umowa nabiera charakteru umowy o pracę i możesz wnieść do sądu pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy w rozumieniu kodeksu pracy.
Ale rozumiem, że przyszłaś się tutaj tylko wygadać
Hej! Muszę się komuś "wygadać" bo dziś sytuacja, która miała miejsce wytracila mnie z równowagi.
Pracuje nad morzem,od miesiąca.
Dla ścisłości- nie miałam dotąd żadnego dnia wolnego.
Pracuje na umowie zlecenie, wiadomo jak to nad morzem..
Dziś stał się cud-z przyczyn niezależnych od szefowej, nie mogła dziś otworzyć sklepu i dała mi wolny dzień.
Uratowana tym faktem korzystałam z pogody,nie mniej jednak zadzwoniła do mnie pół godziny temu żebym otworzyła jednak sklep i przyszła do pracy na 2 godziny.
Czy to jest według was normalne?
Pracujesz na Umowę-zlecenie więc szef może tak zrobić,bo to Ty jesteś u niego pracownikiem,nie odwrotnie. A o dzień wolnego zawsze możesz poprosić,chociaż nie wiem,czy to będzie możliwe w sezonie,gdzie tyrystów i wczasowiczów mnóstwo. A skoro miałaś przyjść do sklepu tylko na 2 godziny to przecież nie tak znowu dużo.A z szefami lepiej żyć w zgodzie,zawsze będziesz tam mile widziana.