A więc, mam 49 lat, po rozwodzie, od jakiegoś czasu mieszam samotnie z 24 letnim synem, relacje mamy jak sądze conajmniej przyzwoite. Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny. Przejrzałam je, ale czułam się bardzo dziwnie/winna, nie wiem czy zignorować temat, czy jakoś delikatnie z nim to poruszyć...
Pozdrawiam
A więc, mam 49 lat, po rozwodzie, od jakiegoś czasu mieszam samotnie z 24 letnim synem, relacje mamy jak sądze conajmniej przyzwoite. Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny. Przejrzałam je, ale czułam się bardzo dziwnie/winna, nie wiem czy zignorować temat, czy jakoś delikatnie z nim to poruszyć...
Pozdrawiam
Masz 49 lat i nie wiesz, że nie powinnaś oglądać cudzych prywatnych zdjęć bez pozwolenia? A o czym niby chciałabyś z synem rozmawiać? Zabronisz mu robić sobie zdjęcia ze swoją dziewczyną?
Nie wierzę w to, co czytam.
Syn jest dorosły, jesli jeszcze nie zauważyłaś Postawisz go do kąta, za to był niegrzeczny,czy obetniesz kieszonkowe?
Wyluzuj, to dorosły facet, pewnie też czasem uprawia seks... więc zdjęcia, do tego w jego własnym komputerze, to już na pewno nie twoja sprawa. A'propos
Może też postaraj się o kogos, z kim będziesz mieć własne tajemnice? Nie czas już?:) Trzymaj się.
Syn jest dorosły, jesli jeszcze nie zauważyłaś
Postawisz go do kąta, za to był niegrzeczny,czy obetniesz kieszonkowe?
Wyluzuj, to dorosły facet, pewnie też czasem uprawia seks... więc zdjęcia, do tego w jego własnym komputerze, to już na pewno nie twoja sprawa. A'propos
Może też postaraj się o kogos, z kim będziesz mieć własne tajemnice? Nie czas już?:) Trzymaj się.
Broń Boże, nie chodziło mi o "postawienie do kąta", a że jest dorosły to owszem, chociaż pewnie zdarza się zapomnieć Pewnie czas najwyższy...dziękuje
Agnieszka196902 napisał/a:A więc, mam 49 lat, po rozwodzie, od jakiegoś czasu mieszam samotnie z 24 letnim synem, relacje mamy jak sądze conajmniej przyzwoite. Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny. Przejrzałam je, ale czułam się bardzo dziwnie/winna, nie wiem czy zignorować temat, czy jakoś delikatnie z nim to poruszyć...
PozdrawiamMasz 49 lat i nie wiesz, że nie powinnaś oglądać cudzych prywatnych zdjęć bez pozwolenia? A o czym niby chciałabyś z synem rozmawiać? Zabronisz mu robić sobie zdjęcia ze swoją dziewczyną?
Nie wierzę w to, co czytam.
Hahaha, a jednak ktoś mi dziś poprawił humor
"Synu , ładne zdjęcia, ale pomyślałbyś o lepszym kadrowaniu i oświetleniu "
Agnieszka196902 napisał/a:A więc, mam 49 lat, po rozwodzie, od jakiegoś czasu mieszam samotnie z 24 letnim synem, relacje mamy jak sądze conajmniej przyzwoite. Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny. Przejrzałam je, ale czułam się bardzo dziwnie/winna, nie wiem czy zignorować temat, czy jakoś delikatnie z nim to poruszyć...
PozdrawiamMasz 49 lat i nie wiesz, że nie powinnaś oglądać cudzych prywatnych zdjęć bez pozwolenia? A o czym niby chciałabyś z synem rozmawiać? Zabronisz mu robić sobie zdjęcia ze swoją dziewczyną?
Nie wierzę w to, co czytam.
Spokojnie, wiem że nie powinnam, głupio się z tym czuje, i chodziło mi raczej o przyznanie się i przeproszenie jego...
7 2018-06-11 13:01:57 Ostatnio edytowany przez Agnieszka196902 (2018-06-11 13:10:13)
santapietruszka napisał/a:Agnieszka196902 napisał/a:A więc, mam 49 lat, po rozwodzie, od jakiegoś czasu mieszam samotnie z 24 letnim synem, relacje mamy jak sądze conajmniej przyzwoite. Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny. Przejrzałam je, ale czułam się bardzo dziwnie/winna, nie wiem czy zignorować temat, czy jakoś delikatnie z nim to poruszyć...
PozdrawiamMasz 49 lat i nie wiesz, że nie powinnaś oglądać cudzych prywatnych zdjęć bez pozwolenia? A o czym niby chciałabyś z synem rozmawiać? Zabronisz mu robić sobie zdjęcia ze swoją dziewczyną?
Nie wierzę w to, co czytam.
Hahaha, a jednak ktoś mi dziś poprawił humor
"Synu , ładne zdjęcia, ale pomyślałbyś o lepszym kadrowaniu i oświetleniu "
haha, co do tego nie mam zarzutów
santapietruszka napisał/a:Agnieszka196902 napisał/a:A więc, mam 49 lat, po rozwodzie, od jakiegoś czasu mieszam samotnie z 24 letnim synem, relacje mamy jak sądze conajmniej przyzwoite. Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny. Przejrzałam je, ale czułam się bardzo dziwnie/winna, nie wiem czy zignorować temat, czy jakoś delikatnie z nim to poruszyć...
PozdrawiamMasz 49 lat i nie wiesz, że nie powinnaś oglądać cudzych prywatnych zdjęć bez pozwolenia? A o czym niby chciałabyś z synem rozmawiać? Zabronisz mu robić sobie zdjęcia ze swoją dziewczyną?
Nie wierzę w to, co czytam.
Spokojnie, wiem że nie powinnam, głupio się z tym czuje, i chodziło mi raczej o przyznanie się i przeproszenie jego...
Na Twoim miejscu raczej bym zapomniała o tym, co widziałam i nie robiła tego więcej wystarczy, że Tobie jest głupio, chcesz przerzucić część tego na syna, który nic złego nie zrobił?
Agnieszka196902 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Masz 49 lat i nie wiesz, że nie powinnaś oglądać cudzych prywatnych zdjęć bez pozwolenia? A o czym niby chciałabyś z synem rozmawiać? Zabronisz mu robić sobie zdjęcia ze swoją dziewczyną?
Nie wierzę w to, co czytam.
Spokojnie, wiem że nie powinnam, głupio się z tym czuje, i chodziło mi raczej o przyznanie się i przeproszenie jego...
Na Twoim miejscu raczej bym zapomniała o tym, co widziałam i nie robiła tego więcej
wystarczy, że Tobie jest głupio, chcesz przerzucić część tego na syna, który nic złego nie zrobił?
Może i racja, ani troche nie chce przerzucać...
Zapomnij o tym co widziałaś. Jakby tego zdarzenia nigdy nie było.
też bym się nie odzywała nic wielkiego się nie stało
gdyby jeszcze były zdjęcia z kolegą, albo pupilem domowym, to mogłabyś się martwić, ale masz zdrowego i normalnego syna, po co robić problem ;D
gdyby jeszcze były zdjęcia z kolegą, albo pupilem domowym, to mogłabyś się martwić, ale masz zdrowego i normalnego syna, po co robić problem ;D
Pozostałe foldery jeszcze nie sprawdzone, zaczekaj z werdyktem.
Lady Siggy napisał/a:gdyby jeszcze były zdjęcia z kolegą, albo pupilem domowym, to mogłabyś się martwić, ale masz zdrowego i normalnego syna, po co robić problem ;D
Pozostałe foldery jeszcze nie sprawdzone, zaczekaj z werdyktem.
hehe myślę, że autorka już ma nauczkę, żeby nie otwierać wszystkich folderów na cudzych komputerach,
Udaj, że nie widziałaś tych zdjęć.
16 2018-06-27 13:22:20 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2018-06-27 13:29:55)
A ja mysle, ze nie jestes do konca szczera z nami.
Chcialas przeciez z nim temat "delikatnie poruszyc"-tak piszesz.
CO CHCESZ PORUSZYC? nie kapuje....krecisz i nie jestes szczera......
Liczylas moze na nasze odpowiedzi typu: "pogadaj z nim...to nie jest do konca ok robic takie zdjecia...miej oko na niego..."itp.
A tu takie odpowiedzi :-) liberalne, madre, nowoczesne. I zmienilas strategie, ze niby chcialas....no co? wlasnie co ty chcesz? Ze niby przeprosic? ech...kobieto...w pierwszym poscie chcialas delikatnie gadac, a potem piszesz, ze przeprosic. Nie wierze ci.
Tak nawiasem to nie wierze rowniez w to, ze w XXI wieku sa jeszcze takie matki. Niby niestara jestes (49 lat), a sam fakt, ze cie w jakis tam sposob meczy to, co zobaczylas na komputerze, jest zastanawiajacy.
Jestem starsza od ciebie.
Jestem matka.
I calkiem na serio: jakbym zobaczyla takie zdjecia, to bym sie ucieszyla, ze jest wyluzowany, ma na pewno fajne zycie intymne i boska dziewczyna.
Mialam troche tego rodzaju sytuacje:
corka ( dorosla) byla pewna, ze mnie nie ma. Uprawiala seks ze swoim chlopakiem- mysleli, ze sa sami. Byli ....no nazwijmy to- wyluzowani.
Moja reakcja?
ZADNA REAKCJA.
W glebi duszy ucieszylam sie, ze maja fajny seks i ona umie z niego na luzie korzystac.
Mamusiu: PRZETNIJ PEPOWINE.
gdyby jeszcze były zdjęcia z kolegą, albo pupilem domowym, to mogłabyś się martwić, ale masz zdrowego i normalnego syna, po co robić problem ;D
No bo jak z kolegą to byłby chory i nienormalny? Nie wierzę...
Hahaha, a jednak ktoś mi dziś poprawił humor
"Synu , ładne zdjęcia, ale pomyślałbyś o lepszym kadrowaniu i oświetleniu "
:-) Niezłe.
Autorko, nie mów mu nic, ponieważ zrobi mu się tylko niepotrzebnie głupio. Wystarczy, że już ty czujesz się poruszona.
Zapomnij o tym co widziałaś. Jakby tego zdarzenia nigdy nie było.
Dokladnie. Nic nie mów.
I więcej nie grzeb w jego folderach.
Lady Siggy napisał/a:gdyby jeszcze były zdjęcia z kolegą, albo pupilem domowym, to mogłabyś się martwić, ale masz zdrowego i normalnego syna, po co robić problem ;D
No bo jak z kolegą to byłby chory i nienormalny? Nie wierzę...
A ja nie wierzę, że ciężko odróżnić humorystyczny post od innych.
No więc moim zdaniem, gdyby znalazła Autorka zdjęcia z nagim kolegą, to powinna z nim porozmawiać.
Jakby znalazla zdjecia z kolega, to owszem. Rozmawiac i powiedziec:
Drogi synu. Widzialam twoje zdjecia z facetem. To twoj partner? przyprowadz go do domu, chce go poznac.
Mam nadzieje, ze tylko taka rozmowe masz na mysli…..
Jak widzę te komenciki niektóre...Przecież sam syn ją prosił o to, by pogrzebała w jego komputerze. Może nie podał dokładnej ścieżki, a może autorka nie orientuje się tak dobrze w komputerze.
Zamiast tak biadać na autorkę, lepiej pobiadajta na jej synusia, że najpierw coś chce od matki, a sam nie umie dopilnować swoich spraw i schować jakoś tego folderu. :-)
Jak widzę te komenciki niektóre...Przecież sam syn ją prosił o to, by pogrzebała w jego komputerze. Może nie podał dokładnej ścieżki, a może autorka nie orientuje się tak dobrze w komputerze.
Zamiast tak biadać na autorkę, lepiej pobiadajta na jej synusia, że najpierw coś chce od matki, a sam nie umie dopilnować swoich spraw i schować jakoś tego folderu. :-)
Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny.
Wydaje mi się, że dokument to nie zdjęcie dokument to dokument.
Po co otwierać zdjęcia?
Dorosły chłop i nic matce do jego zdjęć. No chyba, że posuwał tam jakiegoś zwierzaka, to wtedy można by się pokusić o jakąś rozmowę na temat praw zwierząt itp.
marakujka napisał/a:Jak widzę te komenciki niektóre...Przecież sam syn ją prosił o to, by pogrzebała w jego komputerze. Może nie podał dokładnej ścieżki, a może autorka nie orientuje się tak dobrze w komputerze.
Zamiast tak biadać na autorkę, lepiej pobiadajta na jej synusia, że najpierw coś chce od matki, a sam nie umie dopilnować swoich spraw i schować jakoś tego folderu. :-)Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny.
Wydaje mi się, że dokument to nie zdjęcie
dokument to dokument.
Po co otwierać zdjęcia?
a wiesz, że i tak też może być?
Lady Loka napisał/a:marakujka napisał/a:Jak widzę te komenciki niektóre...Przecież sam syn ją prosił o to, by pogrzebała w jego komputerze. Może nie podał dokładnej ścieżki, a może autorka nie orientuje się tak dobrze w komputerze.
Zamiast tak biadać na autorkę, lepiej pobiadajta na jej synusia, że najpierw coś chce od matki, a sam nie umie dopilnować swoich spraw i schować jakoś tego folderu. :-)Kilka dni temu poprosił mnie bym przesłała mu na mejla z jego komputera pewien dokument, podczas poszukiwać w jego folderze z dokumentami znalazłam, pomiędzy innymi plikami znalazłam folder z hmmm, delikatnie mówiąć nie do końca ubranymi i nie do końca grzecznymi zdięciami przedstawiającymi jego, i jak sądze kilka zdięć jego oraz jego dziewczyny.
Wydaje mi się, że dokument to nie zdjęcie
dokument to dokument.
Po co otwierać zdjęcia?a wiesz, że i tak też może być?
wiem. Ale wtedy prawdopodobnie Autorka powiedziałaby, że szuka zdjęcia dokumentu/skanu dokumentu.
Pewnie po prostu skorzystała z okazji i przegrzebała co mogła.
27 2018-06-27 22:04:56 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-27 22:05:20)
marakujka napisał/a:Lady Loka napisał/a:Wydaje mi się, że dokument to nie zdjęcie
dokument to dokument.
Po co otwierać zdjęcia?a wiesz, że i tak też może być?
wiem. Ale wtedy prawdopodobnie Autorka powiedziałaby, że szuka zdjęcia dokumentu/skanu dokumentu.
Pewnie po prostu skorzystała z okazji i przegrzebała co mogła.
nie zrozumiałaś mnie. smuteczek
już poza tym pisząc - a nie wpadło do główki, że to, że ty sama rozróżniasz co do czego, to nie oznacza, że autorka musi też rozróżniać? też nie? kolejny smuteczek.
autorka jedyne w czym zawiniła to to, że obejrzała wszystkie zdjęcia, zamiast sie wycofać po otwarciu pierwszego. i tyle...
tak a teraz wszystkie napiszcie, że o tym właśnie myślałyście, gdy gderałyście do niej, że zła kobita była. :-P :-D
pozdrówka!
Na Twoim miejscu, Agnieszko, przeszłabym nad tym do porządku dziennego, udając, że nie ma tematu, bo na dobrą sprawę poza tym, że widziałaś więcej niż być może powinnaś, to go nie ma. Syn jest dorosły, cieszy się życiem, zdjęcia pokazują coś bardzo naturalnego, nawet jeśli nie wszyscy się w takim 'wydaniu' fotografują. Tobie ta potencjalna rozmowa wyraźnie sprawia problem, jego może wprawić w zażenowanie - nikt niczego nie zyskuje.
Jakby znalazla zdjecia z kolega, to owszem. Rozmawiac i powiedziec:
Drogi synu. Widzialam twoje zdjecia z facetem. To twoj partner? przyprowadz go do domu, chce go poznac.
Mam nadzieje, ze tylko taka rozmowe masz na mysli…..
Też mam taką nadzieję. Można byłoby jeszcze pomyśleć, że te zdjęcia znalazły się tam celowo, aby w ten zawoalowany sposób dokonać tzw. coming out'u i móc przestać się ukrywać. Zresztą kto wie czy i te się tam celowo nie znalazły - aby matka miała pewność, że syn nie jest w mniejszości.