Chciałam zapytać nie o konkretne przypadki dzieci, ale czy nie zdarzało się, że częściej niż kiedyś w grupach Waszych dzieci chorowała przynajmniej połowa grupy?
Woja córeczka poszła pierwszy raz do przedszkola i sporo miała infekcji, jednak bez stanów zapalnych uszu, oskrzeli, czy płuc; antybiotyk - tylko raz, jak miała jakąś infekcję po ospie (bo najpoważniejsza z tych wszystkich infekcji i chorób od września 2017 była właśnie ospa, choć Młoda przeszła ją stosunkowo łagodnie).
Pomijając jednak marcową ospę, na która chorowało ok. 10 dzieci w grupie (24 dzieci) -
Teraz jednak mamy czerwiec, a w grupie znów "zaraza". Dziś przyszła połowa grupy, a reszta: infekcje, zapalenia oskrzeli i płuc. OK, część choruje, bo jest osłabiona po ospie - wg naszej lekarki pierwszy kwartał po ospie może się równać chwytaniu każdego kataru (Młoda faktycznie miała 3 infekcje po ospie , ale dwie ostanie były już sporo lżejsze od poprzednich: raz był to sam katar - trwał 8 dni, a później katar ze sporadycznym lekkim pokasływaniem - też 8 dni - ale po drodze był długi weekend z Bożym Ciałem, więc mogła bez wyrzutów sumienia wykurować się w domu i na spokojnych spacerach; liczę się z tym, że zaraz znów może coś wyskoczyć).
I tak wyglądał w naszej grupie cały rok - w najlepszym razie przychodziło 18 dzieci, a bywały i dni, kiedy było 5. Przedszkolanka (wprawdzie jeszcze młoda, więc o małym stażu pracy) mówi, że nie pamięta, żeby kiedyś było tak fatalnie z frekwencją i to całej grupy.
A co z obecnymi zapaleniami oskrzeli i płuc? Część to na pewno efekt (być może niezdiagnozowanej) alergii na coś, co teraz pyli, ale nie wszystko. Bywa, że dzieci są puszczane z infekcją, która jakoś przechodzą, ale jedna taka infekcja, dwie lub trzy pod rząd i w końcu organizm jest tak osłabiony, że bywa, że kończy się na stanie zapalnym - to w końcu jeszcze dzieci, u których system immunologiczny jeszcze się rozwija. Przedszkolanka od trzech tygodni mówiła o grupce dzieci przychodzącej notorycznie z żółtymi i zielonymi gilami do pasa.
A jak u Was wyglądał ten rok w przedszkolu? Dzieci jakoś więcej chorowały? Jak było z frekwencją całej grupy?