Ona jest taka "dobra" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Ona jest taka "dobra"

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

1

Temat: Ona jest taka "dobra"

Cześć

Jestem nowy czytalem kilka postów bo szukam porady nie wiem co mam zrobić. Temat już się pojawiał ale mimo to czułem potrzebę aby napisać. Mam zone od 6 lat jestesmy małżeństwem mamy córkę 6 letnia i wszystko byłoby super bo się dogadujemy i wspólnie spedzamy czas gdyby nie wiadomo co...sex. Moja żona jest czuła opiekuńcza dobra i no właśnie ta jej dobroć jest tak aseksualna dla mnie że nasze życie seksualne wygląda jak wygląda. Kochamy się raz na miesiąc w sobotę o 23 przy zgaszonym świetle na misjonarza. Scenariusz znam na pamięć. Zawsze to ja inicjuje nigdy ona. Gra wstępna to pocałunki jakby nie było innych pieszczot.

Wiem co napiszecie już troche znam to forum... "porozmawiaj z Nią" ale sęk w tym że czuje się jakbym miał nie wiem z alkoholikiem gadać na temat przewagi herbaty nad wódka. To jest jakieś nierealne

Tkwię w tym od jakiegoś czasu jestem sfrustrowany, zly, rozdrażniony. Moja żona pyta się mnie co mi jest czy wszystko ok a ja mówię ...że tak że wszystko ok bo nie wiem jak z nią rozmawiać

Koedys nasz sex wyglądal inaczej był nawet sex.oralny w obie strony był sex w ciągu dnia...wszystko zmieniło się od urodzenia dziecka. Podczas ciąży nie kochaliśmy się wcale. Moja żona totalnie sfocusowala się na macierzyństwo

Czy wina lezy po mojej stronie? Tak z pewnoscia rutyna mnie zjadła ale brakuje mi inicjatywy u mojej partnerki zaczynając sex ciągle zaczynam sie zastanawiac czy moja żona w ogóle tego.chce...aha.jedna ważna sprawa przed ślubem już.mi się zapaliła lampka. Moja żona nie dąży do orgazmu ona go nie potrzebuje i to też mi cholernie ciąży. Wszelkie próby pieszczot odrzuca...chce żebym na nią wszedł zrobił swoje i tyle...chce romantyzmu i tutaj ja rozumiem ale ja chyba potrzebuje po prostu sexu bez.jakiegos tla...

Proszę napiszcie konstruktywnie co mam zrobic? Wie pogadać ale jak?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-04 03:33:09)

Odp: Ona jest taka "dobra"

Ja bym z nią nie rozmawiała. Skorzystałabym najpierw z innego wyjscia. Rozowa jest trudna, zle poprowadzona tylko pogorszy sytuacje, bo ona poczuje sie jeszcze bardziej nieatrakcyjna. Dobrze poprowadzona - ok zda rezultat. Pamietaj, ze ta rutyna lozkowa to wasza wspolna wina. Gdybys teraz poszedl do niej z pretensjami (wiem, ze staralbys sie pogadac delikatnie, ale ona i tak moglaby to odebrac jako pretensje w tym momencie) to czulaby sie bardzo zle. Bo ona aktualnie nie czuje sie atrakcyjna. Ty tez sie rozleniwiles. I czulaby sie skrzywdzona, ze odpowiedzialnosc za te sytuacje zrzucasz na nia, ze robi cos zle i nie jest dla Ciebie atrakcyjna. W efekcie masz przy sobie kobiete z poczuciem wartosci -10, ktora bedzie rozkladac nogi i uprawiac jogge tylko po to, by Cie zadowolic, a w srodku bedzie krzyczec. Lub totalnie sprawa sie walnie i nie bedziecie uprawiac seksu. Wiec, nawet JESLI ta rozmowa bedzie niezbedna, to moment w ktorym Ty nie pokazujesz jej, ze Ci zalezy na sprawach lozkowych, ze nie chcesz z nia uprawiac seksu, ze nie jest dla Ciebie obiektem pozadania - jest jak najbardziej zlym momentem.

Wiesz, urodzila dziecko i wkrecila sie w macierzyństwo. Z jakis wzgledow, w pewnym momencie Twoja kobieta wpadla w rutyne w lozku. Seks przestal ja cieszyc. Nie wiem, moze byla przemeczona, gdy dziecko bylo jeszcze male i wtedy to sie zaczelo. A moze przestala czuc sie juz taka atrakcyjna dla Ciebie i odpuscila. A moze po porodzie inaczej Cie w sobie czuje i tez odpuscila (a Tobie o tym nie powiedziala, zeby nie stracic na atrakcyjnosci). Powodow moze byc milion. Widac, ze ona sie martwi ta sytuacja. To pewnie tez nie dziala  pozytywnie na jej poczucie atrakcyjnosci. A zapewniam Cie, ze dla kobiety to poczucie jest mega mega wazne. Bardzo dziala na nasz poziom wartosci., kobiecosc i libido. Mimowolnie. Czyli tak jakby, to, jak bardzo kobieco i atrakcyjnie ona sie czuje, lezy w Twoich rekach. Jesli ona nie czuje sie kobieco, to jak ma byc zmotywowana do zabawy w lozku? Rozumiesz? Libido spada. Dodaj do tego codzienne obowiazki, brak czasu, zmeczenie materiau, brak intymnosci (dziecko w domu) i masz katastrofe łóżkową. Przypomnij sobie Wasze wspólne początki. Co robiłeś, żeby ją podkręcić? Jezeli laska czuje sie pozadana, atrakcyjna, piekna, widzi swojego faceta, ktory wychodzi z siebie zeby sie do niej dobrac plus jest wypoczeta jej libido rusza i w lozku tez jest ciekawiej. Jest zmotywowana. Zobacz, co sie wydarzylo. Seks przestal byc dla niej zabawa. Seks przestal byc potrzeba fizyczna. Jest dla niej deklaracja milosci. Jest momentem, w ktorym ona chce byc z Toba blisko w romantyczny sposob. Ale nie sluzy juz do czerpania przyjemnosci. Nie ma libido, nie ma tej potrzeby. Ruszyc ta machine nie jest latwo. Przeciez nie bedziesz udawal, ze ona Cie pociaga, gdy Cie nie pociaga i uprawial seks udajac ekstaze. No, ale jednak na Twoim miejscu chyba bym sprobowala zaspokoic jej potrzeby jak tylko sie da.

Musisz pchnac wasza relacje do poziomu seksualnosci. Mozesz wymyslic cos sam lub skorzystaj z mojego banalnego pomyslu. Spontanicznosc u facetow jest zarowno seksi jak i romantyczna. Lubimy byc zaskakiwane. Uwazam, ze to jest wlasnie klucz do tego, by kobieta nie popadla w rutyne. Ludzie nigdy nie powinni tracic w sobie troche z nastolatka;) nawet jak maja rodzine i obowiazki.

PYK PYK TU MASZ MISTERNY PLAN, jest infantylny, romantyczny, no, ale co Ci szkodzi?
Jesli Twoja kobieta pracuje i w piatki wieczorem jest bardzo zmeczona, zrob to w sobote. Nic jej nie mow. Zalatw opieke dla dziecka na pol dnia, noc i poranek (minimum). Spakuj wszystko, zeby mogla poczuc sie seksowna: perfumy, antyperspirant, ladna bielizna, seksowna sukienka (pewnie ma jakas w szafie, pamietaj, zeby to nie byla jakas kiecka w ktora sie juz nie miesci), golarka!! (moze nie byc przygotowana), buty do sukienki, kosmetyczke, jesli zona sie maluje (pewnie trzyma kosmetyki w jednym miejscu, nie znasz sie na tym, wiec pakuj jak leci). Zalatw nocleg i skombinuj nastrojowa muzyke do pokoju (jakis glosnik, laptop, cokolwiek. Muzyka jaka lubicie, moze byc jazz, cos seksownego). Odbierz ja z pracy, czy z domu i postaw ja przed faktem dokonanym - porywasz ja, na wyjazd bez dzieci. Wiecej jej nie mow.  Pojedzcie gdziekolwiek, gdzies blisko, byle do innego miasta. Zabierz ja na spacer (jest romantyczka, przytulaj ja i nie szczedz czulosci. Chodzi o to, zeby zaspokoic jej potrzebe bliskosci poza lozkiem). I tu mozesz z nia troche pogadac, ze stwierdziles, ze brakuje Ci z nia intymnego czasu sam na sam, w domu to nie to samo, ze takie przerwanie tej rytuny zycia, obowiazkow dobrze Wam zrobi, bo tesknisz za czasem z nia jak z kobieta - chiwle bez dzieci. Powiedz ze ja kochasz. Ze cieszysz sie, ze ma dzisiaj na sobie te seksowna sukienke ,bo wyglada w niej pieknie. Wazelina 100%. Nic nie mow o seksie. Mow o tym, ze brakuje Ci jej jako kobiety, bo ja kochasz i jest przepiekna. Zjedzcie lekka kolacje (obzarcie nie wchodzi w gre). Zabierz ja do pokoju, wlacz jakas seksowna muzyke np. jazz, czy co tam chcesz, posiedz, pogadaj, wypijcie wino, czy drinka, a pozniej przytul i potancz, powiedz ze ja kochasz - niech sie nasyci tym romantycznym czasem do wolli. Caluj od ramion w gore (pisze o tym, zebys sie do niej nie dobieral od razu jak do miesa, tylko zebys dal jej szanse poczuc sie kochana i pozadana!). Wylacz muzyke przed pojsciem do lozka(przy romantycznej sam wiesz co bedzie), daj je dluga gre wstepna i seks oralny (z twojej strony oczywiscie, byc moze to ja zacheci, zeby sie odwzajemnic) i jesli ona sie polozy na misjonarza, no to lipa xD Powiedz jej: kotku, chcialym dzisiaj troche inaczej i powiedz jej jak chcesz: moglabys polozoc sie tak, i wypiac w ten sposob, albo albo, albo. Tu nie wnikam. Jesli ona Ci powie, ze jednak chce na misjonarza to przewalone. Gdybys np. wtedy powiedzial jej - wiesz co? Najlepiej wyjdzmy z lozka - przyparl do sciany, to zona zrobi skandal? Jesli tak, to przykro mi, czeka cie przykry obowiazek jak ten, ktory cie spotyka raz w miesiacu.

Ale sie nie lam. Moze jeden dzien to dla niej za malo, zeby dotarlo. W ciagu tygodnia podkrecaj jej seksualnosc. Zlap za tylek, czy komplementuj. W nastepny wolny weekend zrob kolejne podejscie. Wyslij dzieci do babci i zostancie w domu. Sprobuj zrobic to z nia w kuchni (czy gdziekolwiek, moze byc prysznic byle z dala od miejsc, gdzie ona moze sie polozyc). Jesli ona zaprotestuje, to mozesz zaczac myslec o powaznej rozmowie z nia. Wyjasnij jej wtedy, ze rozumiesz jej potrzeby, ze ona uwielbia delikatny seks, ale mezczyzni potrzebuja w lozku silniejszych bodzcow, szczegolnie majac przy sobie tak piekna kobiete jak ona. Ze ona na ciebie bardzo dziala i potrzebujesz widoku jej ciala w roznych pozycjach. Ze rutyna w lozku nie jest dobra i jest to calkiem normalna potrzeba. Ze oboje sie bardzo kochacie, oboje chcecie sie czuc dobrze w lozku i kompromis to bylaby bardzo zdrowa rzecz - raz na misjonarza, skoro ona tak to lubi, raz inaczej. Ze nawet kiedy uprawiacie troche ostrzejszy seks, to wciaz jest Ci bardzo bliska. I ze mowisz jej to bo wiesz, ze macie cudowny bliski kontakt i ona to zrozumie, bo jest madra, piekna kobieta. Zapytaj ja, co ona o tym mysli, jakie ma oczekiwania, byc moze istnieje jakis powod, dlaczego lubi tak, a nie inaczej i wspolnie to rozwiazecie.

Pewnie to libido, da sie podkrecic. Jest tez niestety opcja, ze Twoja zona ma wielkie kompleksy (i Twoje starania pojda na marne, bo musi sobie z nimi sama poradzic). Mysle jednak, ze to kwestia rutyny. Robic to zawsze tak samo, w tym samym pomieszczeniu, z ta sama krotka gra wstepna, czyli przemacanie i do dziela, koniec - nie brzmi zachecajaco. Niektore kobiety potrzebuja naprawde solidnej gry wstepnej, zeby moc czerpac radosc z seksu. Jesli dotychczas byla slaba, moze Twoja zona przestala czuc przyjemnosc i sobie odpuscila temat. Gdyby jej libido ruszylo, to moze inicjowanie seksu poszloby jej lepiej. Jesli cos ruszy w tym temacie roznorodnosci w lozku, wtedy pogadaj z nia o jej fantazjach i motywuj do tego, zeby sama inicjowala seks np. mowiac: `Oooo! Tak bym chcial!, kotku, tak mi nagadalas, tak mi sie marzy`. Z inicjacja jest ciezej, bo czasami nasz partner jest po prostu leniwy :/ Piszesz tez, ze ona jest z natury mila. Taka juz jest, taka ma energie. Mozesz jej tylko opowiadac o tym, ze chcialbys pieprzniej, albo bedzie chciala spelnic te fantazje, albo nie. Mam wrazenie, ze Wasz seks zawsze byl bardzo kulturalny. Malo swintuszyliscie. Byl bardziej cieply, malo rozmawialiscie o tym, jak sie nim bawic. Jak lubicie, jak byscie chcieli. Nie traktowaliscie go w kategorii piep......, a  bardziej w kategorii kochania. Takie mam wrazenie. Ze nigdy tak nie bylo i dopiero teraz zaczelo Ci to przeszkadzac. Jesli mam racje, to sam charakter zblizen, bedzie ciezko Ci zmienic. Twoja kobieta zawsze byla mila w lozku. Zawsze traktowala seks tylko jak romantyczne zblizenie kochajacych sie ludzi, a nie - rowniez jako zabawe. Wiec pewnie, zdziwilaby sie teraz, ze chcesz takich `niechwalebnych` rzeczy.

Mam nadzieje, ze to doswiadczenie podziala na Wasze malzenstwo pozytywnie i ze wszystko skonczy sie dobrze. 
Troche czuje sie jak gawedziarz erotoman, ale inaczej sie nie dalo :) kiedys dalam pobieznie rade koledze, a on poszedl, sciagnal spodnie i powiedzial do swojej kobiety: do dziela! - Rozumiesz, nie chcialam, zeby to Ci sie przytrafilo xD szczegoly sa wazne

3

Odp: Ona jest taka "dobra"
jak83 napisał/a:

.aha.jedna ważna sprawa przed ślubem już.mi się zapaliła lampka. Moja żona nie dąży do orgazmu ona go nie potrzebuje i to też mi cholernie ciąży. Wszelkie próby pieszczot odrzuca...chce żebym na nią wszedł zrobił swoje i tyle...chce romantyzmu i tutaj ja rozumiem ale ja chyba potrzebuje po prostu sexu bez.jakiegos tla...

Proszę napiszcie konstruktywnie co mam zrobic? Wie pogadać ale jak?

Ożeniłeś się i uprawiasz sex z nierozbudzonym seksualnie dzieckiem.
Instrukcja obsługi nierozbudzonej kobiety: Wyjmij ją jeszcze raz z pudełka. Powiedz, że kochasz. Daj jej poczytać Betty Dodson. Powiedz, że kochasz. Kup wibrator typu magic wand, taki na prąd z sieci, nie na baterie. Do tego dildo w rozmiarze twojego penisa. Powiedz, że kochasz. Zachęć ją do zapoznania się z własnym ciałem. Odczekaj aż się nauczy.  Powiedz, że kochasz. Dołącz do zabawy. Koniec instrukcji obsługi kobiety. I żyli długo i szczęśliwie...

4

Odp: Ona jest taka "dobra"

Hej dzięki za post dla mnie to wszystko mnie trochę przerasta...Nie napisałem wszystkiego ja na prawdę staram się wspierać moją żonę we wszystkim. W jej rozwoju zawodowym w domu w gotowaniu w zajmowaniu się córką. Czuje się jak frajer bo robię to wszystko z nadzieją że zadziała choćby prymitywny mechanizm wzajemności że na koniec dnia dostanę to na co licze. Ja nie chcę całe życie być inicjatorem życia seksualnego... Do cholery  sex jest naszą wspólną sprawą...

Moja frustracja sięga już zenitu...ostatnio byli u nas znajomi i usiedli na naszym łóżku...myśleli że nowe z żartem zapytali czy Wy coś na tym robicie a mnie się zrobiło autentycznie przykro i miałem ochotę powiedzieć prawdę...jest jeden plus całej tej sytuacji zawsze albo ja albo moja żona jesteśmy chorzy...nigdy się nie zarazimy od siebie niczym jesli w ogóle nie ma praktycznie między nami kontaktu...

Moja żona jest wrażliwa bierze wszystko do siebie przynosi z pracy emocje i żyje nimi...

Wiem co zaraz napiszecie: powiedz co ty zrobiłeś że tak jest a ja zaniedbałem tę sferę ale.nie do.konca. Starałem się zapalalem świeczki masaż ale po masażu najczęściej jest krótka rozmowa i sen...tyle z tego jest.

No cóż będę musiał coś zainicjować choc wiem że kobieta której zależy na tym aspekcie życia sama coś robi...

Czytałem tu.na forum o bieliznie, obcasach, romantycznej muzyce itd. no zazdroszczę takim facetom...

5

Odp: Ona jest taka "dobra"
jak83 napisał/a:

myśleli że nowe z żartem zapytali czy Wy coś na tym robicie a mnie się zrobiło autentycznie przykro i miałem ochotę powiedzieć prawdę..

To czemu nic nie powiedziałeś? Np. "Nówka sztuka, nie używana, chcecie kupić?"

Masz dwa wyjścia. Duś w sobie niepowodzenia i męcz się z tym dalej albo uderz w stół a nożyce (jak nie zardzewiałe) się rozejdą tongue Kto nie ryzykuje nie pije szampana wink

6

Odp: Ona jest taka "dobra"

Wow Jovanna, że ci się chciało. big_smile

W sumie ciekawa jestem, czy to by podziałało. Obawiam się tylko, że autor jest już tak zmęczony, że nie będzie mu się chciało tego przygotować.

7 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-05 21:07:24)

Odp: Ona jest taka "dobra"
GabrielaKlym napisał/a:

Wow Jovanna, że ci się chciało. big_smile

W sumie ciekawa jestem, czy to by podziałało. Obawiam się tylko, że autor jest już tak zmęczony, że nie będzie mu się chciało tego przygotować.

Zabrac zone do hotelu na jedna noc big_smile bez kitu wysilek ^^
Zadzialalo juz na dwie kobiety, zadziala i na kolejna

8 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-06-05 21:06:38)

Odp: Ona jest taka "dobra"
jak83 napisał/a:

Hej dzięki za post dla mnie to wszystko mnie trochę przerasta...Nie napisałem wszystkiego ja na prawdę staram się wspierać moją żonę we wszystkim. W jej rozwoju zawodowym w domu w gotowaniu w zajmowaniu się córką. Czuje się jak frajer bo robię to wszystko z nadzieją że zadziała choćby prymitywny mechanizm wzajemności że na koniec dnia dostanę to na co licze.

Wspierasz ja jako matke Twoich dzieci i przyjaciolke smile nic dziwnego, ze na koniec dostajesz buziaka na dobranoc ^^ a jak wspierasz jej kobiecosc?

9

Odp: Ona jest taka "dobra"

Piszecie tak o wspieraniu kobiecości, organizowaniu randek i romantycznych weekendów. Przepraszam czy autor jest sam w tym związku?! Jego żona nie widzi, że jest problem? Dlaczego to mąż ma stawać na głowie żeby było lepiej? Jestem pewna na 99% że co by nie zrobił i jak się nie wyginał to ona będzie miała wywalone.

10

Odp: Ona jest taka "dobra"

być może to kolejna dobra kobieta, której do szczescia nie jest potrzebne życie seksualne a dobry, zaradny, opiekunczy maz i ojciec dla jej dzieci, czyli rodzina i stabilizacja. Nie pierwszy to wątek, gdzie sfrustrowany  mąż  pisze, ze przed ślubem był seks i różne sprosne fiku  miku a po ślubie i dziecku juz tylko czyste gacie, ciepły obiadek, bol głowy i buziak w czółko na dobranoc..
Autorze, zona może Cie nawet kochać szczerze, jak brata, ojca czy przyjaciela, ale jeśli jej seksualnie nie pociagasz to nie bedzie miala ochoty na seks i nic nie zrobisz. Takiej kobiecie  wystarcza do szczęścia to, ze jesteś ogolnie dobrym facetem. Będzie Ci wiec z radością prac skarpetki i gotować oraz parzyc ziółka gdy dopadnie Cie grypa, ale pieprzyc się z Toba nie bedzie. Co najwyżej dopusci Cie do siebie raz na miesiąc, z poczucia obowiazku i przyzwoitosci, czyli dla swietego spokoju.

11

Odp: Ona jest taka "dobra"
adiaphora napisał/a:

być może to kolejna dobra kobieta, której do szczescia nie jest potrzebne życie seksualne a dobry, zaradny, opiekunczy maz i ojciec dla jej dzieci, czyli rodzina i stabilizacja. Nie pierwszy to wątek, gdzie sfrustrowany  mąż  pisze, ze przed ślubem był seks i różne sprosne fiku  miku a po ślubie i dziecku juz tylko czyste gacie, ciepły obiadek, bol głowy i buziak w czółko na dobranoc..
Autorze, zona może Cie nawet kochać szczerze, jak brata, ojca czy przyjaciela, ale jeśli jej seksualnie nie pociagasz to nie bedzie miala ochoty na seks i nic nie zrobisz. Takiej kobiecie  wystarcza do szczęścia to, ze jesteś ogolnie dobrym facetem. Będzie Ci wiec z radością prac skarpetki i gotować oraz parzyc ziółka gdy dopadnie Cie grypa, ale pieprzyc się z Toba nie bedzie. Co najwyżej dopusci Cie do siebie raz na miesiąc, z poczucia obowiazku i przyzwoitosci, czyli dla swietego spokoju.

Smutna prawda. wnioski do wyciągnięcia dla autora.

12

Odp: Ona jest taka "dobra"

I kolejna historia, która skończy się zdradą.

13

Odp: Ona jest taka "dobra"
jak83 napisał/a:

Wiem co zaraz napiszecie: powiedz co ty zrobiłeś że tak jest a ja zaniedbałem tę sferę ale.nie do.konca. Starałem się zapalalem świeczki masaż ale po masażu najczęściej jest krótka rozmowa i sen...tyle z tego jest.

Super pomagasz jej traktujesz jak dobrą matkę twoich dzieci zapalasz świeczki i delikatnie masujesz. Znaczy się traktujesz ją jak dobrą żonę no to zachowuje się jak dobra żona. Ona też pewnie się tym frustruje.
Czas na zmianę zacznij ją traktować jak kochankę jak napalony nastolatek co się nie może pohamować. Łap ją za pupę gdy tylko przechodzi obok nawet w niestosownych sytuacjach np gdy jecie rodzinne śniadanie. Odsłoń jej piersi bez okazji mówiąc że chciałeś na nie popatrzeć. Chcesz mieć z nią wieczorem sex to rano jej szeptaj do ucha że Ci się śniła i np w tym śnie ją związałeś i posuwałeś w usta (czy co tam Cie kręci). A jak już się kochacie i widzisz że ona tylko leży to zacznij dominować. Czyli każ jej się odwrócić daj klapsa przyciśnij ją mocno do ściany albo unieś jej dłonie nad głowę i przytrzymaj zaproponuj że chcesz ją wziąć na stole albo pralce. Wykaż się wyobraźnią i inwencją jak coś zrobisz wbrew jej woli to najwyżej nazwie Cie zbokiem i będzie mała awantura. Wtedy pamiętaj że łatwiej jest przepraszać niż prosić o pozwolenie .

14

Odp: Ona jest taka "dobra"

Tak, tak. Dawajcie dalej gościowi rady jak artystycznie pieprzyć dziecko, którym jest jego żona. Najlepiej złap ją za du.pę i czekaj aż dostanie od tego orgazmu. Albo przycisnij do łóżka, bo wszystkie kobiety to su.ki, które szczytu ją od brutalnego traktowania, jak w pornusach.  Do mojej rady się nie odniesiesz, wirtualny stworku - autorze wątku?

15

Odp: Ona jest taka "dobra"

Ja sie zgadzam, ze to jego zona nawala. Ale rozmowa i tak nic nie wskora smile

16

Odp: Ona jest taka "dobra"
uleshe napisał/a:

jak coś zrobisz wbrew jej woli to najwyżej nazwie Cie zbokiem i będzie mała awantura.

Jak zrobi coś wbrew jej woli to będzie to gwałt.

17 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-06-06 22:05:43)

Odp: Ona jest taka "dobra"
uzytkownik444 napisał/a:

Tak, tak. Dawajcie dalej gościowi rady jak artystycznie pieprzyć dziecko, którym jest jego żona. Najlepiej złap ją za du.pę i czekaj aż dostanie od tego orgazmu. Albo przycisnij do łóżka, bo wszystkie kobiety to su.ki, które szczytu ją od brutalnego traktowania, jak w pornusach.  Do mojej rady się nie odniesiesz, wirtualny stworku - autorze wątku?

to podchodzi pod pedofilię. Ma w domu dwojke dzieci, z ktorych jedno posuwa. Straszne.
A tak powazniej - moze  żona ma wibrator i od dawna robi sobie nim dobrze, za plecami męża?
Teoria, ktorą przedstawiasz jest możliwa, ale mało prawdopodobna. Większe jest prawdopodobienstwo, że nie czuje mięty do chlopa a wtedy żadne wibratory i zabawy z sobą nie pomogą. Pociąg fizyczny jest albo go nie ma. Często te "nierozbudzone seksualnie" gdy spotkają "tego" faceta, to na samą myśl o nim mają mokro w butach. O czym można tutaj też sporo poczytać.

18

Odp: Ona jest taka "dobra"
Jovanna napisał/a:
GabrielaKlym napisał/a:

Wow Jovanna, że ci się chciało. big_smile

W sumie ciekawa jestem, czy to by podziałało. Obawiam się tylko, że autor jest już tak zmęczony, że nie będzie mu się chciało tego przygotować.

Zabrac zone do hotelu na jedna noc big_smile bez kitu wysilek ^^
Zadzialalo juz na dwie kobiety, zadziala i na kolejna

Oczywiście, że w zwykłych okolicznościach to żaden wysiłek, ale mam wrażenie, że na forum piszą często osoby, które mają już tak dość, że im się nawet tylko tak wysilić nie chce. A bo nie ma z kim dzieci zostawić, nie ma pieniędzy na hotel, a w sumie dlaczego to ja mam się starać...

Ale trzymam kciuki za autora. Oby był jednym z niewielu, któremu chce się starać o małżeństwo.

19

Odp: Ona jest taka "dobra"
uleshe napisał/a:
jak83 napisał/a:

Wiem co zaraz napiszecie: powiedz co ty zrobiłeś że tak jest a ja zaniedbałem tę sferę ale.nie do.konca. Starałem się zapalalem świeczki masaż ale po masażu najczęściej jest krótka rozmowa i sen...tyle z tego jest.

Super pomagasz jej traktujesz jak dobrą matkę twoich dzieci zapalasz świeczki i delikatnie masujesz. Znaczy się traktujesz ją jak dobrą żonę no to zachowuje się jak dobra żona. Ona też pewnie się tym frustruje.
Czas na zmianę zacznij ją traktować jak kochankę jak napalony nastolatek co się nie może pohamować. Łap ją za pupę gdy tylko przechodzi obok nawet w niestosownych sytuacjach np gdy jecie rodzinne śniadanie. Odsłoń jej piersi bez okazji mówiąc że chciałeś na nie popatrzeć. Chcesz mieć z nią wieczorem sex to rano jej szeptaj do ucha że Ci się śniła i np w tym śnie ją związałeś i posuwałeś w usta (czy co tam Cie kręci). A jak już się kochacie i widzisz że ona tylko leży to zacznij dominować. Czyli każ jej się odwrócić daj klapsa przyciśnij ją mocno do ściany albo unieś jej dłonie nad głowę i przytrzymaj zaproponuj że chcesz ją wziąć na stole albo pralce. Wykaż się wyobraźnią i inwencją jak coś zrobisz wbrew jej woli to najwyżej nazwie Cie zbokiem i będzie mała awantura. Wtedy pamiętaj że łatwiej jest przepraszać niż prosić o pozwolenie .

Na mnie by zadziałało, w sensie, że współpracowałabym i nie trzeba byłoby przepraszać  big_smile
Z tym, że jak czytałam powyższy post, to sobie wyobrażałam te wszystkie sceny i zachowania ze mną i moim mężem w roli głównej, a ja mojego męża kocham a seks z nim bardzo lubię, ale jakbym nie kochała, to na nic by się zdały wszelkie zabiegi. Wtedy faktycznie klaps byłby przemocą, ocieranie molestowaniem a próba zdominowania może nawet próbą gwałtu.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Ona jest taka "dobra"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024