Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

Hej,
Mój pierwszy post na forum, temat może enigmatyczny.
Mam przyjaciela od 2 lat (jako że wiem ma znaczenie to ja 24, on 26 lat) jego do mnie ciągnęło wcześniej, ale nigdy nie miał odwagi na pierwszy krok, a mi jakoś było nie po drodze. W międzyczasie on był z kim innym, ja z kim innym, obydwoje wyszliśmy z tych relacji poranieni. W telegraficznym skrócie:
W październiku zbliżylismy się do siebie i postanowiliśmy dać sobie szansę, jednak ani dla mnie ani dla niego nie był to dobry okres, ciągle kłótnie, nieporozumienia, nie byliśmy w stanie się dogadać, jako dwoje zamkniętych w sobie ludzi, łatwych do zranienia, zerwalismy.
Jakiś czas temu odnowilismy kontakt, znów zaczęliśmy się spotykać, ale nie rozmawiając o tym, co między nami jest - mieszkamy w różnych miastach, więc widujemy się średnio co dwa tygodnie, ale codziennie rozmawiamy.
No i tu zaczyna się problem.
Przyjeżdżam do niego wieczorem, spędzamy cały następny dzień, czasem zbierzemy się na wycieczkę, robi mi śniadania do łóżka, obiad robimy razem, kiedy mam jakiś problem zawsze jest dla mnie. Kiedy wracam do domu zawsze czeka, żebym napisała, że dotarlam, kiedy on gdzieś jedzie - pisze, że dojechał. Po jednej z kłótni na fb, gdzie on zawinił, po 2h pojawił się pod moimi drzwiami (czyli od razu wsiadł w auto, bo tyle zajmuje trasa). Śpimy trzymając się za ręce, śmiejemy się i wyglupiamy. Obydwoje raczej stroniacy od towarzystwa intowertycy, ale mimo to jesteśmy dla siebie od rana do nocy, słodko, co?
No i co byście powiedzieli? Zależy chłopu to z czym mam problem? Ano wczoraj miałam gorszy dzień, wypiłam wino i mnie tak naszło na zaczecie rozmowy, że ja to nie wiem czy jestem dla niego ważna czy nie. Jego słowa "nie będzie z tego nic więcej, niż przyjaźń".
No i ja nie rozumiem. Zachowujemy się, jak para, ale jeśli przychodzi do rozmowy o takich rzeczach albo w ogóle o hipotetyzowaniu na temat związków - mówi, że będzie sam. Miał trochę przejść z dziewczynami, raczej czarnowidz. Niepewny siebie z kiepskim dzieciństwem i nieumiejętnością mówienia o uczuciach.

Zabolało mnie to. Po prostu. Bo nie rozumiem, jeśli on niczego nie chce to skąd to zachowanie?
I co dalej  w tej sytuacji? Słyszę, że nic z tego nie będzie no to prosta piłka, najlepiej byłoby zerwać kontakt i nie robić sobie nadziei. Albo jeśli byłabym w stanie to ukrócić spotkania z nocowaniem i zostać faktycznymi znajomymi. Ale nie wiem czy jestem na którąś z opcji gotowa, jednak z tyłu głowy jest ta nadzieja, że "on taki jest, gada różne bzdury, a najważniejsze jest co robi, wiesz że jest zamknięty w sobie i mogłabyś mu dać czas", ale nawet gdybym postanowiła sobie poczekać to pojęcia nie mam, jakbym się miała zachowywać? Może przesadzam i warto byłoby poczekać bez w ogóle zaczynania takich tematów, niech się dzieje co chce?

A w realnym świecie, a nie snujac nadzieje " może to zwykle friends with benefits z tym, że oparte na faktycznej przyjaźni i stąd jego ciepłe zachowanie? I wsiada w auto po kłótni w dwugodzinną trasę, bo jestem zła?

Czy może możecie mnie czymś walnąć, żebym spojrzała na to wszystko obiektywnie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

Ja tu widzę przyjaźń. Ewentualnie przyjaźń z bonusem w postaci wspólnego sypiania.

Chcesz to czekaj wink czekanie się skończy jak on sobie znajdzie dziewczynę.

3

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

żadne z opisanych przez Ciebie zachowań nie jest objawem bycia w związku
objawem bycia w związku jest ustalenie między zainteresowanymi, ze sa w zwiazku

4

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

Skoro tak szczerze sobie rozmawiacie, to czemu rozmawiasz o tym z nami, a nie z nim? Przy kolejnym spotkaniu mówisz mu o swoich oczekiwaniach i wóz albo przewóz. Ewentualnie jesteś gotowa kontynuować taki układ w nieskończoność, tylko po co ci wtedy nasza opinia?
Zastanów się czego ty naprawdę chcesz. Jeśli on jest gotów ci to dać, to ok. Jak nie, to szukaj kogoś kto da ci to czego ty chcesz. Ale pierwszy krok to określenie swoich wymagań. Chcesz miłości, ślubu i piątki dzieci? Szukaj faceta który ci to da. Szukasz kumpla i fajnego bzykania co drugi tydzień, to już osiągnęłaś swój cel.

5

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

v dobrze to ujęła wink
autorko, znam dobrze sytuacje w której jesteś bo nieraz byłam w jego skórze.
on bierze z waszej relacji to co mu pasuje- potrzebe bliskości (w tym fizycznej), zainteresowanie. ma się komu wygadać, z kim spędzić czas i się poprzytulać. ale nic ponad to. trzyma cię na dystans bo wie, że ty byś się zaangażowała. on jest wobec ciebie fair. powiedział ci, że nie masz na co liczyć ponad taką właśnie znajomość, to taki związek bez związku - on jedincześnie szuka dalej i pewnie znajdzie jakąs inną i szybko o tobie zapomni.

6

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

Pomyślałam dokładnie to samo, Lady Loka i sosenek.
Będzie sam do momentu, aż pozna jakaś interesującą dla niego dziewczynę. Wtedy nawet się za Tobą nie obejrzy.
Oczywiście możesz z nim jeszcze raz porozmawiać, ale tym razem bez wina czy kyopli jakiegokolwiek alkoholu.
Jeśli teraz jego słowa tak Cię zabolały, pomyśl, co będzie, kiedy on naprawdę znajdzie sobie dziewczynę.

7

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak
_v_ napisał/a:

żadne z opisanych przez Ciebie zachowań nie jest objawem bycia w związku
objawem bycia w związku jest ustalenie między zainteresowanymi, ze sa w zwiazku


Ale oni chyba nie sa juz w przedszkolu/gimnazjum i bycie w parze nie zaczyna sie od magicznego: 'Zenek, Eugenia pyta, czy chcialbys z nia chodzic, zgadzasz sie?', tylko po prostu od tych gestow i wspolnie spedzonych chwil, ktore zdecydowanie wykraczaja poza ramy kolezenstwa. Nie wiem jak inni ludzie na tym forum, ale ja nie spedzam z kolezankami calych dni/weekendow, nie jade 2h w jedna strone, zeby pogadac, no i raczej nie spie w z kolezankami w jednym lozku. Czasami po prostu trzeba czytac miedzy wierszami.

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak
cerebrozyd napisał/a:
_v_ napisał/a:

żadne z opisanych przez Ciebie zachowań nie jest objawem bycia w związku
objawem bycia w związku jest ustalenie między zainteresowanymi, ze sa w zwiazku


Ale oni chyba nie sa juz w przedszkolu/gimnazjum i bycie w parze nie zaczyna sie od magicznego: 'Zenek, Eugenia pyta, czy chcialbys z nia chodzic, zgadzasz sie?', tylko po prostu od tych gestow i wspolnie spedzonych chwil, ktore zdecydowanie wykraczaja poza ramy kolezenstwa. Nie wiem jak inni ludzie na tym forum, ale ja nie spedzam z kolezankami calych dni/weekendow, nie jade 2h w jedna strone, zeby pogadac, no i raczej nie spie w z kolezankami w jednym lozku. Czasami po prostu trzeba czytac miedzy wierszami.

Jeśli chociaż jedno z nich wyraźnie twierdzi, że nie są w związku, to nie są. Niezależnie od tego, co druga strona czyta między wierszami...

9

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

To jest luźna znajomość, względem której Twój przyjaciel najwyraźniej nie ma żadnych uczuciowo-emocjonalnych planów. Mnie ciekawi jedna kwestia - piszesz o Waszej znajomości w liczbie mnogiej - zbliżyśliśmy się, postanowiliśmy, odnowiliśmy kontakt. Czy to przypadkiem nie jest tak, że to Ty jesteś inicjatorem owego odnowienia kontaktu a on jedynie na to przystał, może na zasadzie "z braku laku" i stąd Ty masz względem niego jakieś oczekiwania ponad luźną znajomość, a on względem Ciebie nie(?).

10

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak
santapietruszka napisał/a:
cerebrozyd napisał/a:
_v_ napisał/a:

żadne z opisanych przez Ciebie zachowań nie jest objawem bycia w związku
objawem bycia w związku jest ustalenie między zainteresowanymi, ze sa w zwiazku


Ale oni chyba nie sa juz w przedszkolu/gimnazjum i bycie w parze nie zaczyna sie od magicznego: 'Zenek, Eugenia pyta, czy chcialbys z nia chodzic, zgadzasz sie?', tylko po prostu od tych gestow i wspolnie spedzonych chwil, ktore zdecydowanie wykraczaja poza ramy kolezenstwa. Nie wiem jak inni ludzie na tym forum, ale ja nie spedzam z kolezankami calych dni/weekendow, nie jade 2h w jedna strone, zeby pogadac, no i raczej nie spie w z kolezankami w jednym lozku. Czasami po prostu trzeba czytac miedzy wierszami.

Jeśli chociaż jedno z nich wyraźnie twierdzi, że nie są w związku, to nie są. Niezależnie od tego, co druga strona czyta między wierszami...

zgadzam sie z pietruszką

no i widać ja żyję w innym świecie, bo tak  - deklaracja jest ważna
tym bardziej, że w tej sytuacji pan deklaruje jasno, że nie chce.
a spac trzymając sie za rączki można razem i bez związku - tak wygląda swiat dorosłych
sadzenie, że trzymanie sie za raczki i przytulanie oznaczaja zwiazek i milosc az po grób - to sa dziecięce mrzonki

11

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak
_v_ napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
cerebrozyd napisał/a:

Ale oni chyba nie sa juz w przedszkolu/gimnazjum i bycie w parze nie zaczyna sie od magicznego: 'Zenek, Eugenia pyta, czy chcialbys z nia chodzic, zgadzasz sie?', tylko po prostu od tych gestow i wspolnie spedzonych chwil, ktore zdecydowanie wykraczaja poza ramy kolezenstwa. Nie wiem jak inni ludzie na tym forum, ale ja nie spedzam z kolezankami calych dni/weekendow, nie jade 2h w jedna strone, zeby pogadac, no i raczej nie spie w z kolezankami w jednym lozku. Czasami po prostu trzeba czytac miedzy wierszami.

Jeśli chociaż jedno z nich wyraźnie twierdzi, że nie są w związku, to nie są. Niezależnie od tego, co druga strona czyta między wierszami...

zgadzam sie z pietruszką

no i widać ja żyję w innym świecie, bo tak  - deklaracja jest ważna
tym bardziej, że w tej sytuacji pan deklaruje jasno, że nie chce.
a spac trzymając sie za rączki można razem i bez związku - tak wygląda swiat dorosłych
sadzenie, że trzymanie sie za raczki i przytulanie oznaczaja zwiazek i milosc az po grób - to sa dziecięce mrzonki

Oczywiscie, po slownej deklaracji uderza piorun z jasnego nieba i wszyscy sa szczesliwi. Wtedy juz nawet nie trzeba sie trzymac za raczki i spac razem, bo przeciez jest sie w zwiazku...

12

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

dorosli ludzie uzgadniaja ze soba takie sprawy
przeciez nawet podczas slubu ludzie deklarują sobie to i owo
w zwiazku nie jest sie przez zasiedzenie

13

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak
cerebrozyd napisał/a:
_v_ napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Jeśli chociaż jedno z nich wyraźnie twierdzi, że nie są w związku, to nie są. Niezależnie od tego, co druga strona czyta między wierszami...

zgadzam sie z pietruszką

no i widać ja żyję w innym świecie, bo tak  - deklaracja jest ważna
tym bardziej, że w tej sytuacji pan deklaruje jasno, że nie chce.
a spac trzymając sie za rączki można razem i bez związku - tak wygląda swiat dorosłych
sadzenie, że trzymanie sie za raczki i przytulanie oznaczaja zwiazek i milosc az po grób - to sa dziecięce mrzonki

Oczywiscie, po slownej deklaracji uderza piorun z jasnego nieba i wszyscy sa szczesliwi. Wtedy juz nawet nie trzeba sie trzymac za raczki i spac razem, bo przeciez jest sie w zwiazku...

Po słownej deklaracji Autorka wiedziałaby, czy sypia ze swoim chłopakiem czy z kimś, kto nie chce z nią być w związku wink
wie, na czym stoi.
Dopóki nie ma deklaracji, nie ma jakiejkolwiek rozmowy o byciu ze sobą to nie ma nic.

14

Odp: Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak
cerebrozyd napisał/a:

Oczywiscie, po slownej deklaracji uderza piorun z jasnego nieba i wszyscy sa szczesliwi. Wtedy juz nawet nie trzeba sie trzymac za raczki i spac razem, bo przeciez jest sie w zwiazku...

No, sorry, ale nie da się tak, żeby jedna strona była w związku z drugą, a ta druga z tą pierwszą nie. Facet wyraźnie się określił, że o związku nie ma mowy i co by sobie Autorka nie wyobrażała i nie czytała między wierszami, to tego nie zmieni.
A to, że śpią razem i trzymają się za rączki, to już kwestia tego, na co Autorka pozwala. To nie tworzy automatycznie związku.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mówi o przyjaźni, zachowuje się, jak chłopak

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024