Czy wasi mężczyźni pamiętają o.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 72 ]

1

Temat: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Witam serdecznie. 
Przychodzę do Was z zapytaniem. Czy Wasi mężczyźni przywiązują wagę do Waszych urodzin lub imienin?  Czy pamiętają?  Robią niespodzianki czy raczej ciężko o jakiekolwiek życzenia,  nie mówiąc o prezencie. Czy jest to przeważnie wymuszone bo się o to dopominacie?
Chciałabym dostać szczere odpowiedzi, wiem nie nie wszyscy mężczyźni są tacy sami ale jak to jest u innych,  czy tylko mój jest obojętny w tej kwestii .. Pozdrawiam :-)

Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Mój pamięta, tylko by spróbował zapomnieć tongue po coś jest ta funkcja notatek w telefonie.

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

O takich rzeczach się raczej pamięta wink
O tym, czy ktoś przywiązuje wagę do urodzin, imienin itp, chyba decyduje też wychowanie. Mnie wychowano w domu, gdzie co roku Rodzice wysyłali kartki imieninowe, urodzinowe czy świąteczne do wszystkich swoich bliskich, co jest wg mnie oznaką szacunku i sympatii.
W moim rodzinnym domu są obchodzone takie dni i staram się przekazać to również mojej córce.
Natomiast mój były mąż, nie był wychowany w takiej tradycji i nie przywiązywał wagi do urodzin czy imienin swojego rodzeństwa, czy nawet rodziców. O moich świętach jednak pamiętał.
Jeśli ktoś jest dla nas ważny, to te dwa, trzy dni w roku nie powinny stanowić jakiegoś wyzwania, by o nich pamiętać wink

4

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Ja się starałem i staram. Ale byłem z taką jedną, która tak się postarała okazać pamięć o mych urodzinach, że potraktowała mnie gorzej niż śmiecia.
I było po związku.

5

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Pokręcona Owieczka napisał/a:

O takich rzeczach się raczej pamięta wink
O tym, czy ktoś przywiązuje wagę do urodzin, imienin itp, chyba decyduje też wychowanie. Mnie wychowano w domu, gdzie co roku Rodzice wysyłali kartki imieninowe, urodzinowe czy świąteczne do wszystkich swoich bliskich, co jest wg mnie oznaką szacunku i sympatii.
W moim rodzinnym domu są obchodzone takie dni i staram się przekazać to również mojej córce.
Natomiast mój były mąż, nie był wychowany w takiej tradycji i nie przywiązywał wagi do urodzin czy imienin swojego rodzeństwa, czy nawet rodziców. O moich świętach jednak pamiętał.
Jeśli ktoś jest dla nas ważny, to te dwa, trzy dni w roku nie powinny stanowić jakiegoś wyzwania, by o nich pamiętać wink

Ja jestem z osób podobnych Twojemu mężowi i z biegiem lat konieczność obchodzenia tego typu uroczystosci coraz bardziej mnie męczy i wydaje się pozbawiona sensu. Ale wbrew pozorom o wszystkich pamiętam, nawet o takich calkiem nieistotnych, ale nie świętuję i nie wyrozniam jakoś tych dni szczegolnie.


Wyjatek stanowily przez kilka lat urodziny mojej corki, ktorych obchodzenie przez kilka lat mnie bawiło, teraz jest raczej symboliczne (i tak, wiem, że w tym nie o moją przyjemnosc chodzi, tyle że ją też przestało to jakos szczegolnie bawic).

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Iceni napisał/a:

Ja jestem z osób podobnych Twojemu mężowi i z biegiem lat konieczność obchodzenia tego typu uroczystosci coraz bardziej mnie męczy i wydaje się pozbawiona sensu. Ale wbrew pozorom o wszystkich pamiętam, nawet o takich calkiem nieistotnych, ale nie świętuję i nie wyrozniam jakoś tych dni szczegolnie.


Wyjatek stanowily przez kilka lat urodziny mojej corki, ktorych obchodzenie przez kilka lat mnie bawiło, teraz jest raczej symboliczne (i tak, wiem, że w tym nie o moją przyjemnosc chodzi, tyle że ją też przestało to jakos szczegolnie bawic).

Nie chodzi mi o nie wiadomo jakie świętowanie, ale o pamięć. Nie mam problemu z wysłaniem chociażby sms do ciotki w dniu jej imienin.  Wg mnie to są miłe rzeczy, mi też jest miło, kiedy ktoś pamięta o moich imieninach.

7

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Pokręcona Owieczka napisał/a:
Iceni napisał/a:

Ja jestem z osób podobnych Twojemu mężowi i z biegiem lat konieczność obchodzenia tego typu uroczystosci coraz bardziej mnie męczy i wydaje się pozbawiona sensu. Ale wbrew pozorom o wszystkich pamiętam, nawet o takich calkiem nieistotnych, ale nie świętuję i nie wyrozniam jakoś tych dni szczegolnie.


Wyjatek stanowily przez kilka lat urodziny mojej corki, ktorych obchodzenie przez kilka lat mnie bawiło, teraz jest raczej symboliczne (i tak, wiem, że w tym nie o moją przyjemnosc chodzi, tyle że ją też przestało to jakos szczegolnie bawic).

Nie chodzi mi o nie wiadomo jakie świętowanie, ale o pamięć. Nie mam problemu z wysłaniem chociażby sms do ciotki w dniu jej imienin.  Wg mnie to są miłe rzeczy, mi też jest miło, kiedy ktoś pamięta o moich imieninach.

Pamiętamy o tych, którzy na nas coś znaczą. Albo ze zwykłej uprzejmości. Bo też chyba jest miłe, gdy o nas pamiętają, prawda?

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Coombs napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:
Iceni napisał/a:

Ja jestem z osób podobnych Twojemu mężowi i z biegiem lat konieczność obchodzenia tego typu uroczystosci coraz bardziej mnie męczy i wydaje się pozbawiona sensu. Ale wbrew pozorom o wszystkich pamiętam, nawet o takich calkiem nieistotnych, ale nie świętuję i nie wyrozniam jakoś tych dni szczegolnie.


Wyjatek stanowily przez kilka lat urodziny mojej corki, ktorych obchodzenie przez kilka lat mnie bawiło, teraz jest raczej symboliczne (i tak, wiem, że w tym nie o moją przyjemnosc chodzi, tyle że ją też przestało to jakos szczegolnie bawic).

Nie chodzi mi o nie wiadomo jakie świętowanie, ale o pamięć. Nie mam problemu z wysłaniem chociażby sms do ciotki w dniu jej imienin.  Wg mnie to są miłe rzeczy, mi też jest miło, kiedy ktoś pamięta o moich imieninach.

Pamiętamy o tych, którzy na nas coś znaczą. Albo ze zwykłej uprzejmości. Bo też chyba jest miłe, gdy o nas pamiętają, prawda?

Dokładnie smile

9

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

No właśnie. Mój partner twierdzi,  że imieniny nie są aż tak ważne jak urodziny.  Kiedy miałam urodziny owszem od samego rana śpiewał mi  happy birthday na nawet i dzień przed,  ale tylko tyle było z jego strony. Gdybyśmy nie robili w tym dniu zakupów to pewnie kwiatów też bym nie dostała a życzenia były po prostu bez głębszych uczuć. Ot "wszystkiego najlepszego kochanie ". Rozumiem że mężczyźni nie są wylewni ale poza tymi kwiatami niczego więcej nie byłam warta.
Parę dni temu miałam imieniny i życzeń nie dostałam. Dopiero jak napisałam czy mi złoży życzenia to napisał suche wszystkiego dobrego i że on rozumie urodziny ale imieniny?  Trochę smutne ale ok niech mu będzie. 
Ja w jego urodziny zamówiłam tort który był niespodzianka i mimo że twierdzi że było fajnie to nie chce więcej żadnych niespodzianek.  Więc powiedziałam że więcej się nie wygłupie.

10

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Imienin nie obchodzimy, nie obchodziliśmy nawet w rodzinnym domu, więc jedno z pamięci odpada wink .
O urodzinach nigdy nie zapomniał. Jednak o rocznicy ślubu zdarza mu się zapomnieć tongue .
Też mu mówię, że jest przypominacz w komórce, ale podobno nie umie obsługiwać, a poza tym od czego ma mnie hmm .
Afery nie robię o tę rocznicę, raz mu przypomniałam po tygodniu heh. Nie zależy nam na prezentach i niespodziankach, bo umówiliśmy się już dawno temu, że każdy sobie sam kupuje co chce i lubi, skoro i tak wszystko idzie ze wspólnej kasy. Dla mnie wystarczy drobiazg w postaci kwiatów i serdeczny uścisk.
On podchodzi do sprawy w ten sam sposób, więc jest ok.

11

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
tajemnicza75 napisał/a:

Imienin nie obchodzimy, nie obchodziliśmy nawet w rodzinnym domu, więc jedno z pamięci odpada wink .
O urodzinach nigdy nie zapomniał. Jednak o rocznicy ślubu zdarza mu się zapomnieć tongue .
Też mu mówię, że jest przypominacz w komórce, ale podobno nie umie obsługiwać, a poza tym od czego ma mnie hmm .
Afery nie robię o tę rocznicę, raz mu przypomniałam po tygodniu heh. Nie zależy nam na prezentach i niespodziankach, bo umówiliśmy się już dawno temu, że każdy sobie sam kupuje co chce i lubi, skoro i tak wszystko idzie ze wspólnej kasy. Dla mnie wystarczy drobiazg w postaci kwiatów i serdeczny uścisk.
On podchodzi do sprawy w ten sam sposób, więc jest ok.

Super,  mi też nie chodzi o prezenty,  chodzi o pamięć,  miło by było gdyby sam pamiętał.

12

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

My obchodzimy urodziny i imieniny, przy czym imieniny skromniej. Na urodziny jest zawsze tort "niespodzianka", odspiewane "Sto lat" i prezent. Mój pamieta o wszystkich rocznicach, nawet o tych, o ktorych zdarzyło mi się raz zapomnieć. Na rocznice są kwiaty lub jakaś romantyczna niespodzianka, na urodziny prezenty wybieramy sobie sami, na imieniny drobiazg. Za to znam osoby, które imienin nie obchodzą, a nawet w ogóle ignorują ten dzień. Są zdziwieni, że my obchodzimy, bo cytuje: " przeciez obchodzi się urodziny, a nie imieniny". Każdy obchodzi co uważa za stosowne. Moim zdaniem każda okazja jest dobra do świętowania. smile Możliwe, że Twój facet właśnie w ten sposób obchodził różne święta w domu rodzinnym. Dla niego to zachowanie jest normalne. Musisz mu powiedzieć, że Ty jesteś nauczona czegoś innego i było by Ci miło, gdybyście podtrzymali tradycję z Twojego domu rodzinnego. Może on nie wie, że to dla Ciebie ważne. Każdy podchodzi do tego inaczej. On widać nie zauważa problemu. Pogadaj z nim.

13

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Miałam kiedyś toksycznego męża. Przez cały mój 10 letni związek z nim on nie obchodził żadnych moich świąt. Łącznie z tym że nie obchodził Dnia Kobiet ani Walentynek. Ja z kolei bardzo lubię takie święta i chciałam je obchodzić i w dzień kobiety też chciałam dostawać chociaż kwiaty. Raz mi się tylko fuksnelo że pojechał po dwa kwiatki i najpierw pojechał wręczyć mamie a potem mnie. Jeśli już kupował mi jakiś prezent na urodziny to było to jakieś gówienko do domu a nie dla mnie.
Mój aktualny partner bardzo obchodzi moje święta zawsze dostaję jakieś wymarzony prezent kwiaty torta... w walentynki i Dzień Kobiet gdzieś wychodzimy. Podobnie ja świętuję jego urodziny i tak dalej.
Dopiero w tym związku zrozumiałam że to że były miał gdzieś moje święta to był jeden z objawów jego w stosunku do mnie. Nie szanował mnie na tyle nawet żeby uczcić ze mną Dzień Kobiet Który jest dla mnie najważniejszy.
Stąd mój wniosek że jeśli partnerowi zależy to uszanuje że ty lubisz święta i postara się ten dzień uczcić.

14

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Mój mąż zawsze pamięta o moich urodzinach, rocznicach i innych świętach i nawet jak jest w trasie i nie może mi nic dać to życzenia złoży przez tele., a jak wraca na weekend to zawsze ma minimum bukiet kwiatów albo coś na słodko. Zresztą to działa też w drugą stronę to by spróbował zapomnieć big_smile

15

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
pannapanna napisał/a:

Miałam kiedyś toksycznego męża. Przez cały mój 10 letni związek z nim on nie obchodził żadnych moich świąt. Łącznie z tym że nie obchodził Dnia Kobiet ani Walentynek. Ja z kolei bardzo lubię takie święta i chciałam je obchodzić i w dzień kobiety też chciałam dostawać chociaż kwiaty. Raz mi się tylko fuksnelo że pojechał po dwa kwiatki i najpierw pojechał wręczyć mamie a potem mnie. Jeśli już kupował mi jakiś prezent na urodziny to było to jakieś gówienko do domu a nie dla mnie.
Mój aktualny partner bardzo obchodzi moje święta zawsze dostaję jakieś wymarzony prezent kwiaty torta... w walentynki i Dzień Kobiet gdzieś wychodzimy. Podobnie ja świętuję jego urodziny i tak dalej.
Dopiero w tym związku zrozumiałam że to że były miał gdzieś moje święta to był jeden z objawów jego w stosunku do mnie. Nie szanował mnie na tyle nawet żeby uczcić ze mną Dzień Kobiet Który jest dla mnie najważniejszy.
Stąd mój wniosek że jeśli partnerowi zależy to uszanuje że ty lubisz święta i postara się ten dzień uczcić.


Więc jest prawdopodobne że nie zależy mu żeby sprawiać mi przyjemność?  Ja na dzień kobiet też nic nie dostałam.  Ani życzeń ani kwiatka.

16 Ostatnio edytowany przez pannapanna (2018-05-30 22:22:18)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:
pannapanna napisał/a:

Miałam kiedyś toksycznego męża. Przez cały mój 10 letni związek z nim on nie obchodził żadnych moich świąt. Łącznie z tym że nie obchodził Dnia Kobiet ani Walentynek. Ja z kolei bardzo lubię takie święta i chciałam je obchodzić i w dzień kobiety też chciałam dostawać chociaż kwiaty. Raz mi się tylko fuksnelo że pojechał po dwa kwiatki i najpierw pojechał wręczyć mamie a potem mnie. Jeśli już kupował mi jakiś prezent na urodziny to było to jakieś gówienko do domu a nie dla mnie.
Mój aktualny partner bardzo obchodzi moje święta zawsze dostaję jakieś wymarzony prezent kwiaty torta... w walentynki i Dzień Kobiet gdzieś wychodzimy. Podobnie ja świętuję jego urodziny i tak dalej.
Dopiero w tym związku zrozumiałam że to że były miał gdzieś moje święta to był jeden z objawów jego w stosunku do mnie. Nie szanował mnie na tyle nawet żeby uczcić ze mną Dzień Kobiet Który jest dla mnie najważniejszy.
Stąd mój wniosek że jeśli partnerowi zależy to uszanuje że ty lubisz święta i postara się ten dzień uczcić.


Więc jest prawdopodobne że nie zależy mu żeby sprawiać mi przyjemność?  Ja na dzień kobiet też nic nie dostałam.  Ani życzeń ani kwiatka.

Moim zdaniem tak.
Mam przyjaciółkę która miała beznadziejnego faceta, zero czułości, zero romantyzmu, cham i burak i ona też oczywiście nie miała żadnych świąt ale doskonale sobie i nam tłumaczyła że jej na kwiatach i innych glupotach nie zależy. Ze komplementy sa puste itd. Az wteszcie sie z nim rozstała i jest przeszczesliwa że nowy ja rozpieszcza.  Nagle te święta stały się super i fantastyczne. Wcześniej sama sobie wmawiala że jest super bo nie potrafiła od tego buraka odejść.
Ja nie mam wpojonych form grzecznosciowych ale mój partner prosil mnie zebym sie starała przy jego bliskich i jakoś potrafię się wysilic i pogadać o pogodzie i innych glupotach jak jedziemy do jego  rodziny. Tak to jest w w związku że  jak nam zależy to się staramy;) A jak się nie staramy to raczej oznacza że nie zależy.

17

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Dziś przypomina ma fejsbuk ale ogólnie od zawsze małżonka z miesiąc wcześniej zaczyna przypominać, że zbliżają się jej imieniny, urodziny, rocznica ślubu i takie tam. Ja imienin nie obchodzę. Urodziny też trudno mi obchodzić z racji dużej konkurencji. Rocznicę ślubu przyjmuję na wiarę, bo nie pamiętam daty ani cywilnego, ani kościelnego. Kojarzę, że gdzieś w pierwszej połowie roku. Daty urodzin dzieci notorycznie mylę, tzn. lata pamiętam ale zamieniam im miesiące i dni. Datę urodzin żony w zasadzie też pamiętam. Udało mi się jakoś powiązać, że to dwa dni po urodzinach mojej matki. Tak w ogóle jestem z pokolenia, gdzie obchodziło się raczej imieniny niż urodziny.

18

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Osi, a ja myślę, że zdecydowanie za bardzo to wyolbrzymiasz.
To jest w ogromnej mierze kwestia tego, bo obchodziło się u niego w domu i w jaki sposób to się robiło.
To, że on nie złoży Ci życzeń imieninowych nie oznacza, że o Ciebie nie dba. Tak samo z dniem kobiet czy walentynkami.
Popatrz na całokształt tego, w jaki sposób on Cię traktuje tak normalnie, na co dzień. A nie na to, że nie pamięta kiedy masz imieniny.

Ja sama nie pamiętam kiedy mam swoje. Przypomina mi o tym najczęściej wyświetlacz w autobusie. Dzień kobiet, walentynki najchętniej usunęłabym z kalendarza razem z dniem matki, ojca, babci, dziadka i wszystkimi innymi. Urodzin też w sumie nie muszę obchodzić i zupełnie nie mam pamięci do dat i takiego głębszego pomyślenia, że przecież muszę coś kupić. Zwykle budzę się nagle dzień przed datą i nie wiem co zrobić. A nie wpływa to na jakość mojego związku i na to, w jaki sposób traktuję mojego partnera.

19

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Lady Loka napisał/a:

Osi, a ja myślę, że zdecydowanie za bardzo to wyolbrzymiasz.
To jest w ogromnej mierze kwestia tego, bo obchodziło się u niego w domu i w jaki sposób to się robiło.
To, że on nie złoży Ci życzeń imieninowych nie oznacza, że o Ciebie nie dba. Tak samo z dniem kobiet czy walentynkami.
Popatrz na całokształt tego, w jaki sposób on Cię traktuje tak normalnie, na co dzień. A nie na to, że nie pamięta kiedy masz imieniny.

Ja sama nie pamiętam kiedy mam swoje. Przypomina mi o tym najczęściej wyświetlacz w autobusie. Dzień kobiet, walentynki najchętniej usunęłabym z kalendarza razem z dniem matki, ojca, babci, dziadka i wszystkimi innymi. Urodzin też w sumie nie muszę obchodzić i zupełnie nie mam pamięci do dat i takiego głębszego pomyślenia, że przecież muszę coś kupić. Zwykle budzę się nagle dzień przed datą i nie wiem co zrobić. A nie wpływa to na jakość mojego związku i na to, w jaki sposób traktuję mojego partnera.

Myślę, że masz 100 % racji. Są tacy co celebrują każdy dzień, a są tacy co nie przywiązują do tego uwagi. Ważne jak mnie traktuje na co dzień, jaki jest smile Nie ma co robić problemu tam gdzie tak naprawdę go nie ma..

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :*

20

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Snake napisał/a:

Dziś przypomina ma fejsbuk ale ogólnie od zawsze małżonka z miesiąc wcześniej zaczyna przypominać, że zbliżają się jej imieniny, urodziny, rocznica ślubu i takie tam. Ja imienin nie obchodzę. Urodziny też trudno mi obchodzić z racji dużej konkurencji. Rocznicę ślubu przyjmuję na wiarę, bo nie pamiętam daty ani cywilnego, ani kościelnego. Kojarzę, że gdzieś w pierwszej połowie roku. Daty urodzin dzieci notorycznie mylę, tzn. lata pamiętam ale zamieniam im miesiące i dni. Datę urodzin żony w zasadzie też pamiętam. Udało mi się jakoś powiązać, że to dwa dni po urodzinach mojej matki. Tak w ogóle jestem z pokolenia, gdzie obchodziło się raczej imieniny niż urodziny.

My oboje fb nie mamy . Chciałam celebrować rocznice związku, ale też średnio to wyszło, bo po prostu mój mężczyzna nie lubi takich świętowań smile a nie będę robiła nic na siłę. Jesteśmy razem, jest między nami dobrze.. nie ma sensu szukać dziury w całym..

21

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Ostatnio mąż raczej nie pamięta o moich urodzinach, ale to nic niezwykłego, bo o swoich też nie pamięta. Nie zwracam na to uwagi, ponieważ kiedy cokolwiek świętuję, to zależy mi na tym, żeby fajnie spędzić ten czas z kimś bliskim. Dlatego rozwiązaniem problemu jest zabranie gdzieś męża w dniu moich urodzin i... fajne spędzenie czasu. To jest 100 razy lepsze niż prezent. Poza tym po czasie raczej nie pamięta się tego, co się dostało, ale zostają wspomnienia miło spędzonego dnia.

Uważam podobnie jak dziewczyny z postów wyżej - ważne jest to, jak jest nam z daną osobą na co dzień.

22

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

Witam serdecznie. 
Przychodzę do Was z zapytaniem. Czy Wasi mężczyźni przywiązują wagę do Waszych urodzin lub imienin?  Czy pamiętają?  Robią niespodzianki czy raczej ciężko o jakiekolwiek życzenia,  nie mówiąc o prezencie. Czy jest to przeważnie wymuszone bo się o to dopominacie?
Chciałabym dostać szczere odpowiedzi, wiem nie nie wszyscy mężczyźni są tacy sami ale jak to jest u innych,  czy tylko mój jest obojętny w tej kwestii .. Pozdrawiam :-)


Pamięta. Co do prezentów, to przeważnie nie są to rzeczy materialne, a jakieś wspólne wypady gdzieś.  A też pochodzi z domu, w którym nie było kultu obchodzenia tego typu świąt.
Jeśli twój swoim ignorem świąt robi ci przykrość, to z nim pogadaj.

23

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

Czy Wasi mężczyźni przywiązują wagę do Waszych urodzin lub imienin?  Czy pamiętają?  Robią niespodzianki czy raczej ciężko o jakiekolwiek życzenia,  nie mówiąc o prezencie. Czy jest to przeważnie wymuszone bo się o to dopominacie?

Sama nie przywiązuję wagi do swoich własnych imienin czy urodzin. Jeśli ktoś pamięta, to miło, jak nie - przechodzę wobec tego faktu obojętnie i focha nie strzelam.

W ostatnie urodziny i imieniny otrzymałam piękne i życzenia i prezenty.

24

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

O moich urodzinach Misiek zawsze pamięta i jest to zwykle trzydniowy festiwal restauracji, koncertów i prezentów. Boże Narodzenie, Wielkanoc i Halloween są celebrowane też z pompą.

Ale swoich urodzin nie chce obchodzić hmm Kupuję mu prezenty i robię ulubioną pizzę z owocami morza, a i tak stęka, że to za dużo.

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

A ja się zgadzam z PannaPanna. To jest jakaś oznaka starania się, szacunku i bycia kimś ważnym dla kogoś. Dzień Matki, Ojca, Babci, Dziadka czy Kobiet, daje nam możliwość okazania swoich uczuć bliskim nam osobom. Zaraz ktoś powie, że do tego nie potrzebna jest kartka z kalendarza, oczywiście, że nie. Ale tego dnia, można okazać wszystko inaczej. Urodziny też mamy raz w roku, a tort jedzony codziennie nie smakuje tak jak  ten urodzinowy.
Kiedy ja byłam w małżeństwie, też wszystkie święta były mniej obchodzone i nauczyłam się z tym żyć. Wtedy też mówiłam, że nie lubię walentynek, dnia kobiet, o urodzinach wolę nie pamiętać, bo tego mnie nauczył i do tego przyzwyczaił mój mąż. Kto z kim przystaje, takim się staje.
Teraz mam nowy związek i te kilka dni w roku są miło obchodzone. Nie narzekam też na codzienne miłe gesty.

Pamięć o kimś jest oznaką szacunku i sympatii, miłości. Facet, który nie potrafi kupić kwiatka dla swojej Kobiety jest gburem. To, że ktoś nie obchodzi np. imienin, powinien uszanować, że druga strona je obchodzi i korona z głowy mu nie spadnie, jak jej złoży życzenia. Druga osoba niech uszanuje tą, która tego nie obchodzi i nie składa mu życzeń w dzień jego święta. Jednak, jak zauważyłam w przypadku mojego ex, który głośno deklarował, że nie lubi i nie obchodzi takich świąt, to kiedy ktoś go olał w imieniny, potrafił o tym gadać miesiącami i wypominać. Więc z tym nieobchodzeniem to różnie bywa.

26

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Ale trzeba też uszanować to, że w niektórych związkach jest inaczej, niektórzy ludzie mają inaczej nie ma co do wszystkich przykładać miary, że jak nie pamięta, to znaczy, że nie kocha, nie szanuje i się nie troszczy.

Ja serio najchętniej wymazałabym wszystkie swoje święta z kalendarza, a to druga strona chce je świętować. Potem mi jest głupio, bo ja zapominam o tym, kiedy jest jakiś dzień na zrewanżowanie się. A troszczę się i szanuję.
Natomiast gdybym dostała kwiatka na dzień kobiet to kwiatek wylądowałby w koszu. Po pierwsze nie znoszę kwiatków, a po drugie przy takiej ilości straganów z kwiatkami wszędzie to jest pójście po najmniejszej linii oporu możliwej i dla mnie nie przedstawia absolutnie żadnej wartości. A kupowanie większego bukietu jest w mojej opinii stratą pieniędzy. To już wolałabym wałek do ciasta big_smile

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Lady Loka napisał/a:

Ale trzeba też uszanować to, że w niektórych związkach jest inaczej, niektórzy ludzie mają inaczej nie ma co do wszystkich przykładać miary, że jak nie pamięta, to znaczy, że nie kocha, nie szanuje i się nie troszczy.

Ja serio najchętniej wymazałabym wszystkie swoje święta z kalendarza, a to druga strona chce je świętować. Potem mi jest głupio, bo ja zapominam o tym, kiedy jest jakiś dzień na zrewanżowanie się. A troszczę się i szanuję.
Natomiast gdybym dostała kwiatka na dzień kobiet to kwiatek wylądowałby w koszu. Po pierwsze nie znoszę kwiatków, a po drugie przy takiej ilości straganów z kwiatkami wszędzie to jest pójście po najmniejszej linii oporu możliwej i dla mnie nie przedstawia absolutnie żadnej wartości. A kupowanie większego bukietu jest w mojej opinii stratą pieniędzy. To już wolałabym wałek do ciasta big_smile

big_smile
Stragany nie zawsze są wink Tu nie chodzi o chodzenie na łatwiznę, bo liczy się chęć. Oczywiście, że szanuję, że każdy związek jest inny i nasze potrzeby też są inne. Zawsze powtarzam, że liczą się gesty, małe czyny, codzienność, a nie okazywanie uczuć od święta. Ale kiedy teraz jestem traktowana inaczej niż w moim pierwszym małżeństwie, czuję się lepiej. To jest po prostu bardzo miłe.

28

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

No ja to rozumiem smile
tylko nie chcę, żeby Autorka pozwoliła sobie wmówić, że coś jest u nich nie tak. Jeżeli facet ją szanuje, dobrze traktuje, dba o nią i całokształt związku jest super, a brakuje tylko prezentu na imieniny to ja bym ten prezent odpuściła. A tak to tylko się nakręca, że jest masakra i tragedia pomimo tego, że nic się nie dzieje. Nie wszyscy to lubią, nie wszyscy obchodzą wink

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Masz rację smile

30

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Lady Loka napisał/a:

No ja to rozumiem smile
tylko nie chcę, żeby Autorka pozwoliła sobie wmówić, że coś jest u nich nie tak. Jeżeli facet ją szanuje, dobrze traktuje, dba o nią i całokształt związku jest super, a brakuje tylko prezentu na imieniny to ja bym ten prezent odpuściła. A tak to tylko się nakręca, że jest masakra i tragedia pomimo tego, że nic się nie dzieje. Nie wszyscy to lubią, nie wszyscy obchodzą wink

Generalnie jest wszystko ok, poza małymi wyjątkami smile my kobiety jesteśmy inne, mamy inne potrzeby niż oni. Dla niego wszystko jest proste, on nie potrzebuje np. co dnia mówić, że kocha.. a Ja lubię mu to powiedzieć. Lubię się przytulić ot tak.. Lubię czasem wyjść z nim na kawę do kawiarni, a On nie szczególnie.. Pierwszy raz w życiu wyszedł ze mną do kina i po tym stwierdził, że to nie dla niego i więcej ze mną nie pójdzie. W szkole też stronił od takich wypadów. Ale ogólnie mnie kocha, szanuje,  a że ma taki charakter jaki ma no trudno.. najważniejsze, że mnie szanuje, nie bije, gotuje wspaniale, sprząta dokładnie i jest dobry. Takie tam małe wady to nic smile Ja w końcu też ideałem nie jestem smile Po prostu troszkę smutno mi się zrobiło, że wiedział że mam imieniny to nie pokusił się o życzenia.. przecież to nic nie kosztuje.. no ale trudno..:) było minęło.. smile

31

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

Takie tam małe wady to nic smile Ja w końcu też ideałem nie jestem smile Po prostu troszkę smutno mi się zrobiło, że wiedział że mam imieniny to nie pokusił się o życzenia.. przecież to nic nie kosztuje.. no ale trudno..:) było minęło.. smile


No wiesz, tylko ze imieniny obchodzi się raz w roku, tak samo jest z urodzinami. Co tam jeszcze jest - Dzień Kobiet. Więc w sumie od dwóch do trzech razy w roku miałby średnią przyjemność w celebrowaniu tych świąt, choćby i bez żadnej pompy - same kwiatki plus życzenia. Dwa lub trzy razy w roku kupno kwiatków plus złożenie życzeń i danie buziaka to nie jest chyba aż tak wielki wysiłek?

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

. najważniejsze, że mnie szanuje, nie bije, gotuje wspaniale, sprząta dokładnie i jest dobry.

Faktycznie należy mu się za to medal tongue

To nie chodzi o codzienne mówienie, że się kogoś kocha, tylko o czyny. Małe gesty, które świadczą o uczuciu. Co to znaczy, że kino nie jest dla niego i więcej z Tobą nie pójdzie? Bo co? Bo nie lubi tłumów? To może zorganizuj wieczór filmowy w domu? Czy to też go przerośnie?

33

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Pokręcona Owieczka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:

. najważniejsze, że mnie szanuje, nie bije, gotuje wspaniale, sprząta dokładnie i jest dobry.

Faktycznie należy mu się za to medal tongue

To nie chodzi o codzienne mówienie, że się kogoś kocha, tylko o czyny. Małe gesty, które świadczą o uczuciu. Co to znaczy, że kino nie jest dla niego i więcej z Tobą nie pójdzie? Bo co? Bo nie lubi tłumów? To może zorganizuj wieczór filmowy w domu? Czy to też go przerośnie?

Nie, nie zrozum mnie źle. Po prostu jest człowiekiem spokojnym, nie ma żadnych nałogów, na dyskoteki też nie chodzi, raz byliśmy na imprezie zorganizowanej dla polaków i fajnie się bawiliśmy, a co do kina nie chodzi o tłumy.. on jest domatorem, dlatego nie ciągnie go tak do kina smile przyznam, że ja też lubię filmy oglądać w domu ale chciałam wtedy pójść do kina, ponieważ jeszcze nigdy w nim nie byłam i byłam ciekawa jak tam jest ogólnie. Dopiero od roku mieszkam w tym kraju smile

I nie pisz, że należy mu się medal za to że mnie szanuje czy wspaniale gotuje. Znam niewielu mężczyzn, którzy tak dobrze gotują czy są po prostu porządni..

34

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:

Takie tam małe wady to nic smile Ja w końcu też ideałem nie jestem smile Po prostu troszkę smutno mi się zrobiło, że wiedział że mam imieniny to nie pokusił się o życzenia.. przecież to nic nie kosztuje.. no ale trudno..:) było minęło.. smile


No wiesz, tylko ze imieniny obchodzi się raz w roku, tak samo jest z urodzinami. Co tam jeszcze jest - Dzień Kobiet. Więc w sumie od dwóch do trzech razy w roku miałby średnią przyjemność w celebrowaniu tych świąt, choćby i bez żadnej pompy - same kwiatki plus życzenia. Dwa lub trzy razy w roku kupno kwiatków plus złożenie życzeń i danie buziaka to nie jest chyba aż tak wielki wysiłek?

Bez okazji też kupuje kwiatka smile

35

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:
marakujka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:

Takie tam małe wady to nic smile Ja w końcu też ideałem nie jestem smile Po prostu troszkę smutno mi się zrobiło, że wiedział że mam imieniny to nie pokusił się o życzenia.. przecież to nic nie kosztuje.. no ale trudno..:) było minęło.. smile


No wiesz, tylko ze imieniny obchodzi się raz w roku, tak samo jest z urodzinami. Co tam jeszcze jest - Dzień Kobiet. Więc w sumie od dwóch do trzech razy w roku miałby średnią przyjemność w celebrowaniu tych świąt, choćby i bez żadnej pompy - same kwiatki plus życzenia. Dwa lub trzy razy w roku kupno kwiatków plus złożenie życzeń i danie buziaka to nie jest chyba aż tak wielki wysiłek?

Bez okazji też kupuje kwiatka smile

Jejku... smile
Każdemu wedle potrzeb. Skoro wolisz tłumaczyć twojego chłopaka, a boisz się, czy wstydzisz, powiedzieć mu o swoim podejściu do własnych imienin czy czego tam jeszcze, i tylko w duchu postękiwać, to oki. smile
Ja tam myślę, że dobry związek to wzajemne dawanie i otrzymywanie, to artykułowanie swoich potrzeb i oczekiwanie ich zaspokojenia. Ale, kto co lubi.
Biedny misio, taki już zmęczony kupowaniem tych żonkili bez okazji przez cały rok, że w dniu imienin swojej lubej tylko pozostaje mu leżeć i stękać ze zmęczenia.

36

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:
marakujka napisał/a:

No wiesz, tylko ze imieniny obchodzi się raz w roku, tak samo jest z urodzinami. Co tam jeszcze jest - Dzień Kobiet. Więc w sumie od dwóch do trzech razy w roku miałby średnią przyjemność w celebrowaniu tych świąt, choćby i bez żadnej pompy - same kwiatki plus życzenia. Dwa lub trzy razy w roku kupno kwiatków plus złożenie życzeń i danie buziaka to nie jest chyba aż tak wielki wysiłek?

Bez okazji też kupuje kwiatka smile

Jejku... smile
Każdemu wedle potrzeb. Skoro wolisz tłumaczyć twojego chłopaka, a boisz się, czy wstydzisz, powiedzieć mu o swoim podejściu do własnych imienin czy czego tam jeszcze, i tylko w duchu postękiwać, to oki. smile
Ja tam myślę, że dobry związek to wzajemne dawanie i otrzymywanie, to artykułowanie swoich potrzeb i oczekiwanie ich zaspokojenia. Ale, kto co lubi.
Biedny misio, taki już zmęczony kupowaniem tych żonkili bez okazji przez cały rok, że w dniu imienin swojej lubej tylko pozostaje mu leżeć i stękać ze zmęczenia.

Nie rozumiem dlaczego jesteś taka niemiła. Żonkile?  Nie,  lubię tulipany albo róże  :-)
I nie wstydzę się mu powiedzieć o swoim podejściu do różnych świąt,  wie że lubię dostawać kwiaty i nie robię problemu po prostu zapytałam jaki wasi panowie maja do tego stosunek. Bo mój nie celebruje każdego święta nawet swoich urodzin .
Skończyłam temat i nie widzę sensu ciągnąć tego dalej :-)
Pozdrawiam serdecznie.

37

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

Nie rozumiem dlaczego jesteś taka niemiła. Żonkile?  Nie,  lubię tulipany albo róże  :-)
I nie wstydzę się mu powiedzieć o swoim podejściu do różnych świąt,  wie że lubię dostawać kwiaty i nie robię problemu po prostu zapytałam jaki wasi panowie maja do tego stosunek. Bo mój nie celebruje każdego święta nawet swoich urodzin .
Skończyłam temat i nie widzę sensu ciągnąć tego dalej :-)
Pozdrawiam serdecznie.


Tak, wiem, ze skończyłaś temat.
Jednak serio nie czujesz, ze cioś jest nie-tego, skoro ten facet ma problem z głupim tulipanem czy różą w dniu twoich imienin, jeśli wie, że ty obchodzisz i miło byłoby tobie dostać od niego kwiatka czy życzenia? Sorry, nie pojmuję. W inne dni roku nie ma problemu z kwiatkiem a w imieniny akurat ma? On ma jakąś fobię?
Jasne, on nie musi obchodzić swoich, nikt go do tego nie zmusi, ale jako twojemu facetowi powinno mu zależeć na twoim samopoczuciu, nic więcej.

38

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Mój to ma zapisane w główce tongue Zaskakuje super!

39

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:

Nie rozumiem dlaczego jesteś taka niemiła. Żonkile?  Nie,  lubię tulipany albo róże  :-)
I nie wstydzę się mu powiedzieć o swoim podejściu do różnych świąt,  wie że lubię dostawać kwiaty i nie robię problemu po prostu zapytałam jaki wasi panowie maja do tego stosunek. Bo mój nie celebruje każdego święta nawet swoich urodzin .
Skończyłam temat i nie widzę sensu ciągnąć tego dalej :-)
Pozdrawiam serdecznie.


Tak, wiem, ze skończyłaś temat.
Jednak serio nie czujesz, ze cioś jest nie-tego, skoro ten facet ma problem z głupim tulipanem czy różą w dniu twoich imienin, jeśli wie, że ty obchodzisz i miło byłoby tobie dostać od niego kwiatka czy życzenia? Sorry, nie pojmuję. W inne dni roku nie ma problemu z kwiatkiem a w imieniny akurat ma? On ma jakąś fobię?
Jasne, on nie musi obchodzić swoich, nikt go do tego nie zmusi, ale jako twojemu facetowi powinno mu zależeć na twoim samopoczuciu, nic więcej.

Więc co Twoim zdaniem mam zrobić?  Skoro rozmowa na ten temat już za nami?  Na siłę mam go cisnąć o kwiatka i życzenia?

40

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

No spoko.
Weź do serca radę i zrób facetowi ze związku jesień średniowiecza, bo nie dostajesz kwiatka na imieniny.
Kij z tym, że każdy pozostały aspekt Waszego związku jest ok.
przecież nie dostałaś kwiatka i życzeń z okazji święta, którego większość społeczeństwa nie obchodzi big_smile

41 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-03 12:58:38)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

Więc co Twoim zdaniem mam zrobić?  Skoro rozmowa na ten temat już za nami?  Na siłę mam go cisnąć o kwiatka i życzenia?

Jeszcze raz z nim pogadaj. Jasno powiedz mu, że lubisz obchodzić swoje święta i naprawdę tobie jest miło, gdy pamięta. Tobie jest miło celebrować - dostać życzenia i postawić mu z tej okazji kawę, kawałek placka.
Jeśli taka rozmowa nie poskutkuje, to przeanalizuj, ile rzeczy jest w stanie zrobić tylko dla ciebie (i od razu: czy gotowanie i sprzątanie ma związek z tobą, czy on to robi, bo po prostu to lubi, więc czy z tobą, czy bez ciebie, i tak by to robił)...

Teraz tak mi wpadło do głowy. Jeśli chłop nie chce imienin, to ok. W takim razie sama je organizujesz, kupujesz sobie placek, winko, zapraszasz znajomych, a jeśli nie masz takich w pobliżu, to umawiasz się z rodziną na pogaduchy przez skypa. I sobie celebrujesz, ale bez niego - chłopa nie zapraszasz. Jeśli dziwnie się poczuje, to powiedz, żę przecież nie chce, więc już głowy mu nie zawracasz.
To samo z wyjściami, kinami, czymkolwiek - on nie chce, to ok, bierzesz znajomych na wyjście.

Lady Loka, mam prośbę abyś nie podczepiała się pod moje posty i nie czyniła nadinterpretacji moich słów wg twojego specyficznego sposobu myślenia. Z góry dziękuję!

42

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Serio ten kwiatek na imieniny raz w roku jest aż taki ważny, jeśli dostaje się - załóżmy - z 5 razy kwiatki bez okazji? Ja imienin nie obchodzę, ale bym sobie po prostu wyobraziła, że któryś z tych bez okazji jest na imieniny, skoro poza tym w związku wszystko gra smile

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Wiecie co, a mi się nie wydaje że tu chodzi o kwiatka na imieniny. Wg mnie reszta w tym związku nie jest ok. Dziewczyna chce czegoś więcej, a jej facet ją ignoruje. Kwiatki czy ogólnie obchodzenie świąt, to tylko pretekst. Zauważcie, Autorka go cały czas usprawiedliwia, że on dobry, spokojny, bez nałogów, nie bije, gotuje i do tego domator. A w związku z tym nie będzie chodził do kina ze swoją dziewczyną, mimo tego, że ona tego by chciała. Raz poszli - wystarczy.
Autorka wydaje mi się trochę zamknięta w tym związku.  Mam obraz jej, dziękującej panu i władcy, że w ogóle z nią jest. A on? Kwiatka nie da, życzeń nie złoży, do kina czy na imprezę nie pójdzie.

44

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
santapietruszka napisał/a:

Serio ten kwiatek na imieniny raz w roku jest aż taki ważny, jeśli dostaje się - załóżmy - z 5 razy kwiatki bez okazji? Ja imienin nie obchodzę, ale bym sobie po prostu wyobraziła, że któryś z tych bez okazji jest na imieniny, skoro poza tym w związku wszystko gra smile

5 razy kwiatek bez okazji - bardzo miłe.
Brak kwiatka na imieniny, które są ważnym w jakiejś mierze dniem dla autorki - przykrość, zakladanie wątka na forum i pamięć o tym, ze ukochany zignorował jej święto nie przysławszy nawet życzeń.

Luby może podmienić dni - jeden dzień "bez okazji" wymienia na dzień imienin. To też nie jest problem.

45 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-03 13:10:01)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Wiecie co, a mi się nie wydaje że tu chodzi o kwiatka na imieniny. Wg mnie reszta w tym związku nie jest ok. Dziewczyna chce czegoś więcej, a jej facet ją ignoruje. Kwiatki czy ogólnie obchodzenie świąt, to tylko pretekst. Zauważcie, Autorka go cały czas usprawiedliwia, że on dobry, spokojny, bez nałogów, nie bije, gotuje i do tego domator. A w związku z tym nie będzie chodził do kina ze swoją dziewczyną, mimo tego, że ona tego by chciała. Raz poszli - wystarczy.
Autorka wydaje mi się trochę zamknięta w tym związku.  Mam obraz jej, dziękującej panu i władcy, że w ogóle z nią jest. A on? Kwiatka nie da, życzeń nie złoży, do kina czy na imprezę nie pójdzie.


smile Mnie też się tak wydaje.
W każdym razie, jakby u nich nie bylo - źle czy bardzo dobrze - naprawdę niepojęte dla mnie jest ignorowanie tej dziewczyny w takich, tak naprawdę, duperelach. Przecież ona nie prosi go, aby wlazł z nią na K2 w zimie.

46

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Wiecie co, a mi się nie wydaje że tu chodzi o kwiatka na imieniny. Wg mnie reszta w tym związku nie jest ok. Dziewczyna chce czegoś więcej, a jej facet ją ignoruje. Kwiatki czy ogólnie obchodzenie świąt, to tylko pretekst. Zauważcie, Autorka go cały czas usprawiedliwia, że on dobry, spokojny, bez nałogów, nie bije, gotuje i do tego domator. A w związku z tym nie będzie chodził do kina ze swoją dziewczyną, mimo tego, że ona tego by chciała. Raz poszli - wystarczy.
Autorka wydaje mi się trochę zamknięta w tym związku.  Mam obraz jej, dziękującej panu i władcy, że w ogóle z nią jest. A on? Kwiatka nie da, życzeń nie złoży, do kina czy na imprezę nie pójdzie.

Autorka już zadecydowała o schowaniu swoich potrzeb do kieszeni żeby jej partner nie czuł dyskomfortu. Przyszła tu z problemem i pi paru wypowiedziach stwierdziła że to jednak nie jest problem... Ja tu widzę tylko desperację w utrzymaniu tego konkretnego chłopa, nic poza tym. Inne dziewczyny tu  na forum nie odchodzące żadnych świąt stwierdziły że nie obchodzenie jest OK. Bo dla nich jest. Ja na przykład nie obchodzę świąt zielonoświątkowców. Więc dla mnie nie obchodzenie ich jest OK.  Ale autorka chciała obchodzić swoje święta. Jednak wybrała tych kilka postów które jej pasowały do tego żeby udawać że wszystko jest OK żeby tylko utrzymać faceta.

47 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-03 13:13:59)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Serio ten kwiatek na imieniny raz w roku jest aż taki ważny, jeśli dostaje się - załóżmy - z 5 razy kwiatki bez okazji? Ja imienin nie obchodzę, ale bym sobie po prostu wyobraziła, że któryś z tych bez okazji jest na imieniny, skoro poza tym w związku wszystko gra smile

5 razy kwiatek bez okazji - bardzo miłe.
Brak kwiatka na imieniny, które są ważnym w jakiejś mierze dniem dla autorki - przykrość, zakladanie wątka na forum i pamięć o tym, ze ukochany zignorował jej święto nie przysławszy nawet życzeń.

Luby może podmienić dni - jeden dzień "bez okazji" wymienia na dzień imienin. To też nie jest problem.

Napisałam "skoro poza tym w związku wszystko gra" - powinnam była raczej napisać "jeśli". Bo to lekka różnica jednak.
To raz - a dwa, to możliwe, że ja tak podchodzę, bo mnie generalnie kwiatki zwisają i powiewają, nie odczuwam potrzeby ich dostawania, jak dostanę, to miło, a jak nie, to nawet nie zauważę.
A trzy - facet Autorki nie obchodzi nawet własnych urodzin, więc ja się w sumie nie dziwię, że dla niego to jakaś abstrakcja czyjeś imieniny, nawet własnej kobiety. Być może i powinien jakoś tam się zaangażować, ale to może być dla niego po prostu mało ważne i niezrozumiałe, że ona akurat konkretnie w ten dzień chciałaby kwiatek smile
A więc - jeśli poza tym w związku wszystko byłoby w porządku, ja bym po prostu zaakceptowała taką urodę faceta. No, ale to ja, nie wymagam, żeby wszyscy mieli takie samo zdanie big_smile

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

ok, ale chciałabym przeczytać w poście autorki, że są takie dni, kiedy jej facet do niej mówi:"Kochanie, na co masz dzisiaj ochotę? Dzisiaj  mam ochotę spędzić dzień po  Twojemu" Nie, że on nie lubi, że nie chce, nie toleruje, bo coś tam.
A co do tego nieszczęsnego kwiatka. Nie zdarza się Wam zrobić przyjemności drugiej osobie, mimo że Was coś takiego nie cieszy? Kurde, ja rozumiem, że nie każdy obchodzi imieniny czy dzień kobiet, ale skoro dla kobiety jest to ważne i miłe to jej facet dwa razy do roku mógłby to uszanować. To nie jest rocket science, tylko miły gest w kierunku ważnej dla nas osoby.

49 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-03 13:36:48)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
santapietruszka napisał/a:

To raz - a dwa, to możliwe, że ja tak podchodzę, bo mnie generalnie kwiatki zwisają i powiewają, nie odczuwam potrzeby ich dostawania, jak dostanę, to miło, a jak nie, to nawet nie zauważę.
A trzy - facet Autorki nie obchodzi nawet własnych urodzin, więc ja się w sumie nie dziwię, że dla niego to jakaś abstrakcja czyjeś imieniny, nawet własnej kobiety. Być może i powinien jakoś tam się zaangażować, ale to może być dla niego po prostu mało ważne i niezrozumiałe, że ona akurat konkretnie w ten dzień chciałaby kwiatek smile
A więc - jeśli poza tym w związku wszystko byłoby w porządku, ja bym po prostu zaakceptowała taką urodę faceta. No, ale to ja, nie wymagam, żeby wszyscy mieli takie samo zdanie big_smile

Santapietruszka, tu nie chodzi o to, czy ty, ja lub owieczka lubimy kwiatki, czy nie lubimy kwiatków. Tu idzie o brak szacunku do przekonań i obyczajów autorki.

50

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

To raz - a dwa, to możliwe, że ja tak podchodzę, bo mnie generalnie kwiatki zwisają i powiewają, nie odczuwam potrzeby ich dostawania, jak dostanę, to miło, a jak nie, to nawet nie zauważę.
A trzy - facet Autorki nie obchodzi nawet własnych urodzin, więc ja się w sumie nie dziwię, że dla niego to jakaś abstrakcja czyjeś imieniny, nawet własnej kobiety. Być może i powinien jakoś tam się zaangażować, ale to może być dla niego po prostu mało ważne i niezrozumiałe, że ona akurat konkretnie w ten dzień chciałaby kwiatek smile
A więc - jeśli poza tym w związku wszystko byłoby w porządku, ja bym po prostu zaakceptowała taką urodę faceta. No, ale to ja, nie wymagam, żeby wszyscy mieli takie samo zdanie big_smile

Santapietruszka, tu nie chodzi o to, czy ty, ja lub owieczka lubimy kwiatki, czy nie lubimy kwiatków. Tu idzie o brak szacunku do przekonań i obyczajów autorki.

Tak, rozumiem, ale jeśli to jest tylko jeden kwiatek w jeden dzień w roku, to ja bym się zastanowiła, czy warto o to kruszyć kopie. A jeśli takich rzeczy jest więcej, tylko akurat kwiatek Autorkę rozżalił, bo był taką iskrą - to to jest zupełnie inna sprawa.

51

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
santapietruszka napisał/a:

Tak, rozumiem, ale jeśli to jest tylko jeden kwiatek w jeden dzień w roku, to ja bym się zastanowiła, czy warto o to kruszyć kopie. A jeśli takich rzeczy jest więcej, tylko akurat kwiatek Autorkę rozżalił, bo był taką iskrą - to to jest zupełnie inna sprawa.


Oki, sama nie będziesz kruszyć kopii jeśli ktoś dla ciebie ważny będzie ignorował jakieś dla ciebie ważne twoje święta, bo pszesz powiedział, że on nie obchodzi? No baaardzio ciekawe. big_smile

Nawet jeśli jest dobrym facetem, to i tak - ignorowanie ważnych dla autorki imienin jest brakiem szacunku dla niej. I wszystko w tym temacie.
Ktoś chce się bawić w tego typu kompromisy - że misiu tak świetnie gotuje, odkurza, kupi 20 razy w roku kwiatka bez okazji, to już nie będę mu truć, że mi zależy na moich własnych imieninach, bo się jeszcze obrazi i sobie ode mnie pójdzie i zostanę sama. Ojoj.

52

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:

Nawet jeśli jest dobrym facetem, to i tak - ignorowanie ważnych dla autorki imienin jest brakiem szacunku dla niej. I wszystko w tym temacie.
Ktoś chce się bawić w tego typu kompromisy - że misiu tak świetnie gotuje, odkurza, kupi 20 razy w roku kwiatka bez okazji, to już nie będę mu truć, że mi zależy na moich własnych imieninach, bo się jeszcze obrazi i sobie ode mnie pójdzie i zostanę sama. Ojoj.

Moim zdaniem brak kwiatka z okazji imienin absolutnie nie oznacza braku szacunku. Jak można to równoważyć? Oznacza co najwyżej jego upór w trzymaniu się własnych zasad. Mozliwe, że równie "ośli" jak żądanie Autorki celebracji dnia, który z jego punktu widzenia nie jest wyjątkowym. . Zero tu poszanowania odmienności podejścia i zdania. Czy Autorka naprawdę bylaby szczęśliwsza gdyby otrzymywała tego kwiatka w tym dniu wymuszonego ? Dlaczego nie cieszy dany kiedy indziej, ale szczerze i chętnie? Mam wrażenie, że niektórzy wyszukują problemów i wad w drugiej osobie na siłę.

53 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-03 19:46:30)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
gagatka0075 napisał/a:
marakujka napisał/a:

Nawet jeśli jest dobrym facetem, to i tak - ignorowanie ważnych dla autorki imienin jest brakiem szacunku dla niej. I wszystko w tym temacie.
Ktoś chce się bawić w tego typu kompromisy - że misiu tak świetnie gotuje, odkurza, kupi 20 razy w roku kwiatka bez okazji, to już nie będę mu truć, że mi zależy na moich własnych imieninach, bo się jeszcze obrazi i sobie ode mnie pójdzie i zostanę sama. Ojoj.

Moim zdaniem brak kwiatka z okazji imienin absolutnie nie oznacza braku szacunku. Jak można to równoważyć? Oznacza co najwyżej jego upór w trzymaniu się własnych zasad. Mozliwe, że równie "ośli" jak żądanie Autorki celebracji dnia, który z jego punktu widzenia nie jest wyjątkowym. . Zero tu poszanowania odmienności podejścia i zdania. Czy Autorka naprawdę bylaby szczęśliwsza gdyby otrzymywała tego kwiatka w tym dniu wymuszonego ? Dlaczego nie cieszy dany kiedy indziej, ale szczerze i chętnie? Mam wrażenie, że niektórzy wyszukują problemów i wad w drugiej osobie na siłę.


Brak szacunku do niej - do jej przekonań i obyczajów. Oki, a co pomyślisz o człowieku, który nie pójdzie na katolicki pogrzeb swoich rodziców/żony/męża,siostry/przyjaciela, bo zażegnuje się, że jest ateistą? Albo nie pójdzie na mszę ślubną, ale będzie uczestniczyć tylko w weselu? Lub o człowieku, który nie będzie razem z tobą celebrował twoich jakichś "świątek"/okazji - urodzin/nowej pracy/dnia kobiet/dnia matki/dnia babci/dnia dziadka/czy co tam sobie sama obchodzisz, bo on sam nie obchodzi z założenia? Też wówczas zapytać "jak można to równoważyć"?

A zero poszanowanie i odmiennośći było by wtedy, gdy jej chłopak nie ochodzi swoich urodzin, a ona na siłę organizuje mu imprezę. To by był brak poszanowania, łaskawie zauważę.

54

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:

Ktoś chce się bawić w tego typu kompromisy - że misiu tak świetnie gotuje, odkurza, kupi 20 razy w roku kwiatka bez okazji, to już nie będę mu truć, że mi zależy na moich własnych imieninach, bo się jeszcze obrazi i sobie ode mnie pójdzie i zostanę sama. Ojoj.

Facet powinien pójść na kompromis - masz tu tego zdechłego kwiatka na imieniny (skoro ci tak zależy) i to jedyny kwiatek w ciągu roku jaki ode mnie dostaniesz (skoro masz to w dupie).

55 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-03 20:18:44)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Snake napisał/a:
marakujka napisał/a:

Ktoś chce się bawić w tego typu kompromisy - że misiu tak świetnie gotuje, odkurza, kupi 20 razy w roku kwiatka bez okazji, to już nie będę mu truć, że mi zależy na moich własnych imieninach, bo się jeszcze obrazi i sobie ode mnie pójdzie i zostanę sama. Ojoj.

Facet powinien pójść na kompromis - masz tu tego zdechłego kwiatka na imieniny (skoro ci tak zależy) i to jedyny kwiatek w ciągu roku jaki ode mnie dostaniesz (skoro masz to w dupie).


ale co ona ma w d*? zdechłego kwiatka?

Snake, to jak to jest? co ona ma w...? Jeszcze się nie namyśliłeś?
A ona powinna go w tę dupeczkę z tym zwiędłym kwiatolem kopnąć na "do widzenia".

56 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-03 20:17:18)

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
Snake napisał/a:
marakujka napisał/a:

Ktoś chce się bawić w tego typu kompromisy - że misiu tak świetnie gotuje, odkurza, kupi 20 razy w roku kwiatka bez okazji, to już nie będę mu truć, że mi zależy na moich własnych imieninach, bo się jeszcze obrazi i sobie ode mnie pójdzie i zostanę sama. Ojoj.

Facet powinien pójść na kompromis - masz tu tego zdechłego kwiatka na imieniny (skoro ci tak zależy) i to jedyny kwiatek w ciągu roku jaki ode mnie dostaniesz (skoro masz to w dupie).


ale co ona ma w d*? zdechłego kwiatka?

Nie, te 5 czy 10 innych, które dostaje bez okazji...

I do tego jeszcze się odniosę:

marakujka napisał/a:

A zero poszanowanie i odmiennośći było by wtedy, gdy jej chłopak nie ochodzi swoich urodzin, a ona na siłę organizuje mu imprezę. To by był brak poszanowania, łaskawie zauważę.

_ossi_ napisał/a:

Ja w jego urodziny zamówiłam tort który był niespodzianka i mimo że twierdzi że było fajnie to nie chce więcej żadnych niespodzianek.

Wybacz, Marakujka, ale się z Tobą nie zgodzę, ja nadal uważam, że brak jednego kwiatka w jeden jedyny dzień w roku, a w zamian za to ileś tam innych bez okazji, nie jest oznaką braku szacunku... A Ty usiłujesz tu przedstawić tego gościa jak jakiegoś potwora, czego nawet sama Autorka nie robi smile

57

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Witam w ten niedzielny, ciepły wieczór smile
Widzę, że temat jednak nie został zakończony, a więc wypowiem się Ja - Partner Autorki.

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi i chcę nadmienić, iż Moja dziewczyna również bez okazji otrzymuje ode mnie kwiatki. To, że dostała ode mnie życzenia imieninowe po tym, jak sama się upomniała, wynikło tylko z tego, że mnie uprzedziła pisząc o złożeniu życzeń.
Owszem, nie świętuję imienin ani urodzin swoich, ale o niej pamiętam. W moim rodzinnym domu również świętowało się tylko urodziny, w domu mojej kobiety także. Wiem, że miło jej by było gdyby dostała prezent czy życzenia, aczkolwiek wyszło jak wyszło. smile I nie widzę sensu ciągnąć tematu czy podsycać smile

Kocham Ją i jestem z nią szczęśliwy, nie widzę sensu zmieniania tego stanu smile Nie ma powodu by musiała obawiać się, że mnie straci.

Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny.

58

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
santapietruszka napisał/a:
marakujka napisał/a:
Snake napisał/a:

Facet powinien pójść na kompromis - masz tu tego zdechłego kwiatka na imieniny (skoro ci tak zależy) i to jedyny kwiatek w ciągu roku jaki ode mnie dostaniesz (skoro masz to w dupie).


ale co ona ma w d*? zdechłego kwiatka?

Nie, te 5 czy 10 innych, które dostaje bez okazji...

I do tego jeszcze się odniosę:

marakujka napisał/a:

A zero poszanowanie i odmiennośći było by wtedy, gdy jej chłopak nie ochodzi swoich urodzin, a ona na siłę organizuje mu imprezę. To by był brak poszanowania, łaskawie zauważę.

_ossi_ napisał/a:

Ja w jego urodziny zamówiłam tort który był niespodzianka i mimo że twierdzi że było fajnie to nie chce więcej żadnych niespodzianek.

Wybacz, Marakujka, ale się z Tobą nie zgodzę, ja nadal uważam, że brak jednego kwiatka w jeden jedyny dzień w roku, a w zamian za to ileś tam innych bez okazji, nie jest oznaką braku szacunku... A Ty usiłujesz tu przedstawić tego gościa jak jakiegoś potwora, czego nawet sama Autorka nie robi smile


Gdzie ja robię z niego potwora!!?? W ogóle nic jeszcze z niego nie robię. No, co najwyżej faceta, o którym trzeba by pomyśleć, czy w ogóle kocha autorkę.
Ja nie twierdzę, ze ona ma na nim chamsko wymóc jakiegoś kwiatolca. Ja tylko zwracam uwagę, że złożenie głupich życzeń (plus buziak/kwiatolec) nie jest czynnością wymagającą, i jeśli ani jedna "normalnie" prowadzona rozmowa na ten temat, ani druga również w życzliwym tonie przeprowadzona rozmowa na ten temat nie poskutkują, to sorry... ale już ma  dość tłumaczenia, że zachowanie facet mi się nie podoba.
Ale, jak mawiają, kto co lubi. Każdemu wedle potrzeb.

59

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:

Witam w ten niedzielny, ciepły wieczór smile
Widzę, że temat jednak nie został zakończony, a więc wypowiem się Ja - Partner Autorki.

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi i chcę nadmienić, iż Moja dziewczyna również bez okazji otrzymuje ode mnie kwiatki. To, że dostała ode mnie życzenia imieninowe po tym, jak sama się upomniała, wynikło tylko z tego, że mnie uprzedziła pisząc o złożeniu życzeń.
Owszem, nie świętuję imienin ani urodzin swoich, ale o niej pamiętam. W moim rodzinnym domu również świętowało się tylko urodziny, w domu mojej kobiety także. Wiem, że miło jej by było gdyby dostała prezent czy życzenia, aczkolwiek wyszło jak wyszło. smile I nie widzę sensu ciągnąć tematu czy podsycać smile

Kocham Ją i jestem z nią szczęśliwy, nie widzę sensu zmieniania tego stanu smile Nie ma powodu by musiała obawiać się, że mnie straci.

Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny.


Hahaha, jasne, tak sobie wmawiaj, że luby cię kucha miłością głęboką niczym Bajkał i szerokością pacyficznych wręcz rozmiarów. Hahaha. Dobranoc. smile

60

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:

Witam w ten niedzielny, ciepły wieczór smile
Widzę, że temat jednak nie został zakończony, a więc wypowiem się Ja - Partner Autorki.

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi i chcę nadmienić, iż Moja dziewczyna również bez okazji otrzymuje ode mnie kwiatki. To, że dostała ode mnie życzenia imieninowe po tym, jak sama się upomniała, wynikło tylko z tego, że mnie uprzedziła pisząc o złożeniu życzeń.
Owszem, nie świętuję imienin ani urodzin swoich, ale o niej pamiętam. W moim rodzinnym domu również świętowało się tylko urodziny, w domu mojej kobiety także. Wiem, że miło jej by było gdyby dostała prezent czy życzenia, aczkolwiek wyszło jak wyszło. smile I nie widzę sensu ciągnąć tematu czy podsycać smile

Kocham Ją i jestem z nią szczęśliwy, nie widzę sensu zmieniania tego stanu smile Nie ma powodu by musiała obawiać się, że mnie straci.

Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny.


Hahaha, jasne, tak sobie wmawiaj, że luby cię kucha miłością głęboką niczym Bajkał i szerokością pacyficznych wręcz rozmiarów. Hahaha. Dobranoc. smile


Pozostawię to bez komentarza.

61

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
_ossi_ napisał/a:
marakujka napisał/a:
_ossi_ napisał/a:

Witam w ten niedzielny, ciepły wieczór smile
Widzę, że temat jednak nie został zakończony, a więc wypowiem się Ja - Partner Autorki.

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi i chcę nadmienić, iż Moja dziewczyna również bez okazji otrzymuje ode mnie kwiatki. To, że dostała ode mnie życzenia imieninowe po tym, jak sama się upomniała, wynikło tylko z tego, że mnie uprzedziła pisząc o złożeniu życzeń.
Owszem, nie świętuję imienin ani urodzin swoich, ale o niej pamiętam. W moim rodzinnym domu również świętowało się tylko urodziny, w domu mojej kobiety także. Wiem, że miło jej by było gdyby dostała prezent czy życzenia, aczkolwiek wyszło jak wyszło. smile I nie widzę sensu ciągnąć tematu czy podsycać smile

Kocham Ją i jestem z nią szczęśliwy, nie widzę sensu zmieniania tego stanu smile Nie ma powodu by musiała obawiać się, że mnie straci.

Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny.


Hahaha, jasne, tak sobie wmawiaj, że luby cię kucha miłością głęboką niczym Bajkał i szerokością pacyficznych wręcz rozmiarów. Hahaha. Dobranoc. smile


Pozostawię to bez komentarza.

ale zakomentowałeś big_smile
diobrianioć.

62

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
marakujka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
marakujka napisał/a:

ale co ona ma w d*? zdechłego kwiatka?

Nie, te 5 czy 10 innych, które dostaje bez okazji...

I do tego jeszcze się odniosę:

marakujka napisał/a:

A zero poszanowanie i odmiennośći było by wtedy, gdy jej chłopak nie ochodzi swoich urodzin, a ona na siłę organizuje mu imprezę. To by był brak poszanowania, łaskawie zauważę.

_ossi_ napisał/a:

Ja w jego urodziny zamówiłam tort który był niespodzianka i mimo że twierdzi że było fajnie to nie chce więcej żadnych niespodzianek.

Wybacz, Marakujka, ale się z Tobą nie zgodzę, ja nadal uważam, że brak jednego kwiatka w jeden jedyny dzień w roku, a w zamian za to ileś tam innych bez okazji, nie jest oznaką braku szacunku... A Ty usiłujesz tu przedstawić tego gościa jak jakiegoś potwora, czego nawet sama Autorka nie robi smile


Gdzie ja robię z niego potwora!!?? W ogóle nic jeszcze z niego nie robię. No, co najwyżej faceta, o którym trzeba by pomyśleć, czy w ogóle kocha autorkę.
Ja nie twierdzę, ze ona ma na nim chamsko wymóc jakiegoś kwiatolca. Ja tylko zwracam uwagę, że złożenie głupich życzeń (plus buziak/kwiatolec) nie jest czynnością wymagającą, i jeśli ani jedna "normalnie" prowadzona rozmowa na ten temat, ani druga również w życzliwym tonie przeprowadzona rozmowa na ten temat nie poskutkują, to sorry... ale już ma  dość tłumaczenia, że zachowanie facet mi się nie podoba.
Ale, jak mawiają, kto co lubi. Każdemu wedle potrzeb.


Dziewczyny, a czy Wy naprawdę nie macie innych zajęć w tak fajny ładny dzień tylko kłócić się na forum? Nie szkoda Wam czasu na to? smile

63

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
santapietruszka napisał/a:
marakujka napisał/a:
Snake napisał/a:

Facet powinien pójść na kompromis - masz tu tego zdechłego kwiatka na imieniny (skoro ci tak zależy) i to jedyny kwiatek w ciągu roku jaki ode mnie dostaniesz (skoro masz to w dupie).


ale co ona ma w d*? zdechłego kwiatka?

Nie, te 5 czy 10 innych, które dostaje bez okazji...

Zepsułaś! smile Myślałem, że przez noc dojdzie.

64

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Ossi, nie przejmujcie się frustratami wink
najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło i jest ok.
Porozmawiajcie o własnych oczekiwaniach. Jeżeli on nie chce obchodzić urodzin, to przedyskutujcie to. Ty chcesz, też to przedyskutujcie wink będzie ok. Nie daj sobie wmówić, że jest masakra.

65

Odp: Czy wasi mężczyźni pamiętają o..
Lady Loka napisał/a:

Ossi, nie przejmujcie się frustratami wink
najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło i jest ok.
Porozmawiajcie o własnych oczekiwaniach. Jeżeli on nie chce obchodzić urodzin, to przedyskutujcie to. Ty chcesz, też to przedyskutujcie wink będzie ok. Nie daj sobie wmówić, że jest masakra.


Oczywiście.
Dzięki i pozdrawiamy.

Posty [ 1 do 65 z 72 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy wasi mężczyźni pamiętają o..

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024