Lubię ją, ale nie kocham - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Lubię ją, ale nie kocham

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

1

Temat: Lubię ją, ale nie kocham

Dzień dobry. Czuję się odrobinę zażenowany pisząc na forum dla kobiet, ale potrzebny mi wasz punkt widzenia i porada co robić dalej a w życiu realnym nie mam z kim o tym pogadać.
Po krótce: jakiś rok temu poznałem przepiękną kobietę. Podobała mi się nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru. Zacząłem badać teren, pisząc do niej sms-y. Odpisała, trochę small talku i urwała kontakt. Odezwała się sama, po jakimś miesiącu, pod byle pretekstem wink no i poszło. Generalnie ustaliła granice - żadnego związku, możemy wyjść do kina, na kolację, seks ok. Mnie to odpowiadało, bo nie chcę się wiązać, zbyt mocno przeżyłem rozwód. No i tak mijały miesiące i zauważyłem, że ona się angażuje. Usunąłem się na jakiś czas. Ona jest na tyle honorowa, że nie pytała co i jak, choćby nie wiem co się działo to ona się nie odezwie. No i zatęskniłem. Ona była taka jak zawsze, zero pretensji, fochów. W czym tkwi problem? Ona jest idealna, ale jej nie potrafię pokochać. To nie jest jednak najgorsze. Najgorsze jest to, że mimo że jej nie kocham, jestem o nią zazdrosny. Nie potrafię tego sobie wytłumaczyć. Ona wie, że z nią nie będę, więc szuka faceta ale ja umieram na myśl, że ktoś mi ją zabierze. Powiedziała, że nie chce już ze mną seksu - ok. Ale co kilka dni muszę do niej napisać choćby słowo, coś głupiego, cokolwiek - żeby tylko mieć z nią łączność. Faceci za nią szaleją, chodzi na randki. Szlag mnie trafia, że ona uprawia z kimś innym seks, że inny facet ją ma. Mógłbym urwać kontakt, ona by to uszanowała, próby były ale pękam. Miesiąc bez sms-a od niej i czuję że jak nie odezwę się dłużej to ją stracę, że ona w końcu kopnie mnie w tyłek. Nie wiem co z tym wszystkim zrobić, nie umiem być w związku, nie pozbierałem się po poprzednim, nie umiem być w stu procentach godnym mężczyzną u boku kobiety. Ale jej nie chcę stracić i wiem, że jak ona się zakocha, to zniknie z mojego życia bo nie jesteśmy nawet przyjaciółmi. Co mam zrobić ze sobą, z tym wszystkim? Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale czasami odchodzę od zmysłów przez to wszystko.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Smok13 napisał/a:

Dzień dobry. Czuję się odrobinę zażenowany pisząc na forum dla kobiet, ale potrzebny mi wasz punkt widzenia i porada co robić dalej a w życiu realnym nie mam z kim o tym pogadać.
Po krótce: jakiś rok temu poznałem przepiękną kobietę. Podobała mi się nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru. Zacząłem badać teren, pisząc do niej sms-y. Odpisała, trochę small talku i urwała kontakt. Odezwała się sama, po jakimś miesiącu, pod byle pretekstem wink no i poszło. Generalnie ustaliła granice - żadnego związku, możemy wyjść do kina, na kolację, seks ok. Mnie to odpowiadało, bo nie chcę się wiązać, zbyt mocno przeżyłem rozwód. No i tak mijały miesiące i zauważyłem, że ona się angażuje. Usunąłem się na jakiś czas. Ona jest na tyle honorowa, że nie pytała co i jak, choćby nie wiem co się działo to ona się nie odezwie. No i zatęskniłem. Ona była taka jak zawsze, zero pretensji, fochów. W czym tkwi problem? Ona jest idealna, ale jej nie potrafię pokochać. To nie jest jednak najgorsze. Najgorsze jest to, że mimo że jej nie kocham, jestem o nią zazdrosny. Nie potrafię tego sobie wytłumaczyć. Ona wie, że z nią nie będę, więc szuka faceta ale ja umieram na myśl, że ktoś mi ją zabierze. Powiedziała, że nie chce już ze mną seksu - ok. Ale co kilka dni muszę do niej napisać choćby słowo, coś głupiego, cokolwiek - żeby tylko mieć z nią łączność. Faceci za nią szaleją, chodzi na randki. Szlag mnie trafia, że ona uprawia z kimś innym seks, że inny facet ją ma. Mógłbym urwać kontakt, ona by to uszanowała, próby były ale pękam. Miesiąc bez sms-a od niej i czuję że jak nie odezwę się dłużej to ją stracę, że ona w końcu kopnie mnie w tyłek. Nie wiem co z tym wszystkim zrobić, nie umiem być w związku, nie pozbierałem się po poprzednim, nie umiem być w stu procentach godnym mężczyzną u boku kobiety. Ale jej nie chcę stracić i wiem, że jak ona się zakocha, to zniknie z mojego życia bo nie jesteśmy nawet przyjaciółmi. Co mam zrobić ze sobą, z tym wszystkim? Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale czasami odchodzę od zmysłów przez to wszystko.

to chyba nie ona się zaczęła angazowac, tylko Ty wink) to sie nazywa projekcja wink

3

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Jeżeli dziewczyna robi to z Tobą(chodzi o seks) a później po niedługim czasie z kimś innym to trochę się nie szanuje. Tak to się odbywa bez zobowiązać to słabo to widzę. Zresztą jak sama zaznaczyła. Nie chce związku i Ty też a mimo to godzi się na seks bez zobowiązań. To wybacz, ale nie jest idealną dziewczyną. Dziewczynie ewidentnie chodzi po prostu o seks i jakieś zainteresowanie. Poza tym nie nie ma ideałów. A może dlatego, że jest idealna nie chcesz z nią być. Faceci czasem szukają emocji, kompromisów itd. Chyba się zakochałeś... Jest po prostu dla Ciebie ważna i nie chcesz jej stracić.

4

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
_v_ napisał/a:
Smok13 napisał/a:

Dzień dobry. Czuję się odrobinę zażenowany pisząc na forum dla kobiet, ale potrzebny mi wasz punkt widzenia i porada co robić dalej a w życiu realnym nie mam z kim o tym pogadać.
Po krótce: jakiś rok temu poznałem przepiękną kobietę. Podobała mi się nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru. Zacząłem badać teren, pisząc do niej sms-y. Odpisała, trochę small talku i urwała kontakt. Odezwała się sama, po jakimś miesiącu, pod byle pretekstem wink no i poszło. Generalnie ustaliła granice - żadnego związku, możemy wyjść do kina, na kolację, seks ok. Mnie to odpowiadało, bo nie chcę się wiązać, zbyt mocno przeżyłem rozwód. No i tak mijały miesiące i zauważyłem, że ona się angażuje. Usunąłem się na jakiś czas. Ona jest na tyle honorowa, że nie pytała co i jak, choćby nie wiem co się działo to ona się nie odezwie. No i zatęskniłem. Ona była taka jak zawsze, zero pretensji, fochów. W czym tkwi problem? Ona jest idealna, ale jej nie potrafię pokochać. To nie jest jednak najgorsze. Najgorsze jest to, że mimo że jej nie kocham, jestem o nią zazdrosny. Nie potrafię tego sobie wytłumaczyć. Ona wie, że z nią nie będę, więc szuka faceta ale ja umieram na myśl, że ktoś mi ją zabierze. Powiedziała, że nie chce już ze mną seksu - ok. Ale co kilka dni muszę do niej napisać choćby słowo, coś głupiego, cokolwiek - żeby tylko mieć z nią łączność. Faceci za nią szaleją, chodzi na randki. Szlag mnie trafia, że ona uprawia z kimś innym seks, że inny facet ją ma. Mógłbym urwać kontakt, ona by to uszanowała, próby były ale pękam. Miesiąc bez sms-a od niej i czuję że jak nie odezwę się dłużej to ją stracę, że ona w końcu kopnie mnie w tyłek. Nie wiem co z tym wszystkim zrobić, nie umiem być w związku, nie pozbierałem się po poprzednim, nie umiem być w stu procentach godnym mężczyzną u boku kobiety. Ale jej nie chcę stracić i wiem, że jak ona się zakocha, to zniknie z mojego życia bo nie jesteśmy nawet przyjaciółmi. Co mam zrobić ze sobą, z tym wszystkim? Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale czasami odchodzę od zmysłów przez to wszystko.

to chyba nie ona się zaczęła angazowac, tylko Ty wink) to sie nazywa projekcja wink

Nie, nie kocham jej i nie chciałbym z nią być. Ale nie chcę też, żeby była z kimś innym.

5

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Smok13 napisał/a:

(...) nie chciałbym z nią być. Ale nie chcę też, żeby była z kimś innym.

Dlaczego?

6

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Wielokropek napisał/a:
Smok13 napisał/a:

(...) nie chciałbym z nią być. Ale nie chcę też, żeby była z kimś innym.

Dlaczego?

Nie wiem. Na pewno z czystego egoizmu. Boję się, że ona się zakocha i już nigdy jej nie zobaczę. O ile jakieś przelotne znajomości są ok, to jak się zakocha, to nie będzie chciała mieć ze mną kontaktu. Napawa mnie to strachem.

7

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Jakiej oczekujesz porady? Kobieta stwierdzila że potrzebuje związku jednak, to  szuka. a Ty jesteś psem ogrodnika  po prostu.
masz rację, nie kochasz jej, bo nie chcesz dla niej tego, czego ona chce dla siebie. A jesteś zazdrosny z powodu pożądania. To sobie bądź po cichu..

8

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

ja też myślę, że projekcja. Ona cię nie chce, a twoje ego chyba nie potrafi sobie poradzić z faktem, że ciebie można nie chcieć i wybrać kogoś innego, nawet gdybyś ty miał jej nie chcieć. To ona ma być wierna i tęsknić i marzyć. Dziwne to dla mnie, niezrozumiałe. Albo jej nie chcesz i się z nią żegnasz, albo ją chcesz. Nie ma po środku.

9

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Myślę, że mam do niej trochę żalu że nie chciała ze mną być, tylko z góry zapowiedziała że nie chce się wiązać a jak się zakochała, to mi tego nie powiedziała, tylko wolała to ukrywać.

10

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Dlaczego nie mógłbyś jej pokochać ?

11 Ostatnio edytowany przez Olinka (2018-05-23 00:30:52)

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Iceni napisał/a:

Dlaczego nie mógłbyś jej pokochać ?

Bo dużo pracuję. Nie miałbym dla niej czasu.
Bo jestem dziwakiem, który kocha domowe zacisze a ona uwielbia ludzi i bycie poza domem niemalże non stop.
Bo jestem starszy kilka lat i pewnie szybko wymieniłaby mnie na młodszy model.
Bo irytuje mnie swoją radością życia i optymizmem, kiedy mówię, że wszystko jest do dupy.
Bo jest za dobra, przejmuje się, interesuje.
Bo jestem rozbity po rozwodzie i nie umiem już wejść w relację z kobietą.

------------
Był taki czas, że nawet zaczynało mi zależeć, zacząłem jej to pokazywać. A ona wtedy jakby to wyczuła i zachowywała się nieznośnie, złośliwie - żeby mnie tylko odsunąć. To był mądry krok z jej strony, to inteligentna kobieta i dobry strateg. Już sam nie wiem, po której stronie stoję.

12

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Też tkwię w podobnej relacji. Facet, który przez jakiś czas się ze mną umawiał (nie było seksu) stracił zainteresowanie po tym jak mu wyznałam, że zaczynam coś do niego czuć. Zależało mu na przyjaźni i pięlęgnowaniu tego w "coś więcej", ale potem właśnie zatracił się w pracę i studia. Ja zachowałam się jak księżniczka, którą trzeba zdobywać i nie odpisywałam mu miesiącami na FB. Odsuwam go od siebie, ale on i tak pisze, i pisze, bo niepokoi go chyba moje milczenie. Ja teraz robię tak, żeby się nie angażować. Czasami specjalnie go wkurzam. Fochy i testowanie go nakręca mnie na akcję "księżniczka", bo uwielbiam być zdobywana a nie zdobywać. Może właśnie za mało się angażujesz i ona to czuje. Uwierz mi, że smutno jest być mniej ważną od pracy i innych zajęć. Może ona potrzebuje 100% uwagi , a może sama nie może się w tym wszystkim odnaleźć... Pokaż jej, że jest dla Ciebie mega ważna i zobaczysz, że zmieni swoje zachowanie

13

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Smok13 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Dlaczego nie mógłbyś jej pokochać ?

Bo dużo pracuję. Nie miałbym dla niej czasu.
Bo jestem dziwakiem, który kocha domowe zacisze a ona uwielbia ludzi i bycie poza domem niemalże non stop.
Bo jestem starszy kilka lat i pewnie szybko wymieniłaby mnie na młodszy model.
Bo irytuje mnie swoją radością życia i optymizmem, kiedy mówię, że wszystko jest do dupy.
Bo jest za dobra, przejmuje się, interesuje.
Bo jestem rozbity po rozwodzie i nie umiem już wejść w relację z kobietą.

Jednym słowem ona wcale nie jest ideałem, a na pewno nie jest idealną kandydatką na Twoją partnerkę.
Przychylam się do zdania, że zachowujesz się jak pies ogrodnika i tu najzwyczajniej w świecie najbardziej ucierpiało Twoje ego.

14

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Mam dziwne przeczucie, że jak dziewczyna kopnie Cię w dupę dla innego to poczujesz że ją jednak kochasz.

15

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Olinka napisał/a:
Smok13 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Dlaczego nie mógłbyś jej pokochać ?

Bo dużo pracuję. Nie miałbym dla niej czasu.
Bo jestem dziwakiem, który kocha domowe zacisze a ona uwielbia ludzi i bycie poza domem niemalże non stop.
Bo jestem starszy kilka lat i pewnie szybko wymieniłaby mnie na młodszy model.
Bo irytuje mnie swoją radością życia i optymizmem, kiedy mówię, że wszystko jest do dupy.
Bo jest za dobra, przejmuje się, interesuje.
Bo jestem rozbity po rozwodzie i nie umiem już wejść w relację z kobietą.

Jednym słowem ona wcale nie jest ideałem, a na pewno nie jest idealną kandydatką na Twoją partnerkę.
Przychylam się do zdania, że zachowujesz się jak pies ogrodnika i tu najzwyczajniej w świecie najbardziej ucierpiało Twoje ego.

Potwierdzam. Kobieta ma swoje "ja", mało odpowiadające Smokowi. Na plaster zbytnio się więc nie nadaje, ale w oczach Autora, nikt inny nie powinien czerpać z niej, skoro jemu samemu już nie będzie się oddawać.

16

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Daj jej spokój zajmij się lepiej swoim życiem. Nie ma nic gorszego od ludzi którzy nie mają własnego życia a chcą innym dyktować jak mają żyć.

17

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Olinka napisał/a:
Smok13 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Dlaczego nie mógłbyś jej pokochać ?

Bo dużo pracuję. Nie miałbym dla niej czasu.
Bo jestem dziwakiem, który kocha domowe zacisze a ona uwielbia ludzi i bycie poza domem niemalże non stop.
Bo jestem starszy kilka lat i pewnie szybko wymieniłaby mnie na młodszy model.
Bo irytuje mnie swoją radością życia i optymizmem, kiedy mówię, że wszystko jest do dupy.
Bo jest za dobra, przejmuje się, interesuje.
Bo jestem rozbity po rozwodzie i nie umiem już wejść w relację z kobietą.

Jednym słowem ona wcale nie jest ideałem, a na pewno nie jest idealną kandydatką na Twoją partnerkę.
Przychylam się do zdania, że zachowujesz się jak pies ogrodnika i tu najzwyczajniej w świecie najbardziej ucierpiało Twoje ego.

Ona ma cechy, które chciałbym mieć, może nawet jej zazdroszczę otwartości na ludzi i świat a z drugiej strony mnie to denerwuje, bo nie umiem taki być. Nie zachowuję się jak pies ogrodnika, bo ja jej niczego nie zabraniam (chociaż czasem sypnę niemilym komentarzem, obrażającym jakiegoś tam jej zalotnika). To dziwne uczucie jest we mnie, nie chcę jej o tym mówić, bo wiem że by się mocno wkurzyła.

18

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Smok13 napisał/a:

Ona ma cechy, które chciałbym mieć, może nawet jej zazdroszczę otwartości na ludzi i świat a z drugiej strony mnie to denerwuje, bo nie umiem taki być. (...)

Zazdrościsz jej otwartości a sam taki nie umiesz być? Ta otwartość jest umiejętnością, jeśli tak dla Ciebie jest cenna, możesz jej się nauczyć. Fakt, wymagać to będzie trochę pracy nad swym sposobem myślenia i widzenia świata.

(...) czasem sypnę niemilym komentarzem, obrażającym jakiegoś tam jej zalotnika (...)

A ona, bidula, zupełnie nieświadoma. Na pewno?

(...) nie chcę jej o tym mówić, bo wiem że by się mocno wkurzyła.

Nie jesteś nawet zadatkiem na bliską jej osobę.

19

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Ja mam wrażenie, że Ty już dawno się w niej zakochałeś, tylko Twoje kompleksy każą Ci myśleć, że ona Cię nie chce, a nawet gdyby Cię zechciała, to po bliższym poznaniu i spędzeniu wiekszej ilości czasu razem przekonała by się jak mało atrakcyjny jesteś i by Cię zostawiła, a Ty byś znowu cierpiał...
Dlatego wolisz sobie wmawiać wlasne historie, nawet jeżeli są nieprawdziwe i warczeć na każdego, który ma wieksze jaja od Ciebie by sięgnąć po twoje szczęście i zwinąć Ci je sprzed nosa...
A Ty wtedy bedziesz mógł usiąść sobie w kąciku, poklepać sam siebie po ramieniu i stwierdzić, że przecież to było wiadome od poczatku. I dzięki temu mozesz pozostać w swoim swiecie nicnierobienia bez uczucia, że pozwalasz życiu przeciekać przez palce...

20

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Otóż to; Iceni i _v_ napisały to, co sama wywnioskowałam w Twoich postach.

Nie pomogę Ci, gdyż sam musisz się zastanowić i podjąć decyzję, czego naprawdę chcesz. Bez tłumaczeń, że za dużo pracy, że skrzywdzony, że coś tam, coś tam.

Jeśli już zdecydujesz, to albo rozmawiaj z dziewczyną, albo odetnij się od niej na dobre, bez wysyłania jakichkolwiek wiadomości.

21

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

No cóż..  podzieliłeś się na forum tym misz- maszem  w głowie, do którego wielu mężczyzn nie przyznaloby się nawet.
po zastanowieniu: masz jakieś wyidealizowane myślenie o związku, w którym Ty musisz być perfekcyjny dla niej, bo  jak nie to ..to.. - no właśnie, co?
Boisz się zaangażować, bo mogłaby Cię jednak odrzucić. to się zastanów kiedy kobiety najczęściej odrzucają mężczyzn..
Odstraszanie rywali niestety działa, nawet jak to robisz rzucanymi  mimochodem uwagami,ale szybciej Ona zniechęci się Twoim zachowaniem, niż spotka jakiś ideał, który sprzed nosa Ci ją porwie.
Po drugie- jestem pewna, że ją idealizujesz- ona też ma swoje wady  i słabości i na 100 % są rzeczy za które podziwia Ciebie, bo inaczej nie spojrzałaby nawet  w Twoją stronę. więc zejdź na Ziemię...to kobieta a nie nieziemska istota... smile

22

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
czesctukamila napisał/a:

Jeżeli dziewczyna robi to z Tobą(chodzi o seks) a później po niedługim czasie z kimś innym to trochę się nie szanuje. Tak to się odbywa bez zobowiązać to słabo to widzę. Zresztą jak sama zaznaczyła. Nie chce związku i Ty też a mimo to godzi się na seks bez zobowiązań. To wybacz, ale nie jest idealną dziewczyną. Dziewczynie ewidentnie chodzi po prostu o seks i jakieś zainteresowanie. Poza tym nie nie ma ideałów. A może dlatego, że jest idealna nie chcesz z nią być. Faceci czasem szukają emocji, kompromisów itd. Chyba się zakochałeś... Jest po prostu dla Ciebie ważna i nie chcesz jej stracić.

Dlaczego uwazasz, ze dziewczyna sie nie szanuje.
Moze SIEBIE BARDZO szanuje, tylko lubi seks i z niego korzysta.

Czy wszystkie kobiety takie same musza byc?

23

Odp: Lubię ją, ale nie kocham
Smok13 napisał/a:
_v_ napisał/a:
Smok13 napisał/a:

Dzień dobry. Czuję się odrobinę zażenowany pisząc na forum dla kobiet, ale potrzebny mi wasz punkt widzenia i porada co robić dalej a w życiu realnym nie mam z kim o tym pogadać.
Po krótce: jakiś rok temu poznałem przepiękną kobietę. Podobała mi się nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru. Zacząłem badać teren, pisząc do niej sms-y. Odpisała, trochę small talku i urwała kontakt. Odezwała się sama, po jakimś miesiącu, pod byle pretekstem wink no i poszło. Generalnie ustaliła granice - żadnego związku, możemy wyjść do kina, na kolację, seks ok. Mnie to odpowiadało, bo nie chcę się wiązać, zbyt mocno przeżyłem rozwód. No i tak mijały miesiące i zauważyłem, że ona się angażuje. Usunąłem się na jakiś czas. Ona jest na tyle honorowa, że nie pytała co i jak, choćby nie wiem co się działo to ona się nie odezwie. No i zatęskniłem. Ona była taka jak zawsze, zero pretensji, fochów. W czym tkwi problem? Ona jest idealna, ale jej nie potrafię pokochać. To nie jest jednak najgorsze. Najgorsze jest to, że mimo że jej nie kocham, jestem o nią zazdrosny. Nie potrafię tego sobie wytłumaczyć. Ona wie, że z nią nie będę, więc szuka faceta ale ja umieram na myśl, że ktoś mi ją zabierze. Powiedziała, że nie chce już ze mną seksu - ok. Ale co kilka dni muszę do niej napisać choćby słowo, coś głupiego, cokolwiek - żeby tylko mieć z nią łączność. Faceci za nią szaleją, chodzi na randki. Szlag mnie trafia, że ona uprawia z kimś innym seks, że inny facet ją ma. Mógłbym urwać kontakt, ona by to uszanowała, próby były ale pękam. Miesiąc bez sms-a od niej i czuję że jak nie odezwę się dłużej to ją stracę, że ona w końcu kopnie mnie w tyłek. Nie wiem co z tym wszystkim zrobić, nie umiem być w związku, nie pozbierałem się po poprzednim, nie umiem być w stu procentach godnym mężczyzną u boku kobiety. Ale jej nie chcę stracić i wiem, że jak ona się zakocha, to zniknie z mojego życia bo nie jesteśmy nawet przyjaciółmi. Co mam zrobić ze sobą, z tym wszystkim? Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale czasami odchodzę od zmysłów przez to wszystko.

to chyba nie ona się zaczęła angazowac, tylko Ty wink) to sie nazywa projekcja wink

Nie, nie kocham jej i nie chciałbym z nią być. Ale nie chcę też, żeby była z kimś innym.

To do zakonu ma isc?

24

Odp: Lubię ją, ale nie kocham

Ewidentny syndrom psa ogrodnika - sam nie zje, innemu nie da.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Lubię ją, ale nie kocham

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024