Hej wszystkim.
Otóż z moja dziewczyna jestem w zwiazku na odległość i bardzo duzo rozmawiamy ze soba przez tel... Ma ona rowniez swojego przyjaciela ktorego też poznala w internecie. Ostatnio powiedziała mi to ze jak tak duzo gadamy to czasami ja przytłacza wkurza sie ze nie mozemy tak na zywo itp i dodala jeszcze ze np raz na jakis czas chciala by sobie porozmawiac z tym przyjacielem albo poprostu z jakims innym kolega nie tak ze ciągle tylko ze mna i ze mna (dodam ze poznawala kiedys bardzo duzo osob w internecie i jeden jest dla niej jak brat i jeden taki dalszy przyjaciel). Nie mam sie czym martwic ? To normalne? Boje sie ze to częściej ich bedzie wybierala...
Hej wszystkim.
Otóż z moja dziewczyna jestem w zwiazku na odległość i bardzo duzo rozmawiamy ze soba przez tel... Ma ona rowniez swojego przyjaciela ktorego też poznala w internecie. Ostatnio powiedziała mi to ze jak tak duzo gadamy to czasami ja przytłacza wkurza sie ze nie mozemy tak na zywo itp i dodala jeszcze ze np raz na jakis czas chciala by sobie porozmawiac z tym przyjacielem albo poprostu z jakims innym kolega nie tak ze ciągle tylko ze mna i ze mna (dodam ze poznawala kiedys bardzo duzo osob w internecie i jeden jest dla niej jak brat i jeden taki dalszy przyjaciel). Nie mam sie czym martwic ? To normalne? Boje sie ze to częściej ich bedzie wybierala...
Jasne, że jest się czym martwić. Jeśli tobie mówi, że chciałaby sobie uciąć pogaduchy z kimś tam, to to jest podejrzane. Inaczej w ogóle nie wspominałaby tobie.
Takie długaśne rozmowy telefoniczne są strasznie wyczerpujące. jesli bez przerwy siedzisz na jej telelefonie, to nic dziwnego, ze czuje się osaczona. Własnego życia nie masz? Zaproponuj jej fototapetę z twoim jaśniejącym obliczem i podejrzliwym okiem do jej pokoju. Żebyś miał na nią zawsze oko.
3 2018-05-22 18:22:14 Ostatnio edytowany przez lolekfolek123 (2018-05-22 18:22:39)
No ale to cos zlego ze chce miec poprostu tez z kims innym kontakt?
No ale to cos zlego ze chce miec poprostu tez z kims innym kontakt?
Nieee, jasne, że nie. Czy ty sam nie masz z nikim innym kontaktu poza dziewczyną?
Podejrzane jest to, ze ona musi dawać ci do zrozumienia, że z chęcią by sobie z kimś innym pogadała. Czyli chyba natarczywie do niej telefonujesz.
Ehh ale w sumie jestem o to zazdrosny Nie chce ze jak np sie poklocimy to ona bedzie chciala sobie z kolegą pogadać...
To jest tak... Na początku sobie myślisz, że tak nie może robić. Później dochodzisz do wniosku, że jednak chyba trzeba odpuścić i nie można tak do wszystkiego ograniczać dziewczyny. Natomiast jak odpuszczasz to po jakimś czasie wychodzi tak, że sobie znajduje jednak innego, albo ten kolo wie więcej o niej niż Ty sam. Musisz ją prowadzić i tyle. Musisz jej powiedzieć, że nie chcesz jej ograniczać, ale nie może robić tak że robię gawędzi z kolesiami, których na oczy nigdy nie widziała. To się chyba bierze z tego, że nie ma co robić.
To jest tak... Na początku sobie myślisz, że tak nie może robić. Później dochodzisz do wniosku, że jednak chyba trzeba odpuścić i nie można tak do wszystkiego ograniczać dziewczyny. Natomiast jak odpuszczasz to po jakimś czasie wychodzi tak, że sobie znajduje jednak innego, albo ten kolo wie więcej o niej niż Ty sam. Musisz ją prowadzić i tyle. Musisz jej powiedzieć, że nie chcesz jej ograniczać, ale nie może robić tak że robię gawędzi z kolesiami, których na oczy nigdy nie widziała. To się chyba bierze z tego, że nie ma co robić.
Że co??? Nie chce ograniczać, ale będzie mówił, co wolno, a co nie?
Ehh ale w sumie jestem o to zazdrosny
Nie chce ze jak np sie poklocimy to ona bedzie chciala sobie z kolegą pogadać...
Czy boisz się, że ona będzie o waszych wzlotach i upadkach opowiadać osobom trzecim? No to jeśli ją posądzasz o takie predyspozycje do klepania jęzorem, to z nią pogadaj profilaktycznie, żeby nie było takich sytuacji.
Jeśli natomiast piszesz o tym, że byle rozmowa zupełnie niezwiązana z tobą wzbudza w tobie zazdrość, to... No ale to tak, jakby ona była zazdrosna, że rozmawiasz z np. siostrą, mamą, jakąś koleżanką czy kuzynką. Zbytnia zazdrość, a zwłaszcza jej okazywanie, doprowadzi do tego, ze dziewczyna w ogóle ci za wszystko podziękuje i powie papa.
Nie chodzi o to ze bedzie gadala o naszych problemach itp ale no ugh... Jakos tak poprostu przeszkadza mi to ze ma gadac z innym typem
10 2018-05-22 19:04:25 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-05-22 19:04:46)
Nie chodzi o to ze bedzie gadala o naszych problemach itp ale no ugh... Jakos tak poprostu przeszkadza mi to ze ma gadac z innym typem
Echchch.
1. Ona nie jest twoją własnością.
2. Ona nie jest twoją własnością.
3. Ona nie jest twoją własnością.
4. Ona nie jest twoją własnością.
Powtórz proszę to zdanie kolejne 20 razy.
I zawsze możesz się wykazać, aby zyskać w jej oczach na atrakcyjności - na twoim miejscu zaczęłabym od co najmniej tygodniowego ignoru.
Po co ją ignorować?
Tak szczerze to zupełnie tego nie rozumiem. Przy pierwszych sygnałach, że facet próbuje ograniczyć moje kontakty z innymi znajomymi, mężczyznami czy kobietami, to by już go koło mnie nie było. Bo facet facetem, ale nie będzie mi tu nikt się rządził w życiu, z kim mogę rozmawiać i komu mogę się zwierzać i do kogo się mogę przytulać i z kim mieć przyjacielską relację. (wystarczy, że robiła to matka). A jak ktoś nie potrafi zrozumieć, że druga osoba w związku ma prawo i że to jest zdrowe mieć przyjaciół, to znaczy, że jest słaby psychicznie i oczekuje ode mnie wypełnienia mu całego czasu i zaspokojenia wszystkich potrzeb społecznych. No way.
Po co ją ignorować?
Orety. Po to, by wnieść trochę świeżego, rześkiego powietrza pomiędzy wasze uszy. Dobra, z ignorem przesadziłam skoro to twoja dziewczyna a nie koleżanka,, ale przynajmniej zdawkowo z nią gadaj. Krótko, i mów, że nie masz chwilowo czasu, bo tu coś tam zaraz musisz cuś. Kumasz??? Nikt nie znosi bluszczarzy.
Ta to ona pojdzie wtedy gadac z tym zasra**m przyjacielem
Ta to ona pojdzie wtedy gadac z tym zasra**m przyjacielem
Słuchaj Lolek, zasada jest taka: jeśli będzie chciała cię zdradzić, to to zrobi. A jeśli nie- to nie. Nio. Albo się z tą zasadą pogodzisz i ją zaakceptujesz, albo nie. Twoja decyzja. Ja na miejscu tej dziewczyny już bym skończyła znajomosć z tobą, bo po co komu taki namolny, niepewny siebie, zakompleksiony, zazdrosny typ.
Ech, ten przyjaciel musi być fajny. Pewnie jest przystojny... i mądry! Wesoły na dodatek, z poczuciem humoru. I pewnie ma jakąś pasję!
Autorze, zrób podobnie jak Twoja dziewczyna
Znajdź sobie "przyjaciółkę", z którą sobie do woli będziesz sobie gadał od serca, przytulał się do niej itp.
Związek na odległość, czyli?
Co ile się widzicie?
Ile w tym związku jesteście?
Ile razy już się widzieliście?
Jakie macie plany na to, żeby odległość się skończyła?
Związek na odległość, czyli?
Co ile się widzicie?
Ile w tym związku jesteście?
Ile razy już się widzieliście?
Jakie macie plany na to, żeby odległość się skończyła?
1. Mamy do siebie okolo 400 km
2. Co dwa tygodnie
3. 7 razy
4. Po zdaniu matury mam zamiar isc na studia do jej miasta
7 razy co dwa tygodnie to wychodzi na to, że związek ma jakieś 3 - 4 miesiące.
To bardzo świeżo, dopiero się poznajecie. Nie bądź jęczącym dzieciakiem. Ona ma swoich znajomych, Ty swoich. Nie siedź jej ciągle nad głową.
Przez pierwsze 2 miesiace sie nie widzielismy
Dla mnie zwiazek bez widzenia się to nie związek, obojętne co sobie powiecie.