Hej!
Spotkałam ostatnio fajnego faceta, zaprosił mnie na randkę. Przegadaliśmy w barze 4 godziny, potem poszliśmy potańczyć. Wyznał mi , że szukał raczej przygody, ale im dłużej ze mną rozmawia, to po prostu chce mnie poznać. Kiedy mnie odprowadził na przystanek to przy pożegnaniu pocałował mnie z zaskoczenia, a ja dałam mu w twarz. Uśmiechnął się i odszedł.
Przeprosił mnie na messengerze oraz zaproponował kolejne spotkanie. Ubrał garnitur, kupił mi kwiaty i cały wieczór zachowywał się jak gentleman. Było super, poszliśmy do teatru, a potem na drinka. Na pożegnanie tym razem pocałował mnie w policzek. Potem napisał czy bezpiecznie dotarłam itp.
Jaka powinna być teraz moja reakcja? Czekać aż zaproponuje kolejne spotkanie/ napisać? Podoba mi się, ale nie chciałabym się narzucać. Nie wiem czy nie zraził się tym uderzeniem w twarz, ale gdyby tak było to nie spotykałby się ze mną drugi raz. Co myślicie?