Mam 18 lat i nie wiem jak to się stało, ale zakochałam się w koleżance. Znamy sie niecały rok przez internet. Zakochałam się w niej od początku rozmów, ale nie byłam tego świadoma. Teraz już wiem. Skąd? Nie mogę przestać o niej myśleć, motylki w brzuchu i reszta tych pierdół. Jakieś parę dni temu powiedziała mi że jest homo i że ktoś jej się tam podoba. Od tego momentu zaczęły trząść mi się ręce, ból brzucha, mdłośći no po prostu nie mogę nic jeść do teraz. Spędzałyśmy ze sobą masę czasu na fb czy na teamspeaku. Kiedy rozmawiałam z nią do teraz nie działo mi się tak kiedy z nią rozmawiałam.
Ja już dłużej tak nie mogę. Kiedy o niej myślę mam taki ból żołądka że nie jestem w stanie jeść, chce mi się tylko wymiotować. Nie śpię po nocach. Piszemy ze sobą normalnie, ale ona nic nie wie że mi sie podoba a ja boję się że coś się między nami popsuje.
Ona żali mi się a ja tylko tak słucham, wewnętrznie się załamując.
Nie jem już od 5 dni. Kiedy mi to przejdzie? przecież nie zerwę z nią kontaktu bo się przyjaźnimy, a jestem pewna że ona nie jest we mnie zakochana na 100%. To mnie powoli zabija od środka.
Jak mam się odkochać. Chcę się z nią przyjaźnić, nie czując do niej nic więcej.
Gdyby był taki pstryczek do odkochiwania się to netkobiety by nie istniały. Spójrz połowa tematów tutaj, to nieszczęśliwe miłości.
Na twoim miejscu zacząłbym normalny, regularny podryw. Zaprosił ją na spacer, zaproponował wino, może delikatny dotyk. Skoro jesteś w niej zakochana, a ona o ile zrozumiałem jest homo, to może warto spróbować? Niestety teoria o tym że życie jest lekkie, łatwe i przyjemne jest mocno przesadzona. Czasem, chcąc osiągnąć szczęście, musimy podjąć ryzyko utraty wszystkiego. Naogół konsekwencje które sobie wyobrazalismy podejmując ryzyko, są mniej dramatyczne niż nam się wydawało.
Mieszkamy daleko od siebie, zapomniałam dodać że nie poznałyśmy się w realu.
Jak można się zakochać nie widząc kogoś na oczy ???
Najczęściej pomaga spotkanie w realu.....wtedy okazuje się, że to jednak nie to....a kochamy się w naszej wyobraźni...
Mieszkamy daleko od siebie, zapomniałam dodać że nie poznałyśmy się w realu.
To ja nie doczytałem. Sorry.
Tak czy owak. Masz przekichane. Jedyne lekarstwo na odkochanie. Zerwać kontakt, dać sobie czas i poszukać przyjaciół/kochanków/kochanek w realu. Bo wbrew opinii współczesnej młodzieży, to w realu toczy się prawdziwe życie.
Ja sama nie wiem jak to się stało, rozmawiałyśmy setki godzin na skypie ze sobą i tak wyszło. Jak nie zakochanie to co to moze być? no nwm
Nie wierzyłam w miłość przez internet do teraz.
Ludzie, toć to ten sam troll, co zawsze tematy wielkimi literami pisze...