Witam mam problem z teściowa a dokładniej z jej nadużywaniem alkoholu. Mam już tego dosyć mieszkam u mojego narzeczonego mamy praktycznie od kiedy sie tu wprowadziła było to jakies 6 lat temu nie przeszkadzało mi to ze pije twierdziłam ze to nie moja sprawa ale od kiedy urodziły sie nasze dzieci starsza córka ma 4 a młodsza 2 lata zaczeło mi to coraz bardziej przeszkadzac a mowiac do tesciowej zeby ograniczyła alkohol to cytuje "DAJCIE MI WSZYSCY ŚWIETY SPOKÓJ". Sytuacja z przed kilku dni tsciowa chciała wziasc moje dieci na spacer i na fontanne ok mowie wez ale wychodzac musiała wziasc piwo z lodówki wiec powiedziałam jej ze jak chce to niech sobie idzie ale bez moich dzieci bo moim zdaniem nie zachowuje sie jak na babcie i matke przystało tylko zachowuje sie jak typowa alkoholiczka. My z narzeczonym korzystamy z programu 500+na dzieci i teraz złozylismy wniosek o mieszkanie komunalne nie wiem doradzcie mi co mam zrobic chcialam isc wszystko zgłosic o opieki społecznej ale boje sie ze przez to ja bede miała problemy i wgl. Zapomniałam wspomniec ze spodziewamy sie trzeciego dziecka a mieszkamy z tesciowa na jednym pokoju jest na 6 osób i oczywiscie wszystkie opłaty zwiazane z mieszkaniem woda sciekami i mediami oraz gazem sa na mojej głowie a nie mowiac o tym co mam dalej robic poniewaz tesciowa na piwo wydaje codziennie ok 40 zł a narzeka ze nigdy nie ma ieniedzy a od kiedy my z narzeczonym robimy opłaty nawet nie usłyszałam słowa dziekuje tylko pretensje czemu nie kupiłam tego czy tmtego nawet sie nie martwi czy bede miała za co corki obkupic czy za co kupic młodszej córce pampersy . dziewczyny doradźcie mi co mam robic w takiej sytacji bo juz sama nie wiem
2 2018-05-14 11:45:04 Ostatnio edytowany przez Rising_Sun (2018-05-14 11:46:05)
Zapomniałam wspomniec ze spodziewamy sie trzeciego dziecka a mieszkamy z tesciowa na jednym pokoju jest na 6 osób i oczywiscie wszystkie opłaty zwiazane z mieszkaniem woda sciekami i mediami oraz gazem sa na mojej głowie
"Gratuluję" odpowiedzialności.... Macie dwoje dzieci, trzecie w drodze i do tej pory nie zadbaliście o to, aby mieć sensowne warunki mieszkaniowe, do tego narażacie dzieci na niebezpieczeństwo żyjąc z teściową alkoholiczką.
wwiem ze zle robie mieszkajac z tesciowa ale nie mam gdzie isc a niestac nasna wynajem mieszkania od prywatnych osób poniewaz najzwyczajniej nas na to nie stac poniewaz bardzo duzo sobie zycza kaucji a z moimi rodzicami nie utrzymuje kontaktu poniewaz pierwsza córke urodziłam w wieku17 lat i zostałam nazwana dziwka przez własnych rodziców. wiec nie mam nawet do kogo sie zwrócic o pomoc datego pisze tutaj mam nadzieje ze ktos mi cos doradzi
3 dorosłych ludzi i dwoje dzieci, w tym jedno w drodze, w jednym pokoju? Sorry, ale dla mnie to chore.
I tym martwiłabym się bardziej, niż alkoholizmem teściowej.
myslisz ze nie nie marwie martwie sie cały czas tylko jestem bezradna kazy mysli ze tak słodko mi mieszkac z tesciowa i wgl a ja juz mam tego serdecznie dosc tylko ze kazdy wiesza na mnie psy i wgl . gdybym mogła poszłabym mieszkac pod most
myslisz ze nie nie marwie martwie sie cały czas tylko jestem bezradna kazy mysli ze tak słodko mi mieszkac z tesciowa i wgl a ja juz mam tego serdecznie dosc tylko ze kazdy wiesza na mnie psy i wgl . gdybym mogła poszłabym mieszkac pod most
Daj spokój. Jesteś nieodpowiedzialna, wiesz doskonale jaka jest sytuacja, a mimo to zachodzisz w trzecią ciążę. Zastanów się trochę nad tym, co robisz i jaka będzie przyszłość tych dzieci, jeśli się razem z partnerem nie ogarniecie.
łatwo wam powiedziec jesli nie masz do kogo sie zwrocic i jestes bezradny ja niestety nie urodziłam sie w bogatej i odpowiedzilnej rodzinie wiec niech mnie nikt nie ocenia pochopnie bo niestety nie mam gdzie sie podziac z dzieccmi co mam isc. gdybym miała gdzie juz by mnie tu dawno ni było ale fajnie sie ocenia kogos pochopnie prawda . dzieki za zajebista pomoc
Może po prostu wystarczy nie robić następnych dzieci? Jakim cudem zresztą Wam się to udaje, jak tak wszyscy na kupie siedzicie w jednym pokoju?
Skoro robisz z narzeczonym opłaty i dostajesz 500+ na dzieci, to sorry, ale prezerwatywy aż tak drogie nie są - a i dzieci na pewno się nie obrażą, że parę groszy z tego 500+ wydasz na to, że nie przybędzie im konkurencja do miejsca do spania.
A co ma do tego bogata rodzina?
Dziewczyno, wiesz, co to antykoncepcja?
Jak macie złe warunki mieszkaniowe, to dziecko do przedszkola, Ty i narzeczony do pracy i nawet przy najniższej krajowej stać Was po niedługim czasie na coś swojego. A potem dopiero trzeba było starać się o drugie i trzecie dziecko. A Ty zamiast myśleć o tym, jak realnie możecie poprawić swoją sytuację, wolisz narzekać i szukać nie wiem czego, cudu?
Twój facet pracuje? Dojstajecie 500+, może wynajmijcie chociaż sobie jakiś pokój? Na jedno wyjdzie, a przynajmniej teściowej nie będzie.
Poza tym co to za rządzenie, że Wy za wszystko płacicie.
Podziel wydatki na 5 osób i przedstaw jej tą 1/5 do zapłaty. Proste. Jak kobieta ma pieniądze, to niech zakupy robi sobie sama. Choćbyś miała wstawić drugą lodówkę, a Waszą zamykać na kłódkę.
Sama do takiej sytuacji doprowadziłaś. Tylko dzieci żal.
Jak Was nie stać na wynajem? ile zarabiacie? Dostajecie 500+ na dwoje dzieci, czyli macie mniej niż 3200 zł. Zapewne macie też zasiłki rodzinne i inne pomoce, ciekawe czy korzystacie z POMOCY (nie opieki) społecznej. Waszym problemem jest to, ze jesteście rodziną dysfunkcyjną, żerującą na uczciwych, uczciwie pracujących ludziach. Nikt z moich znajomych nie ma 500 + na wszystkie dzieci bo wszyscy uczciwie pracują. Gdybyś Ty pracowała- teraz była na płatnym zwolnieniu z racji ciąży i Twój facet by pracował, mielibyście większy dochód i moglibyście coś wynająć, a nie rozmnażać się jak króliki w nadziei że wszystko da państwo. Wiem, dlaczego nigdzie indziej nie pójdziecie sami z siebie, bo wtedy nie dostaniecie lokalu socjalnego. Więc siedzicie z alkoholiczką, rozmnażacie się- żeby sytuacja wyglądała bardziej dramatycznie (więcej osób na danym metrażu) żeby szybciej dostać lokal socjalny. Z racji zawodu znam takich kombinatorów.
łatwo wam powiedziec jesli nie masz do kogo sie zwrocic i jestes bezradny ja niestety nie urodziłam sie w bogatej i odpowiedzilnej rodzinie wiec niech mnie nikt nie ocenia pochopnie bo niestety nie mam gdzie sie podziac z dzieccmi co mam isc. gdybym miała gdzie juz by mnie tu dawno ni było ale fajnie sie ocenia kogos pochopnie prawda . dzieki za zajebista pomoc
Ja się urodziłam w rodzinie patologicznej i jakoś nie mam teraz trzeciego dziecka w drodze, nie mieszkam w jednym pokoju z teściową i nie zdycham z głodu.
Dlaczego? Bo ja nie zostałam w tej patologii, wyszłam z niej i chciałam żyć inaczej. Dla chcącego...
12 2018-05-14 16:50:42 Ostatnio edytowany przez Mirirale (2018-05-14 16:52:52)
łatwo wam powiedziec jesli nie masz do kogo sie zwrocic i jestes bezradny ja niestety nie urodziłam sie w bogatej i odpowiedzilnej rodzinie wiec niech mnie nikt nie ocenia pochopnie bo niestety nie mam gdzie sie podziac z dzieccmi co mam isc. gdybym miała gdzie juz by mnie tu dawno ni było ale fajnie sie ocenia kogos pochopnie prawda . dzieki za zajebista pomoc
Może Ci się wydawać, że ludzie w tym temacie na Ciebie naskoczyli, wyrażając się bardzo dobitnie. Ale spróbuj uspokoić swój system obronny i przemyśleć ich słowa. Bo prawda jest taka, że nie musisz pochodzić z bogatej rodziny. Wystarczyłoby pomyśleć i się zabezpieczyć, nawet jeżeli miałaś po prostu tak silny instynkt macierzyński. Ja również chciałabym mieć dziecko, ale wiem, że na ten moment w moim życiu, ani mnie, ani partnera na to nie stać. To jest odpowiedzialność. Ty z narzeczonym zachowaliście się egoistycznie. Rozumiem jedno dziecko, zdarza się, ale trójka w takiej sytuacji mieszkaniowej i życiowej jest nieodpowiedzialnym posunięciem. Jedyne co możesz teraz zrobić to usiąść z narzeczonym i wyliczyć wasz budżet. Być może będzie was stać na początek na wynajem jakiejś kawalerki skoro w tym mieszkaniu tylko wy robicie opłaty, a później jak dzieci pójdą do szkoły lub jeżeli jesteście w stanie pozwolić sobie na wysłanie je do przedszkola będziecie w stanie pozwolić sobie na coś większego. Teściową zostawcie samą sobie, bo w ostateczności jak sobie pościelisz tak się wyśpisz.
Ja uważam, że to jest wspaniała teściowa.
Przyjęła do swojego maleńkiego mieszkania syna z partnerką, jedno, drugie i teraz wkrótce trzecie wnuczę.
A wiadomo, że dzieci płaczą po nocach, marudzą w dzień, ciasno jest, trudno jest żyć w takim tłoku i hałasie.
To się chociaż napije bo to jedyna przyjemność.
Powinnaś być jej wdzięczna, że nie wygania was.
I policz ile wydajesz obecnie na rachunki związane z mieszkaniem a ile byś wydała gdybyś musiała wynająć mieszkanie.
To, że wam nie starcza na życie to nie jest wina teściowej.
Może teściowa pije , bo też nie radzi sobie z problemem jakim jest mieszkanie w jednym pokoju w tyle osób ? No i jeszcze kolejna ciąża
15 2018-06-12 22:21:44 Ostatnio edytowany przez loulouw (2018-06-12 22:33:36)
Jesteś sama sobie winna, dzieci bardziej szkoda bo bedą starsze o nadal będziecie mieszkać z nimi w jednym pokoju? W jakiś sposób planujesz poprawić swoją sytuacje? Kolejnym 500+ ? Bedzie tak w jednym pokoju nadal uprawiać seks przy dzieciach i teściowej ? Skup sie na prawdziwym problemie Twoich problemów a nie jego skutkach. Prawdziwym czyli całkowitym braku odpowiedzialności Twoim i konkubenta, brakiem środków do życia i pomysłu na życie bo 500+ to kiepski pomysł. Swoje pierwsze dziecko urodziłam jak byłam na 1 roku studiów, nie przerwałam uczelni chociaż trzeba było orać i teraz stać mnie zeby moim dzieciom zapewnić godne warunki, własny pokój i edukacje. Ale to trzeba chcieć a nie produkować kolejne dzieci bez planu
Jedno dziecko moze sie zdarzyć, drugie niech juz bedzie ok ale trzecie przy takich warunkach to juz nie głupota ale lekkość bytu