Witam wszystkie kobiety i każdą z osobna.
Dołączyłam dziś do grupy bo mija kolejny dzień bez alimentów na moje dzieci i potrzebuję pomocy.
Były mąż ma zasądzone alimenty na dwójkę dzieci.
Ostatnio nie zapłacił bo rzekomo nie ma nic na koncie.
Przepraszam,że chaotycznie ale mam tyle wydatków na dzieci w najbliższych dniach Komunia Syna pod koniec maja,że nie wiem z nerwów jak ująć to o co mi chodzi:)
Były mąż prowadzi działalność gospodarczą, od roku ze swoją nową partnerką. Na jego stronie,pod jego danymi widnieją konta które są na nią .
Czy komornik może wejść na te konta skoro widnieją na stronie jego firmy? I przypuszczam,że przekazuje mu jakoś te kwoty tam wpływające?
Wiem,że mają wziąć ślub w czerwcu, czy jak będą małżeństwem to pomimo,że ona nie dopisze go do tych kont,można wtedy je zająć skoro są na stronie firmy sygnowane jego nazwiskiem
jako właściciela? Bo co mi po tym,że wyśle komornika jak jego konto puste, wtedy całkiem się już zabezpieczy a to furiat więc wolę go nie drażnić ze względu na dzieci.
Poza tym widać,że nowa pani na cztery łapy kuta i robi wszystko by mojego byłego,zabezpieczyć przed łożeniem na dzieci,a powoli także do nie widywania się z nimi bo wizyty są coraz rzadsze,ostatnio w grudniu.
Będę wdzięczna za każdą poradę.
Pozdrawiam
Komornik nie może wejść na cudze konto. Po 2 majątek zdobyty przed ślubem nie wchodzi w skład majątku wspólnego. Po 3 jak pani narzeczona jest mądra to podpisze intercyzę. Po 4 upoważnienie do czyjegoś konta nie jest równoznaczne z tym że ktoś jest właścicielem tego konta. Po 5 jak mąż i jego panna są mądrzy to rozliczają się w gotówce.
3 2018-04-09 13:50:16 Ostatnio edytowany przez Anna2018 (2018-04-09 13:53:47)
Dziękuję za odpowiedz, niestety pogorszyła tylko mój stan:(
Wychodzi na to,że nic nie mogę zrobić a oni wszystko?
Z tego co wiem od osoby z ich otoczenia ale to niepewne
ona z tego konta kasę przelewa ponoć jemu na konto tylko tyle co na kredyty potrzebuje itp...
Można próbować udowodnić, że pracuje na czarno. Ale to trudne. Można zrobić egzekucję z ruchomości i nieruchomości. Na twoim miejscu poszukałabym porady prawnej w realu, bo jednak przez Internet to nie to...
5 2018-04-09 13:55:43 Ostatnio edytowany przez Anna2018 (2018-04-09 13:56:34)
Nie pracuje na czarno bo to jego firma, ona ma pół działalności w niej bo tak i my ją rozdzielaliśmy za małżeństwa. Tyle tylko,że oboje widnieliśmy na koncie a teraz tylko ona
Mimo wszystko proszę udać się do prawnika.
7 2018-04-09 13:57:55 Ostatnio edytowany przez samotnax4 (2018-04-09 13:59:56)
Jezeli alimenty sa zasadzone przez sad, bierzesz odpis wyroku i dzien po wplacie ktorej nie ma idziesz do komornika.
Po 2 miesiacach od komornika dostajesz zaswiadczenie do fubduszu alimentacyjnegi
Skladasz na policje doniesienie o nie placeniu alimentow. Obecnie grozi za to wiezienie.
Ja słyszałam,że wystarczy zapłacić powiedzmy 50zł. Powiedzieć że sory Grażyna nie mam. I nie ma uporczywego unikania alimentów.
9 2018-04-09 14:04:19 Ostatnio edytowany przez Anna2018 (2018-04-09 14:05:32)
Dziękuję ślicznie za porady, bez prawnika się jednak nie obejdzie
bo ja ostatnia kretynka skończona odchodząc, żeby nie wykończyć go finansowo
pozwoliłam mu się spłacać przez 4 lata. Już z ostatniej spłaty dał mi mniej o ponad 30 tys
bo mu kredyty spłacam które na dom były razem(a nie taka była umowa-ale mój prawnik już wtedy zawalił wiele),a jeszcze 3 lata.
On straszy mnie,że jak cokolwiek zrobię to przestanie płacić wogóle
a w jednym z kredytów moi rodzice byli żyrantami i na biedną emeryturę mojej mamy wejdą,ach....
Nie sądziłam,że można się stać takim h....
A teraz jeszcze alimenty przestał płacić i widywać się z dziećmi,nawet kartki na święta,ani nic...
I aż się boję co dalej:(
A jak załatwiliście podziała majątku po ślubie? Może dom lepiej sprzedać i zamienić na mieszkanie... Mniej kłopotu.
11 2018-04-09 14:18:07 Ostatnio edytowany przez Anna2018 (2018-04-09 14:21:14)
Podział majątku załatwiliśmy tak,że dla mnie szkoda gadać
Mój prawnik chyba na kacu pisał papiery bo dwa zdania uratowały by mnie przed tym co następuje teraz.
Zrzekłam się naszej działki,domu,wszystkiego. Zabierając tylko z niego pamiątki i swoje ciuchy oraz dzieci
na rzec spłaty mnie każdego roku w lipcu kwoty zasądzonej z majątku wspólnego. Już z ostatniej odliczył mi
pół na pół niby to moje kredyty. I czekam co dalej w tym roku. Ale widząc ich działania będę musiała wrócić
znów "do strasznego małżeństwa z nim" i latać po sądach żebym chociaż jakaś kawalerkę nam w końcu mogła kupić.
ja idiotka nawet swoje,nasze auto odchodząc od siebie odkupiłam żeby mu ulżyć, taka dobra byłam...
Żeby tylko wyjść stamtąd jak najszybciej i zapomnieć, to teraz mam:(
myślałam chociaż ,że dzieci będą miały coś z tego majątku ,ale widzę,że pani będzie chciała się i ich pozbyć
wydziedziczając albo coś, skoro już ogranicza kontakt i twierdzi,że to dzieci wina (lat 7 i 12)...
Po pierwsze twoja wina, że miałaś prawnika do kitu. Trzeba było zmienić pełnomocnika. Po 2 nie obwiniaj obcej kobiety, że twój były nie che widywać się z dziećmi. Jego decyzja dorosły jest. Jakby chciał to jego narzeczona nie miałaby nic do powiedzenia.
Ja słyszałam,że wystarczy zapłacić powiedzmy 50zł. Powiedzieć że sory Grażyna nie mam. I nie ma uporczywego unikania alimentów.
Tak bylo. Ale juz nie ma. Teraz musi byc uregulowana calosc.
czekoladazfigami napisał/a:Ja słyszałam,że wystarczy zapłacić powiedzmy 50zł. Powiedzieć że sory Grażyna nie mam. I nie ma uporczywego unikania alimentów.
Tak bylo. Ale juz nie ma. Teraz musi byc uregulowana calosc.
Nie bardzo się orientuję w alimentach... Mój mąż ma uregulowaną sytuację z córką. Gorzej, że młoda się buntuje że się buntuje. Ale to ten wiek.
Jeżeli cokolwiek wpływa na jego konto, to roszczenia alimentacyjne mają pierwszeństwo a ona nie może spłacić jego kredytów ze swojego konta. Jeśli spłaci a nie ma z nim wspólnoty majątkowej, to podpada pod darowiznę - sprawa dla Urzędu Skarbowego.
Czy ty poza użalaniem się nad sobą zrobiłaś coś, no poszłaś do komornika, żeby zajął mu konto? I co to znaczy, że były odliczył ci od umówionych w umowie kwot? Poszłaś z tym do prawnika?
Numer z wpłatą 50 PLN już nie ma zastosowania. Brak 3 wpłat skutkuje już sankcjami prawnymi.
Moim zdaniem wszystko zależy od tego jak bardzo on jest "podatny"na wychowywanie i na ile Ty masz ochotę się za to brać.
Jeśli przyjmuje Twoje uwagi i zmienia swoje zachowanie to można nad tym pracować, jeśli naskakuje na Ciebie i nic ze sobą nie robi to znaczy że się już nie zmieni, a przynajmniej nie będąc w związku z Tobą. Ale to ma działać na zasadzie takiej że TY robisz w kulturalny sposób uwagę i on serio łapie a nie że ty powtarzasz 1000 razy i on w końcu łaskawie posłucha żebyś się w końcu odczepiła.
Swanen, dziękuję za info,jakiekolwiek pozytywne. Nie poza uzalaniem się nie zrobiłam jeszcze nic bo boję się,że zrobi jak straszył i moi rodzice natychmiast będą musieli z jednej emerytury spłacać bank,w następnej kolejności ja. Do tego kolejne spłaty moje i dzieci jak na bombie,przed nami,a byłam u kolejnego prawnika który powiedział jedynie że ten pierwszy przegrał sprawę. Nie stać mnie na chodzenie od jednego do drugiego i moze się trafi sensowny...
18 2018-04-09 21:57:18 Ostatnio edytowany przez Swanen (2018-04-09 21:59:23)
Swanen, dziękuję za info,jakiekolwiek pozytywne. Nie poza uzalaniem się nie zrobiłam jeszcze nic bo boję się,że zrobi jak straszył i moi rodzice natychmiast będą musieli z jednej emerytury spłacać bank,w następnej kolejności ja. Do tego kolejne spłaty moje i dzieci jak na bombie,przed nami,a byłam u kolejnego prawnika który powiedział jedynie że ten pierwszy przegrał sprawę. Nie stać mnie na chodzenie od jednego do drugiego i moze się trafi sensowny...
Problemem jest twoja lękliwośc. To dzięki niej twojemu eksowi udaje się ciebie zastraszać i dalej urządzać ci życie, a przecież są jeszcze dzieci, wobec których masz też zobowiązania. Zmienić to możesz jedynie zdecydowanie stawiając opór i egzekwując swoje prawa i należności. Nie wiem skąd jesteś ale skontaktuj się z Centrum Praw Kobiet - telefon znajdziesz w necie, na fejsie. Poszukaj u nich porady - one mają prawników, psychologów - żebyś nie czuła się sama wobec tego problemu. I przede wszystkim zgłoś do komornika niepłacenie alimentów i zobowiązań umowy rozwodowej.
19 2018-04-10 09:46:35 Ostatnio edytowany przez Anna2018 (2018-04-10 10:04:43)
Dziękuję. Sama z siebie nie byłabym tak lękliwa ,tylko jak pisałam, mam z tym idiotą kredyt na 300 tys do 2035r gdzie moi rodzice są żyrantami. Bo to,że mi ze spłat odejmuje kredyt nadal na pół to jedno,ale jak złosliwie przestanie płacić
to zaraz wejdą na emeryturę ojca a oni tego nie zniosą nerwowo:( a teraz mam komunię gdzie wszyscy będziemy musieli udawać dla dziecka,że możemy siedzieć w jednym pomieszczeniu,już mam dosć na samą mysl bo wiele mialabym mu do powiedzenia...
I wiecie co...znam tę firmę od podszewki,mogłabym go zniszczyć i przez licytacje firmy odzyskać wszystkie swoje pieniądze i banki byłyby spłacone ... ale nadal się łudzę,że on się w końcu zmieni do dzieci i dla dzieci.
I wiecie co...znam tę firmę od podszewki,mogłabym go zniszczyć i przez licytacje firmy odzyskać wszystkie swoje pieniądze i banki byłyby spłacone ... ale nadal się łudzę,że on się w końcu zmieni do dzieci i dla dzieci.
Jak masz taką możliwość to działaj, on sie nie zmieni, tacy ludzie sie nie zmieniają. Ktoś kto ma w dupie swoje dzieci nie zasługuje na żaden cień litości. To Ty musisz walczyć własnie dla dzieci, nie po to, żeby mu utrudnić, tylko po to, żeby ustawić dzieci. Reszta jest nie ważna.