kobietki doradźcie... Mój ojciec jest alkoholikiem, mało tego- jest psychopatą. Pracuje za granicą a kiedy zjeżdża na urlop to jest tragedia... Znęca się nad mamą, dręczy ją, wymyśla niestworzone historie, upokarzą ją, szarpie, dwa razy wylądowała w szpitalu przez niego, boję się iść do pracy i zostawić ich samych... Nie weźmie z nim rozwodu bo nie ma za co żyć. Proszę powiedzcie czy mama może liczyć na jakąś pomoc finansową, jakieś zasiłki- cokolwiek jeśli by się zdecydowała z nim rozstać? Tak bardzo go nienawidzę, że najchętniej widziałabym go martwego... Kocham mamę nad życie i serce mi się łamie kiedy widzę to wszystko...
Nie weźmie z nim rozwodu bo nie ma za co żyć.
Ile lat ma mama? Jaki jest stan jej zdrowia? Czy nie może iśc do pracy, żeby mieć pieniądze na swoje utrzymanie?
Pracuje za granicą a kiedy zjeżdża na urlop to jest tragedia...
boję się iść do pracy i zostawić ich samych...
Dlaczego nie idziesz do pracy? Przecież urlop ojca nie trwa 365 dni w roku.
Proszę powiedzcie czy mama może liczyć na jakąś pomoc finansową, jakieś zasiłki- cokolwiek jeśli by się zdecydowała z nim rozstać?
Gdyby się z nim rozwiodła z jego winy, mogłaby liczyc na alimenty od niego, o ile nie byłaby w stanie sama sie utrzymać. Ale musi byc rozwód z jego winy. Czy podczas pobytów w szpitalu zgłosiła, że jest to skutek pobicia? Czy sa jakies dokumenty z obdukcji lekarskich po pobiciu? Choćby tylko z przychodni od lekarza rodzinnego. Czy chociaz raz była wzywana policja na interwencję? Czy ktoś wie, że takie rzeczy u was sie dzieją? Czy mógłby świadczyć w sądzie przeciwko ojcu?
netiaa napisał/a:Nie weźmie z nim rozwodu bo nie ma za co żyć.
Ile lat ma mama? Jaki jest stan jej zdrowia? Czy nie może iśc do pracy, żeby mieć pieniądze na swoje utrzymanie?
netiaa napisał/a:Pracuje za granicą a kiedy zjeżdża na urlop to jest tragedia...
boję się iść do pracy i zostawić ich samych...Dlaczego nie idziesz do pracy? Przecież urlop ojca nie trwa 365 dni w roku.
netiaa napisał/a:Proszę powiedzcie czy mama może liczyć na jakąś pomoc finansową, jakieś zasiłki- cokolwiek jeśli by się zdecydowała z nim rozstać?
Gdyby się z nim rozwiodła z jego winy, mogłaby liczyc na alimenty od niego, o ile nie byłaby w stanie sama sie utrzymać. Ale musi byc rozwód z jego winy. Czy podczas pobytów w szpitalu zgłosiła, że jest to skutek pobicia? Czy sa jakies dokumenty z obdukcji lekarskich po pobiciu? Choćby tylko z przychodni od lekarza rodzinnego. Czy chociaz raz była wzywana policja na interwencję? Czy ktoś wie, że takie rzeczy u was sie dzieją? Czy mógłby świadczyć w sądzie przeciwko ojcu?
Mama ma 50lat, nie może pracować bo ma problemy z kręgosłupem lędźwiowym i szyjnym, stara sie o rentę. Chodzę do pracy ale boje sie jechać na cały dzień i ich zostawiać. Mama ma papiery ze szpitala ale nie przyznała sie ze to ojciec, bała sie ze będzie gorzej, tak zyje byleby wytrzymać do jego końca urlopu aż wyjedzie. Sąsiedzi na pewno nie będą zeznawać. Jedynie ja z siostrą, mam nagrania jak wszędzie za nią chodzi i wymyśla niestworzone rzeczy, wyzywa od szmat itp ogólnie znęca sie psychicznie
Mama może starać się o alimenty od ojca, ale najpierw musiałaby się z nim rozwieść.
Albo czekać na rentę.
Ewentualnie starać sie o zasiłek z MOPS-u, ale to też dopiero po rozwodzie. Póki jest żoną i mąż ja utrzymuje, nie da się zorganizować żadnego zasiłku. Nie ma zasiłków dla maltretowanych żon.
Mama przecież renty nie dostanie jeśli nie pracuje .
Ja tez mam problem z kręgosłupem, mam chorobę zzsk. Mimo tego pracuję. Łatwo nie jest, to fakt, ale można znaleźć jakąś prace. Urzędy Pracy oferują coś dla kobiet w tym wieku... staże, dokształcania.
Jeśli Ty pracujesz to mama nie zostanie bez środków do życia. Razem sobie poradzicie i siostra pomoże.
Wszelkie zasiłki i pomoce są dla rozwiedzionych kobiet.
Mozna poszukać w okolicy darmowe porady prawnika, by pomógł w rozwodzie (pisaniu pozwu itp). Prawie w każdym mieście jest już coś takiego, najczęściej w urzędach miasta/gminy. Poszukaj tez fundacji/stowarzyszeń dla kobiet z przemocą domową. Tam tez pokierują i podpowiedzą.
Poza tym... ojciec Wam chyba zostawia pieniądze na życie, gdy go nie ma za coś żyjecie, prawda? Niech mama zacznie odkładać, założy sobie konto (albo Ty załóż) i tam odkładajcie ile się da.