Kontakty z dziadkami własnego dziecka. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1

Temat: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Temat nie bez powodu, ponieważ chcę poczytać wasze doświadczenia i opinie.
Moja matka jest...królową dramatu,terrorystką ,osobą skupioną na sobie, która pali przy dziecku,woli ogladać film niż zwrócić na uwagę na wnuczkę itp..
Pamiętam jak rok temu w rozmowie z moim ojcem (której sądziła że nie słyszę) powiedziała "Może i płakał jak na niego krzyczałam ale przynajmniej mnie się bał".To było o mnie.
Udało mi się wyrosnąć na człowieka który nie jest jej kopią.
Kontakty z moja córką ma ograniczone do minimum.Sama o nie się nie stara ,traktuje to jak mój i mojej córki obowiązek.Nawet jeśli coś dla niej ugotuje to jedyne zdanie jakie pada to "Jedz bo Ci wystygnie".

Na święta Wielkanocne ex wyjeżdza z małą do rodziny.Oczywiście musiałem wysłuchać skarg mojej matki na ten temat. Decyzja moja i mojej ex była podyktowana kilkoma sprawami.
Dziadkowie 'z drugiej strony' bawią się z małą, ona tam świetnie się bawi,poza tym nie palą przy niej jak również po prostu zwracają na nią uwagę.Ona świetnie tam sie czuje.
A ja wolę aby była otoczona taką atmosferą niż tą 'u mnie'.
Jak to jest u Was?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Mój syn jest dziś pełnoletnim, młodym człowiekiem, ale od dnia narodzin po dzień dzisiejszy dziadkowie (moi rodzice) wpatrzeni byli (tata niestety już nie żyje) w niego jak w obrazek, spełniając niemal każdy kaprys i zachciankę. Mało tego, mój tata zawsze powtarzał, że "wnusiowi u dziadka wolno wszystko". Nie ingerowałam w to, bo raz, że syn doskonale rozumiał, że w domu obowiązują zupełnie inne zasady, co nie stwarzało żadnych problemów wychowawczych, a dwa - nie zdarzało się to na tyle często, żeby mogło stanowić jakiekolwiek zagrożenie, za to rodzice byli szczęśliwi widząc jak wielką sprawiają mu frajdę. Niemniej muszę dodać, że kiedy już zachodziła taka konieczność, bo sytuacja tego wymagała, szanowali moje prośby i decyzje. Jednym słowem z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że ten "układ" działał bez zarzutów.

Wspominam przede wszystkim o moich rodzicach, bo niestety mama męża, czyli druga babcia, wnuka nie doczekała, a tata zmarł kilka lat później, więc to jednak oni mieli zdecydowanie lepszy kontakt i większy wpływ na dziecko. Ponadto teść ogólnie był osobą, która miała problem z okazywaniem uczuć, a zajęcie się maluchem przychodziło mu z niemałym trudem, choć widać było, że małego kocha i naprawdę się stara. Te relacje też były bardzo poprawne, nawet jeśli w pewien sposób naturalnie ograniczone. Dziadek zresztą również szanował nasze zasady i nigdy niczego nie forsował na siłę, a wnukiem zajmował się na tyle, na ile mógł i potrafił, przy czym zdarzało się to relatywnie rzadko.

3 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-26 13:09:42)

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.
Pirx napisał/a:

Jak to jest u Was?

U mnie jest trochę jak u ciebie, Pirx smile
Moi teściowie są zakochani we wnuku, co widać nawet w bardzo krótkim kontakcie. Mamy w nich oparcie i pomoc, bo szanują przyjęte przeze mnie i mojego męża metody wychowawcze. Chętnie się też małym zajmują, gdy pojawia taka potrzeba. Potrafią się z nim bawić i np. mimo starszego wieku turlać po dywanie smile Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że mieszkają w tym samym mieście i mamy dość częste kontakty.
Z kolei moi rodzice wychodzą z założenia, że twoje dziecko = „twój problem”. Mogą wybrać się z małym na spacer, bo jest on ślicznym dzieckiem i ludzie często zwracają na to uwagę, więc jak jestem w miasteczku, w którym oni mieszkają, to od biedy mogą iść z nim na spacer, pod warunkiem, źe będzie posłusznie maszerował obok i wdzięczył się do wszystkich. Dwulatek big_smile Moi rodzice uważają też, że np, dawanie dziecku słodyczy raz w tygodniu to nasz fanaberia i mają gdzieś prośby, żeby go nie karmić czekoladą. Efekt jest taki, że gdy tak jak wczoraj jest piękna pogoda, to ja mając w alternatywach podróż do rodziców lub nad morze, zapakowałem małego i pojechaliśmy na plażę, gdzie spędziliśmy we dwoje świetne popołudnie smile

4

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

No, ale jaki Ty masz dylemat ? Nie każdy się nadaje na bycie babcią, dziadkiem. Tak samo jak nie każdy się nadaje na bycie rodzicem. Moi rodzice akurat wg mnie są dużo lepszymi dziadkami dla swojego "przyszywanego" wnuka, niż byli rodzicami dla mnie. Bardzo go kochają i od początku mu to okazują. Czasem się nawet wkurzam w myślach, że za moich czasów tacy nie byli.
Twoja matka jest jaka jest i tego nie zmienisz. Nic w tym dziwnego, że święta ex woli spędzać u swojej rodziny, skoro córka się tam dużo lepiej czuje. Nic na siłę. A zrzędzenie matki musisz wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim. Taki rodzinny folklor.

5

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.
wilczysko napisał/a:

No, ale jaki Ty masz dylemat ? Nie każdy się nadaje na bycie babcią, dziadkiem. Tak samo jak nie każdy się nadaje na bycie rodzicem. Moi rodzice akurat wg mnie są dużo lepszymi dziadkami dla swojego "przyszywanego" wnuka, niż byli rodzicami dla mnie. Bardzo go kochają i od początku mu to okazują. Czasem się nawet wkurzam w myślach, że za moich czasów tacy nie byli.
Twoja matka jest jaka jest i tego nie zmienisz. Nic w tym dziwnego, że święta ex woli spędzać u swojej rodziny, skoro córka się tam dużo lepiej czuje. Nic na siłę. A zrzędzenie matki musisz wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim. Taki rodzinny folklor.

dokładnie.

6 Ostatnio edytowany przez balin (2018-03-26 12:34:01)

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Niestety ale dziadek, czy babcia nie powinni zastępować rodziców. Wiem oczywiście w życiu jest różnie. Ale to nigdy nie będzie to. Ja mam taką sytuację u szwagra, który pracuje w Norwegii. Ma syna którym z różnych względów najczęściej zajmują się dziadkowie. No i niestety wyrasta na sporego gałgana, tupie, krzyczy, ma wszystkich w nosie, licza się tylko prezenty, które musi dostawać, żeby się na chwilę uspokoiło. Dziadkowie rozpuszczają wnuki, dają im miłość oczywiście. Ale brakuje miłości ojcowskiej, brakuje zasad, nie ma granic. No i w wieku 5 lat chłopak nadaje się do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Poważne braki wychowawcze. W tym wieku jeszcze to pewnie idzie nadrobić. Wiele rodzin to zauważa dopiero w wieku nastoletnim, gdy dzieci wyrzucają ich z domów.

7

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Mój tata przy nas palił (nie cierpiałam tego), ale dla wnuczek wychodził na balkon, a potem całkiem rzucił papierosy.
Nie pozwoliłabym na przebywanie małego dziecka w papierosowym dymie.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego Twoja mama się skarży, skoro mała jest jej obojętna.

8

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

@balin
Ale co ma piernik do wiatraka?Poza mąka...
Tu napisałem o zwykłej zabawie z dzieckiem a nie traktowaniu czterolatki jak kolejnego mebla.

Nie byłem czy ten kurs utrzymać ale kiedy przyjrzałem się reakcji moich rodziców jak również dotarły do mnie historyjki że nie widzą wnuczki bo ja nie przywożę to mi ręce opadły.
Nieraz o tym rozmawialiśmy ,a zaproszenie ich aby przyjechali (mieszkają 10km dalej) zawsze trafia na przeszkodę.
Uważam że dobrze postępuję, bo mała jest happy.

9

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Jedyna wnuczka mojej matki, unika babci jak ognia. Dziecko zwyczajnie jej nie lubi, co generalnie nikogo nie dziwi, bo mojej matki nie lubi nikt wink Oczywiście babcia jest wielce rozgoryczona faktem, że dziecko do niej nie lgnie, bo przecież powinno z samej racji pokrewieństwa. Dbanie o dobre relacje z wnuczką, poświęcanie jej uwagi, czy wspólna zabawa to zwykłe fanaberie współczesnego świata. Dziecko ma być grzeczne, nie brudzić, nie odzywać się nieproszone i najlepiej zajmować się same sobą.  Jako, że relacja z babcią niczego sensownego do życia mojej siostrzenicy nie wnosi,  kontakt  obu pań ograniczony został do minimum. Jakieś tam konwenanse moja siostra stara się zachować, ale bardziej z racji kultury niż porywów serca dziecka. Osobiście z tych rzadkich ich kontaktów bardzo się cieszę, albowiem moja matka jest bardziej trująca niż arszenik, więc nie ma co tej atrakcji nadużywać, bo może dziecku jedynie zaszkodzić... wink  Oczywiście babcia czasami poużala się nad sobą i swoim reglamentowanym "babciowaniem", ale te teksty wywołują jedynie drwiący uśmieszek pod moim nosem. Obie z siostrą doskonale wiemy, że przez nią nie przemawia tęsknota za wnuczką, tylko za jej tresurą...

10

Odp: Kontakty z dziadkami własnego dziecka.
Volver napisał/a:

Jedyna wnuczka mojej matki, unika babci jak ognia. Dziecko zwyczajnie jej nie lubi, co generalnie nikogo nie dziwi, bo mojej matki nie lubi nikt wink Oczywiście babcia jest wielce rozgoryczona faktem, że dziecko do niej nie lgnie, bo przecież powinno z samej racji pokrewieństwa. Dbanie o dobre relacje z wnuczką, poświęcanie jej uwagi, czy wspólna zabawa to zwykłe fanaberie współczesnego świata. Dziecko ma być grzeczne, nie brudzić, nie odzywać się nieproszone i najlepiej zajmować się same sobą.  Jako, że relacja z babcią niczego sensownego do życia mojej siostrzenicy nie wnosi,  kontakt  obu pań ograniczony został do minimum. Jakieś tam konwenanse moja siostra stara się zachować, ale bardziej z racji kultury niż porywów serca dziecka. Osobiście z tych rzadkich ich kontaktów bardzo się cieszę, albowiem moja matka jest bardziej trująca niż arszenik, więc nie ma co tej atrakcji nadużywać, bo może dziecku jedynie zaszkodzić... wink  Oczywiście babcia czasami poużala się nad sobą i swoim reglamentowanym "babciowaniem", ale te teksty wywołują jedynie drwiący uśmieszek pod moim nosem. Obie z siostrą doskonale wiemy, że przez nią nie przemawia tęsknota za wnuczką, tylko za jej tresurą...

1:1 jak u mnie...
Podnieśliście mnie na duchu.Wychodzi na to że instynktownie zachowuję zdrowy rozsądek.;-)

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Kontakty z dziadkami własnego dziecka.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024