Super Express napisał o planowanych w KK zmianach dotyczących zasad udzielania sakramentu ślubu. Zaostrzenie rygorów zapowiedział już papież Benedykt XVI, ale teraz zmiany, dosyć poważne, planują polscy hierarchowie. Na przykład przed ołtarzem nie będzie mogła stanąć kobieta w ciąży, Kościół chce również, by pary przechodziły badania psychiatryczne, narzeczeństwo było nie krótsze niż rok, a same nauki przedmałżeńskie trwały znacznie dłużej niż do tej pory. Kościół życzy sobie, by przyszli małżonkowie w protokole przedmałżeńskim odpowiadali na dodatkowe pytania, w tym na temat doświadczeń seksualnych, uzależnień czy podawali informacje dotyczące przebytych chorób wenerycznych. Z informacji Super Expressu wynika, że Komisja Episkopatu ds. Duszpasterstwa Rodzin listę zmian ma przyjąć już za kilka miesięcy.
Jak oceniacie te zaostrzenia? W dobie coraz luźniejszego podejścia do małżeństwa taka droga postępowania jest słuszna czy KK jednak strzela sobie w stopę?
----------
Prawdę mówiąc dosyć długo zastanawiałam się który dział będzie właściwy, ale ostatecznie uznałam, że poruszony temat niewiele ma wspólnego z duchowymi poszukiwaniami, dlatego umieszczam tutaj. Jeśli jednak dyskusja pójdzie w 'duchowym' kierunku, to wątek zostanie przeniesiony.