Problem na studiach - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Problem na studiach

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Problem na studiach

Dziewczyny, bardo proszę o radę. Mam 25 lat i jestem w kropce.

W szkole średniej najlepiej radziłem sobie z historią, polskim, językami obcymi, matematyką i chemią.

Po ukończeniu technikum planowałem iść do pracy, by móc na spokojnie bez pośpiechu zastanowić się nad przyszłością.

Pomysł nie przypadł do gustu mamie, która wychowała mnie samotnie. Słysząc mój plan wpadała w szal oświadczając ze jesli tak zrobię, to wyrzuci mnie z domu.

Mam isc na studia ju teraz, bo pozniej nie wroce do nauki - krzyczala

Zstanawialem sie miedzy filologia a marketingiem. Wychodzilem z zalozenia ze nauka angielskiego bedzie pozyteczna, a ze z lawoscia potrafilem sobie  przyswajać wiedze

z angielskiego i historii to na luzie powinienem dac rade.

Z kolei marketing, lubilem w wolnej chwili pochylic sie nad lektura zwiazana z  perswazja i psychologia społeczna.


Moj pomysl mamie sie nie spodobal. Twierdzila ze po kazdym z tych kierunkow bede bezrobotny. Radzila abym wybral prawo albo informatyke.

Poszedlem na prawo. 2 miesiace po rozpoczeniu I semestru chcialem zrezygnowc. Wszystko mnie nudzilo, nic mnie nie interesowalo.
A przy nauce zasypialem,. Mama jefnak stwierdzila ze a pozno abym zreygnowal, bo zainwestowala w to zbyt duzo pieniedzy. Potem oswiadcyla ze rozmawiala ze znajomym

prawnikiem i ze ten zgodzil sie ze pierwszy rok jest nudny, ale pozniej jest lepiej. Na sile chodzilem przez 1 rok, a ze w 2 nie bylo lepiej to zrezygnowalem na 3

semestrze.

Awantura byla kosmiczna. Matka na mnie krzyczala itd

Mowilem ze pojde na jakas socjologie, albo filologie., to mama wsciekala sie bardziej.

Poszedlem do pracy na 2 lata. Ciagle byly awanrury, ze pracuje za najnisza, ze sie nie ucze, ze bede ciagle zarabial tak malo

Rozumialem intence mamy, zalezalo jej abym mial zawod ktory zagwarantuje mi lepsze pieniadze.


Mama nqaciskala zebym poszedl na informatyke twierdzac, ze tacy specjalisci sa potrzebni i sporo zarabiaja.


Dostalem sie na studia i o ile z rozserzona matematyka (algebra liniowa, dyskretna, analiza) sobie poradzilem na 4 i 5 to mialem problemy z samym programowaniem.

To mnie w ogole nie interesowalo. Nawet kiedy chcialem uczyc sie z ksiazki to po krotkim czasie ja zamykalem. To mnie nudzlo i w ogole mnie nie wciagalo.

Czytalem na forach jak to  niektorzy programuja po kilkanascie godzin dziennie, a ja mialem problem by sie zebrac na 1 godzine.


w konsekwencji po 1 semestrze mialem 4 i 5, i 2 z programowania.


Mama naciska zebym zaplacil 500 zl za mozliwosc zaliczenia przedmiotu na 3 semestrze - ze bede na II roku mial zajecia programowania z 1 rokiem,


Tylko ze ja nie jestem pewien, czy tego chce

to mnie nie bawi, w dodatku przypłaciłem zdrowiem


= mialem 5 lat przerwy od matematyki, aby wszystko to nadrobic i uczyc sie rozszerzonej - pochodnej, calki, macierze, liczby zespolone, proawdopodbienstywo, indukcja

itd musialem zarywac noce. Ciagle bylem zestresowany i jak spojrzalem ostatnio w lustro to sie przerazilem.


W pazdzierniku mialem geste czarne wlosy, molodo wygladalem, zdrowo

a z odbucia lustra patrzyl na mnie przemeczonuy ktos, z wielkimi workami pod oczami, zarosniety, z niezadbana fryzura


oprocz tego pojawily sie problemy z kregoslupem, bol przy chodzeniu - tak sie konczy dlugie siedzenie przy matematyce i komputerze


Patrzac na to wszystko chetniebym zrezygnowal.


Ale mama nie pozwala, krzycy, wszczyna awantury

mowilem ze od pazdziernika pojde na inne studia, to wpadla w szal, krzyczac zebym s...lal z domu, bo informatyka to jedyna szansa na porzadne zarobki i niezaleznosc

chce isc do pracy a potem na studia od pazdziernika, to ta krzyczy ze jak jestem taki madry to mam za zarobione pieniadze wynajac sobie meiszkanie i mieszakc w nim

samodzielnie, kupowac jedzenie gotowac itp


i zmusza mnie do tych studiow, mowi ze nie zaliczyl;em bo sie nie przykladalem,


po nocach siedzialem zeby nauczyc sie materialu z matematyki, nie mialem juz tyle sil i samozapaercia by zmoblizowoac sie na nauke zmudengo programowania


z grupu na roku odpadlo ponad polowa kolegow



Co byscie zrobili w mojej sytuacji? Nawet jesli zaplace te 500 zl za warunek to i jest mozliwe ze w przyszlym roku uwale i wtedy bede 2 lata do tylu.

I jaki kierunek studiow by do mnie pasowal?

Z historii przez nauczycieli bylem chwalony, z jezykow obcych zawsze lekko wchodzila wiedza do glowy,  z nauka przedmiotow humanistycznych bylo bdb o ile nie musialem

wkuwac niczego na pamiec, tylko mialekm mozliwosc mowienia czegos wlasnymi slowami, ze zrozumieniem, z matematyka podobnie, tylko ze nauka teorii mi nie wchodzila,

musialem widziec jakis przyklad i go zrozumiec, wtedy na jego podstawie potrafilem wlasnymi slowami zdefiniowac co i jak, lecz nie kazdemu wykladowcy moja metoda

odpowiadala.

Co byscie mi mogly doradzić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem na studiach

Ja na Twoim miejscu znalazłbym pracę i wyprowadził się z domu. Twoja matka steruje Twoim życiem, a na dodatek robi to w bezsensowny sposób. Prawo? To był świetny, prestiżowy kierunek 10 czy 15 lat temu. Dziś wielu magistrów prawa nie pracuje w swoim zawodzie bo jest ich zwyczajnie za dużo na rynku pracy. Z informatyką jest podobnie. Wybitne jednostki znajdą świetnie płatną pracę. Ale Ty wybitną jednostką nie jesteś, może skończysz studia, ale jeśli nie ma w tym pasji to nie będziesz dobrym informatykiem.
A Twoja matka jakie studia skończyła i jaki prestiżowy zawód wykonuje? smile

3

Odp: Problem na studiach

znartwiony, to troll...

ten temat już był, choć nie chce mi się szukać
zglaszam moderacji

4

Odp: Problem na studiach

Dokładnie tak. Znajdź pracę, wynajmij pokój i szukaj swojej drogi. Już i tak straciłeś czas na spełnianie żądań swojej matki, ile lat jeszcze chcesz przez jej zachcianki stracić? Nawet jak skończysz studia, do których ona cię zmusi, to nie będziesz miał satysfakcji z tego, co będziesz robił w zawodzie, bo nie miałeś szansy sprawdzić, co lubisz i co chcesz robić. A moim zdaniem nie ma ważniejszej rzeczy. Jak będziesz pracował z musu, a nie dlatego, że choćby w minimalnym stopniu robisz to z własnej nieprzymuszonej woli i nie znajdziesz w tym ani drobiny przyjemności - to się zamęczysz i będzie tylko gorzej niż jest.

Nie jesteś dzieckiem. Nie jesteś nic matce winny. Jesteś dorosłą, osobną jednostką i ty decydujesz o swoim życiu, więc ty wybierasz, czy słuchasz matki czy idziesz swoją drogą. Jej krzyki i żale do niczego cię nie zmuszą jeśli nie pozwolisz na to, Do tej pory pozwalałeś jej kierować, dawałeś jej władzę nad swoim życiem. Możesz to zmienić, jeśli chcesz.

5 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-04 18:17:36)

Odp: Problem na studiach

Po prawie, jeśli nie zrobisz aplikacji, z pewnością będziesz bezrobotny jako prawnik. A aplikacja to kolejne trzy lata nauki i spore wydatki na opłaty. Poza tym same studia to masa wkuwania, generalnie wiele osób jest rozczarowanych zarówno samymi studiami jak i tym, że magistrzy prawa bez aplikacji mają marne perspektywy na rynku pracy. Na aplikacji też będziesz pracować za grosze, bo żeby aplikacja miała sens trzeba pracować w branży, bo inaczej nie zdobędziesz koniecznego doświadczenia, a aplikanci to prawie darmowa siła robocza.  Zastanów się więc, czy masz ochotę na osiem lat nauki i życie na garnuszku mamy w tym czasie.

6

Odp: Problem na studiach

To Ty będziesz w tym pracował potem całe życie a nie Twoja mama dlatego jak już teraz masz tego dość i wiesz ,że to nie jest to ja bym na twoim miejscu zrezygnowała.

7 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-05 01:13:13)

Odp: Problem na studiach
_v_ napisał/a:

znartwiony, to troll...

ten temat już był, choć nie chce mi się szukać
zglaszam moderacji

Pewnie, że troll. Męczą mnie tematy typu: kasa, czy wymarzony zawód. Tak jakby każdy po szkole (jakiejkolwiek) od razu zarabiał kokosy. No ludzie, do pewnych rzeczy dochodzi się z czasem. Co więcej zawsze jest coś za coś.

"oprocz tego pojawily sie problemy z kregoslupem, bol przy chodzeniu - tak sie konczy dlugie siedzenie przy matematyce i komputerze"
Musiałby 24h/dobę siedzieć przy komputerze, aby w tak młodym wieku dorobić się bólu kręgosłupa/pleców, a nic nie wspomniał o nadgarstkach. Takie zwyrodnienia to prędzej mają ludzie wykonujący prace fizyczne przez towarzyszące temu dodatkowe obciążenia. Problem z odcinkiem lędźwiowym, bądź łokciem tenisisty czy zespół cieśni nadgarstka pojawia się w późniejszym wieku.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Problem na studiach

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024