Zdradziła. Kocha innego, ale... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zdradziła. Kocha innego, ale...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

1 Ostatnio edytowany przez lostsoul99 (2018-03-03 14:06:12)

Temat: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Jestem w związku z kobietą od około 5 lat. Jakiś czas temu, od koleżanki mojej dziewczyny, która jest we mnie zakochana dowiedziałem się, że moja dziewczyna od roku spotykała się z innym mężczyzną. Na początku nie uwierzyłem, stwierdziłem, że to zwykła intryga, ale to prawda.

Ich relacja była bardzo zażyła, oboje zaangażowali się w tę relację emocjonalnie i wpadli po uszy. Kiedy mówiła, że jest na spotkaniu z koleżankami, spotykała się z nim, dużo ze sobą pisali, a ja nic nie zauważyłem. Nie mieszkamy razem, więc ciężko było mi wywnioskować, że pisze z kimś aż tak często. Jedyne co mnie zmartwiło to to, że dużo używa telefonu na naszych spotkaniach. Mówiła, że jedna z jej przyjaciółek ma ostatnio ciężki czas, jest w depresji, a ona musi ją pocieszać. Wiem, że wtedy pisała z nim.

Postanowiłem porozmawiać o tym z moją dziewczyną. Do wszystkiego się przyznała. Potwierdziła, że mówiła tamtemu mężczyźnie, że związek ze mną jest do bani, ale z drugiej strony nie jest w stanie mnie opuścić przez wzgląd na to jak długo czasu już ze sobą jesteśmy. Teraz błaga mnie o dodatkową szansę.

Ten mężczyzna zerwał z nią kontakt, podobno miał dość całej sytuacji. Mówi, że go kocha, że myśli o nim, ale teraz nagle twierdzi że stara się wyrzucić z siebie to uczucie. Mówi, że nie chce przekreślać tych wszystkich lat przez które byliśmy razem.

Wam forumowiczkom może się to wszystko wydawać dziwne.
Co robić? Nie wiem czy mój związek ma jeszcze jakikolwiek sens, bo to wszystko co mówi, jest bez sensu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Człowieku, wygrałeś los na loterii, ewakuuj się czy prędzej z tego bagna!  Chcesz mieć podobną jazdę po ślubie albo nie daj boże jak będą dzieci??  Napisz nam tutaj, jak ją pogoniłeś . Do roboty !

3

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Jestem w związku z kobietą od około 5 lat. Jakiś czas temu, od koleżanki mojej dziewczyny, która jest we mnie zakochana dowiedziałem się, że moja dziewczyna od roku spotykała się z innym mężczyzną. Na początku nie uwierzyłem, stwierdziłem, że to zwykła intryga, ale to prawda.

Ich relacja była bardzo zażyła, oboje zaangażowali się w tę relację emocjonalnie i wpadli po uszy. Kiedy mówiła, że jest na spotkaniu z koleżankami, spotykała się z nim, dużo ze sobą pisali, a ja nic nie zauważyłem. Nie mieszkamy razem, więc ciężko było mi wywnioskować, że pisze z kimś aż tak często. Jedyne co mnie zmartwiło to to, że dużo używa telefonu na naszych spotkaniach. Mówiła, że jedna z jej przyjaciółek ma ostatnio ciężki czas, jest w depresji, a ona musi ją pocieszać. Wiem, że wtedy pisała z nim.

Postanowiłem porozmawiać o tym z moją dziewczyną. Do wszystkiego się przyznała. Potwierdziła, że mówiła tamtemu mężczyźnie, że związek ze mną jest do bani, ale z drugiej strony nie jest w stanie mnie opuścić przez wzgląd na to jak długo czasu już ze sobą jesteśmy. Teraz błaga mnie o dodatkową szansę.

Ten mężczyzna zerwał z nią kontakt, podobno miał dość całej sytuacji. Mówi, że go kocha, że myśli o nim, ale teraz nagle twierdzi że stara się wyrzucić z siebie to uczucie. Mówi, że nie chce przekreślać tych wszystkich lat przez które byliśmy razem.

Wam forumowiczkom może się to wszystko wydawać dziwne.
Co robić? Nie wiem czy mój związek ma jeszcze jakikolwiek sens, bo to wszystko co mówi, jest bez sensu.

Jeśli jest tak jak piszesz, to ciągnąc tego związku sensu nie ma, mnie jednak zastanawia ta zakochana w Tobie koleżanka - podkreśliłeś to, więc nie jest to bez znaczenia smile

4

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Powiem Tobie przyjacielu tak.  Zamykaj drzwi za nią jak najszybciej. Trafiła Ci sie zwykła flądra.
Jak z nia zostaniesz, to dzieci, dom, będzie trudniej i zawsze będzie jakis ON,albo leć do sklepu i kup gumki "swojej" jak będzie szła do "koleżanki" żebys ojcem nie został.
Koleżanka ładna? Wolna? Normalna? To bierz

5

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Nie pomyślałbym, że tak mnie potraktuje.
Mówi, że będzie się starać odbudować naszą relację i co chwilę prosi mnie o dodatkową szansę.


"Jeśli jest tak jak piszesz, to ciągnąc tego związku sensu nie ma, mnie jednak zastanawia ta zakochana w Tobie koleżanka - podkreśliłeś to, więc nie jest to bez znaczenia"
Wspomniałem o tym, że jest zakochana, bo myślałem że jej zakochanie jest powodem dla którego mi to powiedziała. Sądziłem, że jest to zwykła intryga, ale jak się później okazało, była to prawda.

6

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Prawda to, w ogóle?!
Być aż tak ślepym, to już przypadłość.
Tylko, nad czym się zastanawiać, nie bardzo wiem?

7 Ostatnio edytowany przez lostsoul99 (2018-03-03 15:01:44)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
Excop napisał/a:

Być aż tak ślepym, to już przypadłość.

AHA. Miło!

Excop napisał/a:

Prawda to, w ogóle?!

Niestety, to prawda, ale obawiałem się że dla forumowiczów może to być uznane za trolling... sytuacja jest patowa.
A ja jestem debilem, który praktycznie niczego się nie domyślał, bo ufałem jej.

8 Ostatnio edytowany przez lostsoul99 (2018-03-03 15:03:04)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
Excop napisał/a:

Tylko, nad czym się zastanawiać, nie bardzo wiem?

Nad tym czy dać jej tą szansę czy nie. Obawiam się, że nie będę w stanie jej już zaufać po tym co zrobiła.
Mówiła też, że nie przespała się z tym facetem. Spotykali się, całowali, ale nigdy nie doszło do seksualnego zbliżenia, bo jak mówi "opierała się" ze względu na mnie.

9

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Czy Ty siebie słuchasz w ogóle?

"nasz związek jest do bani"
"kocham go"
"poszedł sobie bo miał dość tej niejasnej sytuacji"
"chcę go wyrzucić z głowy i być z tobą ze względu na te lata razem"

wiesz jak to wygląda?

10 Ostatnio edytowany przez evalougo (2018-03-03 15:44:25)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Weź przykład z jej kochanka i zakończ z tą panią znajomość.

Co z tego, że podobno (ale tylko podobno) nie zdradziła Cię fizycznie, skoro emocjonalnie jest przy innym? A, rzeczywiście, medal dla niej za ,,opieranie się".

11

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Tak, jest emocjonalnie przy innym.

12

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:
Excop napisał/a:

Tylko, nad czym się zastanawiać, nie bardzo wiem?

Nad tym czy dać jej tą szansę czy nie. Obawiam się, że nie będę w stanie jej już zaufać po tym co zrobiła.
Mówiła też, że nie przespała się z tym facetem. Spotykali się, całowali, ale nigdy nie doszło do seksualnego zbliżenia, bo jak mówi "opierała się" ze względu na mnie.

Opierała się o ścianę?  Rękami czy nogami?  Czy można być takim naiwny?  Jak widać można.  Ja rozumiem, że nam łatwiej na to patrzeć z boku niż Tobie, ale przez to mamy jaśniejszy pogląd na sprawę.  Kopnij fladre w tylek i żyj. Pozdrawiam

13 Ostatnio edytowany przez Doom (2018-03-03 17:50:45)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Pisałem już to tyle razy wcześniej, że aż mnie mdli, że muszę powtarzać. Powiem ci jednak co zrobić. Zadałeś pytanie publicznie więc odpowiem najlepiej jak umiem. Jeśli uznasz, że jestem złośliwy i sarkastyczny, to oczywiście będziesz miał pełną rację. Będziesz mógł też poczuć się urażony, ale mnie to nie obchodzi. Istnieje jednak szansa, że porada podana w taki sposób trafi w odpowiednie miejsce. Do meritum zatem:

1. Weź prysznic. Niech to będzie długi prysznic, abyś miał więcej czasu na poszukiwanie własnych jaj, które jak sądzę, są w stanie dość ostrego zaniku.
2. Następnie, dla pewności, weź rozpęd i p...dolnij głową w ścianę.
3. Ogarnij się. Ubierz się w najlepsze ciuchy i w sposób najbardziej dżentelmeński, na jaki cię stać podziękuj pannie za ostatnie 5 lat.

Co zrobisz, nie wiem. To twój cyrk i twoje małpy, ale doceń chociaż, że ileś tam osób poświeciło swój czas i dało mniej więcej tą samą radę.

14

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

chyba macie racje

15

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Jestem w związku z kobietą od około 5 lat (...) Nie mieszkamy razem, więc ciężko było mi wywnioskować, że pisze z kimś aż tak często

Może właśnie tu jest problem? Brak zamieszkania razem po 5 latach i dlatego szukała czegoś innego?
No chyba że macie po naście lat i chodzicie do szkoły.
Biorąc jednak zaistniałą sytuację, bez względu na okoliczności, myślę że nic dobrego z tego nie będzie.
Odpuść sobie jeśli nie chcesz mieć więcej takich akcji na przyszłość.
Jeśli jest problem, to należy go rozwiązać rozmawiając, a nie wpychając dupę innemu pod nos. Z daleka od takich "kobiet".

16

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

e?!
Niestety, to prawda, ale obawiałem się że dla forumowiczów może to być uznane za trolling... sytuacja jest patowa.
A ja jestem debilem, który praktycznie niczego się nie domyślał, bo ufałem jej.

To nie jest "patowa" sytuacja, wręcz przeciwnie, jest bardzo klarowna.
Straciłaś czujność, ponieważ jej ufałeś, a ona okazała się dobrą aktorką, a przede wszystkim oszustką.
Zwróć uwagę, że przyznała się dopiero, gdy przycisnąłeś ją do muru, a jej "szczerość" w tych okolicznościach jest żenująca.
Prosi o szansę, przyznając jednocześnie, że ciągle kocha tamtego i oczekuje od Ciebie, że po roku! przyprawiania Ci rogów, Ty przełkniesz zniewagę i będziesz czekał...na co, aż ona sie odkocha? Może masz się jeszcze starać odbudować związek?
Pozbądź się skrupułów i zostaw tę dziewczynę, nic dobrego Cię z nią nie czeka.

17

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Wybaczanie zdrady nie ma sensu. Ona była z kimś przez ROK, głęboko zaangażowała się w tamtą relację skoro mówi, że go kocha. Prosi Cię o kolejną szansę tylko dlatego, że tamten ją spławił i prawdopodobnie chce być z Tobą dla wygody. Wkrótce pozna nowego mężczyznę i wtedy rozstsnie będzie boleśniejsze.

18 Ostatnio edytowany przez lostsoul99 (2018-03-03 23:10:58)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Jeszcze teraz powiedziała, że ona tego nie chciała, nie planowała- samo tak jakoś wyszło. Powiedziała mi, że czuła się samotnie, bo przestałem o nią dbać, zwracając na nią mniej uwagi niż kiedyś. A przy nim... przy nim miała wszystko.

Dlaczego mnie nie zostawiła skoro tak jej przy nim było dobrze? Dlaczego grała na dwa fronty skoro on był lepszy? Nie rozumiem takiego postępowania.

19

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Zastanawiam się nad rozmową z nim. Chciałbym wiedzieć jak to wszystko wyglądało z jego perspektywy i kiedy mu powiedziała, że jest zajęta. Wiem, że nie od razu.

20

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Jeszcze teraz powiedziała, że ona tego nie chciała, nie planowała- samo tak jakoś wyszło. Powiedziała mi, że czuła się samotnie, bo przestałem o nią dbać, zwracając na nią mniej uwagi niż kiedyś. A przy nim... przy nim miała wszystko.

Dlaczego mnie nie zostawiła skoro tak jej przy nim było dobrze? Dlaczego grała na dwa fronty skoro on był lepszy? Nie rozumiem takiego postępowania.

...i jeszcze próbuje obarczać Cię winą - klasyka w najgorszym wydaniu.
W tym momencie nie ma większego znaczenia dlaczego postepowała tak, a nie inaczej, zachowała się wobec Ciebie perfidnie i nadal próbuje Tobą manipulować, usiłując przynajmniej część winy zrzucić na Ciebie.
Rozumiem, że Ci ciężko, parę lat związku poszło z dymem, ale jak ktoś wyżej napisał, masz szczęście, że dowiedziałeś się teraz z kim masz do czynienia.

21

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Autorze, w Twoim przypadku, kiedy nie jesteście po ślubie, nie macie kredytu, dzieci- próba zrozumienia motywów dziewczyny, to dzielenie włosów na czworo. Po co Ci rozbijanie jej pobudek na pierwiastki, kiedy sytuacja jest jasna?- kręciła z innym, leciała na dwa fronty, przez jakiś czas oszukiwała was obu, myśli o innym, ale wspaniałomyślnie postanowiła zostać z Tobą.
Czekaj, ależ ona Ci odpowiedziała: bo czuła się samotnie... Ciekawe, ile razy poczuje się samotnie

22

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Zastanawiam się nad rozmową z nim. Chciałbym wiedzieć jak to wszystko wyglądało z jego perspektywy i kiedy mu powiedziała, że jest zajęta. Wiem, że nie od razu.

Nie masz ty litości dla siebie. To i kobieta nie miała w oszukiwaniu Cię i manipulowaniu.
Spotkanie z tamtym facetem nie ma najmniejszego sensu. Twoja sprawa jest do bólu schematyczna. Dlatego też z klasyki gatunku. Podczas ewntualnej rozmowy (jeszcze raz powtarzam nie wiadomo po co) ten facet powie Ci dokładnie tak: to są wasze problemy i własne problemy załatwiajcie sobie sami.

23

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Trochę racji ma, bo przestałem dbać o związek, zacząlem mieć bardziej luźne podejście, ale mogła ze mną o tym porozmawiać. Może rozwiązalibyśmy problem, może nie, a ona wolała iść na skróty.

24

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Trochę racji ma, bo przestałem dbać o związek, zacząlem mieć bardziej luźne podejście, ale mogła ze mną o tym porozmawiać. Może rozwiązalibyśmy problem, może nie, a ona wolała iść na skróty.

Jak widać, już Cię trochę zmiekczyła. Nie idź tą drogą, będziesz żałował. Zgadzam się, niepotrzebnie próbujesz rozdzielać włos na czworo. Ona przez rok prowadziła podwójne życie, obrabiając Ci tyłek do tamtego, gdy się wydalo, obarczyła Cie winą, oczekując drugiej szansy, mimo, że cały czas kocha tamtego.
Naprawdę chcesz o nią waczyć?

25 Ostatnio edytowany przez lostsoul99 (2018-03-04 00:51:42)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Mówi że kocha jego, ale kocha też mnie. "Kocham Was dwóch" powiedziała.

26

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Autorze, nie daj jej się. Bez skrupułów, powołując się na zaniedbanie z Twojej strony, poszła w tango.
A na spotkaniach z Tobą pisała do niego.

Nie lepiej kiedyś, w przyszłości, poznać dziewczynę, która będzie kochała JEDYNIE Ciebie?

27

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

Niestety, ale każdy inny będzie lepszy od znanego i nudnego partnera.
Nowa książka, którą chętnie zaczynamy czytać. Obecny partner, to stara przeczytana i na dodatek po czasie okazuje się że wcale nie ciekawa lektura. Oczywiście w porównaniu z tą nową.
Po roku czasu okazało się że z tą "nową" też coś już nie tak, bądź kochanek sam pobawił się i już podziękował.
Prawdy już się nie dowiesz, na pewno nie od niej, skoro przez rok potrafiła być taka bezczelna.
Jak najdalej od takiego typu dziewczyn, no chyba że interesuje Cię być mocną dwójką, skoro ona nadal kocha tamtego kolesia.
W takim razie na nic nasze rady, powodzenia.

28

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
evalougo napisał/a:

Nie lepiej kiedyś, w przyszłości, poznać dziewczynę, która będzie kochała JEDYNIE Ciebie?

Pytanie gdzie taką poznać i skąd możemy wiedzieć, że kocha TYLKO nas? Nigdy nie moźna mieć tej pewności. Przykre, ale prawdziwe.

29

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Trochę racji ma, bo przestałem dbać o związek, zacząlem mieć bardziej luźne podejście, ale mogła ze mną o tym porozmawiać. Może rozwiązalibyśmy problem, może nie, a ona wolała iść na skróty.


Chlopie nie win siebie za nic bo nic nie zrobiles.Jak jest zle to sie rozmawia a nie ucieka do kolegi miedzy kolana.Pogon ja i tyle.

30

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Mówi że kocha jego, ale kocha też mnie. "Kocham Was dwóch" powiedziała.

No będę sarkastyczny. No tylko trójkąt Wam pozostał, no nie widzę inaczej. No chłopie ogarnij się, bo to nawet już śmieszne nie jest.

31 Ostatnio edytowany przez lostsoul99 (2018-03-04 16:16:11)

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
LeweL napisał/a:

Po roku czasu okazało się że z tą "nową" też coś już nie tak, bądź kochanek sam pobawił się i już podziękował.

Z tego co mi wiadomo, kochanek wpadł po uszy. W momencie, kiedy ona za długo zwlekała, czyli nie powiedziała mu czy mnie zostawi czy nie, on zdecydował się odejść.

A ona robi teraz z siebie ofiarę, mówi że wpadła w depresję, cały czas płacze bo straciła wszystko. Nie chce stracić jeszcze mnie.

Najgorsze jest to że to nie była zdrada po pijaku czy jednorazowy wypad tylko rozwinięta emocjonalnie relacja.

32

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:
LeweL napisał/a:

Po roku czasu okazało się że z tą "nową" też coś już nie tak, bądź kochanek sam pobawił się i już podziękował.

Z tego co mi wiadomo, kochanek wpadł po uszy. W momencie, kiedy ona za długo zwlekała, czyli nie powiedziała mu czy mnie zostawi czy nie, on zdecydował się odejść.

A ona robi teraz z siebie ofiarę, mówi że wpadła w depresję, cały czas płacze bo straciła wszystko. Nie chce stracić jeszcze mnie.

Najgorsze jest to że to nie była zdrada po pijaku czy jednorazowy wypad tylko rozwinięta emocjonalnie relacja.

No właśnie to, my wszyscy na tym wątku próbujemy Ci wyłuskać. To Twoje ostatnie zdanie jest najważniejsze.

33

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...

sad

34

Odp: Zdradziła. Kocha innego, ale...
lostsoul99 napisał/a:

Z tego co mi wiadomo, kochanek wpadł po uszy. W momencie, kiedy ona za długo zwlekała, czyli nie powiedziała mu czy mnie zostawi czy nie, on zdecydował się odejść.

A ona robi teraz z siebie ofiarę, mówi że wpadła w depresję, cały czas płacze bo straciła wszystko. Nie chce stracić jeszcze mnie.

Najgorsze jest to że to nie była zdrada po pijaku czy jednorazowy wypad tylko rozwinięta emocjonalnie relacja.

Mówi Ci wprost, że jesteś tylko dla niej plastrem. Ty masz świadomość, że to nie była taka zwykła zdrada, a miłość do tego gacha i dalej chcesz być z tą kobietą? Co Ty masz dwa życia, że tak lekkomyślnie swoje marnujesz?

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zdradziła. Kocha innego, ale...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024