Hej, chciałam prosić o radę. Od jakiegoś czasu myślę o rezygnacji że studiów. Studiuję pedagogike i jestem na 2 roku. Właśnie rozpoczęłam 4 semestr i z każdym razem zaczynam rozumieć że ten kierunek nie jest dla mnie. Wiem że nie opłaca się teraz rezygnować ale te studia naprawdę zaczynają mnie męczyć i nie wiem co mam robić. Może ma ktoś jakaś dobrą radę?
Ja bym dokończyła na Twoim miejscu, zostało niewiele. A potem wybrałabym coś innego.
Ja też bym zrobił jak radzi koleżanka powyżej. Jeśli przerwiesz to masz stracone dwa lata i zostajesz z niczym. Dociągnij do licencjata, a potem idź na inne studia, a najlepiej do pracy. Licencjat to już wyższe wykształcenie, masz więc większe pole manewru w szukaniu pracy, a próbując różnych zajęć możesz sama przekonać się co Cię kręci.
4 2018-03-03 01:28:02 Ostatnio edytowany przez paula1-97 (2018-03-03 01:31:27)
Macie rację tylko że wybierając pedagogike myślałam o specjalizacji przedszkolnej a wyszło że jestem na Edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej z terapią pedagogiczną. Zaczęły się przedmioty związane z terapią i są one bardzo trudne a ja uważam że na żadnego terapeutę się nie nadaję. W dodatku przeraża mnie myśl o odbywaniu praktyk w szkole.
No dobrze. Załóżmy że zrezygnujesz. I co dalej? Jaki masz na siebie pomysł? Jest marzec. Nowe studia zaczniesz nie wcześniej niż w październiku. Co do tego czasu?
6 2018-04-26 16:19:29 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-27 13:59:47)
polecam spróbować iść do szkoły policealnej, ja skończyłam licencjat, stwierdziłam że nie dostanę pracy po tym to wybrałam się właśnie do takiej szkoły, szybko się robi bo mają np roczne kierunki albo dwuletnie. można robić ile się chce tych szkół i szerokie oświadczenie się zdobędzie, nie nudzi się tak jak studia, powiem że warto spróbować w umieszczanie reklam na naszym forum jest płatne, mają dużo oddziałów w kraju
Ja też bym dokończyła, bo można się spiąć i chociażby udowodnić sobie, że się uda. Dopóki nie znajdziesz pewnej alternatywy nie rezygnuj pochopnie.
Ja też bym dokończyła, bo szkoda, już bym dociągnęła do 3 roku, obroniła licencjat. W zawodzie i tak pracować nie musisz.
Tak jak mówią dziewczyny, dociągnij do licencjatu. Z papierem w kieszeni możesz np. iść na magisterkę z innego kierunku
Ja kiedyś zrezygnowałam, ale po niecałym roku, dziś nie żałuję. Wybrałam coś bardziej pasującego do moich zainteresowań, a pracę tak czy siak znalazłam odpowiednią. Niemniej jednak 4 semestr to trochę późno, może warto jednak dokończyć. Ja sobie jeszcze wtedy myślałam tak, że i tak byłam na studiach inżynierskich to stracę tak naprawdę pół roku, bo zmieniłam na licencjackie, chociaż podsumowując i tak rok wyszedł, bo poszłam na magisterkę.
Ja też zrezygnowałam po roku i też tej decyzji nie żałuję, powiem więcej - to była najlepsza decyzja w moim życiu