Czy to może być koniec związku? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to może być koniec związku?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1

Temat: Czy to może być koniec związku?

Jestem ze swoją dziewczyną 9msc mamy po 20lat. Nasz dotychczasowy związek był wręcz idealny praktycznie zero kłótni brak znudzenia sobą, wspólne plany na resztę życia aż tu nagle z dnia na dzień zacząłem czuć jakaś chęć rozstania że coś się wypaliło mimo to że jest nam razem bardzo dobrze. Nie jest sam w stanie określić tego czy ją kocham czy nie ale dalej chcę z nią przebywać interesuje mnie to co u niej słychać jak się czuje itp. jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego jakbyśmy mieli urwać ze sobą kontakt a tym bardziej gdyby ona miała kogoś innego. Przyszły mi na myśl dwa powody pierwszy to monotonia w związku praktycznie od świat przebywamy ze sobą cały czas co jakiś czas nocując u siebie a w okresie sesji to praktycznie 24h na dobę nic nie robiąc tylko leżąc że sobą no ale w tamtym momencie nie czułem że mi nudno czy coś
Natomiast drugim powodem może być jakaś depresja czy coś w tym rodzaju ponieważ od tych paru dni chodzę jakiś przygnębiony cały czas popłakuje i nie mogę odsunąć od siebie tych myśli a wraz z nimi mam jakieś dziwne uczucie w klatce piersiowej jakby jakiś ucisk i niepewność  oraz coś podobnego do stresu powodem tego może być to że nie zaliczyłem egzaminu co oznacza że jak na razie zakończyłem swoją edukacje
Proszę pomóżcie mi bo sam już nie wiem co robić.
Ps.
Moją dziewczyna wie o wszystkim.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to może być koniec związku?

Jeśli masz wątpliwości, to moim zdaniem jej nie kochasz.
Zastanów się, czy warto jej mydlić oczy ochłapami związku, gdy mogłaby mieć pewną miłość kogoś innego?

Powiedziałeś jej wprost, że nie wiesz, czy ją kochasz? Co ona na to?

3 Ostatnio edytowany przez balin (2018-02-21 09:49:34)

Odp: Czy to może być koniec związku?

Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale w życiu pojawią się trudniejsze sytuacje niż niezdany egzamin. Trzeba się na nie przygotowywać o ile się oczywiście da. smile Akuratnie niezdany egzamin, to coś na co można się przygotować, ale z całą pewnością nie leżąc w łóżku w słodkim nic nie robieniu.

4 Ostatnio edytowany przez Qweer (2018-02-21 10:04:53)

Odp: Czy to może być koniec związku?
Cyngli napisał/a:

Jeśli masz wątpliwości, to moim zdaniem jej nie kochasz.
Zastanów się, czy warto jej mydlić oczy ochłapami związku, gdy mogłaby mieć pewną miłość kogoś innego?

Powiedziałeś jej wprost, że nie wiesz, czy ją kochasz? Co ona na to?

Zaczęliśmy płakać
Ale tak poprostu sobie odpuścić nie walcząc o ten związek wątpię że wytrzymam chociaż parę dni bez niej

5 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-02-21 10:14:18)

Odp: Czy to może być koniec związku?
Qweer napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Jeśli masz wątpliwości, to moim zdaniem jej nie kochasz.
Zastanów się, czy warto jej mydlić oczy ochłapami związku, gdy mogłaby mieć pewną miłość kogoś innego?

Powiedziałeś jej wprost, że nie wiesz, czy ją kochasz? Co ona na to?

Zaczęliśmy płakać
Ale tak poprostu sobie odpuścić nie walcząc o ten związek wątpię że wytrzymam chociaż parę dni bez niej

Dla jej dobra może powinieneś. Przemyśl.

Jeszcze bym zrozumiała, gdybyście byli razem od wielu lat i nie byłoby już tego "woooow". Ale jesteście ze sobą krótko. Powinieneś być zauroczony, zafascynowany i pijany miłością. Nie jesteś. Nie wiesz, co do niej czujesz i czy w ogóle coś. Po prostu lubisz spędzać z nią czas i wiedzieć, że jest z Tobą. To wszystko. Ona zasługuje na więcej. Jeśli nie możesz jej dać więcej, no to sorry, ale powinieneś ją puścić wolno.

6

Odp: Czy to może być koniec związku?

Przebywając z kimś jak to napisałeś "24h nic nie robiąc tylko leżąc" to chyba bym oszalał i relacja by się szybko zakończyła. Jakie masz hobby? Co robisz w wolnym czasie ? masz znajomych ? Wydaje mi się, że po prostu podświadomie chcesz znaleźć wytłumaczenie nie zdanego egzaminu a raczej winowajce i pewnie wypadło na dziewczynę z którą jesteś 24h.... odsapnij sobie od tej relacji... pozbieraj myśli i później zdecyduj...

7

Odp: Czy to może być koniec związku?
Markuss88 napisał/a:

Przebywając z kimś jak to napisałeś "24h nic nie robiąc tylko leżąc" to chyba bym oszalał i relacja by się szybko zakończyła. Jakie masz hobby? Co robisz w wolnym czasie ? masz znajomych ? Wydaje mi się, że po prostu podświadomie chcesz znaleźć wytłumaczenie nie zdanego egzaminu a raczej winowajce i pewnie wypadło na dziewczynę z którą jesteś 24h.... odsapnij sobie od tej relacji... pozbieraj myśli i później zdecyduj...

Mam zamiar zacząć gdzieś razem wychodzic nawet na głupi spacer po mieście czy do pubu jak to nie pomoże to dopiero zrobić ta przerwę.
Kiedyś wychodziliśmy praktycznie codziennie że znajomymi ale jakoś przestaliśmy mieć ochotę na to woleliśmy być tylko we dwoje.
Jak rozmawiałem z ludźmi to jak kończy się miłość to ma się jakaś niechęć do spotykania się albo druga połowa zaczyna strasznie denerwować/irytować ja czegoś takiego nie mam więc może coś jeszcze się we mnie tli tylko trzeba temu pomóc ?

8

Odp: Czy to może być koniec związku?

Jak jest miłość, to nie trzeba w niczym "pomagać".
A robienie przerwy to ogólnie fatalny krok. NIGDY nie pomaga.

9

Odp: Czy to może być koniec związku?

Pzede wszystkim powinniście porozmawiać, wyrazić na głos swoje uczucia! Przerwa to na pewno nie jest dobry pomysł.

10

Odp: Czy to może być koniec związku?
Joanna471 napisał/a:

Pzede wszystkim powinniście porozmawiać, wyrazić na głos swoje uczucia! Przerwa to na pewno nie jest dobry pomysł.

Została poinformowana pierwszego dnia tych odczuć

11

Odp: Czy to może być koniec związku?

Cyngli co za głupia odpowiedź....

Nie słuchaj tego chłopaku.
To oczywiste, że coś do niej czujesz. Czasem depresja po prostu nie pozwala Ci na to. Nie można kogoś przestać kochać z dnia na dzień. Pamiętaj, że uczucia się zmieniają. Nie zawsze będziesz czuł motylki w brzuchu na jej widok, nie zawsze będzie kolorowo. Daj sobie i jej trochę czasu, ogarnij swoje sprawy i postaraj się poukładać swoje życie. Nie zdałeś egzaminu? Podejdź do poprawki.  Jeśli masz depresję - idź do psychiatry, taka choroba sama sobie nie odejdzie i potrzebujesz pomocy specjalisty. Jesteś młody, masz przed sobą całe życie, więc sytuacja w której teraz jesteś wcale nie jest końcem świata, mimo że tak się teraz czujesz.
Osoby chore na depresję (podobno, a i sama tego doświadczyłam) nie potrafią odczuwać pozytywnych uczuć. Nie potrafią kochać i odsuwają się od bliskich. Co tylko zapętla chorobę. Jeśli masz jeszcze na to siły to
1) idź do lekarza,
2) nie poddawaj się w tym związku (ewentualnie zrób sobie 2-3 dni wolnego od dziewczyny i złap trochę oddech),
3) zajmij się swoimi problemami życiowymi.
i pamiętaj, że żadna sytuacja nie jest bez wyjścia i żaden człowiek nie jest tak na prawdę sam. na pewno masz wokół siebie ludzi gotowych Ci pomóc i Cię wesprzeć.
Walcz o siebie i walcz o miłość. Trzymam kciuki.

12

Odp: Czy to może być koniec związku?

Twoja pierwsza miłość?

13

Odp: Czy to może być koniec związku?
Miłycham napisał/a:

Twoja pierwsza miłość?

Tak I mam nadzieje ze jedyna

14

Odp: Czy to może być koniec związku?

Dodam jeszcze że mam wahania nastroju raz już chce zerwać i wydaję mi się że nie kocham
A zaraz po tym pękam i zaczynam płakać lub razem płaczemy i zaczyna być normalnie czuję że dalej chcę z nią być, poprawia się mi humor całowanie też sprawia mi przyjemność.
Mogę jeszcze dodać że nie zwracam uwagi na inne kobiety w ogóle mnie nie interesują.
Czytałem też że miłość może przerodzić się tylko w przyzwyczajenie jak to wygląda?
Czy dalej jest ważniejsze szczęście drugiej połówki od mojego, chce się dalej spotykać ta osobą i nie ma nudy czy seks czy całowanie sprawia przyjemność?

15

Odp: Czy to może być koniec związku?

Mnie po dziesięciu latach dalej te małe rzeczy sprawiają radość, ale nikt Ci nie napisze (a przynajmniej nie powinien), że ma być tak czy siak. Miłość to emocja i abstrakcja, dla każdego może znaczyć coś trochę innego i inaczej można ją czuć, a frazesami dotyczącymi jej można sobie buty wytrzeć.

Co do Twojej sytuacji - stres i negatywne przeżycia mogą wpływać na nasze postrzeganie rzeczywistości, a głównie wpływają. Depresji się nie diagnozuje po kilku dniach, jednak warto, byś miał swój stan pod kontrolą i skupiał się na tym, co jest dla Ciebie pozytywne i sprawia Ci przyjemność. Dodatkowe aktywności też są zdecydowanie mile widziane. Daj sobie trochę czasu - przetraw co masz przetrawić, przemyśl bez naciskania na samego siebie. Nie wszystko w życiu musi mieć miejsce teraz-zaraz-natychmiast.

16

Odp: Czy to może być koniec związku?
Nana666 napisał/a:

Mnie po dziesięciu latach dalej te małe rzeczy sprawiają radość, ale nikt Ci nie napisze (a przynajmniej nie powinien), że ma być tak czy siak. Miłość to emocja i abstrakcja, dla każdego może znaczyć coś trochę innego i inaczej można ją czuć, a frazesami dotyczącymi jej można sobie buty wytrzeć.

Co do Twojej sytuacji - stres i negatywne przeżycia mogą wpływać na nasze postrzeganie rzeczywistości, a głównie wpływają. Depresji się nie diagnozuje po kilku dniach, jednak warto, byś miał swój stan pod kontrolą i skupiał się na tym, co jest dla Ciebie pozytywne i sprawia Ci przyjemność. Dodatkowe aktywności też są zdecydowanie mile widziane. Daj sobie trochę czasu - przetraw co masz przetrawić, przemyśl bez naciskania na samego siebie. Nie wszystko w życiu musi mieć miejsce teraz-zaraz-natychmiast.

Ty byłaś kiedyś w takiej sytuacji że chciałaś zerwać lub zerwałaś? Jeśli tak to miałaś takiego doła niepewność brak ochoty na wszystko nawet na spanie czy jedzenie?

17

Odp: Czy to może być koniec związku?
Qweer napisał/a:
Nana666 napisał/a:

Mnie po dziesięciu latach dalej te małe rzeczy sprawiają radość, ale nikt Ci nie napisze (a przynajmniej nie powinien), że ma być tak czy siak. Miłość to emocja i abstrakcja, dla każdego może znaczyć coś trochę innego i inaczej można ją czuć, a frazesami dotyczącymi jej można sobie buty wytrzeć.

Co do Twojej sytuacji - stres i negatywne przeżycia mogą wpływać na nasze postrzeganie rzeczywistości, a głównie wpływają. Depresji się nie diagnozuje po kilku dniach, jednak warto, byś miał swój stan pod kontrolą i skupiał się na tym, co jest dla Ciebie pozytywne i sprawia Ci przyjemność. Dodatkowe aktywności też są zdecydowanie mile widziane. Daj sobie trochę czasu - przetraw co masz przetrawić, przemyśl bez naciskania na samego siebie. Nie wszystko w życiu musi mieć miejsce teraz-zaraz-natychmiast.

Ty byłaś kiedyś w takiej sytuacji że chciałaś zerwać lub zerwałaś? Jeśli tak to miałaś takiego doła niepewność brak ochoty na wszystko nawet na spanie czy jedzenie?

Zerwać nie zerwałam, raz prawie, ale to była inna sytuacja, nie przez nastroje. Ale owszem, ogólnie miewałam różne myśli. Choruję na depresję, nie mam jej ciągle, ale co kilka lat powracają trwające kilka miesięcy epizody, pomniejsze spadki nastroju trwające po tydzień czy dwa też miewam. Przez te lata zdarzało mi się myśleć o zakończeniu związku, zdarzało mi się też nie wiedzieć, czy i co czuję. Postanowiłam nie podejmować nigdy ważnych decyzji w takich stanach, jeśli sprawy nie są naglące - jestem za racjonalnymi działaniami, choćbym nawet niekiedy się miała do nich zmusić. Teraz wkrótce stuknie drugi rok "dobrych czasów" i zdecydowanie nie żałuję, że zaniechałam impulsywnego podejmowania takich decyzji. Patrzę wieczorami jak ten mój "sierściuch" śpi i czuję, że jestem we właściwym miejscu.

Każdy człowiek ma prawo się wahać, czuć niepewność czy nie rozumieć własnych emocji. Oczywiście, każdy też ma prawo podejmować decyzje pod wpływem impulsu czy popłynąć we wszelkie nastroje, jednak wedle mojego doświadczenia - nie warto. Warto pozwolić sobie zrozumieć siebie, niepewności dać parę chwil i jak ma się problem z tym, czy nasz własny osąd jest dobry - wstrzymać się lub pozwolić decydować rozumowi.

18

Odp: Czy to może być koniec związku?
Nana666 napisał/a:
Qweer napisał/a:
Nana666 napisał/a:

Mnie po dziesięciu latach dalej te małe rzeczy sprawiają radość, ale nikt Ci nie napisze (a przynajmniej nie powinien), że ma być tak czy siak. Miłość to emocja i abstrakcja, dla każdego może znaczyć coś trochę innego i inaczej można ją czuć, a frazesami dotyczącymi jej można sobie buty wytrzeć.

Co do Twojej sytuacji - stres i negatywne przeżycia mogą wpływać na nasze postrzeganie rzeczywistości, a głównie wpływają. Depresji się nie diagnozuje po kilku dniach, jednak warto, byś miał swój stan pod kontrolą i skupiał się na tym, co jest dla Ciebie pozytywne i sprawia Ci przyjemność. Dodatkowe aktywności też są zdecydowanie mile widziane. Daj sobie trochę czasu - przetraw co masz przetrawić, przemyśl bez naciskania na samego siebie. Nie wszystko w życiu musi mieć miejsce teraz-zaraz-natychmiast.

Ty byłaś kiedyś w takiej sytuacji że chciałaś zerwać lub zerwałaś? Jeśli tak to miałaś takiego doła niepewność brak ochoty na wszystko nawet na spanie czy jedzenie?

Zerwać nie zerwałam, raz prawie, ale to była inna sytuacja, nie przez nastroje. Ale owszem, ogólnie miewałam różne myśli. Choruję na depresję, nie mam jej ciągle, ale co kilka lat powracają trwające kilka miesięcy epizody, pomniejsze spadki nastroju trwające po tydzień czy dwa też miewam. Przez te lata zdarzało mi się myśleć o zakończeniu związku, zdarzało mi się też nie wiedzieć, czy i co czuję. Postanowiłam nie podejmować nigdy ważnych decyzji w takich stanach, jeśli sprawy nie są naglące - jestem za racjonalnymi działaniami, choćbym nawet niekiedy się miała do nich zmusić. Teraz wkrótce stuknie drugi rok "dobrych czasów" i zdecydowanie nie żałuję, że zaniechałam impulsywnego podejmowania takich decyzji. Patrzę wieczorami jak ten mój "sierściuch" śpi i czuję, że jestem we właściwym miejscu.

Każdy człowiek ma prawo się wahać, czuć niepewność czy nie rozumieć własnych emocji. Oczywiście, każdy też ma prawo podejmować decyzje pod wpływem impulsu czy popłynąć we wszelkie nastroje, jednak wedle mojego doświadczenia - nie warto. Warto pozwolić sobie zrozumieć siebie, niepewności dać parę chwil i jak ma się problem z tym, czy nasz własny osąd jest dobry - wstrzymać się lub pozwolić decydować rozumowi.

Na moim miejscu zrobiłabyś przerwę w spotkaniu się może to pokazać czy zatesknie gdzieś od półtora miesiąca nie mieliśmy dnia przerwy rozmawiałem też z rodzicami oni będąc ponad 20lat razem sami mówią że też by niry wytrzymałość cały czas razem w jednym pokoju tylko z małymi przerwami na to żeby pojechać na egzamin. Czuję też że jest coraz gorzej chętniej myślę nad tym rozstaniem ale sam już nie wiem czy to coś da dalej mi na niej zależy i nie wiem co wgl miałbym robić bez niej  też mam jakieś myśli że najchętniej to bym się nie urodził jak tak to ma wyglądać. Najbardziej czego chce to żeby to uczucie wróciło jak na razie mam chęci walczyć o to no ale sam nie wiem jak ,muszę poczuć że dalej ją kocham.

19

Odp: Czy to może być koniec związku?

Byłem u psychologa stwierdził że to silna nerwica i początki depresji. Mam brać leki i chodzić na psychoterapie

20

Odp: Czy to może być koniec związku?

Niewykluczone, choć od leczenia jest psychiatra, u psychologa to sama terapia. Powiedz swojej o tym, że wstępnie tyle się dowiedziałeś i działaj od razu wink Z psychiką nie ma co zwlekać.

21

Odp: Czy to może być koniec związku?
Nana666 napisał/a:

Niewykluczone, choć od leczenia jest psychiatra, u psychologa to sama terapia. Powiedz swojej o tym, że wstępnie tyle się dowiedziałeś i działaj od razu wink Z psychiką nie ma co zwlekać.

Gdy byłaś w tym gorszym stanie co chciałaś zerwać czy może w tych innych to miałaś uczucie że chyba nie kochasz ale w sumie to nie wiesz że byś się spotkała ale po dłuższym zastanowieniu to jednak się nie chce? Ja jeszcze mam tak że wolę pisać niż rozmawiać na żywo. Jedyne o czym marzyłem po wizycie u psychologa to żeby kupić kwiaty i do niej pojechać. U Ciebie po jakim czasie tabletki zaczęły działać?

22 Ostatnio edytowany przez Nana666 (2018-02-24 13:37:47)

Odp: Czy to może być koniec związku?

Mnie się niczego już nie chciało, bo z opóźnieniem zareagowałam na ten ostatni epizod. Było mi zasadniczo obojętne, czy się w ogóle budzę, rozumowo się jedynie trzymałam, żeby chwilowe przebłyski wykorzystać w dobry sposób - pogadać i wyjaśnić, co się dzieje, zrobić coś miłego, zmusić się do jakiejś pozytywnej aktywności. Jeśli czujesz, że masz chęć na coś dobrego, to zrób to. Kiedy potrzebujesz chwili dla siebie - powiedz to na spokojnie i weź sobie tę chwilę. Zrozumienie swojej pozycji a roztrząsanie to dwie różne rzeczy - to pierwsze pozwala się uporać z problemami, to drugie lubi wskoczyć na myśl samo, ale doprowadza do zwiększenia natłoku negatywnych myśli i sprawia, że ciężej podjąć mądre decyzje. Instytucji "przerwy w związku" nie rozumiałam, nie rozumiem i nie zrozumiem, stąd i nie polecę - dla mnie albo się jest razem i stara się, aby było jak najlepiej, w najgorszym razie się to nie uda i nie wyjdzie, albo się razem nie jest i wtedy jest to oczywista kwestia.
Co do leków - są różne i różnie działają. U mnie lekarz postawił na może nie natychmiastowe, ale silne i długotrwałe działanie, za to ten sam psychiatra sytuację mojej koleżanki ocenił inaczej i u niej wdrożył leczenie z szybkim powrotem do aktywności. Myślę, że ta druga opcja jest najlepsza wtedy, kiedy problem nie zaszedł jeszcze daleko, tylko już stoi na horyzoncie.

23 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-02-25 02:09:40)

Odp: Czy to może być koniec związku?
Qweer napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Twoja pierwsza miłość?

Tak I mam nadzieje ze jedyna

Bardziej przypomina to zwyczajną zmienność uczuć, której chyba jeszcze wcześniej nie doznałeś. Na przyszłość pamiętaj, że dłuższe związki tak mają. Nie da się ciągle chodzić jak po dragach.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to może być koniec związku?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024