Cyngli napisał/a:Może się wyprowadzić, ale Ty możesz od niej żądać zwrotu poniesionych kosztów transportowych.
Jednym słowem, musi zadbać o to, byś Ty mógł się widywać z dzieckiem tak, jak do tej pory, byś nie był poszkodowany.
Cyngli,
Pozwól, ze nieco zweryfikuje Twój komentarz,
- to nie autor ma nie być poszkodowany.
To dzieci maja nie być poszkodowane.
Matka i ojciec maja prawo układać sobie życie po rozwodzie.
Ale nie może to się odbywać ze szkoda dla dzieci.
Zarówno matka jak i ojciec maja bardzo ważna , niepodwazalna role w rozwoju dziecka, w jego wychowaniu.
To ich prawo i obowiązek .
Jeżeli jedno z nich utrudnia drugiemu wypełnianie tego prawa, to postępuje tak samo jak wtedy gdy jedno nie wypełnia tego obowiązku - szkodzi dziecku.
Rodzic ma prawo wyprowadzić się do nowego partnera, ale nie może to odbywać się ze szkoda dla dziecka - np. wyjazd do miejscowości w której dziecko będzie pozbawione tych warunków które ma w obecnym miejscu zamieszkania - dostęp do edukacji, rozwoju, zainteresowań ale również nie może to spowodować odcięcia od rodzica z którym są emocjonalnie zżyci .
Co innego gdy facet widuje się z dzieckiem raz na miesiąc albo na pol roku, a co innego gdy widuje się co drugi dzień .
O ile w pierwszym przypadku wyprowadzka na kilkaset km od domu nie zmieni za wiele, o tyle w drugim przypadku będzie miała druzgocący wpływ na obecne relacje emocjonalne.
Trudno, kiedy się jest rodzicem trzeba w swoich decyzjach uwzględniać dobro nie tylko swoje ale i dzieci.
Dlatego nie chodzi o szkodę autora, ale o szkodę dzieci.
Dzieci nie mogą być poszkodowane na kontaktach z ojcem, z powodu kosztów dojazdu których nie byłby w stanie ponieść .
Co innego gdyby zarabiał tyle, ze koszt dojazdów ( i pobytu) nie stanowiłby dla niego zbyt dużego uszczerbku, co innego gdyby przekraczał jego możliwości finansowe.
Wtedy matka musi umożliwić mu kontakt , finansując odpowiednia cześć jego wydatków z tego tytułu .
Nie dla niego, ale dla dzieci.