Chciałbym się dowiedzieć jak to jest możliwe że pzu wypłaciło mojej znajomej pieniądze za śmierć pasierba,którego ona nie przysposobiła,był dorosły jak umarł bo miał 52 lata,nie wychowywała go bo był już dorosły a była ona drugą żoną jego ojca i nic ich ze sobą praktycznie nie łączyło nie miała takiej opcji u siebie w ubezpieczeniu dodatkowej i nie robiła mu pochówku.
To komu się należą pieniądze po śmierci pasierba w końcu,bo ja po bliższej mi osobie nie dostałem
Wystarczy, że pasierb wpisał ją w swoim ubezpieczeniu jako osobę uposażoną na wypadek śmierci. Ot, i cała tajemnica.
No właśnie że nie wpisał jej w swoim uposażeniu,gdyż nie utrzymywali ze sobą kontaktu i gryżli się jak pies z kotem
No właśnie że nie wpisał jej w swoim uposażeniu,gdyż nie utrzymywali ze sobą kontaktu i gryżli się jak pies z kotem
Proponuję zatem po prostu zapytać znajomej, ona na pewno wie, skąd ma pieniądze, ponieważ PZU nie przysyła ich samo z siebie, w formie niespodzianki, tylko trzeba wypełnić wniosek i załączyć stosowne dokumenty, np. akt zgonu.
Smutno mi, że zmarł. Moje kondolencje
6 2018-02-20 15:46:06 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-02-20 15:46:20)
Smutno mi, że zmarł. Moje kondolencje
A tam, zmarł. Kasa ma się zgadzać, jak widać...
Zamiast współczuć znajomej, że pasierb nie żyje, to Autor się zamartwia faktem, skąd znajoma ma pieniądze i jakim prawem je dostała. Masakra. Hieny nie ludzie.