Witam. Mam 19 lat i chciałbym wam opowiedzieć moją historię. Wszystko zaczęło się jakieś 2 miesiące temu. Poznaliśmy się na facebooku na rozmowie grupowej, kolega zaprosił jakąś dziewczynę do konwersacji, a ona dodała swoją koleżankę, czyli tą dziewczynę o której rozmawiamy. Na początku rozmawialiśmy ze sobą tylko na grupie, w międzyczasie spotkaliśmy się 2 razy w większej grupie i okazało się, że ta dziewczyna chodzi razem ze mną do tej samej szkoły (wcześniej jakoś tego kompletnie nie skojarzyłem). Jakiś czas później napisałem do niej na priv. Na początku bardzo fajnie nam się gadało, odniosłem wrażenie, jakby coś do mnie czuła. Raz rzuciła jakimś dziwnym tekstem "Chyba jednak nic z tego nie będzie" bez żadnego nawiązania do tematu czy jakiekolwiek innego nawiązania. Dopytywałem kilka razy o co jej chodziło ale zawsze odpowiadała "Nieważne", albo "Domyśl się". Innym razem przy drobnej sprzeczce (nawet tak bym tego nie nazwał, po prostu wymiana zdań) zapytała "Czy zależy ci na tym, żebym cię lubiła?" Odpowiedziałem, że w pewnym sensie tak, ale nie mówiłem jej konkretnie co mam na myśli. Generalnie przez długi czas rozmawiało nam się bardzo dobrze, potrafiliśmy po 4-5 godzin dziennie siedzieć i tylko ze sobą pisać, ale odnoszę wrażenie, że wszystko zepsuło się kilka dni temu. Ostatnio nawet przestała odpowiadać na wiadomości, wczoraj np wysłałem jej 6 wiadomości w dłuższych odstępach czasowych, a ona nawet nie odpowiedziała, dopiero wieczorem napisała tylko "Ide się położyć, zmęczona jestem, pogadamy jutro", ale dzisiaj to samo, nawet nie odpowiada na wiadomości. Zauważyłem, że zaczęła pisać z jakimś chłopakiem, niestety nie wiem o czym i jak długo ze sobą piszą. Chciałbym jej powiedzieć co do niej czuję, ale po prostu się boję. Aaa i zapomniałem napisać, że jestem dosyć nieśmiały i trudno przychodzą mi rozmowy z kobietami, a to jest pierwsza do której coś takiego czuję i nie chciałbym tego zmarnować. Mam też trochę nadwagę, ważę 115kg przy wzroście 194, ale odkąd ją poznałem zacząłem regularnie robić brzuszki Doradzcie mi coś co mam robić, bo ja już naprawdę nie wiem
Powiem Ci że ona się domyśliła tego co do niej czujesz myślę że dobrym sposobem było by ją zabrać gdzieś w fajne miejsce porozmawiać z nią ogólnie i pomału przechodzić do rzeczy też tak ponzalem moją dziewczynę ale powiedziałem jej co do niej czuje dopiero wtedy gdy byłem przygotowany rozluźniony i gotowy na odmowę zabrałem ją na molo było zimno a ona miała lekką kurtkę i zapytałem jej czy jest jej może zimno ona odpowiedziała że tak i wyciągnęła do mnie ręce mocno ją przytuliłem i powiedziała mi że robi jej się ciepło spojrzałem jej wtedy prosto w oczy i powiedziałem co do niej czuję ona odpowiedziała mi pocałunkiem (był to najlepszy pocałunek jaki miałem w całym moim życiu) potem poszliśmy w ciepłe miejsce i całowalismy się ale nie przedłużając myślę że powinieneś zadbac o odpowiednią atmosferę i wtedy jej to wyznac wiem że jesteś nie śmiały ale musisz się przełamać
Też mi się wydawało, że się domyśla, ale z drugiej strony cały czas zastanawiam się co ona do mnie czuje. Raz pisze teksty w stylu "Chyba nic z tego nie bedzie", jakby chciała czegoś więcej a z drugiej strony od kilku dni prawie wcale nie odpowiada na moje wiadomosci, jak to wytłumaczyć? Na początku jej się podobałem, a później tak z dnia na dzień jej przeszło? Jest to w ogóle możliwe?
Zachowałeś się jak d***pa. Dziewczyna robi kroki w twoją stronę, daje sygnały że jest zainteresowana, a Ty udajesz oficjalnego zdystansowanego kolegę. No to Cię olała i ma teraz nowego kolegę. Ty zaś zostałeś sam. I nie o nadwagę chodzi ale twoja ignorancję.
Właśnie problem w tym, że ja wcale nie chciałem, żeby poczuła się ignorowana. Ale cóż, jeśli faktycznie jest tak jak mówisz, to będę jej musiał wyznać co do niej czuję, może jeszcze nie wszystko stracone
6 2018-01-01 10:51:44 Ostatnio edytowany przez prawiezalamana (2018-01-01 10:54:09)
Też mi się wydawało, że się domyśla, ale z drugiej strony cały czas zastanawiam się co ona do mnie czuje. Raz pisze teksty w stylu "Chyba nic z tego nie bedzie", jakby chciała czegoś więcej a z drugiej strony od kilku dni prawie wcale nie odpowiada na moje wiadomosci, jak to wytłumaczyć? Na początku jej się podobałem, a później tak z dnia na dzień jej przeszło? Jest to w ogóle możliwe?
Daj sobie z nią spokój. Jest niedojrzała. Jeśli nie wiesz co masz zrobić, to najlepiej nic nie robić .
Popieram- olać temat, skoro ona ignoruje wiadomości i łaskawie odpowiada wieczorem suchym tekstem: ,, zmęczona jestem (...)", aleee...
Jeśli poradzisz sobie z potencjalnym koszem i będziesz umiał spokojnie koło niej przechodzić: możesz gdzieś ją zaprosić, z zaznaczeniem, że to randka. To wprawdzie bardzo ryzykowne, bo dała Ci do zrozumienia, że ,,nic z tego nie będzie" i ma nowego kolegę, ale przynajmniej będziesz miał pewność na czym stoisz.
Cokolwiek nie postanowisz- powodzenia, kanijitsu 45
8 2018-01-01 13:42:20 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-01 13:49:11)
Mam też trochę nadwagę, ważę 115kg przy wzroście 194, ale odkąd ją poznałem zacząłem regularnie robić brzuszki
Doradzcie mi coś co mam robić, bo ja już naprawdę nie wiem
Zmień brzuszki na coś konkretnego, bo nic tym nie zdziałasz. Szybkie spacery, jazda na rowerze, może pływanie. Brzuszki możesz robić przy okazji.
Na początku jej się podobałem, a później tak z dnia na dzień jej przeszło? Jest to w ogóle możliwe?
Tak jest to możliwe. Zauroczenia mają to do siebie, że jak szybko się pojawiają, tak szybko mogą zniknąć. Co więcej, nie ma pewności czy w ogóle było.
Co do kolejnych kroków z tą dziewczyną czy w ogóle w życiu. Do odważnych świat należy. Jeśli czegoś pragniesz to musisz po to sięgać, ale też być przygotowanym na porażki, bo takie jest życie. I nawet już nie chodzi o dziewczynę. Jeśli z 10 prób, osiągniesz tylko 3 sukcesy to lepsze niż nie próbować i nie osiągnąć żadnego. Taki ojcowski przekaz hehe
9 2018-01-01 14:50:04 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-01-01 14:59:06)
Trochę zaspałeś. Teraz już mniej zależy od Ciebie niż więcej.. Dużo tak naprawdę od nowego kolegi i ich relacji, bo Ciebie chyba już odpuściła.
Ja bym nie robiła wyznań. Po prostu zaproś ją gdzieś, do kina, na kawę, zobaczysz jak zareaguje. Dobrze zrozumiałam, że Ona chodzi do tej samej szkoły, a wy znacie się tylko wirtualnie??
10 2018-01-01 15:04:25 Ostatnio edytowany przez kanijitsu45 (2018-01-01 15:09:20)
Dobrze zrozumiałam, że Ona chodzi do tej samej szkoły, a wy znacie się tylko wirtualnie??
W pewnym sensie tak, spotkaliśmy się w rzeczywistości tylko dwa razy w większym gronie, sam na sam nigdy. W szkole jak się mijamy to mówimy sobie tylko część, jakoś boję się do niej zagadać sam na sam w rzeczywistości
Dobra, czyli uważacie, że najlepiej powiedzieć jej całą prawdę co do niej czuje prosto z mostu, czy najpierw spróbować się jeszcze trochę do niej zbliżyć?
Edit: A i umknęła mi gdzieś jeszcze jedna ważna rzecz, ten chłopak z którym ona teraz piszę ma dziewczynę. Gadałem już z jego dziewczyną i ona twierdzi, że dobrze im się układa i nie zapowiada sie, żeby cokolwiek miało to przerwać, ale w takim razie po co by miał pisać z inną dziewczyną skoro ma już dziewczynę i podobno jest z nią szczęśliwy?
11 2018-01-01 15:16:01 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-01-01 15:31:39)
Po prostu nawiąż kontakt, bo go włąśnie straciłeś, lub tracisz. Jak staniesz przed nią na korytarzu i powiesz że Ci na niej zależy, to jesli nie będzie gotowa tego usłyszeć, ucieknie.
No widzisz, czas na rozmowę z dziewczyną tamtego chłopaka masz, a dla swojej kolezanki znajdziesz ze 3 min na korytarzu codziennie, by pogadać o czymkolwiek. Mijasz ją na korytarzu i cześć mówisz tylko.. a jak się dziewczyna wprost pyta, czy zależy Ci na tym by Cie lubiła- to Ty piszesz w pewnym sensie- co brzmi jak NIE, w łągodniejszej formie
Edit: A i umknęła mi gdzieś jeszcze jedna ważna rzecz, ten chłopak z którym ona teraz piszę ma dziewczynę. Gadałem już z jego dziewczyną i ona twierdzi, że dobrze im się układa i nie zapowiada sie, żeby cokolwiek miało to przerwać, ale w takim razie po co by miał pisać z inną dziewczyną skoro ma już dziewczynę i podobno jest z nią szczęśliwy?
A możesz nie wciskać nosa w nie swój związek? Zajmij się sobą...
No widzisz, czas na rozmowę z dziewczyną tamtego chłopaka masz, a dla swojej kolezanki znajdziesz ze 3 min na korytarzu codziennie, by pogadać o czymkolwiek. Mijasz ją na korytarzu i cześć mówisz tylko.. a jak się dziewczyna wprost pyta, czy zależy Ci na tym by Cie lubiła- to Ty piszesz w pewnym sensie- co brzmi jak NIE, w łągodniejszej formie
Tu nie chodzi o to, że nie mam czasu, bo dla niej mógłbym rzucić wszystko i iść coś zrobić, po prostu boję się z nią porozmawiać sam na sam, boję się, że powiem coś głupiego i strace ją na zawsze
A możesz nie wciskać nosa w nie swój związek? Zajmij się sobą...
Nie chodziło mi o to, żeby to zabrzmiało jakbym chciał się pakować między nich, chodziło mi tylko o to, żeby sprawdzić czy ten chłopak jest szczęśliwy ze swoją dziewczyną, jak mi odpowiedziała to więcej z nią nie rozmawiałem i nie mam zamiaru niszczyć ich związku
14 2018-01-01 16:08:00 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-01 16:11:08)
Tu nie chodzi o to, że nie mam czasu, bo dla niej mógłbym rzucić wszystko i iść coś zrobić, po prostu boję się z nią porozmawiać sam na sam, boję się, że powiem coś głupiego i strace ją na zawsze
Niczego z nią nie masz to niczego nie możesz stracić.
ale w takim razie po co by miał pisać z inną dziewczyną skoro ma już dziewczynę i podobno jest z nią szczęśliwy?
Powinien ograniczyć kontakt do jednego człowieka na ziemi? Po co w ogóle wchodzić w relację z ludźmi?
Czyli pewnie będe musiał z nią szczerze porozmawiać, no cóż Dzięki wszystkim za pomoc
16 2018-01-01 16:33:48 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-01 16:36:25)
Może zamiast myśleć o zakochaniu i nie wiadomo jakich wyznaniach, zwyczajnie zabierz ją do kina, na kawę, piwo. Poznaj ją jak normalny mężczyzna i sam zobacz czy to naprawdę to czego szukasz. Ona też będzie mogła się przekonać. Adrenalina w brzuchu nie będzie wiecznie, natarczywe myśli też znikną. A zostanie osoba, z którą będziesz miał o czym rozmawiać, będziesz miał co robić lub nie. Może być związek, może być znajomość, a może też nic nie wyjść.
Z jednej strony chciałbym się z nią umówić, ale z drugiej czuję, że nie dam rady. Od wczoraj mam wrażenie, że pomiędzy nami się poprawiło, przestała już mnie ignorować, pisaliśmy chyba ze 3 godziny. Podczas tej rozmowy wyżaliła mi się, że jej tata dostał awans i będzie pracował w innym mieście, a ona nie chce, żeby wyjeżdżał. Napisała, że potrzebuje ode mnie jakiejś rady, mój ojciec od kilku lat pracuje za granicą i chciała, żebym pomógł jej jakoś na początku to przetrwać. Sporo to dla mnie znaczy, że postanowiła wyżalić się akurat mi, a nie swoim przyjaciółkom. Ale z drugiej strony, jak jej napisałem, że cały czas będe przy niej i będę ją wspierał to ona odpisała "Przestań, bo to wygląda jakbyśmy byli parą". Nie ukrywam, że zabolało mnie to trochę. Myślicie, że ona czuje do mnie coś więcej, czy traktuje mnie bardziej jak kolege?