aabarbarra napisał/a:Dla uspokojenia, nie słyszę tego jakoś nader często
.
No to zdecyduj się, czy to jest " każdy, albo [prawie?] każdy facet, którego spotykam" czy może jednak nie nader często?
Może jest tak, podkreślam MOŻE, że wyrażasz się nieprecyzyjnie lub dobierasz słowa w sposób niezbyt trafny a w każdym razie niezrozumiały lub w taki sposób, że wyrażając swoją opinię zniekształcasz rzeczywistość lub sens wypowiedzi rozmówcy.
Czasami zdarza mi się spotkać rozmówców, z którymi zupełnie nie mogę dojść do porozumienia właśnie z ww. powodów. Odnoszę wrażenie, że nie przywiązują dużej wagi do treści wypowiedzi, gęsto rzucają słowami na prawo i lewo bez zastanowienia, starając się przede wszystkim przekazać swoje emocje. Nie dbają o szczegóły i mają skłonności do przesady lub problemy ze stopniowaniem emocji lub zjawisk.
Np. mówisz "mój mąż nigdy nie sprząta" mając na myśli, że nie posprzątał wczoraj. Ja alergicznie wręcz reaguję na słowa zawsze i nigdy, bo w 99% nie odpowiadają prawdzie, ale dla niektórych kobiet (choć oczywiście nie wszystkich i nawet nie większości) jest to zupełnie bez znaczenia i rzucają tymi zawsze/nigdy na prawo i lewo jak dresiarz curvami.
Krócej mówiąc, może Twoi męscy rozmówcy dosłownie traktują Twoje słowa i nie odczytują zgodnie z Twoimi oczekiwaniami tego, co Ty starasz się przekazać między słowami?
Problemy wychodzą zwłaszcza w rozmowach przez internety, bo tu zostają "gołe" słowa, pozbawione kontekstu mowy ciała, tembru głosu i wielu innych czynników, które w rozmowie twarzą w twarz odbieramy i rozumiemy podświadomie, a które mogą całkowicie zmieniać sens wypowiedzi.
W internetach mamy tylko protezy w postaci emotikonów, do których niektórzy również nie przywiązują większej uwagi. :-)