Czy podjąłem właściwą decyzję? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy podjąłem właściwą decyzję?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 28 ]

1 Ostatnio edytowany przez d.goch87 (2017-11-17 22:24:17)

Temat: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Witam. Ten post nie ma na celu doszukiwania się winnego zaistniałej sytuacji i nie będę opisywał całej historii ale od początku. Zacząłem spotykać się z kobietą jakieś 3 miesiące temu, na początku jak to na początku było bardzo miło czyli wspólne wyjazdy, spotkania, pocałunki, itd. Dodam, że mieszkamy od siebie sporo kilometrów ale odległość, która nas dzieliła nie przeszkadzała mi choć miałem pewne obawy na początku. Uznałem wtedy, że jeżeli nie spróbuje to się nie przekonam. Wszystko szło w dobrym kierunku i zacząłem angażować się w tą znajomość. W pewnym momencie jej stosunek do mnie odwrócił się o 180 stopni. Okazało się, że odezwał się jej ex. Napisała mi wtedy, że nabrała do mnie dystansu bo boi, że się zaangażuje „a ja już tkwiłem w tym jedną nogą”. Poprosiła mnie o cierpliwość, zgodziłem się (powinienem tego nie robić) ale myślałem, że to tylko chwilowe i wszystko wróci do normy. Ostatnie dwa tygodnie spędzone wspólnie były dla mnie bardzo ciężkie pod względem psychicznym. Dystans, który do mnie nabrała był nie do zniesienia i zdecydowałem się zakończyć definitywnie tą znajomość. Okazało się, że nie wyleczyła się z poprzedniego związku do końca i kiedy całowała się ze mną widziała jego...Z jednej strony wiem, że postąpiłem słusznie w stosunku do samego siebie ale czy tak jest w rzeczywistości, co o tym sądzicie?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zatroskany internauta (2017-11-17 12:05:00)

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Bardzo dobrze zrobiłeś. Nie powinno się tworzyć nowego związku zanim nie "rozliczymy" się z przeszłością. Wiele osób próbuje zaleczyć rany nową osobą i to jest wielki błąd. Ciągle widzą swojego ex w różnych sytuacjach, myślą o nim, a to wpływa destrukcyjnie na obecnego partnera. Dlatego jeżeli widzimy przejawy takich zachowań, należy jak najszybciej się ewakuować i nie dać sobie fundować psychicznej tortury.

3

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Wydaje mi się, że za późno się „ewakuowałem”, ponieważ nie potrafię przestać o niej myśleć...

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

To akurat normalne. Jedyne rozwiązanie to poblokować ją wszędzie i zająć się sobą, znaleźć hobby, spotykać się ze znajomymi. Dać sobie czas. W końcu przejdzie. Pomyśl co byś przeżywał, gdyby to trwało nadal. Ile rozczarowań, niedomówień, smutku i nerwów zafundowałbyś sobie zostając i próbując coś naprawić. W końcu wypaliłbyś się emocjonalnie.

5

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Nie zamierzam jej blokować. Jestem konsekwentny i nie robię sobie nadzieji, że przemyśli wszystko i napisze do mnie.
Zastanawiam się czy warto się angażować? Czy to coś złego jeżeli angażujesz się zbyt szybko w znajomość?

6

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Typowy rolercoaster, nie wchodź w to. Kobieta jest silnie związana z eksem, nie zmienisz tego teraz, skoro nie potrafiłeś wcześniej. Trzeba szukać dalej, bo tutaj czeka Cię tylko cierpienie. Znajdź kobietę która po poznaniu Ciebie nie będzie potrafiła już myśleć o nikim innym.

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
FortisK napisał/a:

Nie zamierzam jej blokować. Jestem konsekwentny i nie robię sobie nadzieji, że przemyśli wszystko i napisze do mnie.
Zastanawiam się czy warto się angażować? Czy to coś złego jeżeli angażujesz się zbyt szybko w znajomość?

Za szybko nie polecam. Kobiety mniej "agresywne" potraktują to jako nachalność i uciekną.

8 Ostatnio edytowany przez d.goch87 (2017-11-18 13:04:35)

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
Screwdriver napisał/a:

...po poznaniu Ciebie nie będzie potrafiła już myśleć o nikim innym.

Brzmi super ale jak to zrobić?

9

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
FortisK napisał/a:

Nie zamierzam jej blokować. Jestem konsekwentny i nie robię sobie nadzieji, że przemyśli wszystko i napisze do mnie.
Zastanawiam się czy warto się angażować? Czy to coś złego jeżeli angażujesz się zbyt szybko w znajomość?

FortisK, postąpiłeś prawidłowo, oszczędziłeś sobie upokorzeń i wyrzutów sumienia na przyszłość, że płaszczyłeś się i błagałeś.
W tej chwili jesteś w najtrudniejszym momencie, bo sprawa jest bieżąca, więc jak napisali inni, potrzebny jest Ci czas, żeby dojść do równowagi.
Piszesz, że jesteś konsekwentny, oby,, że nie masz nadziei, że ona przemyśli i napisze do Ciebie. Obawiam się jednak, że masz taką nadzieję i dlatego nie chcesz jej zablokować. Dobrze byłoby jednak, żebyś to zrobił, wtedy nie korciłoby Cię sprawdzanie telefonu, czy może jest jakaś widomość od niej.
Myślę, że gdyby tak się stało, zabrakłoby Ci jednak konsekwencji i zabawa w kotka i myszkę zaczęłaby sie od nowa.
Przebolej tę wątpliwą strarę i trzymaj fason, naprawdę nie kontaktuj sie z nią i nie odpowiadaj ewentualne jej próby kontaktu.
"Czy to coś złego jeżeli angażujesz się zbyt szybko w znajomość?"
Może nie złego, ale ryzykownego, że sparzysz się, tak jak teraz.

10

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Josz, zgadzam się z tym co napisałaś. W przeszłości miałem podobną sytuację, gdzie dziewczyna po zakończonej znajomości kontaktowała się ze mną i doszedłem wtedy do wniosku, że rozdrapywanie ran to nic przyjemnego. Czy gdybym ją zablokował to nie zachowałbym się „dziecinnie”?

11 Ostatnio edytowany przez Magnolia777 (2017-11-18 17:44:32)

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

FortisK, nie to nie będzie "dziecinne". To będzie dla Ciebie bardzo dobre. Ona jest teraz dla Ciebie emocjonalnie niedostępna. Będziesz tylko cierpiał, bo nie będziesz mógł powstrzymać swoich uczuć. Nie ma co wchodzić w układ typu "plaster". To przynosi tylko cierpienie.

Zdecydowałam się do Ciebie napisać, bo Twoja sytuacja wydaje mi się lustrzanym odbiciem mojej. Trafiłam na to forum właśnie szukając porady, ale nie miałam odwagi samodzielnie napisać posta.

U mnie początek taki sam jak u Ciebie, może ciut dłużej to trwało i to on początkowo angażował się bardziej, zdobywał i przekonywał, że warto zbudować ocś więcej. Całkiem naturalnie pojawiła się bliskość, pocałunki, przytulenia, zbliżenia... Potem on się wycofał, prosząc o dystans, przepraszając i wyznając, że niedawno zostawiła go narzeczona... Że nie chce mnie krzywdzić, bo bardzo mnie lubi i jestem wyjątkowa... Nie chciał zrywać kontaktu.
Nie chciałam być dla niego tylko pocieszeniem, za bardzo się zauroczyłam. Próbowałam się zdystansować, nie zabiegałam o niego, nie zgadzałam się na wieczorne spotkania u mnie, u niego... Tylko o jedno nie zadbałam... Nie zerwałam kontaktu... Przez kolejne miesiące pisaliśmy ze sobą, co kilka dni, czasami codzienie, całymi dniami.... Ostatnio przez przez przypadek go spotkałam, poszliśmy na kawę, spędziliśmy cudowny czas... Ale on nadal twierdzi, że dla niego to trudne... Wiem, co to oznacza... Że jestem tylko "plastrem". To boli, bo coś do niego czuję. Ale nadal nie potrafię mu nie odpowiedzieć na wiadomość...:( To trudne..
Nie funduj sobie tego, poczekaj na kogoś kto będzie chciał być tylko z Tobą smile Powodzenia

12

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Tutaj juz Ci wszyscy napisali.Urwij kontakt i to natychmiast.Na dzien dzisiaejszy nic z tego nie bedzie tylko ty bedziesz cierpial.Ona sie Toba teraz nie przejmuje bo w glowie ma tamtego.Ona tez musi z tego ochlonac tak samo jak Ty.Wiem doskonale ze cierpisz ale musisz to zrobic dla wlasnej glowy i mysli.

13

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
FortisK napisał/a:

Czy gdybym ją zablokował to nie zachowałbym się „dziecinnie”?

Nie sądzę, zostałeś wykorzystany, a takie osoby jak Twoja ex, często w przypływie obniżonego nastroju z powodu przeżyć z "prawdziwą miłością", lubią się wesprzeć na ramieniu kogoś, kto za nimi latał.
Ona dobrze wie, że masz do niej słabość i nie jest takie pewne, że ponownie nie zechce tego wykorzystać.
"Odezwał sie do niej były"? Ciekawe, czego chciał, być może dowiedział się, że ona się kimś spotyka i odezwał się w nim pies ogrodnika, co wcale nie oznacza, że od razu będa razem. Wystarczyło, że on się odezwał, a ona odpłynęła w nieznane (w pełnym tego słowa znaczeniu).
" Okazało się, że nie wyleczyła się z poprzedniego związku do końca i kiedy całowała się ze mną widziała jego.."
Współczuję Ci, dziewczyna "szczera" do bólu, chociażby z tego powodu należałoby ją zablokować, po to, że gdyby sobie o Tobie znowu przypomniała, zastanie zatrzaśnięte drzwi.

14

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Postąpiłeś słusznie. Jeśli kobieta jest związana emocjonalnie z innym partnerem to szkoda na nią siły i czasu smile

15

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Wszystkie odpowiedzi utwierdziły mnie o słuszności mojej decyzji. Dziękuję wam bardzo, a Tobie Magnolia777 proponuję przeanalizować post i wyciągnąć wnioski, które pozwolą Ci zamknąć ten etap. Powodzenia

16

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Dzięki FortisK, przeanalizowałam Twój post i wiele podobnych.  I dokładnie wiem na czym polega mój problem. Tylko, że jeszcze dużo we mnie emocji i uczuć do niego. A przez ciągły kontakt i to, że on też próbuje się pozbierać i dojść ze sobą do ładu, trudno mi nie mieć nadziei. Strasznie lubię z nim rozmawiać - tak poprostu:) Ale wiem, że muszę się z tego ogarnąć:)

17

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
Magnolia777 napisał/a:

Dzięki FortisK, przeanalizowałam Twój post i wiele podobnych.  I dokładnie wiem na czym polega mój problem. Tylko, że jeszcze dużo we mnie emocji i uczuć do niego. A przez ciągły kontakt i to, że on też próbuje się pozbierać i dojść ze sobą do ładu, trudno mi nie mieć nadziei. Strasznie lubię z nim rozmawiać - tak poprostu:) Ale wiem, że muszę się z tego ogarnąć:)



Kiedys mialem tez taka sama sytuacje jak ty opisalas.Oa byla po nieudanym zwiazku a ja wolny.Spotkalismy sie bo jej i moja kolezanka nas zeswatala na spacer bo Ona potrzebowala sie wygadac.Po jakims czasie spytalem delikatnie czy mila by ochote na cos wiecej to mi odpowiedziala ze nie jest gotowa i uszanowalem to.Po pol roku braku kontaktu Ona sie do mnie odezwala z niby kawa czy obiadem ktory sama zaproponowala.Bylo to mile ale ja juz mialem kogos i musialem odmowic.Takze dajcie sobie czas i to moze wam wyjsc na dobre.Majac ciagly kontakt ze soba on nie dojdzie do siebie a ty sie zajedziesz ta nadzieja.Pytanie czy tyle wytrzmasz i czy on sobie o tobie przypomni tego nie wiem ale wolalbym poczekac na kogos kto doszedl do siebie niz tak jak teraz w jego przypadku byc obok ''zranionego lwa''.Przemysl to.

18

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Szary80 dziękuję za Twoją wypowiedź, z pewnością ją przemyślę.

Tylko wiesz, ja właśnie w taki sposób odebrałam jego potrzebę dystansu. Uszanowałam ją i nie nawiązywałam kontaktu. To on go ciągle odnawia i inicjuje. I  zwraca mi uwagę, że to ja od niego uciekam. Stąd mój mętlik w głowie. Ehh może to takie babskie i sama się łudzę, oszukuje. Wiem, że to mydlenie oczu. Takie podkreślanie, że gdyby nie byłoby to takie trudne to on by ze mną był. A tak nie chce mnie skrzywdzić, bo ciągle jeszcze myśli czasami o swojej eks.

Mam już tyle lat na karku, że wiem, że jak facet chce być z kobietą to z nią jest. A nie robi trzy kroki do przodu, a pięć do tyłu smile

Muszę najzwyczajniej w świecie wziąć się za siebie i zerwać ten kontakt, raz i ostatecznie:) Dzięki!

19

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
Magnolia777 napisał/a:

Szary80 dziękuję za Twoją wypowiedź, z pewnością ją przemyślę.

Tylko wiesz, ja właśnie w taki sposób odebrałam jego potrzebę dystansu. Uszanowałam ją i nie nawiązywałam kontaktu. To on go ciągle odnawia i inicjuje. I  zwraca mi uwagę, że to ja od niego uciekam. Stąd mój mętlik w głowie. Ehh może to takie babskie i sama się łudzę, oszukuje. Wiem, że to mydlenie oczu. Takie podkreślanie, że gdyby nie byłoby to takie trudne to on by ze mną był. A tak nie chce mnie skrzywdzić, bo ciągle jeszcze myśli czasami o swojej eks.

Mam już tyle lat na karku, że wiem, że jak facet chce być z kobietą to z nią jest. A nie robi trzy kroki do przodu, a pięć do tyłu smile

Muszę najzwyczajniej w świecie wziąć się za siebie i zerwać ten kontakt, raz i ostatecznie:) Dzięki!


Wiem ze latwo powiedziec a trudniej zrobic ale jak piszesz ze jestes juz dorosla osoba to musisz podjac pewne decyzje bo czas leci.Co do tego co napisalas ze jak facet chce byc z kobieta to z nia jest to akurat prawda.Trzymam kciuki by wszystko Ci sie ulozylo wink

20

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Minęło blisko dwa tygodnie i próbuję zająć się sobą ale ciężko jest mi o niej zapomnieć...

21

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Zacznij wychodzic, zacznij z kims rozmawiac. Gdyby chciała z Tobą być to by olała tamtego. Mozna tak czekac i czekac, zyc w Zawieszeniu, "a moze wroci..moze nie...", ale to bez sensu, szkoda czasu. Idz z kumplami na piwo, a potem zacznij nowy etap jak to sie mowi smile

22

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
nataliabukwas napisał/a:

Mozna tak czekac i czekac, zyc w Zawieszeniu, "a moze wroci..moze nie..."

Nawet gdy wróci, to nie wykluczone że ucieknie znów do tamtego jeśli nadarzy się okazja, bądź jak się znudzi to poszuka za plecami innego.
Niestety ale jak już raz się straciło zaufanie, to trzeba być czujnym.

23

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
FortisK napisał/a:

Minęło blisko dwa tygodnie i próbuję zająć się sobą ale ciężko jest mi o niej zapomnieć...

Wierzę, że jest ciężko...Ale to była najlepsza decyzja jaką mogłeś podjąć w zaistniałej sytuacji. Nie poddawaj się! Z czasem będzie lżej...

24

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Wychodzę codziennie ale niekoniecznie z kumplami na piwo. Zastanawiam się czy może poddałem się za szybko, co o tym sądzicie?

25

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

Jeśli ktoś się poddał, to ona nie Ty. Ona poddała się chęci ponownego bycia z tamtym kolesiem. No chyba że lubisz być mocną dwójką. Czekać na jej skinieniem palcem, jak tamtego zabraknie. Zapewne jak się pojawi, to znów wylądujesz na swoim miejscu ...

26 Ostatnio edytowany przez cslady (2017-11-25 13:05:26)

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
FortisK napisał/a:

Wychodzę codziennie ale niekoniecznie z kumplami na piwo. Zastanawiam się czy może poddałem się za szybko, co o tym sądzicie?

[Post poniżej poziomu forum]

27

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?
LeweL napisał/a:

Jeśli ktoś się poddał, to ona nie Ty. Ona poddała się chęci ponownego bycia z tamtym kolesiem. No chyba że lubisz być mocną dwójką. Czekać na jej skinieniem palcem, jak tamtego zabraknie. Zapewne jak się pojawi, to znów wylądujesz na swoim miejscu ...

Mam dokładnie takie samo zdanie. Głową muru nie przebijesz. I nie poddałeś się, zrobiłeś to co dla Ciebie najlepsze. Nie ma się co oszukiwać, żeby zbudować zdrową relację obie strony muszą jej tak samo chcieć... Nie dasz rady zastąpić kogoś w jej sercu. Ona sama musi je sobie posklejać. A Ty nie powinieneś się poddawać i wierzyć w to, że w końcu spotkasz kogoś z otwartym sercem i głową smile

28

Odp: Czy podjąłem właściwą decyzję?

...w końcu spotkasz kogoś z otwartym sercem i głową smile

Tego będę się trzymał. Temat do zamknięcia.

Posty [ 28 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy podjąłem właściwą decyzję?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024