Jestem zareczona, zblizaja sie swieta, mieszkam z narzecznonym za granica i jego rodzina tez jest tutaj ,widze sie z nimi bardzo czesto a ze swoja niestety nie. W te swieta jego rodzice jada do Polski swietowac wiec zaproponowalam abysmy spedzili wigilie troche u mnie i troche u niego , zeby zadnej z rodzin nie bylo smutno.. jednak on stwierdzil ze nie bedzie latal po ludziach i chce spedzic ze swoja a ja ze swoja .. jest to dla mnie przykre bo moja rodzina tez go dawno nie widziala i Milo byloby jakby tez polamal sie z nimi oplatkiem. Powiedzialam ze nie chce bez niego spedzac wigilii skoro niedlugo mamy byc rodzina ,niestety on zawsze wybiera swoja i bylby w stanie nawet rozstac sie ze mna .. co mam zrobic ?
1 2017-11-16 00:31:19 Ostatnio edytowany przez klaudiak09 (2017-11-16 00:45:15)
Nie to nie jest normalne.
A ja nie widzę problemu. Nie jesteście jeszcze małżeństwem. Nie spotkałam się wśród moich znajomych w tym, żeby przed ślubem chodziło się na wigilię do innych znajomych. Co innego wizyta w 1 czy 2 dzień Świąt, ale wigilię każdy spędza u siebie i tak jak ja nie zostawiłabym mojej rodziny w tym dniu, tak i nie oczekiwałabym od drugiej osoby zostawienia swojej rodziny.
Moim zdaniem wypadałoby abyście razem pojawili się u Cb na świętach może nie koniecznie w Wigilię.
Może Wigilia każdy u siebie a drugi dzień świąt on przyjedzie ...( wtedy też może opłatkiem się podzielić)
A później ty do niego pojedziesz.
Najważniejsze to aby w święta się nie kłócić.....
Pozdrawiam
A ja uważam, że nie powinni spędzać świąt oddzielnie. Może i małżeństwem nie jesteście, ale mieszkacie razem. Seks wspólny, dom wspólny, nie wiem może finanse, obowiązki - a w Święta to już rodziną nie jesteście i radź sobie sama? jak dla mnie takie podejście nie wróży nic dobrego, skoro teraz Twoja rodzina się nie liczy dla Twojego faceta to co będzie po ślubie..?
A ja nie widzę problemu. Nie jesteście jeszcze małżeństwem. Nie spotkałam się wśród moich znajomych w tym, żeby przed ślubem chodziło się na wigilię do innych znajomych. Co innego wizyta w 1 czy 2 dzień Świąt, ale wigilię każdy spędza u siebie i tak jak ja nie zostawiłabym mojej rodziny w tym dniu, tak i nie oczekiwałabym od drugiej osoby zostawienia swojej rodziny.
Ale my nie chodzimy w swieta do znajomych , jego rodzina traktuje mnie jako czesc rodziny i kazdy weekend spedzamy wspolnie u nich i nawet zostajemy na noc, od strony mojej rodziny tak samo tylko z tym ze kiedy jest mozliwosc , mieszkamy razem sami, wiele rzeczy robimy wspolnie wiec dlaczego nagle W swieta ma mnie zostawic? To juz nagle nie jestem czescia rodziny? U mnie w rodzinie i wsrod znajomych nie ma takiego zwyczaju ze narzeczenstwo czy para z dluzszym starzem spedzaja swieta osobno, spedza sie wigilie troche tutaj i troche tutaj , raduja sie wszyscy razem bez dzielenia sie , Ty tu, ja tam i spotkamy sie na lotnisku jak bedziemy wracac do siebie za granice..
Jak dlugo jestescie razem ?