Różne podejście do związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Różne podejście do związku

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1 Ostatnio edytowany przez ForeverYoung12 (2017-11-05 11:43:28)

Temat: Różne podejście do związku

Witam wszystkich, poniżej chciałbym przedstawić mój problem, naprawdę nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie mam z kim o tym porozmawiać.

Mam partnerkę kilka lat młodszą od siebie, jesteśmy razem lekko ponad rok. Na początku było wszystko świetnie jednak od wakacji zaczęły się między nami zgrzyty, które zamiast od razu wyjaśniać dokładnie zamiataliśmy je pod dywan , a emocje nasze w środku piętrzyły się i piętrzyły, czego efektem była ostatnia rozmowa między nami.
Od tamtego czasu zapaliło jej się światełko w głowie, miałem wrażenie,że ona oddala się ode mnie coraz bardziej, wobec czego momentami byłem bezsilny,bezradny,mi się też odechciewało wszystkiego.
Ona nie wie czy mnie kocha, nie wie czy jej na mnie zależy, nie wie, czy "to jest to", ta iskra zgasła. Poza tym mamy dwa różne podejścia do związku, ona chce stabilizacji z pracą i w chwili obecnej nie wyobraża sobie żeby miała np dziecko i męża(sama nie wie dlaczego), ja natomiast chciałbym mieć rodzinę, dzieci, mieszkać razem (teraz mieszkamy osobno). Dla mnie ważna rzeczą jest też nocowanie wspólne, jednak ona krępuje się moich rodziców.
Oboje jesteśmy uparci i każdy chce postawić na swoim.
Jej pretensje co do mojej osoby są takie, że widzi jakie mam lekkomyślne podejście do swojej pracy, narzekam na pracę, obawia się że kiedyś rzucę pracę pod wpływem emocji i zostanie sama z kredytem i utrzymaniem nas. Że narzekam, że mam dosyć swojej pracy, ale nic nie robię aby to zmienić, że narzekam, że mam dośc mieszkania z rodzicami, ale nic nie robię aby to zmienić.
Ja natomiast jestem osoba która potrzebuje czułości(przytulenia, pocałunku z jej strony, słowa "kocham cię"), a ona nie potrafi okazywać uczuć (z poprzednimi partnerami też nie okazywała im uczuć).
Mówiła, że mam powodzenie u kobiet , że na pewno szybko znajdę inną w razie czego.
Podczas naszej wczorajszej rozmowy jednak , nie chciała żebym wyszedł, chciała żebym został sama jednak rozmyślając nad tym, że ona nie wie czego chce.
Później powiedziała, żeby nie podejmować pochopnych decyzji,może zobaczymy czy coś się nie zmieni w najbliższym czasie i wtedy ewentualnie podjąć inne kroki.

Nie wyobrażam sobie jej stracić, kocham Ją ponad wszystko, jestem w stanie dużo w sobie zmienić, żeby było tak jak kiedyś, a i fakt że ona nie okazuje mi uczuć jestem w stanie znieść sam jej te uczucia okazując (sama mówiła, wcześniej że postara się je okazywać bardziej).

Pomóżcie, co mam robić ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Różne podejście do związku

Mialam taka sama sytuacje jak Ty, z roznica ze to ja chcialam bardziej powaznego i stabilnego zwiazku, a dla niego liczyla sie glownie dobra zabawa, koledzy, nie bylo rozmow o wspolnej przyszlosci.

I tez mi mowil ze nie wie czego chce od zycia, czy miedzy nami to prawdziwa milosc, czy jestem ta jedyna. I rowniez gdy pytalam: czy chcesz sie rozstac? mowil: nie, nie. Wiec pytalam: wiec chcesz to kontynuowac? On odpowiadal: nie wiem czego chce. Wiec powiedzialam mu zeby sie zastanowil, bo najgorsze co moze byc to trwac w niepewnosci.

I rozstalismy sie.

Tak samo jak w moim przypadku, macie inne priorytety. Nic z tego nie bedzie, przykro mi. Postaraj sie tylko wyjsc z tego z twarza.

3

Odp: Różne podejście do związku

Hm a ja mam takie zdanie iż dziewczyna przez ten czas bycia razem myślała może że księcia złapała a tu takie rozczarowanie . Po prostu stwierdziła iż twoje podejście do życia to no sory udręka , narzekania. To w przyszłości może to bardzo zaważyć tym bardziej że tak naprawdę nic nie robisz z tym tylko narzekanie . Zazwyczaj jeśli coś nam nie pasuje lub mamy problemy to staramy się zmieniać. A ty zamiast rozwiązywać szukasz głaskania po główce. Nie dziwię się jej.

4

Odp: Różne podejście do związku

Ależ Twoja dziewczyna wie czego chce! Ona chce konkretnego faceta, na którym można polegać. Nie wyjdzie za kogoś, kto w każdej chwili pod wpływem emocji, np. rzuci pracę. Ona chce żebyś mniej narzekał, a więcej działał. Nikt nie chce mieć dzieci z innym "dzieckiem". Moim zdaniem kocha Cię, nie chce Cie rzucać - daje Ci czas, żebyś się ogarnął i pokazał, ze można na Tobie polegać.

Byłam w takim identycznym związku. W pewnym momencie mój "facet" zdecydował, że on jednak woli być jeszcze "dzieckiem".

5

Odp: Różne podejście do związku

No a co w końcu z ta Twoja praca ? Ma racje tak mówiąc czy nie ?

Odp: Różne podejście do związku

witam szukam pomocy bo już nie daje sobą z tym rady. Mianowicie rozstałem się z dziewczyna (tzn ona zerwała ze ma zaręczyny)
Od tamtej pory było różnie ale ostatnio zaczęliśmy się spotykać ze sobą z powrotem lecz ona nie chciała związku tylko  niby taka bliska przyjaźń chodziliśmy razem na wesela od czasu do czasu gdzieś razem wychodziliśmy. Nie chciała ze mną rozmawiać o uczuciach bo jak sama mówiła nie wie co do mnie czuje. nie raz chciałem ja podpytać dla czemu chce się ze mną spotykać a nie chce żebyśmy byli  para. Wiem ze denerwowało ja moja praca i wyjazdy za granice od czasu do czasu. mówiłem jej ze jak zechce być ze mną to rzucę takie wyjazdy i zmienię prace. Teraz znowu przestała się  do mnie odzywać spotykać próbuje jakoś z nią zagadać zapytać czy sobie kogoś znalazła czy ja coś zrobiłem źle odpowiedziała ze nie ma nikogo i ze nic złego nie zrobiłem po prostu stwierdziła ze nic z tego nie wyjdzie bo po dwóch latach spotykania się i rozmawiania nic nie przyniosło rezultatów. Co gorsze z tego wszystkiego powiedziała mi to dwa ni po tym jak dostałem od niej prezent na urodziny. teraz już nie wiem sam co mam ze sobą zrobić pojechałem raz do niej bez zapowiedzi ale teraz wiem ze był to mój błąd bo nie dość ze odprawiła mnie z kwitkiem to nie chciała nawet ze mną rozmawiać. Ona mieszak w innym mieście chodzi na spotkania imprezy. a ja zamknąłem się w domu i nie mogę się ogarnąć po tym wszystkim chociaż minęło już 4 lata od rozstania to wcinasz ja kocham i nie potrafię bez niej żyć proszę was pomóżcie mi znaleźć  jakieś racjonalne wyjście z tego wszystkiego bo oszaleje od głupich pomysłów i tęsknoty za nią dodam jeszcze ze byliśmy razem 8 lat

7 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-11-05 20:48:36)

Odp: Różne podejście do związku

Muszę przyznać, że jeśli rzeczywiście w sferze pracy jesteś taki niestabilny to dziwię się Twoją chęcią założenia rodziny. Ona niestety ma rację. Dopóki nie poprawisz się w tej sferze to jest duże prawdopodobieństwo, że będąc żoną będzie musiała wysłuchiwać Twojego narzekania.
Natomiast jeśli chodzi o okazywanie uczuć - no cóż... są ludzie mniej wylewni. Trzeba tutaj znaleźć tzw. złoty środek. Jednakże z jednej strony Ty będziesz czuł się zaniedbywany emocjonalnie, a z drugiej Ona będzie przymuszana do okazywania uczuć tj. życia wbrew Sobie.

Albo teraz się dogadacie, albo odpuście.

Porad dla faceta napisał/a:

chociaż minęło już 4 lata od rozstania to wcinasz ja kocham i nie potrafię bez niej żyć proszę was pomóżcie mi znaleźć  jakieś racjonalne wyjście z tego wszystkiego bo oszaleje od głupich pomysłów i tęsknoty za nią dodam jeszcze ze byliśmy razem 8 lat

Niestety po takim czasie powinieneś odpuścić, bo krzywdzisz Sam siebie nie umożliwiając wejść w nowy związek. Najlepiej jak pójdziesz do specjalisty - minęło sporo czasu, a Ty nadal nie dajesz rady.

Odp: Różne podejście do związku
EB napisał/a:

Ależ Twoja dziewczyna wie czego chce! Ona chce konkretnego faceta, na którym można polegać. Nie wyjdzie za kogoś, kto w każdej chwili pod wpływem emocji, np. rzuci pracę. Ona chce żebyś mniej narzekał, a więcej działał. Nikt nie chce mieć dzieci z innym "dzieckiem". Moim zdaniem kocha Cię, nie chce Cie rzucać - daje Ci czas, żebyś się ogarnął i pokazał, ze można na Tobie polegać.

Koleżanka mądrze prawi.

Dlaczego ciągle mieszkasz z rodzicami?

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Różne podejście do związku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024