siedze sobie spokojnie gadam z kumplem na mesendzerze w pewnym momencie wyslalem mu zdjecie fajnej randomowej dziewczyny z fejsbuka
moja żona to zobaczyła i wpadła w furie, w obecnosci malego dziecka zaczela mnie obrzucac bluzgami, kopać i wrzeszczeć że ja zdradzam, ze ona mi obiady gotuje a ja TAKIE COS ROBIE
Zaczela pisac do tego kolegi jakim prawem my sobie wysylamy zdjecia jakis dziewczyn?!
Chce zebym sie wyprowadzil z domu bo niechce ze mna byc.
Wasze zony tez tak reagują zazdrością?
Gdybys mial przed oczami smsa żony, ktorego wysłała do przyjaciółki o tym , jak podoba jej sie tylek jej kolegi lub ulubionego aktora oraz cały on a ty bys go nijak nie przypominal, wtedy pewnie wzialbys to na klate i kupil jej bilety do kina zeby sobie do niego powzdychala lub zaprosił jej kolege na piwo? a tak serio to kazdemu podobają się inni ludzie nawet gdy są w związkach, tyle że zobaczenie fotek kobiety nad ktora chłop sie rozplywa jest hmm niefajne. To działa w dwie strony.
Rozumiem że coś takiego może być niefajne ale żeby reagować aż tak nerwowo? jakaś focha albo obrażenie no ale taką patologię przy dziecku 2 letnim robić ?
Rozumiem że coś takiego może być niefajne ale żeby reagować aż tak nerwowo? jakaś focha albo obrażenie no ale taką patologię przy dziecku 2 letnim robić ?
Nazywasz to ...patologią?
Na moje kaprawe oko, to twój nick powinien brzmieć: "monsz", bo do tytułu "mąż" (od mężczyzny) trochę ci chyba brakuje. Noszenie spodni, pojęcie kobiety za żonę i spłodzenie dziecka nie robi jeszcze z ciebie mężczyzny - tak wnioskuję po opisie sytuacji... Podejście, dojrzałość i SZACUNEK do małżonki... Zabawiasz się z kolesiem w przesyłanie fotek jakiejś dupencji gdy obok żona i małe dziecko? I jej wybuch (być może puściły hamulce wszystkiego, co sie uzbierało) nazywasz ...patologią? Moim zdaniem to twoje zachowanie, a dodatkowo to zdziwienie reakcją małżonki nazwać można tak właśnie - "patologia". Bo patoloią dla mnie jest struganie "męża" mając jeszcze dość szczeniacką mentalność...
To tyle ode mnie "menszu"
Więc powinienem tak samo reagować gdy sobie jakieś pindole wysyłają i śmieszkują (one mogą?) wtedy będę bardziej dojrzały do małżeństwa?
6 2017-10-30 23:55:54 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-10-30 23:56:10)
Jesteś dziwny. Fakt powinna okazać więcej taktu i ze spokojem powiedzieć won. Po co stresować biedne dziecko.
Jakie te trolle żałosne w tych czasach.
on nie jest dziwny - jest trollem
troll to wasze jakies indywidualne nazewnictwo o innym znaczeniu na tym forum? ja tu opisujemy autentyczne sytuacje i dywagacje
Leśny owoc dobrze że edytowałaś swój post bo wcześniej był nielogiczny
Leśny owoc dobrze że edytowałaś swój post bo wcześniej był nielogiczny
Ty również edytuj, bo właśnie złamałeś punkt regulaminu .
Trolle w tych czasach... kiedyś były wykształcone, a teraz? Byle kto z ulicy .
Trochę odeszliśmy od meritum, jakiś czas temu widziałem, że żona wysyłała sobie jakieś pindole na mesendzerze, zapytałem się co to? powiedziała że tak sobie dziewczyny różne rzeczy wysyłają ale to nic strasznego więc wziąłem to na wesoło. Sądzicie że powinienem trochę agresywniej do tego podejść?
Trochę odeszliśmy od meritum, jakiś czas temu widziałem, że żona wysyłała sobie jakieś pindole na mesendzerze, zapytałem się co to? powiedziała że tak sobie dziewczyny różne rzeczy wysyłają ale to nic strasznego więc wziąłem to na wesoło. Sądzicie że powinienem trochę agresywniej do tego podejść?
Faktycznie, jej reakcja była niewspółmierna do okliczności, chociaż Twoje zachowanie nieprzemyślane. Jednak jeśli ona postepowała podobnie, to może trzeba było tę sprawę przedyskutować (oczywiście po przejściu burzy).
Chociaż, jeżeli w jej przypadku był to sam "pindol" wyjęty z kontekstu , to jednak konkretna laska wynaleziona na FB (z pewnością atrakcyjna) mogła spowodowć zazdrość, a nawet poczucie zagrożenia.
13 2017-10-31 07:35:50 Ostatnio edytowany przez sosenek (2017-10-31 07:37:10)
"Sądzicie że powinienem trochę agresywniej do tego podejść?"
tak, powinieneś jej za to zdrowo przy*ebać to by jej pindole inne niż twój po głowie nie chodziły.
troll.