Od wieloletniego znajomego dowiedziałam się , że podobam się jego przyjacielowi J... ( z którym już kilka razy rozmawiałam). J... wziął mój nr tel do mnie w niedziele i zaproponował mi spotkanie w czwartek. Spotkaliśmy się z J ..., było świetnie, ale nie informowaliśmy o tym, że mamy się spotkać naszego wspólnego znajomego. Gdy nasz wspólny znajomy dowiedział się o spotkaniu (już po tym gdy się odbyło) zadzwonił do mnie, że musi ze mną porozmawiać i wpadł na kawę. W trakcie rozmowy ze wspólnym znajomym o sprawach zawodowych i prywatnych (taka rozmowa o wszystkim i o niczym) usłyszałam
"i teraz pytanie na ile szczegółowo Ty z J .... rozmawiasz, bo o ile do tej pory J... był dla mnie kolegą, który wszystko wiedział, tak od tej pory J..... juz nic nie moze wiedziec to jest konsekwencja waszej relacji" wtrąciłam, że go nie rozumiem i dalej "konsekwencją waszej relacji jest to, że J... już nic się ode mnie wiecej nie dowie" wtrąciłam czemu?, odpowiedz "bo jesli Wy ze sobą rozmawiacie , to ja bym nie chciał aby pewne rzeczy przechodziły dalej, bo ja z nim rozmawiałem jak z facetem"
Po naszej rozmowie nasz znajomy spotkał się osobiscie z J ... i powiedział mu, że z racji, że my mamy inną relację nie będzie mu juz o sobie opowiadał.
Zastanawiam się czy ten nasz znajomy wypowiadając się w powyzszy sposób zasugerował J .... albo ich przyjazn, albo spotykanie się ze mną, jak wg Was to moze wpłynac na nasza znajomosc, w jaki sposob wy odnieslibyscie sie do takiej sytuacji (próbuje zrozumiec co zrobił ten nasz wspólny znajomy, czy to jest wtrącanie się)
1 2017-10-29 10:28:37 Ostatnio edytowany przez LukaLuka (2017-10-29 10:30:54)
Ja bym powiedziała: "załatwcie to między sobą, mnie to nie interesuje". Ten Twój znajomy może jest typem kontrolującym i lękowym? Dziwna sytuacja.
Ja bym powiedziała: "załatwcie to między sobą, mnie to nie interesuje". Ten Twój znajomy może jest typem kontrolującym i lękowym? Dziwna sytuacja.
Dokładnie, jest to sprawa między nimi i to trochę śmieszne, że Twój znajomy stawia sprawę w taki sposób a zwłaszcza, że Ciebie o tym informuje. Z tego wynika, że on nie ma zaufania do J, tylko jeśli tak jest, to dlaczego do tej pory zwierzał mu się?
Nie pozwól wciągać siebie w ich sprawy. Dziwny ten Twój znajomy.
Skomentuję tylko Twojego kolegę: