Dzis moj facet sie przyznal, ze byl w butdelu,ze koledzy poszli sobie zamoczyc, a on siedzial przy barze i rozmawial z jakas oblesna big mama po 60tce, ktora czestowala go ciasteczkami. Dla mnie to nie jest normalne.Zabawna ta wersja prawda, ale zeby nie bylo ze wymysla, ze klamie chcial mnie zabrac tam, zeby mi wyjasnila ze on tam nie korzystal. Co prawda kiedys tez z kolega byl gdzie o tym dowiedzialam sie od kogos innego, tez nic nie robil, ani jeden, ani drugi. Byli napici i nie mieli pieniedzy- to akurat prawda. Jak slysze 'dziwki' 'burdel' to dostaje czarnej goraczki!! Tym bardziej, ze moj dlugi czas korzystal z uslug tych rzeczy, byl sam to mogl korzystac tak sie tlumaczy- wtedy sie jeszcze nie znalismy. W domu ma wszystko czego zapragnie, wiec po co mialby szukac gdzie indziej? A druga sprawa sa faceci, ktorzy bedac w zwiazku z partnerka nie poszli na uslugi tych Pan?? Mnie to brzydzi!!! Rzygac mi sie chce jak sobie pomysle gdzie [wulgaryzm] chodzi.Noo, musi oko nacieszyc.. Ja miska nie jestem. Wierzyc facetowi, ze nic nie wytwarzal tam?Gdzie tu jest dobry psycholog?! Potrzebuje go i to bardzo!!
Nie bede dalej tego akceptowac, nawet jesli NIE KORZYSTA.
1 2017-10-29 03:56:46 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-12-29 02:07:26)
Powodów jest kilka:
1) spuścić ciśnienie, ot tak po prostu
2) pogadać, być wysłuchanym, gdyż nie wszystkie dziewczyny są prostackie, zdarzają się inteligentne i po studiach
nie pocieszylas mnie. Co robi facet w nocy w burdelu jak ma rodzine?! Rodzina mi sie znudzila
Jego spytaj!!
Każdy jest inny i każdy ma inny powód dla którego chodzi do burdelu...
UWAZAM ZE KLAMIE
Poszedł na seks.
Kłamie i chodzi po burdelach a Ty nadal z nim jesteś?
Oby następny Twój temat nie miał takiego tytułu - "pomocy,zostałam sama w ciąży/z dzieckiem. facet odszedł do kochanki"
i tak mamy wspolne dziecko. spokojnie... za niedlugo sie zdziwi
9 2017-10-30 01:18:17 Ostatnio edytowany przez Loto (2017-10-30 01:21:43)
Powodów jest kilka:
1) spuścić ciśnienie, ot tak po prostu
2) pogadać, być wysłuchanym, gdyż nie wszystkie dziewczyny są prostackie, zdarzają się inteligentne i po studiach
To ze jest po studiach, wcale nie oznacza ze musi byc madra, inteligentna...
Rozne sa dziewczyny sa tez nie po stuadiach a bywaja madrzejsze bardziej zyciowe niz te po studiach...
Autorko, faceci chodza do prostytutki z roznych powodow, chca poczuc dotyk kobiety, chca spelnic swoje fatazje, odstresowac sie,
niektorzy maja ochote kobiete potraktowac jak rzecz... rozni ludzie, rozne potrzeby maja...
Sa mezczyzni ktorzy maja swoja rodzine kochaja swoja rodzine, a pomimo to nadal chodza do prostytutki.
Kiedys czytalam na zagranicznym forum, facet opowiadal ze dzieki chodzeniu do prostytutki jego zycie seksualne z malzonka poprawilo sie.
Ze nawet jego zona zauwazyla ze on taki jakis inny w seksie, tylko ona nie wie dlaczego, skad to sie wzielo
jest tu trochę wątków na ten temat, nawet masz na stronie kilka pieter niżej. Poczytaj sobie.
Noo, musi oko nacieszyc.. Ja miska nie jestem.
Skoro sama to wiesz, to dlaczego nie robisz nic w tym kierunku żeby to właśnie Tobą oko nacieszył? Żebyś Ty go zachwycała i pociągała tak że na inne nie musi patrzeć? Żeby z Tobą miał taki seks że nie pomyślałby o żadnej innej?
Ja byłem bardzo bardzo długo samotny (wiele wiele lat, bo miałem problemy, pisałem tutaj o tym wątek), więc też skorzystałem z prostytutki. A nawet kilku.
Ale od kiedy jestem w związku z moją kobietą - nigdy bym nie pomyślał żeby iść do innej. Nawet bym nie chciał. Mimo że to dla mnie byłoby proste iść do prostytutki bo bywałem to wiem co i jak. Ale nigdy bym już nie poszedł. Wiesz dlaczego? Bo moja kobieta jest dla mnie miss świata, a w codziennym życiu tak mnie kręci i podnieca że nie pomyślałbym o jakiejś innej i nie chciałbym żeby jakakolwiek inna mnie dotykała. Po prostu ona mnie kręci nie tylko w łóżku, nie tylko w seksie, ale też w codziennym życiu, nawet jak jestem w pracy to do siebie piszemy tak że nie możemy się doczekać kiedy wrócimy do domu. Jesteśmy już długo w związku ale cały czas się podrywamy, uwodzimy, flirtujemy. Wizualnie (wracając do tego co napisałaś "oko nacieszyć") też ubiera się tak jak lubię, bardzo mi się podoba na codzień, a w łóżku to tym bardziej "cieszy moje oko" tym co lubię- pończochami, szpilkami itp.
Wiesz po co to piszę? Bo Ty twierdzisz że Twój facet musi gdzieś oko nacieszyć, bo Tobą nie może. To może zastanów się czy Ty robisz wszystko żeby go kręcić i żeby właśnie o Tobie myślał? Bo może tylko wymagasz i jest mu po prostu z Tobą nudno. Skoro szuka gdzie indziej.
Rany, jak można w kółko walkować ten sam temat w kolejnych wątkach. Przecież poniżej jest bardzo dlugi wątek czemu chodzi sie do agencji.
Przecież odpowiedź jest oczywista. Bo tam jest seks.
samedamyrade2 napisał/a:Noo, musi oko nacieszyc.. Ja miska nie jestem.
Skoro sama to wiesz, to dlaczego nie robisz nic w tym kierunku żeby to właśnie Tobą oko nacieszył? Żebyś Ty go zachwycała i pociągała tak że na inne nie musi patrzeć? Żeby z Tobą miał taki seks że nie pomyślałby o żadnej innej?
Ja byłem bardzo bardzo długo samotny (wiele wiele lat, bo miałem problemy, pisałem tutaj o tym wątek), więc też skorzystałem z prostytutki. A nawet kilku.
Ale od kiedy jestem w związku z moją kobietą - nigdy bym nie pomyślał żeby iść do innej. Nawet bym nie chciał. Mimo że to dla mnie byłoby proste iść do prostytutki bo bywałem to wiem co i jak. Ale nigdy bym już nie poszedł. Wiesz dlaczego? Bo moja kobieta jest dla mnie miss świata, a w codziennym życiu tak mnie kręci i podnieca że nie pomyślałbym o jakiejś innej i nie chciałbym żeby jakakolwiek inna mnie dotykała. Po prostu ona mnie kręci nie tylko w łóżku, nie tylko w seksie, ale też w codziennym życiu, nawet jak jestem w pracy to do siebie piszemy tak że nie możemy się doczekać kiedy wrócimy do domu. Jesteśmy już długo w związku ale cały czas się podrywamy, uwodzimy, flirtujemy. Wizualnie (wracając do tego co napisałaś "oko nacieszyć") też ubiera się tak jak lubię, bardzo mi się podoba na codzień, a w łóżku to tym bardziej "cieszy moje oko" tym co lubię- pończochami, szpilkami itp.Wiesz po co to piszę? Bo Ty twierdzisz że Twój facet musi gdzieś oko nacieszyć, bo Tobą nie może. To może zastanów się czy Ty robisz wszystko żeby go kręcić i żeby właśnie o Tobie myślał? Bo może tylko wymagasz i jest mu po prostu z Tobą nudno. Skoro szuka gdzie indziej.
Wiesz nawet jezeli autorka gorzej wyglada, to nie jest to usprawiedliwieniem dla pojscia do prostytutki. To zdrada jak kazda inna, a wydaje sie jakby niektorzy traktowali to tak lekko, przykre. Zreszta partnerka to nie jest lala do seksu. Wiadomo ze sa rozne okresy w zyciu i czasem gorzej sie wyglada. Oczywiscie mozna to zmienic, ale przydaje sie troche wyrozumialosci faceta, a nie tylko wymagania, by ona wygladala tak czy tak. Na pewno latwiej jest jak oboje zajmuja sie dzieckiem, gdy facet nie uwaza, ze wszystko powinna robic kobieta. Zadbac o siebie warto dla samej siebie, ale nie dla faceta byle tylko go nie stracic i byle nie poszedl do prostytutki. Nie tak sie zalatwia sprawy... Gdy oboje maja dla siebie szacunek i zrozumienie to tak wtedy jak najbardziej milo jest tez podobac sie swojemu facetowi.
Autorko trudna sytuacja ale powiedz facetowi co o tym myslisz. On juz nie jest nastolatkiem i ma rodzine, nie musial tam isc z kolegami, to zreszta bez sensu. Powiedz ze tego nie tolerujesz. Nie pytaj tamtej kobiety czy korzystal, bo i tak Ci nie powie one nie zdradzaja takich rzeczy bo moglyby tracic klientow
Dzis moj facet sie przyznal, ze byl w butdelu,ze koledzy poszli sobie zamoczyc, a on siedzial przy barze i rozmawial z jakas oblesna big mama po 60tce, ktora czestowala go ciasteczkami. Dla mnie to nie jest normalne.Zabawna ta wersja prawda, ale zeby nie bylo ze wymysla, ze klamie chcial mnie zabrac tam, zeby mi wyjasnila ze on tam nie korzystal. Co prawda kiedys tez z kolega byl gdzie o tym dowiedzialam sie od kogos innego, tez nic nie robil, ani jeden, ani drugi. Byli napici i nie mieli pieniedzy- to akurat prawda. Jak slysze 'dziwki' 'burdel' to dostaje czarnej goraczki!! Tym bardziej, ze moj dlugi czas korzystal z uslug tych rzeczy, byl sam to mogl korzystac tak sie tlumaczy- wtedy sie jeszcze nie znalismy. W domu ma wszystko czego zapragnie, wiec po co mialby szukac gdzie indziej? A druga sprawa sa faceci, ktorzy bedac w zwiazku z partnerka nie poszli na uslugi tych Pan?? Mnie to brzydzi!!! Rzygac mi sie chce jak sobie pomysle gdzie kurwa chodzi.Noo, musi oko nacieszyc.. Ja miska nie jestem. Wierzyc facetowi, ze nic nie wytwarzal tam?Gdzie tu jest dobry psycholog?! Potrzebuje go i to bardzo!!
Nie bede dalej tego akceptowac, nawet jesli NIE KORZYSTA.
Proste. Idzie do prostytutki, bo w domu ma nudną, rozwrzeszczaną i roztytą babę. Chce z kimś o czymś normalnie pogadać, a nie być tylko bankomatem, sponsorem i facetem, który wyciera dzieciakowi usmarkany nos.
15 2017-11-03 02:50:25 Ostatnio edytowany przez Loto (2017-11-03 03:05:12)
Ja byłem bardzo bardzo długo samotny (wiele wiele lat, bo miałem problemy, pisałem tutaj o tym wątek), więc też skorzystałem z prostytutki. A nawet kilku.
Ale od kiedy jestem w związku z moją kobietą - nigdy bym nie pomyślał żeby iść do innej. Nawet bym nie chciał. Mimo że to dla mnie byłoby proste iść do prostytutki bo bywałem to wiem co i jak. Ale nigdy bym już nie poszedł. Wiesz dlaczego? Bo moja kobieta jest dla mnie miss świata, a w codziennym życiu tak mnie kręci i podnieca że nie pomyślałbym o jakiejś innej i nie chciałbym żeby jakakolwiek inna mnie dotykała. Po prostu ona mnie kręci nie tylko w łóżku, nie tylko w seksie, ale też w codziennym życiu, nawet jak jestem w pracy to do siebie piszemy tak że nie możemy się doczekać kiedy wrócimy do domu. Jesteśmy już długo w związku ale cały czas się podrywamy, uwodzimy, flirtujemy. Wizualnie (wracając do tego co napisałaś "oko nacieszyć") też ubiera się tak jak lubię, bardzo mi się podoba na codzień, a w łóżku to tym bardziej "cieszy moje oko" tym co lubię- pończochami, szpilkami itp.Wiesz po co to piszę? Bo Ty twierdzisz że Twój facet musi gdzieś oko nacieszyć, bo Tobą nie może. To może zastanów się czy Ty robisz wszystko żeby go kręcić i żeby właśnie o Tobie myślał? Bo może tylko wymagasz i jest mu po prostu z Tobą nudno. Skoro szuka gdzie indziej.
Moze w koncu dotarlo do Ciebie ze prostytutka to tylko taka zabawka na chwile, taka iluzja troche, tak wielu mezczzyn narzeka ze kobiety wymagaja podarunkow, a prostytutka tez takiego bez kasy pogoni, bez kasy nie da mu seksu, i z prostytutka nigdy niewiadomo czy ten seks jest prawdziwy czy udawany
moze to jedne wielkie aktorstwo, jak przychodzisz jest mila seksi ubrana, bo wie co faceci chca/lubia, wie co mowic, a czego nie wypada mowic/pytac,
a jak wyjdziesz to mysli frajer...
Autorko moze kup mu na gwiazdke fajna lale silikonowa A La Kobieta
16 2017-11-03 07:54:28 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-11-03 07:55:51)
No ale u prostytutki jest właśnie gwarancja, że dasz podarunek i seks jest i to jaki chcesz. U żony czy dziewczyny mimo podarków nie. No i żona też może udawać. Przecież bywa nieraz, że ma kochanka a mąż nawet się nie zorientował.
A żona to nie myśli o mężu, że jest frajerem ? Też się zdarza.
No ale u prostytutki jest właśnie gwarancja, że dasz podarunek i seks jest i to jaki chcesz. U żony czy dziewczyny mimo podarków nie. No i żona też może udawać. Przecież bywa nieraz, że ma kochanka a mąż nawet się nie zorientował.
A żona to nie myśli o mężu, że jest frajerem ? Też się zdarza.
Tak prostytutka potrafi dac wrazenie ze facet jest wyjatkowy
Wiele prostytutek potwierdza ze faceci lubia byc oklamywani...
No coz kazdy ma wybor...
No ale w związku to mówi się tylko prawdę ? "- Kochanie, nie przytyłam? - Nie, absolutnie nic nie widac i jesteś najpiekniejsza na świecie". W zwiazku tez lubi sie byc oklamywanym.
Facet79 napisał/a:No ale u prostytutki jest właśnie gwarancja, że dasz podarunek i seks jest i to jaki chcesz. U żony czy dziewczyny mimo podarków nie. No i żona też może udawać. Przecież bywa nieraz, że ma kochanka a mąż nawet się nie zorientował.
A żona to nie myśli o mężu, że jest frajerem ? Też się zdarza.
Tak prostytutka potrafi dac wrazenie ze facet jest wyjatkowy
Wiele prostytutek potwierdza ze faceci lubia byc oklamywani...
No coz kazdy ma wybor...
To są prawdziwe profesjonalistki, nawet starszemu misiowi z brzuszkiem i łysinką są w stanie wmówić że jest prawdziwym ogierem Tylko na takie zawodniczki trzeba uważać, one liczą na to że misio się zakocha i będzie wracał po więcej miodku. Nie wolno sobie pozwolić za bardzo odpłynąć
No ale znów to podobnie jak w związku.