Kolega się spina, kiedy jestem blisko - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

1 Ostatnio edytowany przez malafifi (2017-10-25 23:12:36)

Temat: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Witajcie! Mam kolegę, który dziwnie się przy mnie zachowuje. Kiedy staję blisko niego, to od razu jakby odskakuje ode mnie. Ostatnio na domówce, kiedy był już mocno wstawiony on siedział, a ja stanęłam koło niego, to nagle wstał odszedl troszke dalej i slyszałam jak powiedział cicho: nie wytrzymam tego... i tu już dalej nie słyszałam.
Strasznie mi przez to przykro jest, bo zaden inny mój kumpel tak nie robi. Żebyście wiedzieli ile razy się wąchałam i sprawdzałam, czy nie śmierdzę haha

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Używasz stale jakiś perfum? Ja mam kilka takich, od których uciekam w popłochu smile

3 Ostatnio edytowany przez malafifi (2017-10-25 23:27:35)

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Hmm... perfumy mam ponoć bardzo ladne
A moze nieladnie pachne tylko jemu? Ostatnio kiedy cos odkladalam na półke lekko dotknelam jego nogi swoim kolanem, o ndal glowe na dół i tak chwilę trzymal w ciszy. Pytalam go, czy mnie lubi to powiedzial, ze bardzo wiec czemu jest taki na dystans do mnie? Ja jestem bardzo za nim i boli mnie to jego odsuwanie sie ode mnie. A moze on widzi, ze ja taka do niego jestem i nie chce miec ze mną blizszego kontaktu?
Jeszcze powiem, ze do naszej wspolnej kolezanki jest calkiem inny. Siada kolo niej blisko, nie odsuwa sie kiedy ona do niego podchodzi jest przy niej taki wyluzowany. Ze mną rozmawia tak fajnie, ale w napieciu... No nie wiem co o tym myslec i naprawde mi przykro tym bardziej, ze ostatnio spedzamy ze soba w towarzystwie duzo czasu. Bardzo prosze o odp szczegolnie panów co o tym myslicie?

4

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

a nie mozesz zapytac o co mu chodzi? tak po prostu?

5

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Zapytalam, tak na luzie co sie tak odsuwa, a on powiedzial, ze mi sie wydaje... Nic mi sie nie wydaje, takich sytuacji jest duzo. Ale tez mi  glupio o tym mowic wiecej

6

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Myślę, że odpowiedź jest prosta, nadzwyczajniej w świecie Mu się podobasz smile

7 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-25 23:52:40)

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Jak jesteś bezpośrednia i otwarta to jak będziesz sam na sam z jego kolegą, to zapytaj dlaczego tamten się odsuwa. Czy chodzi o zapach, czy chce Cię przelecieć.

Po drugie zapytaj przyjaciółki, przyjaciela i swojej mamy czy wszsytko z Tobą w porządku.

Więc albo go totalnie odpychasz, albo totalnie przyciągasz. Ja też wolę się odsunąć od kobiety, której mieć nie będę, aby mnie nie kusiła.

8

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

haha, tego jeszcze nie słyszałam smile ile macie lat?

9

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Może się nie myjesz....? I on ucieka...?

10

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

11

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
sosenek napisał/a:

haha, tego jeszcze nie słyszałam smile ile macie lat?

Juz dawno jestesmy dorośli

12

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
Coombs napisał/a:

Może się nie myjesz....? I on ucieka...?

Myć się myję oczywiście i nikt inny tak na mnie nie reaguje. Poza tym mam bardzo wyczulony węch na rozne nieladne zapachy

13

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

14

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

Podejdź go od tyłu,ale wcześniej musi wiedzieć, że jesteś w tym samym miejscu ( pomieszczeniu, klubie) chodzi o to, żeby go totalnie nie zaskoczyć , żeby nie był przerażony tylko żeby nagle zorientował się, że jesteś bardzo blisko niego( jeśli go przy tym dotkniesz spotęgujesz jego doznania ).Jeśli będzie mocno speszony i być może zawstydzony tak jak zwykle w przypadku kiedy podchodzisz do niego zbyt blisko to w zależności od tego jak to potem rozegrasz może być twoim partnerem życiowym jakiego ze świecą szukać. Pamiętaj tylko, że w grę wchodzi nieśmiałość jaka może się u niego ujawniać TYLKO a twojej obecności. Nie przechodź tylko do intymności zbyt szybko. Taki gość na pewno poczeka...i musi

15

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

Podejdź go od tyłu,ale wcześniej musi wiedzieć, że jesteś w tym samym miejscu ( pomieszczeniu, klubie) chodzi o to, żeby go totalnie nie zaskoczyć , żeby nie był przerażony tylko żeby nagle zorientował się, że jesteś bardzo blisko niego( jeśli go przy tym dotkniesz spotęgujesz jego doznania ).Jeśli będzie mocno speszony i być może zawstydzony tak jak zwykle w przypadku kiedy podchodzisz do niego zbyt blisko to w zależności od tego jak to potem rozegrasz może być twoim partnerem życiowym jakiego ze świecą szukać. Pamiętaj tylko, że w grę wchodzi nieśmiałość jaka może się u niego ujawniać TYLKO a twojej obecności. Nie przechodź tylko do intymności zbyt szybko. Taki gość na pewno poczeka...i musi

16

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

Podejdź go od tyłu,ale wcześniej musi wiedzieć, że jesteś w tym samym miejscu ( pomieszczeniu, klubie) chodzi o to, żeby go totalnie nie zaskoczyć , żeby nie był przerażony tylko żeby nagle zorientował się, że jesteś bardzo blisko niego( jeśli go przy tym dotkniesz spotęgujesz jego doznania ).Jeśli będzie mocno speszony i być może zawstydzony tak jak zwykle w przypadku kiedy podchodzisz do niego zbyt blisko to w zależności od tego jak to potem rozegrasz może być twoim partnerem życiowym jakiego ze świecą szukać. Pamiętaj tylko, że w grę wchodzi nieśmiałość jaka może się u niego ujawniać TYLKO a twojej obecności. Nie przechodź tylko do intymności zbyt szybko. Taki gość na pewno poczeka...i musi

17

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

Podejdź go od tyłu,ale wcześniej musi wiedzieć, że jesteś w tym samym miejscu ( pomieszczeniu, klubie) chodzi o to, żeby go totalnie nie zaskoczyć , żeby nie był przerażony tylko żeby nagle zorientował się, że jesteś bardzo blisko niego( jeśli go przy tym dotkniesz spotęgujesz jego doznania ).Jeśli będzie mocno speszony i być może zawstydzony tak jak zwykle w przypadku kiedy podchodzisz do niego zbyt blisko to w zależności od tego jak to potem rozegrasz może być twoim partnerem życiowym jakiego ze świecą szukać. Pamiętaj tylko, że w grę wchodzi nieśmiałość jaka może się u niego ujawniać TYLKO a twojej obecności. Nie przechodź tylko do intymności zbyt szybko. Taki gość na pewno poczeka...i musi

18

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Moim skromnym zdaniem, jesteś - nie obraź się, Autorko, zbyt nachalna.
To "koleżeństwo" to między bajki włożę.
Jego zachowanie nie ma nic wspólnego z sugerowanym wstrętem do tego, czy owego z jego strony prezentowanym wobec Ciebie. Czy "napięciem seksualnym". Jeśli takowe jest, to u Ciebie.
Według mnie, on o inną się stara, a Ty - świadomie raczej, próbujesz w tym przeszkodzić.
Posypię głowę popiołem, gdy okaże się, że jest inaczej.

19

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:

Witajcie! Mam kolegę, który dziwnie się przy mnie zachowuje. Kiedy staję blisko niego, to od razu jakby odskakuje ode mnie. Ostatnio na domówce, kiedy był już mocno wstawiony on siedział, a ja stanęłam koło niego, to nagle wstał odszedl troszke dalej i slyszałam jak powiedział cicho: nie wytrzymam tego... i tu już dalej nie słyszałam.
Strasznie mi przez to przykro jest, bo zaden inny mój kumpel tak nie robi. Żebyście wiedzieli ile razy się wąchałam i sprawdzałam, czy nie śmierdzę haha

Dla mnie to wygląda trochę tak, jakbyś po prostu stawała zbyt blisko niego, naruszając jego osobistą przestrzeń. Osobiście nienawidzę, kiedy ludzie tak robią i wtedy najczęściej myślę sobie właśnie: "nie wytrzymam tego". Każdy, kto nie jest moim partnerem musi stanąć co najmniej pół metra ode mnie podczas rozmowy, w przeciwnym razie sama się odsunę. Są osoby, dla których zachowanie tej "komfortowej odległości" nie jest rzeczą oczywistą, być może jesteś jedną z nich.

20

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
Anemonne napisał/a:

Dla mnie to wygląda trochę tak, jakbyś po prostu stawała zbyt blisko niego, naruszając jego osobistą przestrzeń. Osobiście nienawidzę, kiedy ludzie tak robią i wtedy najczęściej myślę sobie właśnie: "nie wytrzymam tego". Każdy, kto nie jest moim partnerem musi stanąć co najmniej pół metra ode mnie podczas rozmowy, w przeciwnym razie sama się odsunę. Są osoby, dla których zachowanie tej "komfortowej odległości" nie jest rzeczą oczywistą, być może jesteś jedną z nich.

Zgadzam się smile

21

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

Podejdź go od tyłu,ale wcześniej musi wiedzieć, że jesteś w tym samym miejscu ( pomieszczeniu, klubie) chodzi o to, żeby go totalnie nie zaskoczyć , żeby nie był przerażony tylko żeby nagle zorientował się, że jesteś bardzo blisko niego( jeśli go przy tym dotkniesz spotęgujesz jego doznania ).Jeśli będzie mocno speszony i być może zawstydzony tak jak zwykle w przypadku kiedy podchodzisz do niego zbyt blisko to w zależności od tego jak to potem rozegrasz może być twoim partnerem życiowym jakiego ze świecą szukać. Pamiętaj tylko, że w grę wchodzi nieśmiałość jaka może się u niego ujawniać TYLKO a twojej obecności. Nie przechodź tylko do intymności zbyt szybko. Taki gość na pewno poczeka...i musi

22

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:
maddietae napisał/a:

To jest bardzo silne napięcie seksualne. Spróbuj go dotknąć a przekonasz się, że zareaguje jak porażony prądem a to nie ma nic wspólnego z twoim zapachem, który jest dla niego równie zniewalający. Poeksperymentuj i następnym razem nie stosuj żadnego zapachu albo pożycz inny od koleżanki albo zleć koleżance, żeby przyjrzała się jak się zachowuje w sytuacji kiedy się do niego przybliżasz. Jeszcze lepiej: podejdź go od tyłu i zobaczysz, że zachowuje się normalnie a gdy nagle zorientuje się, że to ty za nim stoisz...zachowa się tak jak zwykle przy tobie!

Mam mnustwo okazji, więc tak zrobie na pewno. Podejdę go od tyłu. Spróbuję jutro. I szczerze musze się przyznać, ze ja czuje takie totalne napiecie. Miałam tak od początku, kiedy tylko go poznałam. Chciałabym, zeby to bylo wlasnie to, a nie jego niechęć do mnie. Bo on mi pachnie pięknie

Podejdź go od tyłu,ale wcześniej musi wiedzieć, że jesteś w tym samym miejscu ( pomieszczeniu, klubie) chodzi o to, żeby go totalnie nie zaskoczyć , żeby nie był przerażony tylko żeby nagle zorientował się, że jesteś bardzo blisko niego( jeśli go przy tym dotkniesz spotęgujesz jego doznania ).Jeśli będzie mocno speszony i być może zawstydzony tak jak zwykle w przypadku kiedy podchodzisz do niego zbyt blisko to w zależności od tego jak to potem rozegrasz może być twoim partnerem życiowym jakiego ze świecą szukać. Pamiętaj tylko, że w grę wchodzi nieśmiałość jaka może się u niego ujawniać TYLKO a twojej obecności. Nie przechodź tylko do intymności zbyt szybko. Taki gość na pewno poczeka...i musi

23

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

A nie lepiej z nim porozmawiać.. zamiast snuć domysły?

24

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:

Witajcie! Mam kolegę, który dziwnie się przy mnie zachowuje. Kiedy staję blisko niego, to od razu jakby odskakuje ode mnie. Ostatnio na domówce, kiedy był już mocno wstawiony on siedział, a ja stanęłam koło niego, to nagle wstał odszedl troszke dalej i slyszałam jak powiedział cicho: nie wytrzymam tego... i tu już dalej nie słyszałam.
Strasznie mi przez to przykro jest, bo zaden inny mój kumpel tak nie robi. Żebyście wiedzieli ile razy się wąchałam i sprawdzałam, czy nie śmierdzę haha

odpowiedz sama sobie, a może także i nam na forum, czy gdyby co do czego, to poszłabyś z nim do łóżka ?
Pytam, bo ja poszłam, puściły mi wszystkie hamulce i zrobiłam ten nieodpowiedzialny krok w tamtym momencie.

25

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
kolinka napisał/a:
malafifi napisał/a:

Witajcie! Mam kolegę, który dziwnie się przy mnie zachowuje. Kiedy staję blisko niego, to od razu jakby odskakuje ode mnie. Ostatnio na domówce, kiedy był już mocno wstawiony on siedział, a ja stanęłam koło niego, to nagle wstał odszedl troszke dalej i slyszałam jak powiedział cicho: nie wytrzymam tego... i tu już dalej nie słyszałam.
Strasznie mi przez to przykro jest, bo zaden inny mój kumpel tak nie robi. Żebyście wiedzieli ile razy się wąchałam i sprawdzałam, czy nie śmierdzę haha

odpowiedz sama sobie, a może także i nam na forum, czy gdyby co do czego, to poszłabyś z nim do łóżka ?
Pytam, bo ja poszłam, puściły mi wszystkie hamulce i zrobiłam ten nieodpowiedzialny krok w tamtym momencie.

Tak, poszłabym. Ale moze inni mają rację z tym moim zbytnim zbliżaniem sie do niego. Jest taka możliwość, że jestem zbyt nachalna, a ja sama tego po prostu nie widzę. Choć szczerze, to nie dotykam go wcale, oprócz tego momentu z kolanem. I ogólnie to stawanie koło niego jest takie samo odleglosciowo jak koło innych.

26

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:

Tak, poszłabym. Ale moze inni mają rację z tym moim zbytnim zbliżaniem sie do niego. Jest taka możliwość, że jestem zbyt nachalna, a ja sama tego po prostu nie widzę. .

To teraz sama sobie, a i nam na forum napisz, dlaczego byś poszła, podoba ci się bo...

27

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:

I ogólnie to stawanie koło niego jest takie samo odleglosciowo jak koło innych.

A może tylko Tobie się wydaje, że jest takie samo. Może nieświadomie się do niego zbytnio przybliżasz, bo na niego lecisz wink Ja to zauważyłam u facetów, nieraz mnie istna kur*ica brała, jak mi stanął taki gościu w odległości centymetra i co ja się odsunę, ten sie kur**8 przybliża big_smile A wydaje mi się, że niektórzy to chyba nieświadomie robią, choć pewnie i różni ludzie są, to może i celowo niektórzy wink Jakkolwiek by nie było, niebywale to jest denerwujące i raczej mnie osobiście nie zachęca do faceta, wręcz odwrotnie...

28

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Ostatnio wlasnie bardzo się pilnowalam i zwracalam uwage na to, jak blisko niego podchodze. Trzymałam taki dystans nawet bardziej niż do innych ludzi, a to on zaczął podchodzić do mnie blizej wink
Ostatnio zaczął mi coś pokazywac i stanął tak blisko, ze ja chyba nigdy sama tak blisko niego nie podeszłam. Poprosil mnie o pomoc i też wcale sie nie odsuwal, choć widze dalej jaki jest spięty...

29

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
kolinka napisał/a:
malafifi napisał/a:

Tak, poszłabym. Ale moze inni mają rację z tym moim zbytnim zbliżaniem sie do niego. Jest taka możliwość, że jestem zbyt nachalna, a ja sama tego po prostu nie widzę. .

To teraz sama sobie, a i nam na forum napisz, dlaczego byś poszła, podoba ci się bo...

Nie wiem do czego zmierzasz. Moja odpowiedź, ze bym poszła swiadczy o tym, ze bardzo mi sie podoba, uwazam ze jest naprawde super i ciągnie mnie do nieg, choć mysle, ze gdyby i jego ciągnęło to by raczej do mnie lgnął a nie uciekał jak oparzony... choc fakt, ze ostatnio sam się zbliżył wink

30

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Jak się przybliża, no to znaczy, że mu sie podobasz smile
A może on np. ma dziewczynę? I ciągnie go do Ciebie, ale nie chce jednak jej zdradzić. To by tłumaczyło, czemu odskakuje i się odsuwa, a czasami się jednak przysuwa też wink
Albo może po prostu niezdecydowany, taki co to "chciałbym, a boję się" wink Może być nieśmiały, czy mieć jakieś zahamowania...
W sumie, ciekawa sytuacja wink

31

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Albo po prostu nie podejmie żadnych działań, bo boi się odmowy. Jak multum facetów.

32

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
Koczek napisał/a:

Jak się przybliża, no to znaczy, że mu sie podobasz smile
A może on np. ma dziewczynę? I ciągnie go do Ciebie, ale nie chce jednak jej zdradzić. To by tłumaczyło, czemu odskakuje i się odsuwa, a czasami się jednak przysuwa też wink
Albo może po prostu niezdecydowany, taki co to "chciałbym, a boję się" wink Może być nieśmiały, czy mieć jakieś zahamowania...
W sumie, ciekawa sytuacja wink

Nie ma dziewczyny. Spędzamy ze sobą dość dużo czasu, jednak w większości w towarzystwie innych ludzi. Nieśmiały jest do mnie, ale ja niestety do niego też...

33

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Dzis udalo nam się porozmawiać sam na sam. I chyba jednak coś się miedzy nami dzieje. Wciąż mysle, ze moze mi się wydawać, ale ta rozmowa była bardzo miła i on już się nie odsuwał, wręcz tak lekko przysuwał. Jest bardzo miły dla mnie i w sumie to nie musiał ze mną gadać, mógł wyjść a jednak został.
Nie wiem jak sprawdzić, przekonać się co on o mnie myśli...

34

Odp: Kolega się spina, kiedy jestem blisko
malafifi napisał/a:

Dzis udalo nam się porozmawiać sam na sam. I chyba jednak coś się miedzy nami dzieje. Wciąż mysle, ze moze mi się wydawać, ale ta rozmowa była bardzo miła i on już się nie odsuwał, wręcz tak lekko przysuwał. Jest bardzo miły dla mnie i w sumie to nie musiał ze mną gadać, mógł wyjść a jednak został.
Nie wiem jak sprawdzić, przekonać się co on o mnie myśli...

przecież sama napisałaś:

malafifi napisał/a:

Tak, poszłabym. Ale moze inni mają rację z tym moim zbytnim zbliżaniem sie do niego. Jest taka możliwość, że jestem zbyt nachalna, a ja sama tego po prostu nie widzę. Choć szczerze, to nie dotykam go wcale, oprócz tego momentu z kolanem. I ogólnie to stawanie koło niego jest takie samo odleglosciowo jak koło innych.

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kolega się spina, kiedy jestem blisko

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024