No Mam chłopaka od 6 lat, a ciągle myślę o przyjacielu. Szukam jego twarzystwa... Mam ochotę go pocałować... Nie wiem co mam robić... Nie chcę tego ale to jest silniejsze ode mnie. Często piszemy, czasem się spotykamy na luźną rozmowę. On też jest w związku ale widzę, że lubi moje towarzystwo. Co zrobić żeby się z tego wyleczyć? Źle się z tym czuję, a nie potrafię urwać kontaktu...
Współczuje chłopakowi.
Powiem tak - Historia zna takie przypadki. Koncza sie one nastepujaco:
(Procenty w nawiasach oznaczaja statystyczny odsetek prawdopodobienstwa zdarzenia)
1. Bzykniesz sie z przyjacielem, i wtedy:
a) Rozstaniesz sie z chlopakiem, a z przyjacielem bedziesz zyla dlugo i szczesliwie (10%)
b) Rozstaniesz sie z chlopakiem, a z przyjacielem wielka przyjazn sie skonczy niedługo potem - i to z wielkim kacem ( 75%)
c) Nie poinformujesz o tym chlopaka i bedziesz probowala trwac w zwiazku (10%)
d) Bedziecie sie zdradzac i bzykac na zmiane, a moze i nawet w trojkacie (5%)
2. Zbierzesz sie w garsc i odprawisz przyjaciela
a) Zostaniesz z chlopakiem i bedziesz z nim zyla dlugo i szczesliwie (50%)
b ) Zaraz potem rozstaniesz sie z chlopakiem z wielkim zalem (30%)
c) Rozstaniesz sie z chlopakiem po dluzszym czasie (20%)
Każda kobieta, ktora mialaby choc wątłe pojęcie o matematyce i kawałek głowy na karku, powiedziałaby do przyjaciela : "SPIE***LAJ" - chociażby po to, żeby ułatwić sobie rozsądną decyzję.
Bo żaden to przyjaciel, który wydzwania podczas gdy nie ma Twojego faceta, i żaden to przyjaciel, na którego patrząc masz ochotę mu zrobić loda!
Obudź się i zdecyduj się na którąś opcję, bo tak się żyć nie da.
ps. A tak w ogóle, chłopaka nie masz ochoty pocałować jak na niego patrzysz? To może coś nie jest tak?
"Przyjaciel" (dla mnie to fałszywa przyjaźń) ma dziewczyne, daj mu spokój, ogranicz kontakt. Pomyśl nad swoją relacją z facetem czy nadal go kochasz bo skoro chodzi ci po głowie całowanie z innymi to może miłość już przeminęła z wiatrem.
Troll?
Idź na całość, im więcej niby się bronisz, tym bardziej on siedzi w głowie.
Może się nie myjesz.. i ucieka?
Współczuje chłopakowi.
Powiem tak - Historia zna takie przypadki. Koncza sie one nastepujaco:
(Procenty w nawiasach oznaczaja statystyczny odsetek prawdopodobienstwa zdarzenia)
1. Bzykniesz sie z przyjacielem, i wtedy:
a) Rozstaniesz sie z chlopakiem, a z przyjacielem bedziesz zyla dlugo i szczesliwie (10%)
b) Rozstaniesz sie z chlopakiem, a z przyjacielem wielka przyjazn sie skonczy niedługo potem - i to z wielkim kacem ( 75%)
c) Nie poinformujesz o tym chlopaka i bedziesz probowala trwac w zwiazku (10%)
d) Bedziecie sie zdradzac i bzykac na zmiane, a moze i nawet w trojkacie (5%)2. Zbierzesz sie w garsc i odprawisz przyjaciela
a) Zostaniesz z chlopakiem i bedziesz z nim zyla dlugo i szczesliwie (50%)
b ) Zaraz potem rozstaniesz sie z chlopakiem z wielkim zalem (30%)
c) Rozstaniesz sie z chlopakiem po dluzszym czasie (20%)Każda kobieta, ktora mialaby choc wątłe pojęcie o matematyce i kawałek głowy na karku, powiedziałaby do przyjaciela : "SPIE***LAJ" - chociażby po to, żeby ułatwić sobie rozsądną decyzję.
Bo żaden to przyjaciel, który wydzwania podczas gdy nie ma Twojego faceta, i żaden to przyjaciel, na którego patrząc masz ochotę mu zrobić loda!Obudź się i zdecyduj się na którąś opcję, bo tak się żyć nie da.
ps. A tak w ogóle, chłopaka nie masz ochoty pocałować jak na niego patrzysz? To może coś nie jest tak?
Jedyny post, który jest odpowiedzią na każde pytanie i bym zamknęła już.
Coś słaby jest kochanek z Twojego chłopaka, jak chcesz pocałować innego faceta...
Nie chodzi o to że jestem w stanie to zrobić bo wiem, że nie mogłabym ale chodzi o to co dzieje się w mojej głowie.
Nie chodzi o to że jestem w stanie to zrobić bo wiem, że nie mogłabym ale chodzi o to co dzieje się w mojej głowie.
Zaraz.. nie rozumiem ataku na autorkę- zakładam że jest młoda, nie mają dzieci.
Lepiej że teraz zdała sobie sprawę z tego, że jej chłopak to nie ten, i wycofa się?
Jeżeli przyjaciel czuje to samo, jego zwiazek też się skończy.
A jezeli nie, to lepiej poszukać innego przy którym nie bedziesz mysleć o pocałunkach z innym.
Po co fundować sobie zwiazek bez namiętnosci i zabierać sobie czas?
Nieodporny_rozum napisał/a:Nie chodzi o to że jestem w stanie to zrobić bo wiem, że nie mogłabym ale chodzi o to co dzieje się w mojej głowie.
Zaraz.. nie rozumiem ataku na autorkę- zakładam że jest młoda, nie mają dzieci.
Lepiej że teraz zdała sobie sprawę z tego, że jej chłopak to nie ten, i wycofa się?Jeżeli przyjaciel czuje to samo, jego zwiazek też się skończy.
A jezeli nie, to lepiej poszukać innego przy którym nie bedziesz mysleć o pocałunkach z innym.
Po co fundować sobie zwiazek bez namiętnosci i zabierać sobie czas?
Nie mamy dzieci na dobrą sprawę nie myślimy o wspólnej przyszłości tzn wiadomo są rozmowy typu fajnie by było ale na tym koniec. A w przyjacielu podoba mi się sposób bycia i to że potrafi że mną rozmawiać na każdy temat i to chyba mnie przyciąga...
10 2017-10-26 15:21:09 Ostatnio edytowany przez vajze (2017-10-26 15:23:03)
Nieodporny_rozum napisał/a:Nie chodzi o to że jestem w stanie to zrobić bo wiem, że nie mogłabym ale chodzi o to co dzieje się w mojej głowie.
Zaraz.. nie rozumiem ataku na autorkę- zakładam że jest młoda, nie mają dzieci.
Lepiej że teraz zdała sobie sprawę z tego, że jej chłopak to nie ten, i wycofa się?Jeżeli przyjaciel czuje to samo, jego zwiazek też się skończy.
A jezeli nie, to lepiej poszukać innego przy którym nie bedziesz mysleć o pocałunkach z innym.
Po co fundować sobie zwiazek bez namiętnosci i zabierać sobie czas?
To jest prawda, ale ja mam jedno ale. Trochę szkoda mi jej chłopaka, bo na jego miejscu, gdybym dowiedziała się o tym fakcie, nie cieszyłabym się z tego. To jest jasny sygnał, że chłopak przestał przyciągać ją. Inaczej to nie miewałaby takich chwili.
Mogłaby szczerze pomówić się z chłopakiem o tym, natomiast jeśli ona kocha go, to powinna częściej kochać się z nim. Może wtedy to przejdzie.
Współczuje chłopakowi.
Powiem tak - Historia zna takie przypadki. Koncza sie one nastepujaco:
(Procenty w nawiasach oznaczaja statystyczny odsetek prawdopodobienstwa zdarzenia)
1. Bzykniesz sie z przyjacielem, i wtedy:
a) Rozstaniesz sie z chlopakiem, a z przyjacielem bedziesz zyla dlugo i szczesliwie (10%)
b) Rozstaniesz sie z chlopakiem, a z przyjacielem wielka przyjazn sie skonczy niedługo potem - i to z wielkim kacem ( 75%)
c) Nie poinformujesz o tym chlopaka i bedziesz probowala trwac w zwiazku (10%)
d) Bedziecie sie zdradzac i bzykac na zmiane, a moze i nawet w trojkacie (5%)2. Zbierzesz sie w garsc i odprawisz przyjaciela
a) Zostaniesz z chlopakiem i bedziesz z nim zyla dlugo i szczesliwie (50%)
b ) Zaraz potem rozstaniesz sie z chlopakiem z wielkim zalem (30%)
c) Rozstaniesz sie z chlopakiem po dluzszym czasie (20%)Każda kobieta, ktora mialaby choc wątłe pojęcie o matematyce i kawałek głowy na karku, powiedziałaby do przyjaciela : "SPIE***LAJ" - chociażby po to, żeby ułatwić sobie rozsądną decyzję.
Bo żaden to przyjaciel, który wydzwania podczas gdy nie ma Twojego faceta, i żaden to przyjaciel, na którego patrząc masz ochotę mu zrobić loda!Obudź się i zdecyduj się na którąś opcję, bo tak się żyć nie da.
ps. A tak w ogóle, chłopaka nie masz ochoty pocałować jak na niego patrzysz? To może coś nie jest tak?
Statystyki z własnego życia?
z GUS.