Witam,
Prawie dwa miesiące temu zerwała ze mna dziewczyna, dosyć nieciekawie bo przez smsa. Ale nie będę opowiadał historii bo to nie jest sensem mojego pytania.
Pytanie jest takie dlaczego nie daje mi spokoju ?. Maksymalnie wytrzymała dwa tygodnie bez próby jakieś zaczepki tzn lajkowania na fejsie zdjęć , lubienia moich komentarzy, jakiegoś smsa późnym wieczorem , czuje się obserwowany przez nią.
Ostatnio niby z niczego pisze do mnie czy mogę jej wysłać jakieś tam zdjęcia z wakacji , ja tylko odczytuje te wiadomości nie odpisuje. Następnie po 5 minutach patrze i dzwoni do mnie, a nie robiła tego od czasu kiedy byliśmy parą . Tylko po co? Ja nie robie sobie żadnych ale to żadnych nadzieji. Czy to są jej jakieś impulsy, wyrazy koleżeństwa ? czy faktycznie chce abym o niej zapomniał? Przecież tłumaczyłem ,że my żadnymi przyjaciółmi nie będziemy a ona tego chciała, nie będzie żadnych spotkań ani rozmów.