Witam, na wstępie chciałbym zaznaczyć że jestem facetem...ale problem dotyczy kobiety dlatego tutaj jestem.
W skrócie: Mam 23 lata i narzeczoną 2 lata starszą z Ukrainy.
Mieszka u mnie na codzień i chciałbym żeby było jej tutaj dobrze ze mną (mieszkamy z moimi rodzicami).
Stąd moje pytanie do Was drogie Panie jak stworzyć atmosferę która da jej bezpieczeństwo i zapewni komfort psychiczny i fizyczny.
Kupiłem jej szafę na ubrania z wielkim lustrem, suszarkę do włosów, prostownicę, lokówkę, kosmetyczkę, wszystkiego wymieniał nie będę. (Darujcie sobie komenatrze w stylu "Spełniasz jej zachcianki")
Dopóki mieszkałem sam nie potrzebowałem np. szafy, ale wiem że Wy kobiety lubicie mieć ład i porządek w ubraniach dlatego zdecydowałem się na ten krok.
Pomyślcie drogie Panie czego potrzebowałybyście w domu swojego narzeczonego żeby czuć się komfortowo?
Czego Wy potrzebujecie na codzień drogie Panie? O co jeszcze powinienem zadbać?
Dodam że nasz pokój od reszty domu dzieli pokój tzw. "przelotowy" w którym absolutnie nic się nie dzieje...jak mógłbym go urządzić dla niej żebyśmy też z niego korzystali ? Co byście chciały mieć w pokoju w którym mogłybyście spędzać czas ze swoją drugą połówką?
Mieszkamy na wsi i tutaj sprawa się komplikuje ponieważ po pracy nie ma dużo zajęć, nie ma gdzie wyjść, nie ma czego zobaczyć. Ale skoro Ona postanowiła przeprowadzić się z wielkiego miasta na wieś specjalnie dla mnie to chcę dać coś od siebie i zapewnić jej taki bezpieczny kąt.
Pozdrawiam i liczę na Waszą fantazję i mądre przemyślane rady.
PS. Nie sądźcie po moim nicku że jestem dziecinny
Szczerbatek