[nieregulaminowy link]
CW: gwałt
#RebeccaKiessling
Sąd w Stanach właśnie zdecydował, by przyznać (wspólną z matką) opiekę nad dzieckiem mężczyźnie, który został "ojcem" w wyniku gwałtu na 12-latce.
"To szaleństwo" - komentuje prawniczka reprezentująca matkę dziecka.
Zgadnijcie kto nią jest?
Oczywiście REBECCA KIESSLING, wieloletnia aktywistka na rzecz zakazu aborcji w przypadku ciąży z gwałtu, która niedawno odwiedziła Polskę, by wygłaszać u nas swoje chore teorie.
Co jeszcze jest w tekście? Np.: "Ofiara [gwałtu] postanowiła zatrzymać dziecko, ponieważ nie chciała, by ono także było ofiarą, więc opuściła szkołę i zamieszkała z krewnymi [Detroit News dodaje: "w innym stanie"], a także podjęła pracę, by się utrzymać". Jak myślicie - kto przekonał 12-letnie dziecko do porzucenia nauki, "chwytania się dorywczych prac, by zarobić na utrzymanie" [R. Kiessling za DN] i urodzenia dziecka zwyrodnialca? DN pisze także, że rodzice dziewczynki sugerowali, by usunęła ciążę lub oddała dziecko do adopcji. Nie wiem czy pani Kiessling poluje w całym kraju na zgwałcone dzieci i kobiety i jedzie do nich ze swoją pos@#%$ misją, by sprawdzić czy przypadkiem nie są w ciąży, ale tak to sobie wyobrażam.
Poza tym typ zdążył jeszcze w międzyczasie zgwałcić inną dziewczynkę (i odsiedział już wyroki za oba gwałty...). Teraz ma 27 lat, jego ofiara, matka chłopca - 21, a samo dziecko - 8. Kiedy o tym czytałam, to miałam wrażenie, że sędzia, na którego nie mogę nawet znaleźć epitetu, chyba zrobił to wszystko specjalnie, żeby pokazać Kiessling czym się kończy jej działalność. Nie wiem kto jest w tej historii największym #$%#@&, bo kandydatów jest co najmniej (!) troje