Witam
jest mi nieprzyjemnie opisywać moją tzn. naszą sytuację w pracy. Jesteśmy dobraną grupą , wspaniale nam się współpracuje. Jedni są w od paru lat inni od kilkunastu.
Staramy się sumiennie wykonywać nasze zadania i polecenia szefostwa. Jednak wśród nas jest osoba , która jest nieuczciwa w stosunku do przełożonych i do współpracowników.
"Donosi" , opowiada rzeczy , które nie istnieją wymyśla błędy , których nie popełniliśmy , zwraca uwagę na każde potknięcie .... oprócz tego spotyka się z właścicielami towarzysko po pracy.
Wszystko byłoby do zniesienia gdyby nie to ,że zaczyna prześmiewać się z nas i próbuje podkładać nam tzw. Świnie przez co parę osób czuje się zagrożone zwolnieniem ( z resztą kilka osób z innego działu wyleciało przez jego bajeczki) ..Cała nasza grupa wie , mamy dostęp do tego typu informacji ze względu na nasze obowiązki , że oprócz bardzo wysokiego wynagrodzenia jak na warunki w Polsce otrzymuje inne wpływy - regularnie co miesiąc lub dwa razy w miesiącu.
Są to przeogromne kwoty. Nie zwracalibyśmy na to uwagi gdyby nie to ,że nas jako współpracowników traktuje przedmiotowo. Niezręcznie o tym pisać o... dodatkowe przelewy robi właścicielka a właściciel nic o tym nie wie.
Co robić? Boimy się ,że kiedyś obarczy winą np. księgową...np. że zgubiła faktury rozliczające wpłacone kwoty. Właścicielka rozmawiając z nami myśli ,że wszystkie kwoty rozliczane są prawidłowo fakturami ,rachunkami....a dokumentów nie ma.
Jeżeli już są to durne fakturki na papier toaletowy lub rzeczy ,których nie ma w firmie. Co robić ? Nie chcemy donosić ale kiedyś to musi się skończyć....