Hej! Rozmawiałam z moim chłopakiem o różnych głupotach,taka gadka-szmatka na luzie. Jestesmy ze sobą juz ponad rok. I w pewnym momencie mojemu chłopakowi się "wymsknelo" ze wg niego jestem atrakcyjna w skali- 9/10.
Zabolalo mnie to. Zwłaszcza,ze czesto mi powtarzal,ze jestem ladna idealna itp ale o innych dziewczynach tez mówi,ze są ładne itd okej. Ale wydawalo mi się,ze jak się kogos kocha bez względu na wszystko,to uwaza sie tą osobę za idealną,takie głupie "10/10"...znowu mam kompleksy :(może był ze mną chwilowo szczery...to w takim razie po co ze mna jest?
A moze niepotrzebnie sie tym przejmuję?
Jezu Wyluzuj ile Ty masz lat 15 ? Ze przejmujesz się takimi pierdołami
Oj, a w innym temacie właśnie napisałaś, że nie rozumiesz, jak się można czepiać o pierdoły? A sama o jakieś cyferki się czepiasz?
Wyluzuj. Jest z Tobą, kocha Cię. Nie oznacza to, że jesteś najpiękniejsza na jakiejś skali w porównaniu do innych kobiet (generalnie nie kumam tej potrzeby porównań, ale niech będzie) - ale dla niego jesteś.
Sama pomyśl - na pewno widziałaś mnóstwo kobiet, które uważasz w jakiś sposób za ładniejsze od siebie, prawda? I co z tego, skoro to Ty jesteś ze swoim chłopakiem, a nie one?
Gdyby cie ocenil 10/10 to pewnie teraz szlochalabys na forum, że jest z toba tylko dla urody
Chociaz moze jest... w koncu to jednak 9 a nie jakas pospolita 6...
5 2017-09-22 19:39:09 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-09-22 19:39:55)
Gdyby cie ocenil 10/10 to pewnie teraz szlochalabys na forum, że jest z toba tylko dla urody
![]()
Chociaz moze jest... w koncu to jednak 9 a nie jakas pospolita 6...
Zawsze mógł powiedzieć, że w sumie 0/10, ale w łóżku dobra...
Dobra, nie czepiam się, bo zbyt złośliwy nastrój dzisiaj mam. Jakbym była facetem, to strasznie denerwowałyby mnie takie laski, jakich ostatnio multum na forum - ten sprawdził, jak ma aktorka w filmie na imię, ten zmęczony po pracy poszedł spać, ten się na matematyce nie zna itd. - a one przeżywają jak tragedię grecką... baby, wyluzujcie, naprawdę...
Ten jeden punkt zostawił dla siebie, żebyś nie spoczęła na laurach i nadal się starała zasłużyć na 10.
Dobra,faktycznie przesadzam,dziękuję Wam za obiektywną opinię
Dobra,faktycznie przesadzam,dziękuję Wam za obiektywną opinię
No i super, już po pierwszym poście wiedziałam, że fajna z Ciebie babka i że ogarniesz, o co chodzi
Przeczytałam Twoje pozostałe posty, wynika z nich, że jeszcze rok temu obawiałaś się, że całe życie przyjdzie Ci spędzić samej, a teraz jesteś dla kogoś prawie ideałem. Pamiętaj, że ideałów nie ma, stąd dziewiątka - wolałabyś, aby skłamał?
Swoją drogą warto pamiętać o zasadzie, że nie zadaje się pytań, jeśli nie jest się gotowym na szczerą odpowiedź. Nie pytałabyś, dziś nie miałabyś problemu .
Olinka> bardzo mądre i rzeczowe podsumowanie.
Na marginesie dodam: wcale nie uważam, że kiedy się kocha to się stawia na piedestale. Kochac prawdziwie, oznacza kochać takim jakim ktoś jest, z wadami i zaletami. Różowe okulary raczej nie sprzyjają miłości, a zauroczeniu. Warto jeszcze pokochać samą siebie oprócz partnera, to nie będzie tego typu "problemów".
Pozdrawiam .