czy przekroczyłem granicę? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » czy przekroczyłem granicę?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: czy przekroczyłem granicę?

Dzień dobry,
jakiś czas temu będąc w sklepie i stojąc w kolejce do kasy, stała przede mną jakaś kobieta. Byłem na nią mocno napalony, spoglądałem na jej ciało tzn. nogi, piersi, usta pośladki i fantazjowałem, że uprawiam z nią seks. Nie patrzyłem się jakoś perfidnie na nią, ale chciałem żeby ona czuła moje spojrzenie (może nawet niepokój - to taki mój fetysz zwiększający intensywność moich fantazji). Mam teraz wyrzuty sumienia, bo nie wiem czy nie przekroczyłem czasem granicy, po której można by moje spoglądanie na nią uznać już jako molestowanie. Obecnie czuję obrzydzenie do siebie, ale nie wiem właśnie czy słusznie? Gdzie wg Was leży ta granica w spoglądaniu na kogoś i czy ja ją przekroczyłem? Pozdrawiam (to nie jest troll)

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: czy przekroczyłem granicę?

Nie przekroczyłeś, ale moim zdaniem dla własnego komfortu psychicznego i ewentualnie komfortu kolejnej Pani staraj się nad czymś takim panować bo zwyczajnie jest to powszechnie nieakceptowalne i z perspektywy kobiety nieprzyjemne jeśli to dostrzeże.

3

Odp: czy przekroczyłem granicę?

Dziękuję Sosenka za odpowiedź smile
Generalnie ta sytuacja cały czas nie daje mi spokoju, źle się czuję z tym co zrobiłem i zadręczam się tym, ale z drugiej strony czuję też że chyba jednak za bardzo się nakręcam z tym obwinianiem siebie za to. Wbrew pozorom jest to bardzo dziwna sytuacja.
Problem polega na tym, że wszystko zależy od naszych intencji. Jeżeli obserwowałbym tą panią i fantazjował o seksie, ale nie chciał żeby ona wiedziała, że ja fantazjuję to nie miałbym z tym problemu, nawet jeśli ona by dostrzegła to że ją obserwuję. Ale w tym sklepie to było tak, że obserwowałem ją, co prawda nie jakoś perfidnie, ale powiedzmy wg mnie "dwuznacznie" i liczyłem na to tzn. miałem taką intencję żeby wprowadzić ją w jakieś nieprzyjemne zakłopotanie moim patrzeniem, ale też w taki sposób żebym w razie co mógł powiedzieć, że ja wcale nie miałem tego na myśli.
Dziwna sprawa generalnie chyba nie do wyjaśnienia, bo ja sam nie wiem gdzie ta granica leży i chyba próbowałem ją badać w ten sposób. Moje poczucie winy jednak wskazuje na to, że przekroczyłem jakąś tam granicę która niby nie jest ustalona. Ale z drugiej strony, jeśli dalej będę brnął w taki sposób myślenia o swoim zachowaniu i obwiniał siebie, to może w końcu dojść do takiej sytuacji, że w ogóle nie będę mógł się spojrzeć na żadną kobietę, bo każde moje spojrzenie będę traktował sam przed sobą jako próbę wprowadzenie tej kobiety w zakłopotanie sad Nie wiem co mam robić sad

4 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-09-06 23:33:56)

Odp: czy przekroczyłem granicę?

Większych problemów brak? Patrzyłeś się na babkę, fantazjowałeś o niej, ok. W czym problem? W tym, że byś się do tego nie przyznał? A kto normalny by się przyznał?
Znasz ten kawał:
Jedzie babka w autobusie, duży tłok, facet przyciska się do niej swoim ciałem (oboje stoją) i nagle kobieta czuje "jego", odwraca się i mówi:
-wypraszam sobie, proszę natychmiast przestać!
-przepraszam za kłopot, proszę sobie nic złego nie myśleć, mam w kieszeni rulonik pieniędzy, wypłatę dziś dostałem, w gotówce.
Jadą dalej, coraz większy tłok, facet mocniej przyciska się do kobiety, a ona na to:
-i co, teraz mi Pan powie, że podwyżkę dostał?

5 Ostatnio edytowany przez niechce (2017-09-07 05:01:58)

Odp: czy przekroczyłem granicę?
Myszeczka23 napisał/a:

Patrzyłeś się na babkę, fantazjowałeś o niej, ok. W czym problem? W tym, że byś się do tego nie przyznał? A kto normalny by się przyznał?

Problem w tym, że nie pamiętam już teraz dokładnie jak ja się na nią wtedy spoglądałem, ale jedno jest pewne, miałem sprośne myśli z nią związane i się na nią oglądałem. Często tak mam i to nie jest nic szczególnego, bo większość facetów i kobiet fantazjuje w ten sposób, ale akurat po tamtej sytuacji w sklepie miałem poczucie winy, którego nigdy nie miałem, a rośnie ono teraz dodatkowo z każdym dniem. A nie do końca jestem w stanie ustalić co takiego źle zrobiłem. Prawdopodobnie złamałem jakieś tam moje osobiste zasady w spoglądaniu na kobiety, ale to tylko prawdopodobnie, bo musiałbym się cofnąć w czasie do tamtej sytuacji i do myślenia jakie mi wtedy towarzyszyło podczas tego kiedy na nią spoglądałem. Teraz już się nie da tego zrobić, a w związku z tym ja przyjmuję różne możliwe wersje tego o czym mogłem wtedy myśleć i są to oczywiście tylko negatywne wersje robiące ze mnie zboczeńca/dewianta. I dlatego teraz cierpię sad Być może cierpię tak naprawdę bez powodu, ale już się tego tak naprawdę nigdy nie dowiem sad sad sad

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » czy przekroczyłem granicę?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024